To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[OT] Wieści ze świata, newsy, prasówka, etc.
U nas w schroniskach to przydałby się ktoś taki, jak były już chatar z Terinki. Co do gleby wszystko na to wskazuje, że wkrótce podobny los spotka pozostałe tatrzańskie schroniska - i podobnie jak @zlamas uważam, że będzie to słuszna decyzja.
Niestety, spora liczba ludzi uważa park narodowy jak jakiś disneyland czy inny park rozrywki. I nie chodzi mi tu o tzw. zwykłych turystów ale np. sportowców i ilość organizowanych zawodów sportowych w PN (bardzo dobra decyzja odnośnie Biegu Rzeźnika, mam nadzieję, że podobnie będzie reagowała dyrekcja TPN). W innym wątku była dyskusja odnośnie fotograficznych sesji ślubnych - do pewnego momentu mi to niespecjalnie wadziło, ale jak w zeszłym roku widziałem biwak fotograficzny (z rozbitym namiotem) na Krzesanicy to chyba komuś się coś w główce pogrzało.
Były też głosy oburzenia (doświadczonych turystów!), dlaczego w PN nie pozwala się używać dronów.
Mam wrażenie, że nie przepisy są problemem ale rozbuchane ambicje.

Odpowiedz
Zmarł Muhammad Ali:
http://sport.dziennik.pl/boks/artykuly/5...italu.html

Odpowiedz
Ciup, zwłoki z zimy w Świstówce Roztockiej. Makabra. O ile dobrze kojarzę, to pod koniec poprzedniego roku poszukiwano jakiegoś chłopaka z Krakowa, który pojechał w Tatry, ale później głos o nim zaginął. Może to on.
http://tiny.pl/gr2bx

Odpowiedz
@pampalini - Parki Narodowe powinny uspokajać te chore ambicje i trzymać je w ryzach. Natomiast nie poprzez zamykanie parków!

Imprezy pokroju Ultra Granią Tatr albo Maratonu Karkonoskiego mają się dobrze i są świetne. Organizatorzy Rzeźnika faktycznie polecieli w kulki. Ale polityka np. TPNu względem wspinaczy albo z zamykaniem szlaków zakrawa na kpinę. Nie wyobrażam sobie, żeby jedyną metodą ochrony przyrody było odgradzanie i usuwanie ludzi.

Odpowiedz
@ludz
Ale kto tu pisze o zamykaniu PN dla ludzi? Dla mnie nie jest problemem, że ktoś chce sobie pobiegać (indywidualnie) po górach - natomiast ślepy nie jestem i widzę w ostatnich latach bardzo mocne parcie na organizację coraz to większej liczby imprez sportowych, dla których w mojej opinii nie powinno mieć miejsca w Parkach Narodowych i tyle. Biegi górskie są coraz bardziej popularne, co wiąże się ze znacznie większą ilością zgłoszeń i coraz większą presją na dyrekcje PN.
A o co chodzi z tą polityką TPN względem wspinaczy? Są wydzielone miejsca, gdzie można się wspinać i obowiązek wpisu do książki wyjść - nie wiem w czym to zakrawa o kpinę? Zamykanie szlaków???

Odpowiedz
Ciekawy, ale i powodujący smutek blog opisujący m.in. freighthopping\train hopping (podróżowanie ''na gapę'' pociągami towarowymi) w USA:
http://crustypunks.blogspot.com/

Odpowiedz
@pampalini:

Ja widzę to tak, że PN są dla ludzi. Jeśli dyrekcja widzi w nich tylko zagrożenie dla środowiska i nic więcej, to jest to tak krótkowzroczne, że aż boli.

Polityka TPN to kpina. Zamykane szlaki? porównaj ich ilość ze starej mapy z obecną. Nie wspominam o grubych udogodnieniach, jak końcówka Orlej Perci, albo Gładka przełęcz - w ostatnich latach choćby Tomanowa.
Czy jest kpiną np. brak zgody na wspinanie na Giewoncie, bo MOŻE ZALĘC się tam orzeł? W świetle faktu, że pomimo kilkunastu lat zakazu nadal się zalągł, to tak, to jest dla mnie kpina. Ze zdrowego rozsądku.

Odpowiedz
@ludz

PN są dla ludzi, ale priorytetem jest w nich ochrona przyrody i działania PN są temu podporządkowane. I o tym trzeba pamiętać.

Co do zamykanych szlaków, ja w ostatnich 30 latach kojarzę trzy: na Kominiarski Wierch, Tomanową Przełęcz i Bobrowiec (to już TANAP). Do likwidacji tych dwóch ostatnich, z tego co kojarzę, przyczyniło się wstąpienie do Schengen.
Jak już porównujesz ilość zamkniętych szlaków to porównaj też ilość ludzi odwiedzających w ostatnich latach Tatry z tym co było np. 10 - 15 lat temu.
Brak zgody na wspinanie na Giewoncie kpiną nie jest, natomiast uzasadnienie jak najbardziej - tyle, że to już było trochę lat temu...Podobnie jak Wołoszyn (przed wojną) czy Gładka Przełęcz (to chyba stan wojenny).

Odpowiedz
Oczywiście, że priorytetem jest ochrona przyrody. :) Ale ochrona przez zakazywanie wstępu jest mało inteligentna, IMHO.

W Tatrach warto jeszcze wspomnieć o Bielskich, to bodajże rok 1978.
Tak czy owak, ile przez ten czas powstało szlaków? Ile terenów zostało udostępnione?

Ochrona przez zakaz wstępu powoduje, że kiedyś cały ruch będziemy chcieli zbanować, bo szkodzi (a będzie coraz większy). Jeśli coraz większej ilości ludzi udostępnia się 'na przemiał' coraz mniej szlaków, to jest to słaba opcja. A problemem w 90% są pozostałości po turystach, a nie ich obecność. A ja nie miałbym nic przeciwko zapłaceniu więcej za bilet do PN i świadomości, że w tej cenie po prostu park ogarnie temat brudzenia, a nie będzie biadolił, jacy nieporządni turyści. I oczywiście NIE MAM tu na myśli tego, że przez to miałbym czuć jakiekolwiek przyzwolenie na śmiecenie.
Tutaj warto jeszcze zauważyć, że dość debilną jest polityka płakania, że buractwo w moku zostawiło puszki po piwie i papierek po snickersie, jeśli schronisko to sprzedaje. Ciekawe, o ile mniej by było śmieci gdyby piwo było tylko lane, a zamiast snickersa było ciacho? Nawet może być na jednorazówkach, to i tak ogranicza zasięg.

Odpowiedz
Ochrona przez zakaz wstępu czy przez inne formy ograniczania ruchu turystycznego jest normalną sprawą dla każdego PN na świecie. Po to powstały by pogodzić interesy świata przyrody ze światem ludzi - dlatego w każdym PN z definicji musisz mieć zakazy, limity i ograniczenia.

U nas ruch turystyczny w dużej ilości zatrzymuje się w schroniskach. Widać to szczególnie w Chochołowskiej i Kościeliskiej, po których łazi mnóstwo osób natomiast na szlakach na Ornak, Trzydniowiański czy nawet Wołowiec są pustki. Podobnie jest w Moku czy 5 Stawach - przejdziesz mostek i robi się cicho :). Sezon turystyczny trwa 2 miesiące + czerwcowe/wrześniowe weekendy i w dużej mierze uzależniony jest od pogody. Ilość szlaków i miejsc do wspinaczki, w stosunku do powierzchni Tatr w Polsce i ilości turystów moim zdaniem jest odpowiednia (chociaż, uważam że w rejonie Moka można by stworzyć szlak na Niżne Rysy, który z jednej strony odciążyłby szlak na Rysy a z drugiej byłby drogą dojścia pod ściany dla taterników).
Płakanie TPN na kwestie śmiecenia ma chyba mieć walor edukacyjny, bo możliwości wpływu na działalność schronisk nie mają zbyt dużego.

Odpowiedz
Pierwszą część przyjmuję, choć niekoniecznie się zgadzam... ale:

''Płakanie TPN na kwestie śmiecenia ma chyba mieć walor edukacyjny, bo możliwości wpływu na działalność schronisk nie mają zbyt dużego.''

Możesz to rozwinąć? Bo nie wyobrażam sobie, że TPN nie byłby władny regulować takich kwestii...

Odpowiedz
Właścicielem tatrzańskich schronisk jest PTTK i to chyba do nich należy kierować w pierwszej kolejności pretensje, bo to oni mają największy wpływ na to komu dzierżawią budynek, co tam się sprzedaje i generalnie na to jak działa dane schronisko (także na to jak wygląda ich ''wsparcie'' finansowe).
---
Edytowany: 2016-06-15 01:49:38

Odpowiedz
Schroniska to coś, co ciągnie ludzi, to i lezą albo, co gorsza, jadą konikami (koniki się meczą!). Ja bym wszystkie schroniska tatrzańskie przeniósł na Gubałówkę, szlaki zamknął (poza droga pod reglami). Bo tak, to jest tylko takie pintolenie, że chronimy. Nie chronimy należycie! Ludzie łażą, depczą, zostawiają papierki oraz wkurzają kozice i świstaki. O misiach tu nie wspomnę, bo one i tak krążą całe lato koło śmietników i turysta w górach im nie wadzi bo tam nie ma śmietników. Oczywiście, mówię o egzemplarzu misia, który posiada jaką taką inteligencję i szybko pokapuje, że ściąganie jagódek z krzoka nie ma kalorycznych szans z dobrze wypełnionym hasiokiem.
No, a tak mniej poważnie, to rolą PN winno być ochranianie przyrody przed działalnością gospodarcza człowieka a nie przed nim samym. A różnie to bywa. Ostatnio schodziłem sobie w Beskidzie Śląskim pewnym zejściem przez Rezerwat Jaworzyna - zazwyczaj opatrzonym tabliczką ''Zakaz Rezerwat''. Teraz tabliczki nie było, bo sobie urządzili wyrąb i cała droga była zasłana śladami obróbki i zwózki drewna. Czyli ja, milczący typek, który sobie pójdzie tą drogą jezdną, jestem zagrożeniem, a jak oni sobie kilka razy w roku zrobią tam rzeźnię, to już nie...
I tak jest wszędzie. Co najgorsze to samo dzieje się w głowach.
---
Edytowany: 2016-06-15 13:00:18

Odpowiedz
Piotrunio
Dokładnie tak samo wygląda ''ochrona zasobów leśnych'' Skarbu Państwa w zarządzie LP. Jak pójdę do lasu na spacer z psem i spuszczę go ze smyczy to zostanę ukarany bo pies płoszy zwierzynę. Jak banda samców alfa urządza zbiorowe polowanie z nagonką, wydzierając się wniebogłosy i strzelając salwami na wiwat to ... chwała im za to bo utrzymują równowagę w przyrodzie :)

Odpowiedz
@Piotrunio
Nikt tutaj nie pisze, że trzeba zamknąć szlaki czy schroniska. PN to swoistego rodzaju kompromis - są miejsca gdzie koncentruje się ruch turystyczny i takie miejsca gdzie człowiek ma wstęp bardzo mocno ograniczony po to żeby w tych miejscach nie wkurzać kozic i świstaków.
Naprawdę fajnie by było, gdyby świadomość ludzi pozwalała ograniczyć rolę PN do ochrony przyrody jedynie przed działalnością gospodarczą. Pamiętasz jak kilka lat temu była inwazja quadów i crossów w Gorcach? Ludzie różne pasje mają...

Odpowiedz
Piszą, piszą a później zamykają. Tyle, że to ma tylko trochę do rzeczy, istotą sprawy jest ideologia, a ta mówi, że człowiek jest na obszarze chronionym złem koniecznym i w domyśle należy go wyrugować. Czyli celem nie jest ochrona obszaru przed działalnością gospodarczą człowieka, tylko w ogóle jego obecnością. Ciekawa i nie pozbawiona emocji ''dyskusja'' już się odbyła, więc nie chce mi się powtarzać argumentów, są wew tym watku;
http://www.forum.outdoor.org.pl/prawo-i-...zice/?wap2

Odpowiedz
w oderwaniu od PN, Simone Moro nt. zimowej nangi. warto poświęcić chwilę, szczególnie na pewną jedną rzecz :)
http://www.portalgorski.pl/nowosci/wspin...nga-parbat

Odpowiedz
@Piotrunio
A cóż to za ideologia co chce całkowicie wyrugować człowieka z PN a jednocześnie pozwala w PN na turystykę pieszą, wspinaczkę, speleologię, skitury czy rowery? Ekologiem nie jestem, ale rozumiem dlaczego w pewnych obszarach PN bardzo ogranicza się możliwość jakiejkolwiek ingerencji człowieka. Dzięki temu możliwa była np. odbudowa liczebności kozicy.

''Park narodowy tworzy się w celu zachowania różnorodności biologicznej, zasobów, tworów i składników przyrody nieożywionej i walorów krajobrazowych, przywrócenia właściwego stanu zasobów i składników przyrody oraz odtworzenia zniekształconych siedlisk przyrodniczych, siedlisk roślin, siedlisk zwierząt lub siedlisk grzybów'' a nie jedynie w celu ochrony przed działalnością gospodarczą człowieka.

Odpowiedz
Wywiad mocny i bolesny, bo właściwie grzebie legendę chłopaka od Nangi. Niestety, Simone mówi mniej więcej to, co sam czułem od dłuższego czasu i co przekazywali mi znajomi Tomka. Nawet jeśli w jakiś zdaniach dodaje własne interpretacje, sedno jego wypowiedzi wydaje się prawdziwe. To trochę boli, bo życzyłem Tomkowi jak najlepiej. Jego ostatnie wolty, absurdalne komentarze nt. firm outdoorowych czy bezsensowne zbiórki pozbawiły złudzeń wiele osób. Szkoda.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
@pampalini: widzisz, tylko PN powinien tę przyrodę chronić w jakimś celu. Dla mnie - w domyśle - bym mógł ją zobaczyć. Jeśli nie mogę gdzieś nawet wejść, to generalnie mam głęboko gdzieś, czy w Tatrach mamy niedźwiedzie i limby, czy gołębie i pokrzywy. Z 267 zakazami wstępu i likwidacją szlaków, nie mam takiej opcji. Ochrona zwierzaka czy innego trawska nie jest dla mnie celem samym w sobie.

Dodatkowo, pozwolę sobie wyrazić pogląd - ludzie z dogmatycznym podejściem (do czegokolwiek) powinni raczej szukać seminarium, nie pracy. Dziwnym trafem, często WIERZĄ, że powinni 'służyć społeczeństwu'.

Odpowiedz


Skocz do: