To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Test zegarka Canyon CNS-SW1 / ASBIS PL
#1
witam, gumi poprosze o slowa wstepne :))
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#2
ekhm ekhm a więc:

Przez najbliższy miesiąc @rek potestuje ostro zegarek Canyon CNS-SW1: http://www.canyon-tech.com/products/sports
Mam nadzieję, że pogoda bedzie mu sprzyjać, a więc spadnie deszcz i może jakimś sierpniowym śniegiem sypnie:).

Zegarek został udostepniony przez firme ASBIS PL (www.asbis.pl), która stanowi integralną część ASBIS Enterprises Ltd. - jednego z największych dystrybutorów komponentów komputerowych w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (tak, tak!!). ASBIS
jest wylacznym dystrybutorem marki Canyon, a zarazem wlasciciela tejze marki.

Główne funkcje zegarka to:
- Mierzy aktualny i sredni rytm serca
- Pas piersiowy do transmisji bezprzewodowej
- Programowalna strefa targetowana
- Stoper
- Kalendarz
- Zaczep na rower

Sugerowana cena: 159pln

Jest to jeden z trzech modeli zegarkow oferowanych przez dystrybutora - pozostale może pojawią się za jakis czas w innych testach. Poza tym linia Sportsline obejmuje rowniez krokomierz, kompas elektroniczny, wysokosciomierz, gps, walkie-talkie, wzmocnione odtwarzacze mp3.

Celem testu bedzie, poza prezentacja nowego produtku, sprawdzenie go w terenie na maksa...i to na rowerze...@rek da wycisk i sobie dotrenuje :))

Odpowiedz
#3
no to skończyło się obijanie :-) znowu bedzie mi coś piszczeć jak za wolno niczym trener :-)

Może zmierze się z taką jedną górą która doprowadza mnie do zawału jak ją widzę, a podczas wjazdu na nią to mam kilka kolejnych po sobie :-)
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#4
Szczerze mowiąc - to przydałby sie test 2 egzemplarzy w tym samym czasie i miejscu... (nie koniecznie tej samej firmy) a jesli jednej-to by dawało napewno 100% jakości wykonania. To tylko taka uwaga - poniewaz moj zegarek raz pokazuje wysokosc z dokladnościa 2-5 m. a czasami i 50 sie zdarza... rozumie nagła zmiana cisnienia atm. dlatego taki test 2 egzemplarzy (porownanie np. wysokosciomierza juz bedacego na wyposazeniu testujacego z testowanym)bylby wiarygodny- na dodatek testujacy zna wys. danych punktow, w innym wypadku testow elektroniki mozemy tylko gdybac...
-------------------------------------------
już z 20 iles dni i znowu kierunek Chamonix :D

Odpowiedz
#5
myslałem raczej o porównaniu z urządzeniami które muszą dobrze pokazywać czyli porównanie ze sprzętem medycznym dokładności pomiaru :-)
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#6
~kardi na wysokosciomierze przyjdzie czas...:)
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#7
arek- to bez znaczenia- czy to jest wysokosciomierz, czy też pulsomierz itd...
chodzi o porownanie danych na jednym ,,organizmie'' dwu roznych urządzeń(nie koniecznie roznych firm) wtedy masz pewność (lub nie) ewentualnych odczytów.Bo co z tego , ze jeden pokaze Ci jakies cyfry i bedziesz przekonany ze tak jest- a w rzeczywistosci moze przeklamywac dane...
-------------------------------------------
już z 20 iles dni i znowu kierunek Chamonix :D

Odpowiedz
#8
spoko spoko - wysokosciomierze beda dwa - wlasnie leza na moim biurku SW-2 i SW-3...musze kilku osobom pokazac, jakies demo i bedziemy myslec o tescie...tylko takim wysokogorskim...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#9
Wiec dostałem sprzęt wczoraj <lol>
W skład wchodzi: zegarek (to w zasadzie mały komputer:-), pas piersiowy, uchwyt na kierownice roweru, instrukcja + cd, całość zapakowana w efektownym pudełku.

Zegarek wymaga ustawień początkowych, wiek, waga, (po co mu moja waga), progi tętna i oczywiście godzina i data. Górny zakres tętna został obliczony automatycznie po podaniu wieku, dolny ustawiłem tak, aby czasem nie odpocząć za bardzo. Komunikacja z pasem piersiowym via radio, działa idealnie.
Po krótkim przeglądzie menu, pierwsze testy porównanie odczytu tętna z dwoma innymi ciśnieniomierzami (naramiennym i nadgarstkowym), wyniki porównywalne a wręcz identyczne.
Już umówiłem się na próby wysiłkowe zobaczymy jak sprzęt wskazuje podczas ruchu i przy zmiennym wysiłku.

Pomimo chronicznego deficytu czasu na cokolwiek nie mogłem odmówić sobie małej pętli po okolicy (czas przejazdu 2h, długość 46 km). Wyniki rewelacyjne :-) pulsometr z uporem maniaka pogania mnie jak zrzędliwy trener. Górnej granicy nie udało mi się wykręcić nawet podczas powalającego podjazdu na moją ulubioną górkę (znaczy obijam się a ja myślałem, że to już zawał :-).
Wyświetlacz jest podświetlany na kolor niebieski bardzo delikatnie, nie oślepiając przy tym jadącego.
Zegarek jest bardzo lekki i co za tym idzie wygodny, tworzywo przyjemne w dotyku, nie powoduje podrażnień nawet przy dużej ilości potu. Pas piersiowy hmmmm musi być dobrze dociągnięty, aby pomiar był dobry, pomaga część elastyczna z regulacją. Samo noszenie wymaga przyzwyczajenia (dziewczyny chylę czoła, teraz i ja znam uczucie ściągającego paska wokół klatki piersiowej), pasek nie ogranicza ani nie krępuje ruchów, pozostaje na miejscu nawet, gdy na nim leży plecak.
Wstępny test wodoodporności wykonałem podczas moczenia się w wannie, nic nie zaparowało ani nie zamokło.

Wygląd hmmm kolorystyka, czarny z pomarańczowym mnie osobiście nie przypada specjalnie do gustu, nie ma to znaczenia nie jest to zegarek go garnituru tylko na treningi, mój kuzyn (jakieś 18 lat młodszy) stwierdził, że to super fajny budzik :-)

Dziś wyjeżdżam na urlop w Bieszczady, rower zostaje a zegarek jedzie ze mną zobaczymy jak się sprawuje podczas spacerów z plecakiem.

Nie będę się rozpisywał, co sprzęt potrafi, bo to już cytował Marcin i można poczytać na skronie producenta/dystrybutora mi osobiście spodobała się funkcja FAT BURN :-)

Wyświetlacz jest czytelny, obsługa nie wymaga wyższej inteligencji.

CDN.
---
Edytowany: 2007-07-27 10:55:35
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#10
@rek uwazaj zeby Ci zegarek nie rozplynal - tzn. odporony na chlapanie to on jest owszem, ale z tym kapaniem to tak bym nie przesadzal - wersji dla plywakow jeszcze nie opracowalismy :)))
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#11
no to ma pecha :-) bo ja nigdy nie zdejmuje zegarka jak się myje, kąpie, pływam itp <lol> ale dzielny jest jak narazie :-)

Oczywiście pas piersiowy zdejmuje jak idę do wanny :-)
---
Edytowany: 2007-07-27 12:39:53
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#12
generalnie polecam strone producenta...

http://www.canyon-tech.com/products/sports
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#13
dane i informacje z testu dot. modelu CNS-SW2 przeniesione do: https://ngt.pl/thread-4906.html

Odpowiedz
#14
Po dwóch tygodniach męczenia CNS-SW1 napisze kilka słów o tym co wyszło w praniu i o tym co jeszcze w planach :-)

Sprzęt jest przeznaczony dla ludzi uprawiających wszelakiego rodzaju sporty głównie aerobowe o czym świadczy sympatyczna osobnicza uprawiająca jogging namalowana na pudełku :-) ja oczywiście posunąłem się znacznie dalej o czym poniżej.

No więc na początek test przy spacerkach o różnej intensywności po biesach. Pochodziłem sobie sporo, kontrolując przy okazji moje tętno :-) potwierdzam przydatność w zasadzie wszystkich funkcji, sam pulsometr w moim przypadku używany raczej w celach informacyjnych, niemniej jednak dla ludzi którzy muszą kontrolować własną pompkę jak najbardziej może być to przydatna zabawka.
Po raz kolejny doceniłem ergonomie produktu, wykonanie i materiały(oprócz szkiełka a w zasadzie materiału z którego zostało wykonane, potrzebuję troszkę czasu aby się przekonać jak postępuje jego zużycie) oraz funkcjonalność. Rewelacyjne jest podświetlenie, które ma dokładnie taką siłę aby oświetlić wyświetlacz, a nie oślepiać przy okazji użytkownika. Duże klawisze zdecydowanie ułatwiają poruszanie się po intuicyjnym menu urządzenia. Pasek i zapięcie jest pewne i wygodne, a materiały dają się łatwo myć i nie powodują podrażnień.
Na minus plecak wbija klamrę regulacyjną paska piersiowego, która znajduje się w moim przypadku na środku pleców, w plecy zniechęcając skutecznie do dłuższego użytkowania. Raczej nie wielu znajdzie się użytkowników, którzy będą przemierzać góry z plecakiem i pulsomerem :-) więc problemu w zasadzie nie ma.

Treningi na rowerze to już czysta przyjemność :-) po ustawieniu progów, urządzenie idealnie kontroluje puls i sygnalizuje jeżeli tylko jego wartość jest poza ustawionymi widełkami.
Użytkowałem zegarek podczas jazdy zapięty na ręce oraz zamocowany na kierownicy przy pomocy dołączonego uchwytu. Tą drugą opcje polecam wzrokowcom, którzy lubią wiedzieć co się dzieje w danej chwili.

Testowałem zachowanie pulsometru również podczas treningu na orbitreku, steperze, i podczas biegu, za każdym razem utwierdzając sie w przekonaniu o przydatności urządzenia (motywacja jest naprawdę spora zwłaszcza jeżeli trenuje się samemu).

I coś jeszcze <lol>
wszyscy którzy mnie znają wiedzą że łobuz ze mnie niemożliwy :-) więc idąc za pomysłem Karola-kazzprra postanowiłem sprawdzić jak sprzęt sprawuje się podczas pływania i ..... nic się nie rozpuściło, zegarek nie zaparował, pasek piersiowy pozbył się sporej ilości wypitego potu, prąd z bateryjek mnie nie popieścił, sprzęt działa podczas pływania na wodzie i pod wodą co sam sprawdziłem. Uprzedzam że sprzęt nie jest przeznaczony do takiego użytkowania :-)

W tygodniu wykonam testy wysiłkowe i porównam przy okazji wskazania :-)

Namawiam też przedstawicielkę płci pięknej aby pośmigała z urządzeniem, a potem podzieliła się uwagami. Dla dziewczyn myślę że miało by to znaczenie z uwagi na pasek pomiarowy i jego umiejscowienie.

marquerita- jak coś to kontak na gg plecam :-) a najlepiej napisz kilka słów jak u Ciebie sprzęt się sprawdza :-)

Pozdrawiam

CDN.
---
Edytowany: 2007-08-11 23:26:15
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#15
to Szanowny Tester sobie pobrykał odrobinke...

tylko pamietaj zeby Ci ktos dowcipu nie zrobil i nie podkrecil za bardzo tempa ;)

a co do Kolezanki marquerity - cos miala skrobnac odrobinke jak tam co tam, ale jak widac...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr/

Odpowiedz
#16
nie mogę doszukać się info na strone producenta:
czy sprzęcik ma kodowaną transmisję z czujnika przy użyciu pulsometru?
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#17
rumcajs - napisz, do czego zmierzasz a zeskanuje sygnał i podam Ci wszystko, częstotliwość, modulacje, metodę kodowania o ile jest, nawet obraz widma sygnału, tylko muszę mieć jakąkolwiek motywacje do takiego działania :-)
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#18
tańsze pulsometry (np. popularne Sigmy) nie mają kodowania sygnału - efekt jest widoczny na maratonach (biegackich, rowerowych) - ponieważ zasięg jest ok 1 m pulsometry łapią sygnał innych osób i pokazują ''kosmiczne'' lub cudze dane
może w specyfikacji w instrukcji lub na pudle jest info czy sygnał jest kodowany
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#19
wg. posiadanych przez nas informacji na 99,9% nie ma mozliwości zeby te zegarki w jakikolwiek sposob na siebie oddziaływały i wpływały tym samym na dane,wyniki i pomiary - i tej wersji bedziemy sie trzymac...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#20
Rumcajs - specjalnie dla Ciebie poleciałem wczoraj do sportowego uzbrojony wcześniej w pulsometr i poprosiłem sprzedawcę o zademonstrowanie jak działa owy przyrząd do pomiaru tętna wraz z jego tajemniczą pętlą :-) jak już się koleś uzbroił to złapałem jego lewą rękę moją lewą a prawą oglądałem menu w jego pulsometrze :-) uffffffff, ale namotałem w każdym razie robiłem wszystko, co tylko można, aby oba zegarki były blisko siebie - wynik pozytywny nic nie powodowało przekłamań w pomiarach ani na jednym ani na drugim pulsometrze. Sklep miał jeszcze inny model, ale sprzedawca nie dał się namówić na drugą próbę - może przeczyta ten tekst i zmieni zdanie :-)

Dziś testy wysiłkowe :-)

PS. Tętno podczas operacji podniosło mi się do 84 czyli luzik :-)
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz


Skocz do: