To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Fjord Nansen Shock Proof
#1
OPIS PRODUKTU:

Kijki Aluminiowe
Długość minimalna: 68 cm
Długość maksymalna: 145 cm
Końcówka metalowa

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-01-2007, 20:55

Wstęp

Kije firmy Fjord Nansen shock proof zakupiłem za niewygórowana kwotę 79,90 zł, około półtora roku temu. Posiadałem już parę rzeczy tej firmy i byłem z nich zadowolony. Wpływ na moją decyzję o zakupie kijków miały niewątpliwie kłopoty z kolanami i pożyczenie od kolegi jego kijków podczas jednej z wędrówek. Zbliżał się wyjazd a ja nie miałem zbyt wiele czasu na szukanie, zakupiłem więc kijki z asortymentu dostępnego w najbliższym sklepie.

Wygląd

Kijki z wyglądu klasyczne, koloru czerwonego z białymi napisami. Łączenia, rączki oraz uchwyty są czarne (jest to jedyna dostępna wersja kolorystyczna). Budowa też klasyczna - trzysegmentowa z uchwytami prostymi. Ze względu na gładkie powierzchnie rurek kijki nie mają tendencji do brudzenia się błotem.

Rączka

Rączka gumowa, dosyć twarda. W ciepłe dni ręka poci się na niej ale nie ślizga, kształt na moje dłonie dobry. Pasek o odpowiedniej szerokości i długości, jednak regulacja długości czasem z tylko sobie znanych przyczyn przestaje trzymać i pętla się powiększa. Zjawisko to pojawia się niezależnie od temperatury czy też innych warunków, ot taki dodatek, pojawiający się co około 3 wycieczki. Raz, na początku używania zaczęła mi się wykręcać śrubka na szczycie rękojeści.

Absorber

Działa, można go też wyłączyć poprzez obrót względem siebie pierwszego i drugiego członu kijka. Jak dla mnie najmniej dopracowana część kijka. Po paru dniach używania włączanie i wyłączanie absorbera zaczęło działać coraz lżej. W efekcie często zdarza się że podczas marszu kijek sam się przełączy. W przypadku chodzenia po gruncie gdzie kijki się zagłębiają takim jak błoto lub mokry śnieg tryb działania absorbera potrafi się zmienić parę razy na 100 metrów.

System składania oraz rurki

Kijki rozkładają się klasycznie - poprzez kręcenie względem siebie kolejnych segmentów. Połączenia pomiędzy segmentami są plastikowe, ale nie widać po nich śladów zużycia. Jeżeli nie zablokuje się ich mocno mają tendencje do skracania kijka podczas marszu. Nigdy podczas używania nie zdarzyło się by kijki nie dały się odkręcić, mimo iż nie raz były zabłocone i zapiaszczone. Długość jak dla mnie (176cm wzrostu) OK. Można kijki co prawda wyciągnąć jeszcze bardziej - szacuję że były by wystarczające nawet dla osoby o wzroście około 185-190 cm, ale wraz z wyciągnięciem kijki tracą na sztywności. Kijki mają na poszczególnych członach narysowane znaki maksymalnego wyciągnięcia oraz skalę w centymetrach. Jest to pożyteczne, lecz niestety pomiędzy członami gdzie działa absorber, w miejscu gdzie kijek się skraca i wydłuża, napisy i skala bardzo szybko się wytarły. Podczas używania farba zewnętrzna trochę porysowała, ale nie ma tendencji do odpadania czy też matowienia.

Talerzyki:

W komplecie otrzymałem małe talerzyki o średnicy około 5,5 cm. W sklepie dowiedziałem się że przed zimą będzie można dostać talerzyki zimowe, ale do tej pory nie pojawiły się i chyba już się nie pojawią, jako że kijki zniknęły z oferty Fjorda Nansena.

Końcówka

W tym modelu producent zastosował końcówkę metalową - zużyła się podczas chodzenia w stopniu sugerującym że po kolejnym sezonie konieczna będzie wymiana. Czyli raz na 2-3 lata trzeba by ją wymienić. W komplecie dostarczone były też końcówki gumowe nakładane na metal, ale nigdy ich nie używałem.

Podsumowanie

Kijki bez bajerów ale dosyć dobre. Widać różnice w stosunku do kijków topowych firm ale nie są one tak znaczne jak różnice w cenie. Alternatywa zdecydowanie warta rozważenie dla ludzi dla których wydatek 300 zł na kijki firm topowych to zbyt wiele. Mają swoje wady, ale są wytrzymałe i przewidywalne. W cenie do 80 zł za parę chyba nie można znaleźć nic lepszego.

Czas użytkowania około 15 miesięcy, (w tym czasie około 3 tygodni chodzenia w różnych warunkach).

Zalety:
- cena
- kształt i materiał rączki
- Trwałość
- Odporność na korozję, piasek i błoto

Wady:
- absorber
- brak talerzyków zimowych
- pasek czasem zmienia długość
- ścierająca się końcówka

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.33/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
17-01-2007, 21:21

Kijki zakupiłem w czerwcu 2006 roku. Skusiła mnie obniżka ceny o 20 zł oraz zapewnienie mnie przez sprzedawce w Horyzoncie że sa nwet lepsze niż Fizany o 50 zł droższe. Są to moje piersze kijki, ale zdązyły przeżyć już wiele.

Rączka
Osobiście wolałem używać rękawiczek rowerowych, bo uważałem że gumowa rączka przy pocącej sie ręce bedzie bardzo nie miła. Jedanak w warunkach jesienych, kiedy nie uzywalem rekawiczek(zimowych też bo jeszcze za ciepło) sprawowała sie całkiem przyzwoicie.

Pasek
Mnie nigdy nie sprawiał problemów, nie rozwuwał się.

Talerzyk
Jeden talerzyk zgubił mi sie już podczas pierwszego wypadu na Babią. Szcześliwie znalazł go tata ktory szedł z opoznieniem za mna. Kolejny raz zgubilem talerzyk, tmy razem na amen, idac nad Czarny Staw Gasienicowy i wpadł gdzies w gołoborza. Niestety był to czerwiec, kiedy w wyżej w Tatrach było dużo śniegu i talerzyki były bardzo przydatne.

Absorber
Trzeba przyznać że patent właczania/wyłaczania absobera jest z pozoru delikatny. Mnie nie sprawiał ogromnych problemów, byc moze daltego ze nie widzw wielkiej roznicy miedzy właczonym a wyłączonym absorberem wiec możliwe ze nie zawsze zauważałem przypadkowe wyłączanie sie absorbera.

Końcówka
Jednen z dwóch najsłabszych punktów. Po wyjsciu na Babią oraz 4 dniowym pobycie w Tatrach końcowka byla ponad połowe starta. Po kolejnym ponad tygodniowym pobycie w Tatrach koncoka starła sie prawie do samego konca sprawiając ze na skalistym podłożu kijki przestały dobrze trzymac. Postawinie inne niz prostopadłe do powierzchni powodowało ślizganie sie kijków no i brak stabilności.

System składania oraz rurki
To najwiekszy feler kijków 4 dni w tarach i troche sniegu troch itensywnego chodzenia sparwiło ze sie starsznie pokrzywiły, co jak wiadomo potem coraz bardziej komplikuje ich używanie. Po niecałych 5 dnaich zaczął mi sie luzować łaczecie rurki i kołka rozporowego. Przy odpowiednim skałdaniu udało mi sie pare dni przechodzic chociaż odpadała mi rurka a kołek rozpowy zoatawał w kijku. Koniec końców sie rozleciał na poczatku podejscia na Rysy(oczywiscie byłem z tego powodu maksymalnie wkurzozny)

Podsumowanie
Jeśli ktos mysli o poważnym chodzieniu po górach to poroponuje dołożyć i kupić porzadne kijki. Niesty człowiek jest w górach bezradny wobec awarii sprzetu, a kupując lepszy sprzet jest wieksza szansa że nie spotkają nas niemiłe niespodzianki. Kije oddałem do reklamacji, dostałem nowe ale czuje że przez najbliższe 2 lata(okres gwarancji) zdaże je na tyle wyekspalowac że znow sie bedą nadawały do rekalamacji.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 3/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 3.00/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
18-05-2008, 18:22

Śrubka mocująca rękojeść rzeczywiście notorycznie się rozkręca. Ale rękojeść jest solidna w miare wygodna. U mnie paski działały OK. Grot po kilku wyprawach zużuł się prawie do zera. Przełączanie absorbera jest kiepskie - po jakimś czasie zaczyna się samoczynnie przełączać - jest to dość denerwujące. Wydaje mi się że kołki rozporowe są słabo wykonane - mnie po kilku wyprawach ''wyrobił'' sie gwint - przez co nie można było zablokowac dolnego segmentu. Trzeba było wtedy wyjąć dolny segment kijka przesunąć kołek rozporowy do góry i spowrotem umocować dolny segment w kijku - to pomagało. Ogólnie kijki dość lekkie w miare wygodne i niedrogie. Z trwałością jest trochę gorzej. Dobre dla osób które niezbyt często ich używają. Dla tych którzy systematycznie chodza po górach radził bym zainwestować w lepszy sprzęt.



Odpowiedz
#4
wychodzi na to że darowanie sobie wersji z absorberem - czyli zakup kijków stone - nie było takim złym pomysłem ...
Reszta (nie licząc koloru) jest zdaje sie identyczna - rączka jest ok, paski się luzują, czasem sie toto poskłada jeśli sie nie dość mocno dokręci. No i co z tymi talerzykami zimowymi? Też rad byłbym dokupić ...

Odpowiedz
#5
Mam kijki Fjorda z absorberem. KKupiłem je na allegro ze sklepu e-horyzont. Używałem ich podczas 10 dniowego wypadu w Czarnohorę i bardzo mi pomogły, szczególnie przy zejściach. Jednak na drugi dzień uszkodzeniu uległ element blokujący (taki czarny plastik) i jeden z kijków zaczął składać się samoczynnie, po zabezpieczeniu kijka taśmą mogłem chodzić z nim dalej. Taka prowizorka, ale okazała się skuteczna. W ten sam sposób kijki posłużyły mi jeszce w Bieszczadach, jednak były tam rzadko używane i w dodatku bez dużego plecaka. Po świętach wysłałem kijki na gwaracncję i dzisiaj otrzymałem kurierem paczkę. Producent wymienił wszystkie części zostawiając tylko starą czerwoną część górną, czyli tak jakbym dostał nawe kijki. No i oczywiście, paski się luzują i czasmia się skracają. Zobaczę jak spisza się podczas kolejnych wędrówek i jak zauważę soś ciekawego to dam znać. Pozdrawiam.

Odpowiedz
#6
chcecie talerzyki ? to wkrecic wystarczy ''na chama'' talerzyki innych firm :) na 100% dzialaja fizany i leki innych nie mialem okazji sprobowac :) [mam fjordy stone] ogolnie jestem zadowolony z kijkow, jesli sie je zbytnio nie wyciaga to naprawde sa stabilne a o to przecierz chodzi, raczka nie powoduje zadnych obtarc reki czy babki, szkoda ze nie widia ale badzmy obiektywni ta stal zanim sie zetrze to minie 3-4 lata a w tym czasie pewnie padnie system blokujacy pozdrawiam

Odpowiedz
#7
no rzeczywiście, zimowe talerzyki fizana, ale bez gorącej wody przy zakładaniu się nie obeszło :) i nie tyle wkręcanie, co wciśnięcie ich za gwint. Trzyma się to bez problemu. Tyle że już tak muszą zostać do wiosny :)
-------------------------------------------
jestem wredny i dobrze mi z tym :)

Odpowiedz
#8
Chce zakupić kije Fiorda Nansena MARBLE,do chodzenia pogórach co mi o nich możecie napisac
---
Edytowany: 2007-11-21 11:09:09
-------------------------------------------
Przemysław Witkowski

Odpowiedz
#9
witwm,czy ktoś moze podzielić się opinią na temat Fjord Nansen GRANITE A? można je spokojnie zakupić i nie żałowć? z góry dzięki za opinie.

Odpowiedz
#10
NO własnie ja tez chce zakupić kije fjorda model Marble,lecz nie wiem za wiele o nich...Perzemku kupiłeś je??a może ktoś inny??

Odpowiedz
#11
Kilka pierwszych spostrzeżeń odnośnie kijów Fjorda - Stone. Bardzo solidnie wykonane, skuteczny system rozporowy, przy moich 90 kg wagi nie zdarzyło się zaby kije przypadkowo się złożyły. Długie, aż 145cm-ważne dla wysokich gości (mam 190cm), nie muszę ich rozkładać na maxa, przez co przeciążenia są mniejsze i żywotność kija dłuższa. Przy średnio intensywnym użytkowaniu końcówka nie powinna się tak szybko ścierać, chociaż szkoda , że nie jest widiowa. No i cena, jak za takie kije to naprawdę jest niewysoka.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#12
napaliłem sie na kijki Fjorda, bo i niby stop dobry, i cena bardzo kusząca. Trafiłem na sklep z produktami FN, zapytałem o nie. I co? Ano pani w sklepie powiedziała mi że nie mają i mieć w tym roku na pewno nie będą bo od samego początku było dużo reklamacji, o ile wyrozumiałem ze względu na liche plastikowe elementy na złączeniach.
Czy Darek z e-horyzontu mógłby coś skrobnąć tu na ten temat?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#13
szary; jak sadziszczy ta pani ma pojecie o kijkach? czy ona jest wstanie ocenic czy kijki sa dobre czy zle :) My sprzedalismy sporo. A reklamacji b. malo.

Konkurecje poznaje sie po tym jak mowi o innych firmach, sklepach... Jakby byly kiepskie to czy wg ciebie by nie bylo negatywnych opini na naszej stronie e-horyzont.pl??? By byly. Bo ludzie zawsze chetniej napisza negatyw niz pozytyw :) Ale pamietaj maja koncowke stalowa i nie nadaja sie do wszystkiego...
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#14
darek, pewnie pani nie zna sie na kijkach, natomiast moge przypuszczac że zna sie na handlowaniu :) nie traktuje jej opinii jako wiążącej, dlatego też liczyłem na Twoja wypowiedź. Przymierzam sie do kupna pierwszych swoich kijków (chrósciel by sie ucieszył :) a nie widziałem niestety nigdy tych kijków ''na żywo''. Jak napisałem zachęcająca jest cena i twardośc stopu, natomiast wiadomo że za te kase to nie sprzet z najwyzszej polki. Stalowa koncowka to wiadomo, natomiast zaczałem sie obawiac o te plastykowe elementy. Pani wyrazila sie nawet ze maja byc zastapione metalowymi, prawdali to?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#15
szary; ta pani to ma jakies dziwne info i jak , plastikowe elementy beda caly czas plastikowe :) Mialem okazje testowac modele na 2007.

Ja ogolnie jestem zwolenikiem widi i bym wolal doplacic!!!
Ale jezeli chodzisz glownie po beskidach i szkoda ci bardzokasy to moze ci wystarczy stalowa
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#16
gadza się, głównie Beskidy i to raptem 20-30 dni w roku, i tak już parę innych rzeczy kupiłem ''na wyrost''.
wolałem zapytać ... szkoda że Horyzont nie ma wiekszej sieci sklepów, co by można sobie wszystko oglądnąć na żywca i pomacać, przez internet to nieraz bywa różnie ...
ok, dzięki darek
pzdr
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#17
kurczę, babka w sklepie w kt. oglądałem FN-y i Milo, znowu stwierdziła że coś tam było nie tak z tymi FNami, a że Milo są jak najbardziej ok... Kłopot w tym że zdązyłem obwąchać jedne i drugie, w Milo ok jest tylko korkowa wygodna rączka, sam kijek to chyba niestety badziew porównywalny z Quechua za 50 zł, po rozłożeniu segmenty kijka telepią się niemiłosiernie. Skutkiem czego właśnie zamówiłem FNy :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#18
bobak

2007-03-31 12:15:21
84.201.210.2
nr 407
głosów 0 Witam
Ostatnio w e-Horyzont pojawiły się nowe kijki Fjorda. Tak wpadł mi w oko model Marble
http://www.e-horyzont.pl/site/?mod=offer...&prod=2453. Wygląda całkiem sensownie ale jak ma się ten model do Mastersów Sherpa
http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=31&subkat= ?
Strasznie mało na stronie Horyzontu informacji o systemie blokowania a nie ukrywam że jest dla mnie bardzo ważny bo waże około 100 kg. No i nie wiem czy te Fjordy nie będą za krótkie (mam 185 cm). Czy ktoś może widział te Fjordy na żywo i ma jakieś odniesienie do kijków Sherpa (solidność, jakość wykonania)? Jak myślicie które będą dla mnie lepsze biorąc pod uwagę moją masę i wzrost? Może i Darek by powiedział coś więcej o modelu Marble....
Pozdrawiam

bobak; kijki marble fjorda mialem okazje testowac w tatrach 4 dni i w austri (skitury, narty). Zadnych wiekszych zastrzezen skupialem sie na ocenie systemu blokujacego ( blokuje 2 punktowo) i sprawdzil sie. Odkryciem dlamie byla rekojesc z pianki jest rewelacyjna w wszczegolnosci latem. Nawet przy dobrych rekojesciach gumowych przy dluzszym uzytkowaniu pojawial sie dyskomfort a nawet jakies dziwne obtarcia. Po tych testach raczej nie polecam z amortyzacja tzn nie zauwazylem jakis specjalnych roznic... no ale moze sa ludzie ktorzy to docenia. I przy twojej wadze koniecznie kije z alu 7075

Do kijkow fjorda beda dostepne wszystkie elementy zapasowe.

koncowki gumowe; uzywam prawie zawsze i tylko w trudniejszym terenie zdejmuje. Zwrocie uwage czy koncowka gumowa ma wewnatrz metalowa podkladke !!! bo tak to wasza koncowka zostanie przebita przez grot :) b.b szybko Z tego co pamietam te podkladki maja aktualne gumki z kohli, Fjorda a nie maja z Fizana.


-------------------------------------------------------
darek e-horyzont.pl
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: