To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Literatura Górska (Książki, Czasopisma, etc.)
Kazimierz Nowak - Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd.
Krzysztof Potaczała - Zostały tylko kamienie, Bieszczady w PRL-u ( 3 częsci)
Krzysztof Pisera -Jak Dawniej po Tatrach chadzano
Łukasz Supergan - Pieszo do Irańskich Nomadów
Edward Marszałek - Wołanie z Połonin

Odpowiedz
Nie czytałem, zasłyszałem w radio o dwóch książkach traktujących o tym samym, niewyjaśnionym dotąd wydarzeniu podczas wyprawy w góry Uralu na przełęczy Diatłowa:
Lugen Alice - Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca
Anna Matwiejewa - Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga

Więcej o wydarzeniu np. na Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tragedia_n...t%C5%82owa

Odpowiedz
Wyjaśnienie co zdarzyło się na przełęczy Diatlowa, dla kogoś, kto zetknął się ze sprawami bezpieczeństwa lawinowego powinno był proste: niewielki zsuw spowodowany podcięciem masy śniegu przy okopywaniu namiotu na stoku. Koncepcje tajnych prób rakietowych, jądrowych, kosmici jak w Roswell , to do kategorii ''bajki popkultury''. Przecież wszyscy wiedzą, że ''Król'' żyje i mieszka w skromnym domu na pustyni niedaleko Vegas.
---
Edytowany: 2020-05-28 20:12:52
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Wczytywałem się w temat tragedii Diatlowa i grupy, ale informacje są zbyt niepełne, by wydać jednoznaczny werdykt.
Owszem, można wysnuć wiele bardzo prawdopodobnych wniosków i przyjąć wynikającą z nich przyczynę, ale wątpliwości nadal jest zbyt wiele.

W sumie nie zależy mi by każda niewyjaśniona sprawa miała jako powód najbardziej przekonywującą tezę. Niekiedy mamo zbyt mało faktów, a zbyt wiele domysłów, które zniekształcają nieznaną nam prawdę.

Może wszystkiego co się z tą sprawą wiąże i jest w mediach dostępne nie poznałem, niemniej dla mnie sprawa jest zagadkowa i na swój użytek zaliczam ją do niewyjaśnionych.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
Teoria lawiny lub tzw. deski śnieżnej chociaż wygodna (bo bez udziału osób trzecich) ma kilka słabych punktów (nawiasem mówiąc autor teorii deski śnieznej nigdy nie był na tym terenie). Słyszałeś Pim o kolejnej lawinie? Dlatego doświadczeni turyści nie mieli powodu aby uciekać w mróz niekompletnie ubrani w obawie przed następną lawiną. Grupa ratunkowa nie znalazła śladów lawiny. Namiot, a w szczególności kijki i narty mocujące były na swoim miejscu. W języku miejscowego ludu Mansi nie ma nawet słowa ''lawina''. Jeśli przyczyną tragedii była naturalna dlaczego akta sprawy zostały utajnione. Dlaczego rodziny ofiar domagające się wyjaśnienia zostały skierowane po odszkodowanie do wojska.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Całkiem przekonywująca (przynajmniej mnie) rekonstrukcja:
http://www.planetagor.pl/articles/entry/...onstrukcja

Odpowiedz
>>Jaga
Zapoznaj się proszę, ze stroną https://dyatlovpass.com/, w części Forum przedstawione są argumenty odrzucające teorie lawiny/deski śnieżnej//zasypania namiotu śniegiem.
Jak przytacza uczestnik forum WAB, zimą 58/59 nie było dużych opadów śniegu ani okresu ociepleń. WAB wielokrotnie przebywał na Przełęczy Diatłowa w zimie.
Jeden z ratowników określił rozpalone ognisko jak tzw. ognisko (tzn było wg niego zbyt małe aby ogrzać turystów). Z kolei ojciec jednego ze zmarłych turystów, gdy dowiedział się od ratowników, że kilkanaście metrów od ogniska było dużo suchych gałęzi, uważał, że jedynym wytłumaczeniem nie wykorzystania tego drewna była ślepota (czasowa?). Lawina nie oślepiłaby turystów.
Również obrażenia trzech z ostatnich czterech znalezionych zwłok wskazują, że nie mogły powstać w namiocie (tzn osoby z takimi obrażeniami nie byłyby w stanie przejść ok 1.5 km od namiotu do linii lasu)
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Ciekawy tekst Jaga.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Świetny tekst Łukasza Supergan polecam
http://lukaszsupergan.com/kochasz-gory-c...et-gorski/

Odpowiedz
https://www.weld.pl/jura-poludniowa-prze...inaczkowy/
Może gdzieś jest taniej, nie sprawdzałem
Odpowiedz
boguś, nie wiem, czy to odpowiedź najakiś inny post z tego tematu, ale przewodnika Rettingera po Jurze nie polecam. Dużo lepiej zainwestować kasę w 2 tomy Haciskiego. Dlaczego?
* ma 3 tomy, ergo większy koszt
* ma kiepskie rysunki
* błędów w obu wydawnictwach jest podobna liczba
* z plusów, ma dobre rysunki sytuacyjne, ale to go nie ratuje w moich oczach Smile
Odpowiedz
Jestem świeżo po lekturze biografii Krzysztofa Wielickiego "Piekło mnie nie chciało" - generalnie polecam. 400 stron w 2 dni. Szybko się czyta, fajne zdjęcia. Ciekawa perspektywa historii himalaizmu - opowiedziana z punktu widzenia kogoś kto przeżył, chyba najbardziej interesujący jest szeroki kontekst - sytuacji w kraju, przemian po 89, relacji z rodziną i jak to wpływało na działalność górską w PRL, jak po 89 roku.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent
Odpowiedz
[Obrazek: kazdemu-jego-everest.jpg]

Ostatnio przeczytałem. Jakoś po prostu nie wpadła w ręce, pomimo opinii.
POLECAM. Opinie nie są przesadzone. Pozycja obowiązkowa.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
Ostatnio ukazała się nowa książka K. Nizinkiewicz. "Dzikość" to zbiór tekstów Kasi z ostatnich dziesięciu lat. Część była już publikowana, niektóre jednak są premierowe. Miałem okazję przeczytać i polecam. Fani kasinego bloga znajdą klimat, który prezentuje strona.
http://blog.kwark.pl/dzikosc/
Odpowiedz
Ja jestem dopiero co po przeczytaniu książki "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście" autorami są Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski. Super książka 400 stron machnąłem w niecały tydzień. Dla mnie postać Jerzego Kukuczki jest mega inspirująca.
Odpowiedz
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji, to serdecznie polecam tą książkę:
"Wszystko za K2. Ostatni atak lodowych wojowników" - Piotr Trybalski.

Nie będziecie się mogli od niej oderwać Wink
Odpowiedz
Hej, z racji problemów żony z kolanami musimy odłożyć rodzinne łazikowanie po górach. Ortopeda zalecił żonie jazdę na rowerze. I tak to robiliśmy, ale jest dodatkowy powód do ruszenia czterech liter. Do niedawna kupowałem miesięcznik rowertour, gdzie były wg mnie całkiem fajne relacje z wycieczek dłuższych i krótszych. Wydawca jednak zamknął ten profil działalności i z rynku zniknęło to pismo, oraz n.p.m. Ten drugi odrodził się jako "na szczycie", ale może ktoś wie co z rowertour? Przeglądałem salony prasowe i nic takiego nie znalazłem. Są oczywiście inne pisma rowerowe, ale oni tam więcej piszą o samych rowerach, niż o wycieczkach.
Odpowiedz
Kiedyś ukazywał się Magazyn PNT, ale nie wiem czy dalej się ukazuje Smile
Odpowiedz
Mniklas, czasopism rowerowych nie znam, ale zerknij tu:
https://www.znajkraj.pl
Sporo dobrze opisanych tras rowerowych Smile No i nazwisko godne polecenia Wink
Odpowiedz
(26-08-2020, 09:47)mniklas napisał(a): Ortopeda zalecił żonie jazdę na rowerze. I tak to robiliśmy,

Nie ma tu co prawda opisów ale znajdziesz mnóstwo tras. Długich i krótkich. I nie tylko rowerowych https://cycling.waymarkedtrails.org/#?ma...69!11.8342
Odpowiedz


Skocz do: