To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
W parkach ograniczenia dotyczą użtkowników a nie służb. Przyjmując twoją logikę policja powinna gonić przestępców w terenie zabudowanym 50 km/h.
Ponieważ taki zapis uważasz za odpowiedzialność zbiorową, to by jeje nie było wystarczy zatrudnić 150 filanców. Wyposażeni w bloczki mandatowe uczynią tę odpowiedzialność indywidualną. Wtedy ''wjazd'' do parku będzie kosztował 50 PLN.
Wtedy napiszesz, że to skandal bo cena i rozdęta struktura parku. A pprzecież wszyscy wiedzą, że Państwo ma być ''tanie i nie opresyjne'' .
Wpadasz więc w zapętlenie intelektualne bez wyjścia. Każdy ruch jest zły.
Ja bym liczył na babcię. Spadek rozwiązuje problem. Kupuesz kawał gór, robisz prywatny park jak książe Hohenlohe w Jaworzynie. Spacerujesz z wiernym bullterierem po swoich włościach jak Królowa Elżbieta w Szkocji. Po śmierci w testamencie przekazujesz Państwu i jeszcze Ci pomniki stawiają.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Cóż dyrektor KPN znowu chce wprowadzic odpowiedzialność zbiorową. Nie, to nie. Pojadę w czeskie Karkonosze.
Wartość intelektualna takiego zakazu jest równa zakazowi spacerowania z psem po plaży. Wystarczy popatrzyć ile takie psy zostawiają niedopałków, butelek szklanych, foli, papierów, butelek PET. Drą mordy, przeklinają, rozstawiają debilne parawany. Okropne te psy, nie to co ludzie.

Odpowiedz
Worki w Tatrach;)
https://tatromaniak.pl/aktualnosci/tak-w...y-decyzje/

Odpowiedz
@Pim - ile było przypadków pogryzienia kogoś przez psa w parku narodowym? Tutaj nie chodzi o to że chce mieć prywatne góry tylko dla siebie żeby móc spacerować z psem tylko o to że ktoś inny próbuje mi tego zabronić mimo że to nie jest problem w przeciwieństwie do buractwa które np. maluje sprayem po skałach na szlaku, śmieci i wchodzi na zamknięte szlaki zakłócając okres lęgowy cietrzewi.

@Turysta:


Wystarczy popatrzyć ile takie psy zostawiają niedopałków, butelek szklanych, foli, papierów, butelek PET. Drą mordy, przeklinają, rozstawiają debilne parawany. Okropne te psy, nie to co ludzie.''

W PUNKT.

Odpowiedz
Pimie, piękna argumentacja! :)

Odpowiedz
Nie spotkałem zakazu chodzenia z psem do parku, czy rezerwatu nigdzie poza Polską, w większości ograniczenia dotyczą prowadzenia na smyczy tam są dzikie zwierzęta. Poza takim , oznakowanym terenem pies może iść luzem.
-------------------------------------------
ramol

Odpowiedz
Ramol! a znasz inny kraj, gdzie XXI w parlament chce intronizować Chrystusa na Króla ?
U nas jest wszystko ''inaczej'' .
---
Edytowany: 2019-07-21 13:36:25
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
@ramol
Puszczanie psa luzem w lesie, bez względu czy jest to rezerwat czy nie jest barbarzyństwem w stosunku do przyrody. I nie ma znaczenia że najczęsciej wynika to z niewiedzy. Efekt jest ten sam.
Polecam audycje Doroty Sumińskiej w radiu TOK FM.

Odpowiedz

https://tiny.pl/td38d
-------------------------------------------
W

Odpowiedz
Ostatnio byłem w Świętokrzyskim Parku narodowym, gdzie nie ma zakazu wprowadzenia psów, ale jest bezwzględny nakaz prowadzenia ich na smyczy. Na uczęszczanej drodze na Łysą Górę czworonogich pupilów było mnóstwo, ale ich właściciele smycze mieli pochowane głęboko w rzyci. [wycięte przez Admina]

Z innej beczki: jak wyjaśniają pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, psie kupy mogą stwarzać zagrożenie dla dzikich zwierząt: ''W przeciwieństwie do domowych pupili dzikie zwierzęta nie poddają się szczepieniom ochronnym czy odrobaczaniu. To co jest niegroźne dla naszego zwierzaka, może być przyczyną choroby, a nawet śmierci jakże już nielicznych przedstawicieli rodzimych drapieżników''. Więc jak pupile srają, a właściciele po nich nie sprzątają, to lepiej żeby nie szlaki nie wchodzili, bo ulubione rysie mojej córci mogą mieć kłopoty ze zdrowiem :)

[Od Admina: proszę o zachowanie kultury wypowiedzi]
-------------------------------------------
desipere est juris gentium

Odpowiedz
Moja refleksja
-miałem przyjemność przejść ostatnio u naszych zachodnich sąsiadów ok 200km szlak pieszy. Żaden park narodowy - po prostu wyznaczony szlak pieszy w Dolnej Sakson. Każdy z właścicieli czworonogów biegajacych luzem, których było sporo, widząc mnie idacego, brał swojego zwierzaka za obroże i schodził 1-3m ze ścieżki. Każdy. SCHODZIŁ ZE SCIEZKI. Z początku myślałem że może jestem gdzieś na odcinku specjalnym czy rezerwacie.... ale nie. Takie zachowanie oczywiście wymuszają przepisy ale jestem pod wrażeniem ich przestrzegania.
Taka luźna refleksja przy okazji spędzania niedzieli w pociągu):)
-------------------------------------------
HT

Odpowiedz
Ale to są ponurzy, pozbawieni poczucie humoru teutoni. A my sarmaci mamy wbudowane poczucie nieskrempowanej wolności, powstania narodowe i piórko za uchem....
Jak ja lubię ten ponury teutoński ład.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
https://fakty.interia.pl/galerie/swiat/n...AId,334841

Odpowiedz
Ja nie wiem co ten człowiek je, że jest w stanie znosić takie obciążenia... :

https://wspinanie.pl/2019/07/k2-nirmal-n...ysiecznik/

Odpowiedz
Urodzony na wysokości, morfologię ma taką jakiej przeciętny mieszkanic nizin nawet nie może pomarzyć, do tego pewnie jest wyjątkowo silnym fizjologicznie zawodnikiem. Jak byś go gruntownie przebadał, okaże się, że jest na poziomie solidnego kenijskiego maratończyka biegającego maraton w 2:12h. Tylko tyle i aż tyle.
Przedsięwzięcie jest logistycznie rozbudowane, więc i pewnie ma też maksymalną w tych warunkach opiekę: regeneracja i odżywianie.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
''Himalaiści wspomagali się tlenem z butli.''

Odpowiedz
@Pim
I tak i nie.
Ekipa cierpi na brak funduszy i np. z Nangi pod Gasherbtumy nie poleciala śmigłem tylko odbyła normalny treking do bazy. Ponoć szli 3 dni zamiast zwyczajowych 8 ale
jakoś nei chce mi sie wierzyć ;-) Nalezy odatkowo decenić fakt, że był pierwszą osobą która weszła w tym sezonie na K2. Znaczy przecierał on ze swja ekipą ślady.
ps. Broad Peak tez właśnie zaliczony.
Choc z tlenem to i tak wyczyn jest niewiarygodny.
Na październik została pozorna najłatwiejsza część. Shisha, Cho Oyu i Manaslu.

Odpowiedz
Ja sobie zdaje sprawę, że to wszystko jest z tlenem. Ale powtórzę za kolegą - wyczyn jest niewiarygodny.

Odpowiedz
To skoro mają skromne fundusze, to tym bardziej mój podziw rośnie.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
https://esanok.pl/2019/bieszczady-jest-f...0e8po.html

Wygląda na budowę obiektu wyłącznie gastronomicznego:
''a w wyjątkowych przypadkach skorzystać także z noclegu.''

Odpowiedz


Skocz do: