To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Literatura Górska (Książki, Czasopisma, etc.)
Jak się dobrze wygoogla, to łatwo trafić pod ten adres:

http://www.madbooks.pl/gory-wolnosc-przy...76684.html

Odpowiedz
http://allegro.pl/pieniny-hartwig-album-...93401.html

Fantastyczny album jednego z najlepszych polskich fotografów. Oglądałem kiedyś ten album u kumpla, który zdobył go jakimś cudem na wyprzedaży w w bibliotece. Udało mi się dzisiaj znaleźć na Allegro i już do mnie jedzie mój własny :)

Poniżej jedyna próbka we w miarę dobrej jakości jaką udało mi się znaleźć:

http://www.agraart.pl/pics/dziela/hartwig14.jpg
---
Edytowany: 2011-11-02 22:04:15

Odpowiedz
Ostatnio co nieco zacząłem się interesować górami naszych życzliwych sąsiadów za bugiem. Znacie jakieś fajne książki opisujące pasma u nich

Odpowiedz
Może kogoś zainteresuje: wspominana już tutaj książka ''Od początku do końca'' Olgi i Piotra Morawskich jest do dostania w Biedronkach za jedyne 10 PLN.
-------------------------------------------
Pozdrawiam

Odpowiedz
~resmedia

Dzięki za info! Kupiłem ją dziś.
---
Edytowany: 2012-03-08 11:03:54
-------------------------------------------
''Góry są poza dobrem i złem'' Goethe

Odpowiedz
POSZUKUJĘ
czasopismo GÓRY nr 9 z roku 2009 (wrześniowe wydanie)
posiadacza proszę o kontakt na priv

Odpowiedz
Szczerze nie polecam książki ''Ucieczka na szczyt'', Pani Macdonald. Napisana jest wg mnie infantylnie - może to wina tłumaczenia, denerwują zdania krótkie, opisy historii polski rodem z gimnazjum.
-------------------------------------------
karol

Odpowiedz
No tak - Macdonaldyzacja kultury :-D

Odpowiedz
Styl pisania tzw. zachodni, jest zupełnie inny. Ja wychowałem się na książkach Wilczkowskiego, Zaruskiego, Lwowa, Kukuczki itd, inna półka jak dla mnie. Myślę, że w Kanadzie czy w Stanach pewnie z 90 % społeczeństwa nie wie nawet gdzie leży Polska - stąd może takie drażniące nas, oczywiste opisy. Nie mówiąc już o wspinaczach z tamtego okresu, choć może są bardziej znani nie wiem, gdybam. Jedyny plus to próba pokazania ''światu'', że taki wspaniały okres istniał.
-------------------------------------------
karol

Odpowiedz
akurat czytam tę pozycję i faktycznie, mam podobne wrażenia co Carlos. ale jedna drobna uwaga: to co nam wydaje się być oczywiste i infantylne dla kogoś spoza Polski, nie znającego naszej historii, już takie nie jest. bo jak zrozumieć wielkiego himalaistę Kukuczkę chodzącego malować kominy, by móc wyjechać na wspinanie. tylko przez pryzmat historii. a że to książka o wspinaczach, a nie o historii, stąd delikatny rys historyczny. dla nas oczywisty, dla Kanadyjczyka już niekoniecznie.

ps. krótkie zdania mnie nie denerwują :)

Odpowiedz
Bart jeżeli interesuje Cię ksero to napisz proszę które strony (ksero wyślę pocztą skan na emila)

Odpowiedz
cholera, giga błąd zrobiłem! chodziło mi o rocznik 2004!
zakładam PRS, że tego nie masz ?

Odpowiedz
Z racji wykonywanej pracy mam dostęp do wszystkich czasopism

Odpowiedz
PRS, sprawdź proszę maila :)

Odpowiedz
Co do ''Ucieczki...'' rzeczywiście dobrze mi się to czytało. Rys historyczny rzeczywiście drażniący ale do przełknięcia. Na szczęście pani Mcdonald nie przegięła z próbą wywodzenia polskich himalajskich sukcesów od polskich historycznych dramatów. Coś w tym jest ale takie uogólnienia są chyba przesadą. Sporo anegdot, zabawnych historii wzięte jest niemal żywcem z książek wydanych wcześniej w Polsce ale to już chyba tak musiało być, tym bardziej że katalog owych przypadków jest ograniczony, a niewykluczone że autorka zasłyszał je od samych autorów i bohaterów tychże.
Fajnie, że dowiedziałem się nieco więcej o Wojciechu Kurtyce, o którym chyba za mało mówi się w Polsce. Natomiast zabrakło mi choćby wzmianki o innych wielkich. Wiadomo że autorka musiała wziąć na tapetę tych najbardziej znanych i najlepiej opisanych by odnieść sukces jednak czuć, że to jest książka głównie o Jerzym Kukuczce i Wandzie Rutkiewicz, wspomniany Wojciech Kurtyka, Krzysztof Wielicki i Artur Hajzer dopełniają historię ale ja jako ktoś kto naczytał się już wiele o Wandzie i Jerzym chciałbym poznać kogoś nowego. Może historia nie będzie tak chwytliwa dramatyczna ale wydaje mi się, że też może być ciekawa. Taki kaprys. W niczym nie ujmuje to książce, która jednak skierowana jest raczej do szerokiego kręgu odbiorców, niekoniecznie wspinaczy/turystów. I dobrze. Polecam jeżeli dla kogoś moje zdanie się liczy :)

Odpowiedz
Pytanie dla wtajemniczonych ja się tu nie znam ,kumpel ma okazję kupić parę przewodników WHP tych z powiedzmy lat 60-ych i pyta czy warto czy lepiej kupować te wydane przez sklep podróżnika

Odpowiedz
jeśli nie potrzebuje łoić jakichś dróg powyżej VI, to niech bierze te stare.

Odpowiedz
Odświeżam temat i polecam książkę na wakacje - pozycja polecana bodajże w 2007r. przez nworker`a - ''Mój pionowy świat'' napisana przez Jerzego Kukuczkę.
Wprawdzie nie należę do grona czytelników książek górskich (wolę raczej niezobowiązujące fantasy i bazgraninę Cook`a, Dukaja, Grzędowicza, czy innych), ale książka mi się spodobała.
Nie wiem, czy Kukuczka pisał ją sam czy ktoś mu pomagał (to w istocie nie jest najważniejsze), ale czyta się ją nadspodziewanie dobrze.

Ukazuje warunki w jakich polskim himalaistom przyszło organizować wyprawy (błaganie o kasę u kogo się tylko da, malowanie kominów, przemycanie alkoholu dla zdobycia ''zielonych''), uchyla rąbek tajemnicy w zakresie stosunków pomiędzy polskimi himalaistami (oj, nie było zbyt różowo), pokazuje piękno i grozę gór w Himalajach i Karakorum, etc.
Naprawdę ciekawa pozycja.
Szkoda, że Jerzego już nie ma. Był absolutnie wybitny, moim skromnym zdaniem, znacznie lepszy od Messnera. Dlaczego? Poczytajcie...
F.

Odpowiedz
''Mój pionowy świat'' to obowiązkowa lektura. Dopiero ta książka pozwala zrozumieć wielkość polskiego himalaizmu do początku lat 90-tych. Bez tej książki nie sposób zrozumieć wielkości Kukuczki i wagi jego dokonań. Należy też zadać pytanie - czego dokonałby Kukuczka jeśli Polska byłaby wtedy krajem niekomunistycznym? Nasuwa się prosta odpowiedź - mało kto znały dziś nazwisko Messnera. W Polsce mielibyśmy wielkie centrum himalaizmu a sam Kukuczka być może żyłby do dziś.
W tej książce widać jak socjalizm niszczył ten kraj. Widać jak wielcy ludzie byli ograniczani i wręcz tłamszeni przez chory system ideologiczno-gospodarczy. Jakich nadludzkich wysiłków musieli dokonywać himalaiści by przygotować wyprawę. Wyobraźcie sobie, że dziś namiot kosztuje 100 000zł a cała wyprawa na jedną osobę to koszt kilku milionów złotych a najbliższy sklep gdzie można to kupić jest w Korei Pólnocnej. A to była rzeczywistość w której funkcjonował Kukuczka i to skala problemów z którymi się zmagał.

Odpowiedz
Jasio, jesteś pewny, że by tak było? a może to właśnie ''duch'' lat 70. oraz 80. powodował polskimi himalaistami, że byli pozbawieni wszelkich hamulców? że parli do samego końca nadstawiając swoją głowę? zobacz, teraz jest szeroki dostęp do sprzętu, sponsorów, nie ma problemu z wyjazdem z kraju. i jak wygląda nasz himalaizm w dniu dzisiejszym?

poza tym, okres świetności ''polskiego himalaizmu'' to nie tylko Kukuczka. pamiętajmy o dokonaniach Wielickiego, Kurtyki (!!!), Rutkiewicz czy Hajzera.

Odpowiedz


Skocz do: