To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


LATARKI FENIX P1D-CE, L1D-CE, L2D-CE, TK30, etc.
#1
Witam!!!
Chciałbym zapoczątkować temat odnośnie latarek FENIX, dokładnie modeli opartych na diodach CREE. Sam jestem posiadaczem modelu FENIX L1D-CE i uważam że jest to świetna latarka EDC. Jednak zamierzam kupić model P1D-CE. Nawet znalazłem w sieci aukcje gdzie można takie latarki nabyć.
http://ssl.allegro.pl/item167509067_lata...5lumenow_h it_.html
Mam pytanie. Czy ktoś porównywał ten model latarki z innymi latarkami na diodach CREE??
-------------------------------------------
crom

Odpowiedz
#2
nie ma takie strony na allegro

Odpowiedz
#3
http://ssl.allegro.pl/show_item.php?item=167509067

Odpowiedz
#4
fajne fajne... ale 250 zł za latareczkę? tyle kosztuje używany maluch:P
-------------------------------------------
nie róbcie wody z mózgu / noście flanele w krate:D

Odpowiedz
#5
sorki crom ale to trzeba mieć nierówno pod kopułą żeby takie cuś za 250zł kupić, no chyba że jesteś antyterrorystą i od jakości wyposażenia zależy twoje życie, ale i tak myślę że za znacznie mniej można kupić równie fajny sprzęt.

Odpowiedz
#6
A za równowartość kurtki goretexowej można kupić 4 maluchy - czy o czymś to świadczy? Dodam, że użyteczność takich maluchów jest dużo wieksza niż kurtki z gore.

Te Fenixy mają kilka zalet:
- niewielkie wymiary (czyli latarkę zawsze mamy przy sobie),
- dużą moc maxymalną, latareczka może służyć do samoobrony (oślepienie napastnika (nawet w dzień) lub odpędzanie psów),
- różnego rodzaju body, czyli wybieramy czy chcemy mieć niezawodne zasilanie (litówka) czy łatwiej dostepne baterie R3,
- przełącznik mocy latarki (czyli świecym tak jak chcemy).

Odpowiedz
#7
Witam

Mam Fenixa P1D Cree Edition od jakiegoś czasu i musze przyznać, że jest rewelacyjna. Ten, kto nie widział jak to świeci na własne oczy nie zrozumie. Na najwyższych „obrotach” daje 80 lumenów przez 50 min a na minimum świeci blisko 20 godzin. Maglite’a 3-D (trzy baterie R20), którego również posiadam, daje tyle samo światła przez pierwsze minuty a potem leci dość ostro w dół z mocą. Taktyczny ten model to za bardzo nie jest, ponieważ włącznie i zmiana trybów świecenia następuje poprzez dokręcanie i odkręcanie głowicy. Jakkolwiek by się to wydawało dziwne albo niewygodne dla kogoś to proszę nie wydawać pochopnych opinii. Jest to patent prosty i niezawodny. Przycisk na dupce na pewno byłby wygodniejszy w użyciu, ale podniósłby na pewno zasadniczo koszt latarki. Dzięki temu jest niesamowicie mała, wygodna i praktyczna, po prostu prawdziwe EDC. Polecam z czystym sumieniem.

PS. Co by nie mówić, że taka super to się przyznaje, jest jedna funkcja którą uważam za całkowicie zbledną, jest to stroboskop. Nie da się tego użyć do oślepienia przeciwników, bo jest jako 4 opcja w kolejce. Całkowicie zbędne.

Pozdrawiam
ArekS

Odpowiedz
#8
-> Bren
jak oślepić atakującego psa latarką?
biłeś się kiedyś z psem? ja nie raz, jedyna możliwa opcja to chyba wtedy, gdy atakujący pies robi to w bezruchu :)
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#9
OT
noo.. wtedy to nawet atakująca ręka z latarką może być w bezruchu :)
-------------------------------------------
jestem z południa, ze smoczej jamy

Odpowiedz
#10
Ja nie pisałem o bezpośredniej obronie, tylko o odpędzaniu psa. A z doświadczenia wiem, że pieski jakoś wolały się trzymać poza zasięgiem mojego Led Lensera, kórwego moc przy 1W diodzie jest mniejsza od tego Phenixa. I wcale te dwa pieski nie pozostawały nieruchomo w miejscu.
Tak samo mając kij, gaz lub pistolet, masz szanse przy utrzymywaniu psa na dystans. Przy bezpośrednim zwarciu, twoje szanse sa minimalne.

Odpowiedz
#11
racja, ale jak trzymać psa na dystans latarką wielkości szminki?
co innego mag-lite na 5 baterii, ten ma słuszną długość to i dystans wielki
czyli rozumiem, że świecisz na psa takim mocnym światłem, a on wymięka?
chyba dla wypróbowania kupię sobię taką latarkę w celu przeprowadzenia eksperymentów, tylko kto potem ją odemnie odkupi :)
wierzę, że oślepienie wąskim i silnym strumieniem może być nieprzyjemne, czy nawet ogupiające - ale co potem?
napastanicy padają na kolana i proszą o przebaczenie i wyłącznie światła? jak poczekają 20minut to bateria sama padnie i dostaję w bęcwał, oddaję agresorowi gadżet za 250zł

jeszcze raz podkreślam: gadżet o bardzo wąskim zastosowaniu, na pewno nie turystyczno - codziennym
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#12
rumcajs zapomniałeś dodać -bardzo drogi gadżet :-)

Odpowiedz
#13
Co do latarki i samoobrony to można znaleźć odpowiednio do tego przeznaczone. Na przykład Nova T1,T2 lub T3. Świecisz takiemu bandziorowi w pysk, jak trafisz oczywiście tak skupiona wiązką, a potem używasz jako kubotanu. Latarka na pewno się z reki nie wyślizgnie ani nie zepsuje bo producent przewidział takie zastosowanie :-). A czy jest to gadżet, kiedyś myślałem że tak, teraz uważam ją (Fenix P1D-CE) za bardzo przydatne urządzenie. Mam na przykład również Petzl’a Tikka XP, i myślałem sobie, całkowicie wystarczy żeby sobie gdzieś poświecić... nie parwda. Teraz używam jej tylko jak musze cos „większego” robić po ciemku i nie ma innego źródła Światała. Lubię takie różne „pierdułki” mieć przy sobie i nawet moja żoncia stwierdziła ostatnio że wyglądam jak żołnierz amerykański w Iraku (oni tacy zawsze poobwieszani różnym szpejem są, zdaniem niektórych kobiet całkowicie niepotrzebnym) ale są dwie rzeczy do których się przyzwyczaiłem i muszą być, mała mocna latarka i mały mocny nóż.

pozdrawiam
ArekS

Odpowiedz
#14
żeby poświecić skutecznie bandziorowi w oczy trzeba mieć ku temu okoliczności i pewną spolegliwość napastnika
żeby użyć jako kubotan (nie za krótka ona?) trzeba posiąść pewne umiejętności w tym kierunku
rozumiesz - sam zakup pistoletu nie spowoduje, że ktokolwiek się nim obroni, potrzebny jest trening wielkierunkowy (techniczny, manualny i psychiczny)
jestem ciekawy WIARYGODNYCH opinii, doświadczeń osób, które SKUTECZNIE miały okazję wykożystać poświecenie/oślepienie latarką do samoobrony
marketingowe mielenie słów mnie nie przekonuje
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#15
O czym wy mówicie?

Temat o klawej i porządnej ale niezwykle drogiej latarce przeszedł na to jak taka latarka jest skuteczna w samoobronie. A to raczej nie jest jej główny cel.

Wszyscy widzimy, że to małe pizderko jest mniejsze od komórki.
Czy ktoś obronił się kiedyś komórką uderzając nią w nos przeciwnika? Nawet jeśli to nie zdarza się to często.

Tak więc śmiem twierdzić, że nie została ona zaprojektowana w celach samooobrony, ale ma inne zalety które niekoniecznie muszą rekompensować cenę jaką trzeba za nią zapłacić.
-------------------------------------------
woda, woda / i flanele:)

Odpowiedz
#16
Fakt, się oftop zrobił mały ;-)
Co do wymiarów to Inova T2 ma właśnie wręcz książkowe wymiary kubotanu, i z tego co czytałem nadaje się do tego idealnie. Ma przeczcież odpowiedni kształt, jest twarda, wiec jaki problem nią komuś w potrzebie (lepiej co by takiej nie było) przywalić. I nie uważam że musisz znać jakieś super techniki, na pewno jest to skuteczniejsze od pustych rąk czy kluczy do domu. Jakieś przykłady podejrzewam znajdziesz bez problemy na paru zachodnich forach taktyczno/militarnych albo na pewnym bardzo znanym forum o latarkach.
Ale zeszliśmy z tematu, miało być o w/w fenix’ach, czyli małych mocnych latarkach raczej z założenia tylko do świecenia i to nie koniecznie „taktycznego”.

pozdrawiam
ArekS

Odpowiedz
#17
Moim zdaniem rekompensuje cenę. Jak już pisałem, mam Mag-Lite 3D wiec do niego porównam a jest to bardzo popularna latarka. P1D-Ce jest znacznie mniejszy, ma regulacje natężenie światła, świeci dłużej więc eksploatacja kosztuje nas mniej i najważniejsze dale więcej światła. Mag ma regulacje skupienia i dalszy zasięg dzięki znacznie większemu odbłyśnikowi ale światło rzucanie przez fenix’a jest naprawdę moim zdaniem bardzo praktyczne. Około 70% jest ładnie skupione w centrum a pozostała moc jest rozproszona. Porównanie może dość dziwne(rozmiarowo), ale takie sprzęta mam. Powiem w skrócie, Mag’a będę znowu używał tylko jak go zmodyfikuje i w końcu powieszę parokrotnie jego moc, do tego czasu pozostanie w szufladzie, szkoda mi do niego baterii kupować.

pozdrawiam
ArekS

Odpowiedz
#18
ogólnie zabawka fajna, jakbym ją dostał za free z kompletem baterii to bym używał. ale że za tę cenę mogę mieć Petzla MYO XP które nie zajmuje rąk, wystarcza do wszystkiego,do czego potrzebuję latarki to po kiego mam wydawać 250 ta coś wielkości (jak to ktoś ładnie określił) szminki?! nie rzucam latarką z 10 piętra (petzl miałby prawo nie przeżyć), nie jeżdżę po niej samochodem (na TVN Turbo kiedyś dziwili się że latarka nie wytrzymała wprasowania w asfalt przez walec...), to po co mi ona? jak to ktoś trafił - backup dla AT czy innego komandosa z turystyką mający jedynie wspólne źródło świadta - diodę. no, chyba że dla szpanu :)

Odpowiedz
#19
Jak już pisałem, w/w fenixy nie mają nic wspólnego z komandosami. To nie są żadne latarki cqb, to jest zwykłe edc. W tej roli sprawdzają się jak najbardziej, bo są właśnie takie małe i to jest ich ogromną zaletą. Jakim argumentem (negatywnym) jest wielkość. Tak samo mogła by wyglądać dyskusja miedzy technikiem komputerowym z lat 70 i zwykłym użytkownikiem z 90. Technik by uparcie twierdził że to co kupił ten w sklepie to musi być pewnie nie lepsze od kiepskiego liczydła bo jest za małe, nie potrzebuje małej elektrowni i w ogóle lamp nie ma.


Pozdrawiam
ArekS

Odpowiedz
#20
Ci co się wypowiadają że to zupełna strata pieniędzy 250zł na latarkę to nie wiedzą co mówią. Po co kupywać mercedesa jak można za tę cenę kupć 100 maluchów? Jechałeś kiedyś mercedesem? A maluchem? I teraz odpowiedz sobie na pytanie co być wolał? P1D CE ja bym go nie brał bo jest za mały ale jak Ci pasuje to polecam. Znam kolesia który oślepił psa latarką i to skutecznie. Ma pytanie czy ktoś jest na tyle tępy że nie rozumie jak latarką można się obronić? Znacie tylko siłę? To powodzenia w życiu. Zaświeccie sobie jakąś słabą latarką w oczy w nocy i powiedzcie czy byli byście wtedy kogoś zaatakować w ciągu kilku sekund? 20min świecić komuś w oczy mija się z celem bo chcesz się bronić czyli świecisz i spie******* a nie aż Ci się bateria skończy.

Odpowiedz


Skocz do: