To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Black Diamond Ion
#1
OPIS PRODUKTU:

waga: 23 g (bez baterii) 30 g (z bateriami
źródło światła: 2 LED
zasięg światła: 9 m
czas świecenia: 15 h
zasilanie: 1 bateria 6V
kolory obudowy: niebieski, zielony, srebrny, czerwony

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
08-12-2006, 12:49

Wstęp

Nigdy wcześniej nie brałem pod uwagę zakupu opisywanej latarki. Przez długi czas jej cena w warszawskich sklepach oscylowała wokół 100 złotych, co za przedmiot o tak niedużych gabarytach i nie nawyższych osiągach wydawało mi się złodziestwem. Przez pewnien czas, na skutek konkurencji kilku sieci sklepowych, niezależnie sprowadzających produkty BD, cena Ion-a spadła do 89 zł. Mój egzemplarz wypatrzyłem podczas promocji w Decathlonie. Cena 29,99 zł była na tyle atrakcyjna, że kupiłem 7 Ion-ów jako prezenty dla siebie i kilku innych osób. Promocja w Decathlonie niestety nie powtórzyła się.

Test powstał w oparciu o 3 znane mi egzemplarze, jest więc - jak sądzę - stosunkowo reprezentatywny.

Konstrukcja

Ion jest latarką czołową, bardzo niewielkich rozmiarów. Opisywana przez producenta jako ''wystarczająco mała, by zmieścić ja wszędzie'' jest rzeczywiście minimalna - można zmieścić ją wewnątrz pudełka od zapałek. Idąca za tym lekkość pozwala mieć ją ze sobą zawsze i wszędzie, co czyni ją potencjalnie bardzo przydatną - podczas niespodziewanej naprawy samochodu na poboczu czy powrotu do domu ciemną nocą podczas awarii sieci energetycznej.

Latarka wykonana jest z mocnego tworzywa, jak przekonałem się podczas użytkowania - dość odpornego na uderzenia. Obudowę otwieramy dość łatwo, podważając ją paznokciem i rozkładając na dwie symetryczne części, połączone uszczelką. Z przodu znajdują się 2 diody dające jasne, białe światło.

Włącznik znajduje się po spodnie stronie czołówki, jest prosty w użyciu (także np. w rękawicach) i chyba niemożliwy do zniszczenia.

Funkcjonalność

Ion na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie ''płaskiego'', co nie budzi specjalnego zaufania. Cienka gumka także nie obiecuje wielkiego komfortu. W rzeczywistości nic podobnego nie ma miejsca - bardzo prosta i dobra regulacja gumki pozwala idealnie dopasować jej obwód do czaszki. Rozwiązanie to jest też bardzo wygodne - łatwo zamocować czołówkę na głowie lub kasku i podczas użytkowania nie czuje się jej wcale. Ion posiada też właściwość niespotykaną u innych latarek - kąt świecenia jest regulowany w pełnym zakresie, tj. od 90 stopni w górę do 90 stopni ku dołowi. Generalnie jest to lampka świetnie ''przystosowana'' do różnych potrzeb użytkowników.

Standart wodoodporności IPX 7 zapewnia, że po zanurzeniu na głębokość 1 metra przez 30 minut latarka będzie nadal działać. Nie testowałem jej w sposób aż tak ekstremalny, ale jazda rowerem na deszczu uspokoiła mnie co do je odporności na wilgoć.

Dwie diody dają światło białe, o dość dużym skupieniu. Mały rozmiar latarki wyklucza możliwość regulacji ogniskowania, ale nie wydaje się to niezbędne. Nie należy - to generalne zastrzeżenie dotyczące latarek diodowych - świecić nią prosto w oczy innym ludziom.

Niestety, tu należy wspomnieć o dwóch wadach tej latarki jakie zaobserwowałem:

1.W jednym egzemplarzu jedno ze źródeł światła okazało się być uszkodzone i świeciło zauważalnie słabiej. Podczas marszu lub jazdy rowerem z Ion-em na głowie nie jest to widoczne, jedynie gdy ogląda się latarkę z boku, jest to jednak pewien mankament. Żaden z pozostałych kilku modeli mnie miał takiej wady i działał bez zarzutu.

2.Ion zasilany jest za pomocą pojedynczej baterii 6V dostarczanej razem z latarką. Pojemność baterii dającej dość spore napięcie ma prawo być niewielka, jednak czas efektywnego świecenia - 15 godzin - jest tak krótki, że Ion okazuje się być gadżetem średnio ekonomicznym w długotrwałym użyciu. Oczywiście baterie tego typu, produkowane są przez inne firmy (np. Sanyo 28 L, Duracell 28 L) ale ich cena przekracza 20 zł. Na dodatek nie ma akumulatorów w takim kształcie i pojemności, co czyni eksploatację Ion-a również mało przyjazną środowisku. Po dwóch miesiącach użytkowania - powrót rowerem z pracy do domu w ciągu około 20-25 minut - bateria ''siadła''.

Podsumowanie

Ion jest doskonałym źródłem światła w sytuacjach awaryjnych i/lub występujących sporadycznie, podczas krótkich wyjazdów, na mieście, w domu. Jest lekki, wytrzymały, doskonale leży na głowie i oferuje bardzo szeroki zakres regulacji. Nie polecam go jednak tam, gdzie konieczne jest silniejsze i długo świecące źródło światła. Używam w takich sytuacjach - znakomitej według mnie - Tikki XP, opisywanej już na ty forum.

PS

Na marginesie - po raz kolejny niezrozumiała okazuje się dla mnie polityka naszych sklepów. Cena detaliczna na stronie producenta to 20 dolców, a więc ok. 60 złotych. Tymczasem w polskiej sieci ceny Ion-a wahają się drastycznie od 49 do..139 złotych! Kto nie wierzy niech sprawdzi. Bez komentarza...

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#2
Przy konieczności stosowania drogich baterii 6V nie wiem czy Tikkina jako ''coś'' do pomocniczego świecenia nie wypada lepiej. Inna sprawa, że dołożenie większej kasy na np. Tikkę + daje dużą możliwość regulacji oświetlenia. Ostatnio parokrotnie zdarzyło mi się jeździć nocnymi autobusami długodystansowymi i w moim przypadku Tikka okazała się znakomita do nocnego czytania, choć początkowo budziła zdziwienie współpasażerów, a także do działań terenowych. Ion zaś robi wrażenie typowej czołówki do wymany opony i jakiś działań naprawdę wyjątkowych. Biorąc pod uwagę powszechnie wysoką cenę nie wiem czy to jest sensowny wybór. Tikki i inne czołówki BD wykorzystują bateria AAA i ten argument jest trudny do obalenia

Odpowiedz
#3
Ion zaś robi wrażenie typowej czołówki do wymany opony i jakiś działań naprawdę wyjątkowych. Biorąc pod uwagę powszechnie wysoką cenę nie wiem czy to jest sensowny wybór.

Zgadzam się w 100 %. Jedyne co przemawiało za Ion-em to cena...
-------------------------------------------
www.on-top.pl

Odpowiedz
#4
Pim - do pomocniczego świecenia i wymiany opon lepiej e+lite wypada o wiele lepiej - lepszy zasieg , lekka- i eksploatacja o wiele tansza...
ze wzgledu na koszty eksploatacji nawet cena 30 zl jest wygorowana http://www.petzl.pl/produkty.php#
http://sklep.parsek.pl/product_info.php?products_id=129

Odpowiedz
#5
Niestety pierwszy link do petzla nie dziala.
http://www.wgl.pl/sklep1/product_info.ph...ts_id=4671

Odpowiedz
#6
Baterie za 1 zł w stosunku do chyba CR123 za...20 to jest różnica.
Po za tym początkowo większy zasięg.

-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#7
Nie wszystko złoto co samo świeci. Żałuję, że system nie pozwala na danie punktów latarce za np. wydajność. Oceniając ją pod względem gabarytów i wytrzymałości nie sposób dać jej słabej oceny, ale za ekonomikę już tak.
-------------------------------------------
www.on-top.pl

Odpowiedz
#8
W 2008 roku pojawił się nowy, mocniejszy ION - z półwatową diodą i większym zasięgiem, o tej samej masie. Cena w Polsce około 60 złotych.
---
Edytowany: 2009-04-02 17:38:24
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#9
Przydała się recenzja, już się zastanawialem nad ION II (53 zł w 8a), ale właśnie nie mogłem znaleźć jakich baterii to używa... Teraz już wiem że czołówka nie dla mnie. Szkoda, gdyby nie baterie byłaby w sam raz z tą znośną ceną.
-------------------------------------------
Pozdrawiam

Odpowiedz


Skocz do: