To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Letni test bielizny Jaxa dzięki www.weld.pl
#1
Od marca ruszał i cos ruszyć nie mógł ale w końcu doszedł do skutku mały teścik bielizny JAXA.

Dzieki uprzejmości sklepu WELD.PL, który przekazał nam 2 koszulki firmy Jaxa:
model damski SANI:
http://www.weld.pl/index.php?o=2&z=1&k=4&pr=859

model męski: TORI.
http://www.weld.pl/index.php?o=2&z=1&k=4&pr=839

Akacja i KwAs jako oblatywacze tych modeli w tym wątku będą dziergać co i jak. Hmmm fajna ta akacja tzn. koszulka akacji:)
---
Edytowany: 2007-06-25 14:23:00

Odpowiedz
#2
Będę śledził ten wątek, bo niedawno kupiłem dla żony SANI COOL, a dla siebie TORI COOL, żeby było śmieszniej to kupiłem je w sklepie WELD. Są to nowe modele koszulek z coolmaxu, wcześniej ich na stronie Jaxy nie widziałem. Więcej na razie nie napiszę, nie chcę nic sugerować oblatywaczom.
-------------------------------------------
bodarek

Odpowiedz
#3
~bodarek zapraszam Cie również do klepania tu swoich wrażeń.

warzyn ale o soo choziii? ;)

Odpowiedz
#4
A ja odrobinkę OT. Ale i producent i sklep pasują :-)
Nie polecam pokrowca na karrimatę firmy Jaxa.
Porażka na maxa. Niby tkanina całkiem ok, ale szycie, to jakby ktoś przyfastrygował ''na sztukę'' Gdy wyciągałem karrimatę, to dno się odpruło Żałowałem że wyrzuciłem rachunek bo pofatygowałbym się właśnie do sklepu Weld aby powiedzieć co o tym myślę.
Najgorzej ulokowane 19 PLN.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#5
Przykro mi z powodu tego pokrowca, wcześniej nie miałem takich informacji. Niemniej różne sytuacje mają miejsce. Proszę dostarczyć uszkodzony pokrowiec na sklep. Naprawimy lub wymienimy na nowy.
Pozdrawiam.
-------------------------------------------
weld

Odpowiedz
#6
OOO i tak trzymac weld z tym nickiem. Podoba mi sie. Żadnych niejasnosci kto pisze. Doczu napisz koniecznie jak sie sprawdzi serwis

Odpowiedz
#7
nie napisze, jak się zerwis spisze, bo pokrowiec został już zszyty przez tesciową.
Tak czy inaczej podtrzymuję swoją opinię o tym pokrowcu, choć być może mój przypadek jest odosobniony. Dla mnie słabizna skoro na pierwszym wyjeździe pokrowiec się pruje w sposób taki, że dno jest urwane niemal do połowy. Było ze mną dwóch kolegów, którzy pisują tu czasem więc moga potwierdzić całe zajście.
Nie wiedziałem że mają swojego przedstawiciela na NGT. Ale miło, że sklep reaguje i nastepnym razem będę wiedział gdzie ewentualnie uderzyć jeśli nie będę miał paragonu.
-------------------------------------------
Pozdrawiam.

Odpowiedz
#8
potwierdzam :D nie najlepiej sie spisał pierwszy wyjazd i takie cos ;/
-------------------------------------------
mariusz

Odpowiedz
#9
wreszcie sie moge dopisac... i skrobnac wstepnie conieco o koszulce...

testowalam ja pare razy w norwegii, gdzie jednak lato tego roku kompletnie nie dopisalo (jesli chodzi o cieple temperatury i pogode sloneczna)...

Pierwsze uzycie:
3 dni po ok 18-19 godzin...
dzien pierwszy - deszcz a potem slonce, koszulka ok, nie zauwazylam przepocenia, w prazacym sloncu nie bylo w niej bardzo goraco, ale tez o chlodzeniu nie mozna raczej mowic
koszulka nie pachnie niczym nieprzyjemnym, jak najbardziej mozna ja ubrac jeszcze raz:D
kolejne 2 dni sa w deszczu, co oznacza ze na koszulce mam jeszcze jedna z dlugim rekawem 100% poliester oraz sztormiak, ktory nie wiem ale mysle, ze calkiem nie oddychal; koszulka dalej bez zarzutow zapachowo, ale juz stwierdzilam ze lepiej ja przeprac ze wzgledow higienicznych (jestem jednak pewna ze wiele osob by ja jeszcze tyralo dalej i pewnie by sie tez dala spokojnie powachac)

pranie:
prana recznie, wyprala sie ok, ale podczas tego prania albo moze w trakcie suszenia (ktore sie odbywalo w bardzo polowych warunkach) nabrala zapachu stechlizny bo suszona w drewnianym pomieszczeniu bez przewiewu. schnie krotko, krocej niz inne sztuczne (bo cienki material) i nie splywa woda na dol w trakcie suszenia

drugie uzycie:

kilka dni w podrozy, chyba tez trzy, albo 4, juz nie pamietam.
pierwszy dzien - w podrozy, na promie wialo i bylo w niej chlodno w sloncu i wietrze, pozniej razem ze swetrem jest ok,
drugiego dnia pod swetrem z windstopperem i jak popadalo to jescze na wierzch szla kurtka - raczej bez zarzutu, choc mialam momentami wrazenie ze jestem mokra w tej koszulce ze zgrzania (bo chodzenie po gorach)
kolejnego dnia, znow w porzadku do ubrania, tym razem upal, slonce, skwar, i znow gory. na koszulce mialam koszulke power dry z dlugim rekawem i nie wiem czy to bylo dobre rozwiazanie ale poniewaz szlam na bardzo szybko i bez plecaka, a na pasie mialam juz zawiazany wspomniany sweter to nie mialam co zrobic z ta koszulka z dlugim rejkawem wiec ja zostawilam na wierzchu, bylo cieplo al ugotowac sie nie ugotowalam, zreszta momentami przywiewalo... oddychalnosc bez zarzutu, ale wrazenie mokrych plecow bardziej wyrazne niz poprzednio, trudno mi mowic o tym czy czulam mokre plecy na przystankach bo praktycznie ich nie robilam, ale skoro nic mi sie nie rzucilo na pamiec to widocznie nie bylo takiego wrazenia...:) upal byl niemilosierny i jadac w samej tej koszulce juz pozniej samochodem mialam wrazenie dusznosci, ale chyba tak byloby w kazdej koszulce, nie wiem czy coolmax ma tu jak na to zaradzic,

na razie to tyle, kolejne relacje beda z lasu i z kajakow... za jakies 2 tygodnie:)

a w skrocie ogolnie - dobrze oddycha, szybko schnie po praniu, nie lapie zapachow ludzkich - spocenia itp, ale lapie inne, np stechlizne:(
----
acha, zapomnialam dodac, bo niew iem czy to istotne, ja mam zestaw kolorow taki jak 3 od lewej model na stronie z linka podanego u gory przez gumiego... czyli zielony z jasnymi wstawkami
---
Edytowany: 2007-07-17 21:13:57

Odpowiedz
#10
Potwierdzam łapanie zapachu. Dla mnie było to już na tyle uciążliwie, że koszulka Jaxy wylądowała w szafie. Porażka.

Za to slipy z Jaxy są świetne, mam już 3 pary.

Odpowiedz
#11
po 2 tygodniach w lesie (kajakow niestety nie bylo)....

uzywalam ja... hmmm nie pamietam ile razy ale sporo w sumie pewnie byloby ze 6 dni... bez prania, stwierdzilam ze jak test to test...

lekko nie miala las to las a na obozie harcerskim rozne rzeczy sie robi, np buduje miaszkanie z drewna, wiec bale drewniane i gwozdzie niobce sa koszulce, ale ona znosila to dzielnie i sie nie przedarla nigdzie (+)

rownie dzielnie opierala sie temu ze ja dlugo nosilam i dalej podtrzymuje ze:
- nie smierdzi potem, mimo znacznych wysilkow,
- mogloby w niej byc chlodniej skoro to coolmax, fakt ze sie w niej nie zagotowalam, ale nie chlodzila w gorace dni
- mozna ja dlugo nosic i nie pachnie przykro :)
- w chlodniejsze dni zdecydowanie nie jest w niej cieplo, chyba zimniej niz w bawelnie

czasem sie zastanawiam czy gdyby byla luzniejsza (jest lekko przylegajaca do ciala) to dzialala by lepiej...

Odpowiedz
#12
drugi męski egzemplarz miał z użytkownikiem wypadek na rowerze. Jak sie szwy zagoją i rower naprawi to bedzie testowanko. Bo na razie w fikaniu na rowerze 5+ z tego co wiem.

Odpowiedz
#13
subiektywnie o jaxa ...

-co za roznica jaka koszulke jaxy sie kupi, czy jest uszyta z jednego czy z 10 podczesci to i tak jest to ten sam coolmax
-juz po pierwszym praniu dostaje dziwnych malych wloskow ;) moze zamienia sie w welne :>
-w dotyku cieniutka i delikatna, sciagacz na szyi lekko za maly dzieki czemu nieraz bedziemy mieli wrazenie 'osaczenia', dusznosci ... rozumiem idee przylegania ale przy szyi powinno byc jednak troche luzu to nie zima
-70 dych ... czyli dwie koszulki decathlonu ktore sa jakby lepsze, porownujac sa wiekszej gramatury, schna jednak szybciej, w dotyku jakby bardziej wytrzymale, nawet jak sie czlowiek zaczyna pocic to nie zdaje sobie z tego sprawy.
-obie pociagna 1-2 max 3 dni potem i tak pranie bo smierdza ... zreszta idea jest taka - mozna isc jeden dzien ale jak sie jej nie upierze to po 3 dniu lepiej nie wyciagac ;)
- z powodu i cienkosci i delikatnosci coolmaxu nie warto pchac sie w boxerki jaxy, w decatlonie widzialem jakies boserki ktore z macania wygladaly na pozadne ale niestety 50pln

Odpowiedz
#14
ja sie nie zgadzam... porownujac jaxe do quechuy to:

- jaxa duzo przyjemniejsza - uczucie jakby byla bawelna, mila i miesista, u mnie nie ma zadnych oznak ''welnienia'' po czterech jak dotad praniach
- jaxa nie smierdzi po 1 dniu tak jak quechua, a w moim przypadku (a poce sie nie malo) w przeciwienstwie do quechuy nie smierdzi nawet po 3 dniach:)
- poki co coolmax nie pokazal sie od strony delikatnosci - jak pisalam wyzej zadne drasniecia zerdziami nic jej nie zrobily, quechua za to mechaci mi sie przy pasku biodrowym plecaka, ale Q. uzywam rok, a jaxy dopiero 2 miesiace
- mam stosunkowo waska szyje wiec mi nie przeszkadza ''za maly dekolt'' opisywany przez asd, ale wydaje mi sie ze w damskich oba sa porownywalne wielkoscia (nie moge juz sprawdzic teraz bo obie sa gleboko w plecaku spakowane:/)

suma sumarum, ja raczej nie pokusilabym sie ze ''KOSZULKI DECATHLONU ktore SA JAKBY LEPSZE'' poki co nie zgadzam sie z przedmowca - ale to tez subiektywnie :D

jeszcze jedno - poki co nie jestem tak zaawansowana w sportach i wspinaniu zeby to mialo znaczenie ale kilkuczesciowa jaxa zdecydowanie lepiej (dokladniej) przylega do ciala niz quechua zupelnie bez zadnych wstawek... ale czy to ma jakies znaczenie - nie wiem :)
---
Edytowany: 2007-08-06 00:53:33

Odpowiedz
#15
Przyleganie do ciała ma tutaj kluczowe znaczenie, bo coolmax ''zbiera'' wilgoć z powierzchni skóry i oddaje ją dalej. Im bliżej ciała- tym lepiej działa.

Odpowiedz
#16
dla mnie znaczenie ma gramatura, delikatnosc materialu od strony przylegajacej do ciala, cena, odprowadzanie wilgoci jest porownywalne, kupuje taki rozmiar ktory przylega ale nie scisle na maxa bo od tego sa koszulki rozciagliwe hmm czyli z dodatkiem chocby jakiegos elastanu.

zreszta trzeba by zrobic testy obiektywne, zebrac te wszystkie polietyleny, propyleny, coolmaxy 80% 40%, babmusy, bawelny .... zatopic chocby w 200ml wody z sola, a potem suszyc i wazyc co jakis czas ...

Odpowiedz
#17
asd tutaj zrobilem malutki teścik czasu schnięcia kilku tkanin:

https://ngt.pl/thread-4262.html&page=1

o tej soli nie pomyslalem, mysle ze da sie to zrobic jeszcze tak jak opisujesz z solą. hm hm dobry pomysl

Odpowiedz
#18
gumibearMarcin

tak chlapnolem na szybko z ta sola, trzeba by sprawdzic sklad potu, dobra metodologie opracowac ... imho szkoda czasu i koszulek ... jestem zdania ze nie ma co przeplacac, na poczatku bylem sceptyczny do quechu bo i wiele ich produktow zwlaszcza spodnie widac sa kiepskiej jakosci, akurat podkoszulki sa wsam raz, polecam i zadnej jaxy juz nie kupie i nikomu nie polece

Odpowiedz
#19
koszulki poskładane z kilku kawałków mają lepiej wyprowadzone szwy, szczególnie na ramionach - np plecak nie ugniata szwów na ramionach, materiał się trochę pilinguje gdyż włokno jest bardzo krótkie, co służy polepszeniu termiki ale bywa mniej estetyczne, polecam od czasu do czasu użyc kulkożercy:)
-------------------------------------------
weld

Odpowiedz
#20
mam dwie koszulki Jaxy z coolmaxu. Jedną kupiłem w sklepie i jest ok. drugą
mam z logiem outdoor od chruściela.Obie ten sam rozmiar. Niestety ta z logiem ma wg mnie zbyt małe podkroje pod pachami i obciera. Moja uwaga dotyczy tylko kroju.
-------------------------------------------
tadek

Odpowiedz


Skocz do: