To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


z psem w góry
No to się dyskusja rozrosła ;)
A psiaki z linku Bogusia są urocze :) (ciekawe kiedy się narciarze przyczepią? ;))

Odpowiedz
Lyssa słusznie zauważyłeś. U mnie mogą biegać bez kagańca. :). Właśnie mnie to zawsze bawi. Wszyscy krzykacze twierdzą że reguluje ustawa, hahahaha. A to akurat regulują samorządy.

Odpowiedz
mój bez kagańca i smyczy za to na terenie prywatnym:
https://picasaweb.google.com/100729942064039977976/Alex

też lubi zjeżdżac po śniegu :)

Odpowiedz
@Warrad- super piesek :)

Odpowiedz
dzięki :)
wrzuciłbym jeszcze zdjęcia jak śpi na kołderce z moim synem ale boję się, że ktoś na policję zadzwoni ;)
niestety, mój syn traktuje 40kg psa jak kumpla i pozwala mu na zbyt wiele ale psiak ma już 5 lat i NIGDY nie próbował podporządkowac sobie juniora.
A jak go kupowałem to na wielu ''psich'' forach czytałem nieprawdopodobne historie o agresji sznaucerów olbrzymów.

Odpowiedz
@Jewrioszka mój pies to nie Akita tylko ''podobno'' ;) Alaskan Malamute
http://youtu.be/vqmw157hI6s?hd=1 i jest jak mówiłem wymarzonym kompanem do pieszych wędrówek np. w góry.
P.s. niezły tu OT ludzie robią, temat jest jak widać o psie w górach a jadą po psinach nie zostawiając na nich suchej nitki.
Marudy załóżcie sobie osobny temat i tam wypłakujcie swoje żale, możecie nawet utworzyć ''grupę wsparcia''.
Modzi posprzątajcie te wypociny
-------------------------------------------
wolf

Odpowiedz
te mundry a kto ci opowiedział ze ja nie mam psa w domu i że nie zajmuje sie np tresurą?sam sie traktujesz jako politycznie poprawnego ,bo ''masz'' czworonoga i wiesz od razu wszystko na ten temat?Mundrala.
-------------------------------------------
memento mori

Odpowiedz
@wolf - fajny film! zazdroszczę takiego towarzysza górskich wędrówek :)

Odpowiedz
@Wolf, piękna bestia i jak tu sie takiego bać, jeśli wiesz jak się zachować i znasz ''psią mowę''?

Odpowiedz
@Metias dzięki no i jest co zazdrościć! Chodzące 35kg powodów do zazdrości ;)
@Jewrioszka jest się czego bać... zalizuje na śmierć! ;)
-------------------------------------------
wolf

Odpowiedz
Wolf ale fajne filmiki ;) Sama nie wiem czy zazdroszczę Twojemu psu właściciela czy Tobie psa :D aż bym się sama przeszła na taki spacer.

Odpowiedz
-> warrad

Eh, ''czarnuchy'' są piękne, szczególnie zimową porą :) Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
---
Edytowany: 2012-12-16 17:24:30
-------------------------------------------
wędrujący z czernyszem

Odpowiedz
@Lyssa dzięki :))))
-------------------------------------------
wolf

Odpowiedz
w pełni się zgodzę z Piotrunio i Jego spostrzeżeniami, dodam też że chyba ludzie są głupsi od piesków. W tym roku bywałem w górach stołowych i na trasie Strzelinca Wielkiego idzie sobie pan, pani i pies, któremu się zachciało a zachciało mu się na środku drogi, pies jak pies, a właściciele mieli ubaw że se piesek tak wymyślił, ok to niech właściciele będą ODPOWIEDZIALNI za to co robią ich podopieczni.
ogólnie jestem przeciw psom na szlaku i nie tylko ze względu na odchody
---
Edytowany: 2012-12-16 18:25:36

Odpowiedz
mój śp. Rambo przeszedł ze mną i z moim TŻ (towarzyszem życia) Bieszczady, Beskidy, Gorce, Góry Stołowe, słowackie Tatry Zachodnie. Nigdy nie było z nim problemów w górach, kochał wszystkich a najbardziej tych, którzy mieli coś w rękach do jedzenia :).
Jakkolwiek na nizinach bywał agresywny w stosunku do innych psów, w górach - nigdy.
Był z nami 15 lat, odszedł 3 lata temu, ciągle mi go brakuje.

Odpowiedz
Jeden z forumowiczów napisał, że jego córeczka rozpłakała się bo zobaczyła owczarka niemieckiego. Zastanawiam się, czy gdyby rozpłakała się widząc wąsatego wujka, którego nigdy nie widziała to tatuś też by zadzwonił na straż miejską.
-------------------------------------------
Hawrań

Odpowiedz
~Hawrań możesz mi wierzyc że gdybyś zobaczył nieduzego białego bula szczurołapa,psa mordercę małych dziewczynek ;) który nagle wyskakuje zaa skały...narobił byś w portki, a co dopiero małe dziecko widząc kudłatego psa wielkości prawie jak ona sama,a tobie kojarzacego sie z kochanym psem szarikiem.
---
Edytowany: 2012-12-17 14:50:34
-------------------------------------------
memento mori

Odpowiedz
Hawrań

To ja napisałem. Jako ojciec bronię dziecka, pies to pies. Wąsatych wujków nie mam. Poza tym pies podbiegł, był bez smyczy. Co Ty byś zrobił? Pozwolił być dziecku płakać, zrugał je? To nie jest wina psa, a głupiego właściciela, nie miałem gazu - użyłbym, jeśli to Cię też ciekawi. Pies był agresywny.

Twój tok myślenia jest troszkę dziwny.

Odpowiedz
Dzieci mają prawo bać się różnych rzeczy: psa, wąsatego wujka itp. moja akurat boji się odkurzacza. To jedna sprawa. Druga to kwestia inerpretacji zachowania psa. Nie przekonuje mnie twierdzenie, że ''pies był agresywny''. Agresję psa, oczywiście zdrowego, można odczytać po jego zachowaniu. A tego niestety nie umie większość społeczeństwa. I stąd opowieści o ''agresywnych bestiach atakujących w lesie biednych rowerzystów, podbiegających z z zamiarem wyszarpania gardła albo o bullach szczurołapach, mordercach małych dziewczynek, wyskakujących zza skał, doprowadzających do nietrzymania kału przez biednych turystów.
Agresywny pies to taki, który atakuje człowieka z zamiarem zagryzienia a takich jest niewiele, ponieważ pies musi wiedzieć jak pozbawić człowieka życia, musi być odpowiednio do tego wyszkolony. Umiały to robić np. psy hitlerowców. Nawet psy gryzące się pomiędzy sobą prawie nigdy nie wyrządzają sobie większej szkody chyba, że są do tego odpowiednio szkolone.
Sam wychowałem już niejednego psa. Żaden z nich nie wyrządził krzywdy człowiekowi, pomimo, że miałem również psa niby agresywnego - dobermana. Nie pogryzła nawet pijaczka, który zamachnął się na nią kurtką.
Jeszcze co do bulla mordercy, wyskakującego zza skał - raczej nie wpędziłaby mnie ta sytuacja w rostrój jelit. Prędzej mogłaby to uczynić zgraja wiejskich kundli zbitych w hordę.
Mam receptę na te wszystkie problemy związane z tym: czy brać psa w góry, czy spuszczać, ze smyczy, czy ubierać kaganiec czy nie itp. Wszystkie one wynikają z ignorancji i właścicieli i wszelkiej maści użytkowników ''pięknych okoliczności przyrody''. Właściciele nie są w stanie wychować psa a reszta ludzi już np. samo podbiegnięcie psa do człowieka interpretują jako agresję. Co wiecej swoim zachowaniem powodują, że pies czuje się niepewnie i zaczyna np. szczekać. No i wtedy tragedia, alarm, straż miejska na równych nogach!
Uważam, że tak jak na posiadanie broni czy użytkowanie pojazdów, tak na posiadanie psa powinno wydawać się pozwolenie, po odbyciu odpowiedniego przeszkolenia.
To tyle, potem jeszcze coś skrobnę.
-------------------------------------------
Hawrań

Odpowiedz
~Hawrań
popieram to co piszesz ,że nieznajomość zachowań psów szkodzi ale niedopuszczalne jest by pies luzem podbiegał do dziecka bo pies + dziecko to bardzo wybuchowa mieszanka.Dla mnie pies to otwarta karta ,którą łatwo się czyta,mój syn wychowywany z psami zna je i nie boi się ich czasami wręcz aż za bardzo głaszcząc obce psy bez lęku,na szczęście jego pozytywne nastawienie czyni cuda jednak upominam go by tego nie robił.
-------------------------------------------
Iza

Odpowiedz


Skocz do: