To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


z psem w góry
#61
góre-tex - to w koncu pies musi chodzic z kagancem i smycza czy nie? Bo jak czytam to: http://www.naszepsy.com.pl/regulaminy.asp?Id=1777 to wychodzi, ze nie jest to do konca prawda, ze musi miec smycz i kaganiec. Nie ma po prostu jasnych i wyraznych przepisow mowiacych, ze pies ma miec zalozony kaganiec i smycz. Z tego co wyczytalem maja znaczenie takze przepisy obowiazujace w danej gminie/regionie/miescie ale nie dotycza one calej Polski.

Przykladowo w przepisach na stronie UM miejscowosci gdzie mieszkam pisze:
1. Na tereny użytku publicznego psy mogą być wprowadzone tylko na smyczy.
2. Psy wyprowadza się na smyczy wyłącznie pod opieką osoby zdolnej do panowania nad nimi. W przypadku psów ras uznawanych za agresywne lub zachowujące się w sposób agresywny należy wyprowadzać dodatkowo w kagańcu.

Wiec kaganca nie ma moj pies obowiazku nosic gdyz nie znajduje sie na liscie psow agresywnych.
---
Edytowany: 2007-05-31 14:06:00

Odpowiedz
#62
Kodeks Wykroczeń Art. 166. (166) ''Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany.'' Więc jest to regulowane.

No ale w mieście czy coś dodatkowo reguluje sprawę Kodeks Karny: Art. 77.
''Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany''. Ale to da się ominąć - nie ma powiedzianego wprost co robić. Aby taj nie było dalej sprawę troche bardziej reguluje ustawa z dnia 22 kwietnia 2005 r.''o zmianie ustawy o ochronie zwierząt'' :
(...) W miejscach publicznych na terenie miasta psa prowadzi się na smyczy lub w kagańcu, a psa rasy uznawanej za agresywną albo psa w typie tej rasy - na smyczy i w kagańcu. (...) Czyli już zaczynają się pojawiać kagańce, ale tylko w miejscach publicznych i dla niektórych psów. No, ale nei jest tak fajnie, bo na danym terenie reguluje się to lokalnie np. poprzez Uchwałę Rady Miejskiej - łąki i pastwiska to tereny gminne. Ogólen przepisy są jeszcze tutaj. Reszte musisz doczytać zależnie od miejsca do którego masz zamiar pójść. Poczytać można tutaj:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?t...0040690625
i tutaj:
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?t...0020420372
No i oczywiście najważniejsze znaleźć przepisy na danym terenie.

PODSUMOWANIE:
Poza terenem prywatnym pies ZAWSZE na smyczy (las), CZASAMI smycz + kaganiec, bądź sam kaganiec (miasto, inne). No chyba, że jesteśmy na polowaniu, albo występują jakieś inne okoliczności (pies GOPR-u czy coś- tam troche inaczej ;) Na zawodach psich zaprzęgów nie noszą kagańców piesiory.
---
Edytowany: 2007-05-31 18:25:34
-------------------------------------------
No more Karrimor!!!

Odpowiedz
#63
Tatry:
''(...)Przypominamy o zakazie wprowadzania psów na teren TPN(...)''
http://www.tpn.pl/
-------------------------------------------
No more Karrimor!!!

Odpowiedz
#64
Po górach i lasach ze swoim pupilem chodzimy od czterech lat. W zasadzie nie ma problemu, żeby swobodnie wędrować i nocować w górskich schroniskach. Jest kilka Parków Narodowych do których nie wejdziecie m.in. Tatrzański, Pieninski, Babiogórski (od Słowacji no problem) i Bieszczadzki (!?). Pozostałe (górskie) stoją otworem, po spełnieniu pewnych warunków czyli smycz i kaganiec, sprawdzałem. Z noclegami raczej nie ma problemu i to na tyle, że psisko śpi obok Ciebie na podłodze (inaczej nie wyobrażam sobie, w końcu za niego odpowiadam). Do tej pory spotkałem tylko jedno schronisko gdzie odmówiono nam gościny (Na Wielkiej Raczy). Toteż nie wyobrażam sobie, by iść na szlak samemu, a swojego wiernego towarzysza zostawiać w domu. I w tym roku będzie podobnie. Jak rodzina, to rodzina - i pies też.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#65
==> akacja

Do Gorczańskiego Parku Narodowego można wprowadzać psa. Taką odpowiedź swego czasu otrzymałem z samej dyrekcji. Warunek - smycz i kaganiec. W schronisku ''Na Turbaczu'' też można się zatrzymać z psem. Na miejscu radzę raczej uważać na małe kundelki, które lubią łapać od tyłu za łydkę. Ponadto w samej Rabce nocowałem w pokoju pogotowia GOPR i tam też nie stwarzali problemu.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#66
właśnie - dlaczego niektóre parki stwarzają problemy a niektóre nie?
ja ze swoją bestia chodzę często po lasach górach i pagórach ( okolice Śnieżnika wraz ze szczytem, po Czeskiej stronie Góry Jesioniki, Pradziad - wszystkie możliwe szlaki. Jechałem na jesień w Góry Stołowe i zadzwoniłem żeby się dowiedzieć co z psem i ku miłemu zaskoczeniu - najmniejszego problemu (kaganiec + smycz).
-------------------------------------------
Ron

Odpowiedz
#67
Ale zauważyłem ze Czesi są bardziej wyrozumiali i tolerancyjni w tej kwestii- Byłem z psem w ZOO w Czechach- i najmniejszego problemu- ogród zoologiczny i to olbrzymi jest przystosowany do zwiedzania z psami ( powystawiane są nawet miski z wodą dla psów na całym terenie)
bilet dla psa 25 koron z wejściem do wszystkich pawilonów.
wybieram sie niedługo do Skalnego Miasta (Teplice --Czechy)- ale nie wiem jak tam- czy da rady z psem czy nie bardzo?- może ktoś wie?
-------------------------------------------
Ron

Odpowiedz
#68
===> Ron

Też się tam wybieramy z naszym pupilkiem, z cennika wynika, że psy (Psi - 10 koron) mogą ''zwiedzać'' Skalne Miasto. (http://www.adrspach.cz/skaly/provoz-skal.html). Kto wie, może się spotkamy.
---
Edytowany: 2007-06-05 19:40:18
---
Edytowany: 2007-06-05 19:41:11
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#69
góre-tex, pamiętasz o edycji:D?
-------------------------------------------
tytusofm.fotosik.pl

Odpowiedz
#70
====>RCTR
ale tak myśle jak oglądałem galerię ze skalnego miasta czy czworonóg da sobie radę np. po tych prawie pionowych drabinkach.
-------------------------------------------
Ron

Odpowiedz
#71
===> Ron

Hm, przecież nie wszędzie musi pies wejść. Idąc tam raczej trzeba mieć na uwadze jego możliwości, a nie swoje. A poza tym ten teren to raczej płaski deptak, tylko do zamku Strmen jest drabina. Ale jak jest naprawdę, to mogę Ci napisać jak wrócę.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#72
===>RCTR
ok. jak bedziesz pierwszy tam to pisz co i i jak. Ja czekam na jakiś chłodniejszy weekend bo nie chcę w 35 stopniowym upale psa zakatować a jak pada to też ciężko. Może w najbliższy weekend pojedziemy albo w nastepny
-------------------------------------------
Ron

Odpowiedz
#73
super ze taki temat powstał :) własnie szukłam w necie takich info o psie w górach. Z tego co wyczytałam , to najlepiej pieska na smyczy trzymać. I taki tez miałam zamiar bo mam charta i nie wyobrazam sobie go biegnącego luzem w dzikiej okolicy. Ale nie wyobrazam go sobie w kagańcu (nawet mu nie kupiłam). Dowiedziałam sie tez, z czego sie bardzo ciesze, ze w czechach nie ma problemu z psem :) Moze tam sie wybiore. Myślałam tez o bieszczadach... Narazie planuje.

Odpowiedz
#74
Wszystkich zainteresowanych informuję, że właśnie wróciliśmy z pupilem (czarny terier rosyjski) z Parku Narodowego Gór Stołowych (Błędne Skały, Szczeliniec Wielki, Radkowskie Skały, Skalne Grzyby, Białe Skały, Skały Puchacza itd.) oraz przy okazji przeszliśmy po czeskiej stronie Skalne Miasto (Teplickie i Adrszapskie) jak również Broumovskie Steny (Hvezda, Supi Kos, Kovarove Rokle, Bozanovsky Spicak). Nigdzie tam nie ma problemu by pupil mógł wędrować. Czasem musi się trochę naskakać, podreptać po schodkach, poprzeciskać przez szczeliny ale ogólnie pies daje radę. W Polsce obowiązkowo wymagana jest smycz i kaganiec (nasz szedł w szelkach na linie amortyzującej (3m) przypiętej do pasa firmy Hifikia). Po czeskiej stronie zauważyłem, że psy (w parku narodowym !!!) biegają luzem, bez kagańca, ale tam jest trochę inne podejście do naszych czworonożnych przyjaciół, ponadto w cenie biletu wliczona jest też torebka z łopatką na ''bakalie''. Było super, pies na linie, dziecko w nosidle, piękna pogoda. Włóczęga pełną gębą. A! nie zapomnijcie o wodzie dla pupila !!!
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#75
Kto się wybiera z psem w Bieszczady niech sobie przeczyta co otrzymałem na ten temat z dyrekcji parku:

W Bieszczadzkim Parku Narodowym staramy się wypełniać założenia Ustawy o ochronie przyrody (2004 r.). Jasno z niej wynika, że w parku narodowym psów nie wprowadza się na obszary inne niż te objęte ochroną krajobrazową (w naszym parku są to obszary zabudowane w miejscowościach tj. Ustrzyki Górne, Wołosate). Nasz Park jest szczególny bo jako jeden z dwóch w Polsce posiada Dyplom Rady Europy (też ma go Białowieża) i jest on nadawany za szczególne walory przyrodnicze i właściwe zarządzanie. Tym bogactwem jest przede wszystkim zwierzyna puszczańska (niedźwiedź, wilk, ryś, żubr, jeleń). W celu uniknięcia kontaktowania się psów z fauną, synantropizacji, uniknięcia roznoszenia patogenów przez psy zakaz wprowadzania psów na szlaki powinien być respektowany. Poza tym dochodzi jeszcze problem ten, iż zdecydowana większość turystów chce korzystać z uroków natury i nie życzy sobie jak psy nieraz dużych rozmiarów to piękno zaburzają. W przyszłości jest plan by w Wołosatem zrobić specjalną, pilnowaną zagrodę dla psów (przechowalnia) na czas wyjścia zwiedzających w góry - ale to kosztuje i jest na razie w planach. W parkach narodowych państw zachodnich obowiązuje zakaz wprowadzania psów na szlaki.

Po powrocie z Parku Narodowego Gór Stołowych jak również z Czech i ich Skalnego Miasta (czytaj mój wcześniejszy tekst) powyższe wyjaśnienie jakoś do mnie nie trafia.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#76
Wszystkich zainteresowanych informuję, że właśnie wróciliśmy z pupilem (czarny terier rosyjski) z Parku Narodowego Gór Stołowych (Błędne Skały, Szczeliniec Wielki, Radkowskie Skały, Skalne Grzyby, Białe Skały, Skały Puchacza itd.) oraz przy okazji przeszliśmy po czeskiej stronie Skalne Miasto (Teplickie i Adrszapskie) jak również Broumovskie Steny (Hvezda, Supi Kos, Kovarove Rokle, Bozanovsky Spicak). Nigdzie tam nie ma problemu by pupil mógł wędrować. Czasem musi się trochę naskakać, podreptać po schodkach, poprzeciskać przez szczeliny ale ogólnie pies daje radę. W Polsce obowiązkowo wymagana jest smycz i kaganiec (nasz szedł w szelkach na linie amortyzującej (3m) przypiętej do pasa firmy Hifikia). Po czeskiej stronie zauważyłem, że psy (w parku narodowym !!!) biegają luzem, bez kagańca, ale tam jest trochę inne podejście do naszych czworonożnych przyjaciół, ponadto w cenie biletu wliczona jest też torebka z łopatką na ''bakalie''. Było super, pies na linie, dziecko w nosidle, piękna pogoda. Włóczęga pełną gębą. A! nie zapomnijcie o wodzie dla pupila !!!
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#77
===>RCTR
No to musieliśmy sie gdzieś mijać- kiedy dokładnie byłeś w Adrszpadzie - ja z żoną dzieckiem i pieskiem (bokser 2,5- letni) byliśmy w skalnym mieście niestety tylko 1 dzień(17-06-niedziela-Skały Adrszpaskie) - niemożność wykorzystania urlopu , generalnie wycieczka bardzo udana - pies dał radę z wyjątkiem dwóch przejść-niby schody ale prawie drabinki- musiałem go przenieść na rękach a wogóle to rewelacja - stosunkowo mało ludzi i pogoda dopisała. Woda dla pieska niezbędna, ale do chłodzenia to płynie tam taki mały fajniutki strumyczek.Teplickie skały zwiedziliśmy tylko do ''ruin'' zamku Strzemię. Niestety nie ma takiej możliwości aby pies tam się wspiął- wszedłem z Córką a żona z czworonogiem została na dole. I to był koniec wycieczki- zostało 150 km do domu a rano do pracy. Polecam tamte strony na spacery z psem ale koniecznie w chłodniejsze dni
-------------------------------------------
Ron

Odpowiedz
#78
===> Ron

Poniedziałek (18.06) Teplickie szlak okrężny i wtorek (19.06) Adrszpaskie szlak okrężny. Ponadto super fucha, nasz czernysz popływał sobie na jeziorku (oczywiście łódką) mimo, że na ''łajby'' zabrać można tylko psy do 30 cm wysokości. Jak widać Polacy i Czesi, szczególnie psiarze, nie mają wobec siebie żadnych uprzedzeń. Fakt, drabinki w Adrszpachu to było prawdziwe wyzwanie dla naszego misia (50 kg). O dziwo sobie poradził. W Teplickich zamek Strmen - oczywiście pas. 330 stopni tylko dla pana. Ale ogólnie było super, a poza tym za podejście Czechów do psów i psiarzy należy się im wielka pochwała.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz
#79
kurcze no nie mogę się powstrzymać.
jakiś czas temu poszłam na Klimczok. jak już wyszłam na górę to wywaliłam się na trawie. nie spieszyło mi się.. no i nagle przyszło dwóch facetów. młodzi, piękni i wysportowani, w firmowych sportowych ubrankach itp. mieli ze sobą dwa psy- owczarka niemieckiego i labradora retrievera. a upał był straszny.
do czego zmierzam? otóż ci panowie usiedli sobie na trawce w słoneczku i spokojnie popijali wodę z butelki, podczas gdy psy, z ozorami wywalonymi niemal do samej ziemi patrzyły na nich błagalnie. i tak może z pół godziny w tym upale.. nie wiem czy w końcu dostaly wodę.. ale jak widzę takie zachowanie u ludzi to mnie szlag trafia..

Odpowiedz
#80
===> rwąca rzeka

Masz rację, bezmyślność ludzka nie zna granic. Nasz pupil na starcie dziennej wędrówki ma zapewnione 4 bidony z wodą, 0,6 litra pojemności każdy. Sami też pijemy czystą wodę, by w razie konieczności móc się z nim podzielić. No cóż, jedni kochają swojego przyjaciela, a inni chcą go tylko mieć.
-------------------------------------------
www.arj.toya.net.pl/ctr/ctr.html

Odpowiedz


Skocz do: