To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Ochrona zwierząt a myśliwi
Jaco, nie pali tylko płonie promieniami zachodzącego słońca:)
osobiście uważam, że facetowi z bronią to twarzy.
-------------------------------------------
ja chce w góryyyyy

Odpowiedz
Jaco, no to walnij jeszcze proszę jakiś mocno literacki opis myśliwskich przeżyć. Wiesz, takie jakieś: ''nim słońce'', ''wiatr muskał'', ''majestat puszczy'', ''dumne poroże'', itp. itd.
Wychodzi na to że cytat z myśliwskiego czasopisma sprzed półwiecza nie mieści się w bogatych polskich tradycjach łowieckich - nie pasuje do słodkiego landszafciku. A ktoś mi tu zdaje się zarzucał że to ja używam tylko prawd i ćwierć prawd dla mnie wygodnych... Ale w sumie to szkoda tego gadania, przecież i tak nie mam prawa się na tym znać, nie zaj...łem tuzina zajęcy ani żadnej sarny. Wychodzi na to że dopiero coś takiego uprawnia do wypisywania bredni na usprawiedliwienie cyrku nazwanego gospodarką łowiecką.
Trzymajcie się z dala od mojego lasu.
-------------------------------------------
jestem wredny

Odpowiedz
szybkim ruchem ucwycił karabin, zmierzył przedpole i pieprznoł aż sarniątkowi łepek urwało.


No No Ys@ nie spodziewał bym się że masz słabość do broni ,czyżbyś miała okazję jakąś trzymać
---
Edytowany: 2008-04-20 18:12:55
-------------------------------------------
nowa dostawa babcinej w drodze

Odpowiedz
poetyckie:)

Masz racje Jaco , ale ta broń jaką ostatnio widziałam była nieziemska, choć nie strzeliłabym do zwierzyny (pewnie bym i tak nie trafiła) to miała w sobie duszę
---
Edytowany: 2008-04-20 18:29:12
-------------------------------------------
ja chce w góryyyyy

Odpowiedz
Temat do kasacji

Odpowiedz
F5 dla zbynka

Odpowiedz
Leśnik pitoli jak potłuczony ''to co robią myśliwi, objęte jest ewidencją, która uwzględnia gatunek, wiek i płeć, i dzięki temu można kontrolować liczebność danej zwierzyny.''. Ewidencjowanie zwierzyny - po kiego? Po drugie, dzisiaj w prasie można poczytać ze tylko w lubelskim Skar traci co roku ok 4 mln złotych z tytułu nieścigania mysliwych, którzy zabijają ponad limit/zezwolenie na odstrzał. Wg mnie goście strzelający do zwierząt (myśliwi) mają niską samooceną (syndrom małego wacka?), którą sobie usiłują poprawić zabijając, ewentualnie są to goście z problemem alkoholowym (widziałem parę polowań - faceci wyrwali się z domu i walili gorzałę aż miło, generalnie to byli dość prymitywni kolesie). Jak już ma ktoś ''regulować'' ilość zwierzyny to niech to będzie leśniczy a nie koleś z kompleksami czy alkoholik.

Odpowiedz
Właśnie dziś czytamy w Rzeczpospolitej pod linkiem:
http://www.rp.pl/artykul/508405_Bezkarne...iony_.html
o tym, że jednak myśliwi nie są takimi niewinnymi owieczkami, jak niektórzy chcieliby ich widzieć. Oczywiście nie wolno twierdzić, że wszyscy myśliwi to przestępcy. Tak samo jak po przeczytaniu o wynikach dochodzenia gazety, nikt nie uwierzy, że myśliwi robią tylko to co im wolno, i że nieprawidłowości to są tylko sporadycznym przypadkowym działaniem garstki osób. Średnio 1500 zwierząt rocznie odstrzelonych ponad normę i tylko w jednym województwie nie może być incydentalnym przypadkiem. To celowe działanie. W swoim wpisie powyżej ''m'' już określił czym się kierują myśliwi żądni sukcesów nawet jeśli mieliby popełnić przestępstwo. Nie nazywajmy tego eufemistycznie ''pozyskaniem zwierzyny ponad założoną normę''. Nazwijmy to wprost - to jest kłusownictwo.

Zamieszczę obszerne fragmenty, bo zdaje się, że za jakiś czas linki są blokowane i płatne.

''Tylko w ostatnich trzech latach i tylko na terenie województwa lubelskiego zastrzelono nielegalnie, poza ustalonym planem odstrzału, ponad 4,5 tysiąca zwierząt, m.in. lisów, jenotów, bażantów, piżmaków, zajęcy, dzików, jeleni i saren. Ale nie dokonali tego kłusownicy, tylko myśliwi z 57 kół łowieckich, m.in. z Puław, Lublina i Warszawy, zrzeszonych w Polskim Związku Łowieckim [...]
- Do wielu z tych kół należy elita władzy łowieckiej, np. członkowie Okręgowego Sądu Łowieckiego, okręgowi rzecznicy dyscyplinarni, członkowie Zarządu Okręgowego i Okręgowej Rady Łowieckiej. Prokuratorzy i sędziowie [...]
w sprawę zaangażowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne, które przeprowadziło kontrolę [...]
Skąd wiadomo, ile zwierzyny odstrzeliło dane koło? Każde polowanie jest ewidencjonowane [...]
Myśliwi, z którymi rozmawiała ''Rz'', przyznają, że nielegalny odstrzał to norma [...]
Jak szacują myśliwi, za ponadlimitowe odstrzały w Polsce Skarb Państwa mógł stracić 80 mln zł [...]
Według oficjalnych danych Polskiego Związku Łowieckiego w sezonie 2008/2009 myśliwi odstrzelili m.in. prawie 108 tys. kaczek, ponad 201 tys. dzików, ponad 138 tys. lisów i 143 tys. saren. Najwięcej sztuk w Wielkopolsce (ponad 12,5 tys.), na Śląsku i w Mazowieckiem; po ponad 10 tys.''

Ktoś może pomyśli, że nie cierpię myśliwych. A to nieprawda. Nie cierpię kłamstwa w żywe oczy, obłudy, kolesiostwa, zamiatania pod dywan.
---
Edytowany: 2010-07-14 13:57:16

Odpowiedz
Zbyenek, pomyślałeś kiedyś na jakiej zasadzie zliczana jest liczba odstrzelonych zwierząt i w jakich odstępach czasu? Ewidencjonowanie to nie koniec problemu z naliczaniem. Odstrzały nielegalne też muszą być, bo inaczej człowiek nie byłby człowiekiem.
Nie masz tam na podorędziu jakiegoś artykułu może o podatkach lub parkometrach bo bardziej mnie to wzrusza niż 1500 sztuk skaczątek leśnych?

Odpowiedz
@Zapinacz
Zaloz temat o podatkach i parkowaniu i tam pisz.
Jak wiemy, aby moc uprawiac myslistwo trzeba w Polsce nalezec do kola lowieckiego.
Azeby uniknac tego co podaje Rzepa, aby sie dostac do takiego kola, to o ile pamietam trza byc wprowadzonym przez czlonka i miec popracie 1 lub 2 innych.
Po to wlasnie, aby odstrzal byl pod kontrola.
I w Polsce ten system sie chyba nie sprawdzil lub przestal sie sprawdzac.
Ale to juz chyba wynik upadku obyczajow.

Odpowiedz
A jak tam z waszym sumieniem przed rozliczaniem ze strzelania do kaczek?

Odpowiedz
Zapinacz, podejrzewam że jesteś wegetarianinem.
Jak chcesz przekonywać innych do zmiany sposobu odżywiania, to chyba zły wątek wybrałeś. Ba! Chyba także złe forum. My tu mówimy o sprzęcie turystyczno-sportowym, nie o światopoglądach.
-------------------------------------------
Pozdrawia ociekający krwią padlinożerca.

Odpowiedz
Nie.Nie jestem. Czyli myśliwi są sprzętem turystyczno-sportowym podobnie zresztą jak jelenie, sarny,dziki i rysie?

Odpowiedz


Skocz do: