To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Kayland
#1
Właśnie j.w.,poszukuję opinii użytkowników na temat butów tej firmy.Interesuje mnie w jakich warunkach się sprawdziły(bądż nie),skała,descz,śnieg,itd.dzięki z góry za opinie.pozdr#braav

Odpowiedz
#2
Hej! kupiłem niedawno buty Kayland model Contact 2500.Są to buty z mozliwościa podpiecia automatycznych rakow, a wiec sztywne w podeszwie, a zarazem dość miekkie w kostce,żeby mozna w nich wygodnie chodzić.Byłem w nich jak na razie na 2 zimowych wypadach w Tatrach i sprawdzały się znakomicie!
-------------------------------------------
Ousi

Odpowiedz
#3
Ousi - pytanko:
jaka jest tam membrana i jak się sprawuje - ze zdjęć na ich stronie wygląda na to, że jest to to samo, co w moich Contact1000, a właśnie wczoracj 5-godzinnego deszczyku nie wytrzymały...

Odpowiedz
#4
Hej! Membrana to Prhoof, więc taka sama jak w Twoich butach.Używałem ich tylko zimą na śniegu, również na mokrym śniegu, i w ciągu tych 2 wypadów nie przemokły na pewno. Trudno powiedzieć co będzie za jakiś czas. Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Ousi

Odpowiedz
#5


Kayland:
Buty SUPER PLUME

Co o nich sądzicie? Potrzebuje butów na lato/jesień.
Te podobno dobrze oddychają ale nic kompletnie nie wiem co z ich wodoodpornością (PRHOOF).
???????
-------------------------------------------
karlosw@o2.pl

Odpowiedz
#6
jeżeli chodzi o PRHOOF to po 5 godzinach lania wody (nie deszczu, to było urwanie chmury), chodzenie po trawie, kałużach, błocie buty (Contact 1000) mi przemokły - jest to lekko sprzeczne z doświadczeniem Ousi-ego, któremu nie przemokły (z drugiej strony mi w śniegu też nie przemokły)
Co do SUPER PLUME to są to buty o dużych wstawkach materiałowych, więc powinny dobrze oddychać. Zdaje się, że przy membranie PRHOOF jest to ważne, gdyż po każdym wyjeździe moja stopa wygląda jakby odparzona....

Na Twoim miejscu pomyślałbym o innych, porządniejszych butach - wtych w lecie się ugotujesz, a przy jesiennych deszczach .... ochłodzisz :)

Odpowiedz
#7
>>>>>>Walter02
dzięki - ODPADAJĄ....przynajmniej jak narazie.
-------------------------------------------
karlosw@o2.pl

Odpowiedz
#8
He, he. Mam Superplumy i właśnie jestem w trakcie pisania testu, ale niestety nie skończę go chyba szybko, dlatego postaram się tu moją opinię streścić.

Kayland jest firmą bardzo porządną, najpopularniejszą firmą produkującą buty z górnej półki w Ameryce (tylko że tam cena tego modelu to prawie 500 - w Polse też nie mało, jak na taką ubogość materiałów - ~520 :), co świadczy o niej dość dobrze.
Z Walterem się nie zgodzę, ale o tym zaraz. Na początek ważna uwaga - membrana Prhoof jest autorską membraną Kaylanda, która w testach (szczególnie oddychalności) wypadła lepiej niż Gore-Tex (niestety nie dysponuję teraz żadnym dowodem, więc musicie mi wybaczyć), co również o czymś świadczy. Ale ad vocem...

Z Walterem się nie zgodzę, bo uważam, że te buty są wcale porządne, szczególnie jeżeli chodzi o ''gotowanie się w lecie'' Przechodziłem w nich w Beskidach trasy i 10 godzinne, non stop w niezłym upale i uważam, że baaardzo ciężko znaleźć lepszy na upały but ''zakostkowy''.
Niestety gorzej jest z deszczem. But ten ma, jak już zostało zauważone, bardzo pokaźne wstawki (wspomagające oddychanie właśnie), co słabo wpływa na jego nieprzemakalność. Mimo tego membrana trzyma bardzo dobrze. Na pewnej wyprawie chodziłem w nim przez 5 dni w deszczu, mokrej trawie, mżawce albo mgle (bez okien dobrej pogody), a buty wytrzymały wcale nieźle (szczególnie, że - wiem głupi jestem :) - nie spakowałem stuptutów i były wystawione na deszcz cały czas) - to znaczy zaczeły przepuszczać przez te wstawki dopiero trzeciego dnia (dodatkowo zaznaczam, że czasem się i górą nalało, co bardzo membrane osłabia).

To tyle o membranie i wstawkach. Następny element - skóra z której są wykonane same buty jest bardzo dobra i niepodatna na uszkodzenia.

Podeszwa, w modelu tym, tak jak we wszystkich chyba butach Kaylanda, to Vibram, czyli - wiadomo ładnie się oczyszcza i raczej nie ślizga się na skale. Dobrze trzymają kostkę.
W sznurówkach nie dostrzegłem wad (ale nie wiem, czy się rozwiązują, bo zawsze wiążę podwójną kokardkę (i polecam tak robić ;))

Na śniegu i w zimnie poniżej ~0 st. (w 3 stopniach (i skarpetach trekkingowych) nie jest w nich zimno) nie testowałem, bo to oczywiście nie but na takie warunki.

No i najważniejsza sprawa - masa. To najlżejszy but jaki kiedykolwiek miałem i chyba najlżejsze buty, za kostkę na rynku. Ważą one 550g (sic!) i to przesądziło w moim przypadku, o ich kupnie (i to również uważam za ich najpoważniejszą zaletę). Nigdy buty te mi nie ciążyły i stopa po wędrówce była (relatywnie oczywiście;) niezmęczona (na co wpływ miała też, wspomniana już, oddychalność i wygoda).

Podsumowując, nie odrzucałbym tego buta, a wręcz przeciwnie - rozważyłbym jego kupno. Tyle tylko, że poleciłbym zakup go tylko na lato - na tę porę roku jest, moim zdaniem, idealny. Zresztą w tym celu go kupiłem i latem staram się go głównie używać. Tutaj zaznaczę, że sprawdziłem ofertę chyba wszystkich dobrych firm i nie znalazłem lepszego letniego modelu.
Co do używania ich jesienią, czy wiosną - no cóż - można, pod warunkiem, że nie będzię się ich zabierało w Tatry (gdzie jest wtedy jeszcze śnieg i może być na nie za zimno) i ma się stuptuty normalnej długości. Mimo tego - dłuższe niż ~3-5 dni wędrówki w tych porach roku odradzam.

Poza wszystkim, to, jeżeli chodzisz po górach też zimą, polecam używać w przejściowych porach roku butów zimowych (oczywiście, pod warunkiem, że nie są to skorupy, albo jakieś skórzane pancerniki na ciężki wspin lodowy i mixtowy w Alpach, czy Himalajach;) - nawet na płaskich szlakach beskidów się dobrze sprawdzają (przynajmniej moje Tibety), a buty letnie kupić inne (ja, jak mówiłem, polecam Super Plume właśnie). Ja tak robię (zresztą nie tylko ja) i jeszcze nie natrafiłem na żadne mankamenty takiego właśnie trybu.
Inna sprawa, gdy potrzebujesz buta 3-seasons. Wtedy polecam kupienie innego buta - cięższego trochę i troszkę bardziej nieprzemakalnego.

Mam nadzieje, że rozwiałem wszystkie wątpliwości. Jeżeli nie - proszę pytać, a ja postaram się pomóc.
-------------------------------------------
Pozdrawiam :)

Odpowiedz
#9
>>>>Wróbel
Hmm, przeszedłem przez opis :)
Jeżeli wezme pod uwage kożystanie z nich np we wrzesniu, moze październiku to jeżeli lunie np. 5-godzinnym deszczem to czy są szanse na wodoszczelność ich i jak dłucho schną (wiadomo zależy to od wielkosci przemoczenia - ale ogólnikowo jak to jest tutaj).
Dzięki serdeczne, proponuje zrobic faktycznie Test..
Najbardziej przyciągająca jest teraz cena ich - 399 zł..
-------------------------------------------
karlosw@o2.pl

Odpowiedz
#10
''Hmm, przeszedłem przez opis :)''
Gratuluję, bo pewnie nie było łatwo ;)

Z testem to na razie ciężko, bo nie mam czasu, żeby się zawziąć, usiąść i porządny test napisać, a fuszery odwalać nie chcę. Ale odpowiem Ci chętnie.
Sądzę, że na wrzesień, czy październik (a także czerwiec), jeżeli nie będziesz jeździł na dłuższe niż 3 dni eskapady i będziesz pamiętał o ich porządnej impregnacji w domu (na szlaku też by się przydało tylko komu się chce tę butlę nosić ;), to powinieneś mieć je suchuteńkie nawet jak będzię mocno, albo ciągle padać. Ale radzę zawsze brać stuptuty. Nawet nie chodzi o to, że one zasłonią korpus buta tylko może Ci się górą nalać (jak dobrze zawiążesz, to oczywiście nie bezpośrednio, tylko dlatego że woda, choćby ze spodni, wsiąka w zrobioną z materiału górę cholewki, a potem ścieka w środku-ja tak właśnie miałem-ale wtedy naprawdę mieliśmy straszną pogodę).
Co do schnięcia - ująłeś to idealnie - to zależy. Po jednodniowym deszczu, w jedną noc w schronisku wysychają świetnie, po tygodniu permanentnego przemakania od środka i z zewnątrz schły w domu całe dwa dni, a wody było tyle, że były dwa razy cięższe (ale myślę, że to akurat mogło być spowodowane tym, że nas burza na Babiej złapała i jak pod szczytem w tę ulewę w krótkich spodniach siedzieliśmy przez pół godziny, to jak przeszło, to z litr sądzę, że z nich wylałem ;). Chodząc z namiotem nie używałem, ale przy drzwiach wejściowych schroniska we wrześniową noc (czyli podobne warunki wilgotnościowe i temperaturowe), w sieni, po całym dniu łapania wody nie wyschły. Ale ważne jest to, że mimo że nie wyschły z zewnątrz, to wewnątrz były suchutkie, a woda nie przesiąkała do środka w czasie marszu w nich (co świadczy o jakości membrany). No ale mimo wszystko, przy dłuższym (parodniowym) chodzeniu, zacznie Ci się przelewać przez te materiałowe wstawki. Szczególnie jeżeli nie będziesz impregnował na szlaku.
No i w tych miesiącach (no może poza październikiem), to możesz je nawet w Tatry brać.

Ja - za taką cenę, czyli 125 zł mniej, niż ja w Warszawie płaciłem - bym się nie wachał na Twoim miejscu i je kupił, szczególnie, jeżeli nie chcesz chodzić środkową wiosną, czy jesienią, a kończyć na wrześniu (student? ;), bo są naprawdę dobre.
Ale z drugiej strony, nie wiem, jak i gdzie chodzisz, bo, jeżeli tylko w Tatrach na przykład, to lepiej cięższe i twardsze buty kupić. Tak samo, jeżeli uwielbiasz Bieszczady jesienią to w deszcz, na połoninach, te wstawki mogą być sporym mankamentem. Sam zdecydujesz, ale jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości - wal ;)
-------------------------------------------
Pozdrawiam :)

Odpowiedz
#11
karlos W=>witam i mam pytanko gdzie mozna nabyc SUPERPLUMY za 399,-?!widzialem wprawdzie oferte w ARRIZONIE ale nie wiem jak dziala ten sklep i jak sie dokladnie po jego stronach poruszac bo mnie cos jakby nawigacja zawodzi....!?pozdrawiam
-------------------------------------------
tomeksolo

Odpowiedz
#12
Wróbel >>> opisywałem Contact 1000 a nie Super Plume - Contacty są wykonane w taki sposób, że nie ma wstawek materiałowych, więc oddychanie jest utrudnione, być może wađnie to jest powodem odparzeń stopy...
Poza tym, wydaje się, że to co napisałeś spokojnie nadaje się na test - jakbyś w wolnej chwili zebrał to do kupy, dodał trochę fotek byłby wcale poczytny, sądząc po tym wątku, teścik :)

Odpowiedz
#13
Ousi mam pytanie ile dales ze te contact 2500 i gdzie kupowales bo nie moge sie nigdzie o cene dowiedziec

Odpowiedz
#14
Poniżej masz link do pierwszego lepszego sklepu netowego z ceną. Pozdrawiam.

Odpowiedz
#15
Kayland Vertigo K (czyli niskie), zakupione w arrizonie na zamówienie (cena końcowa około 500 zł), dotychczas 9 miesięcy użytkowania, eksploatowane w różnych warunkach pogodowych (lato, jesień, zima, mrozy, deszcze itp.) i na różnych nawierzchniach.
Zewnętrznie rewelacja (materiały bardzo dobre i trwałe), natomiast podeszwa (Kayland Hexagon) to totalna porażka :( Po pierwszych 4 miesiącach chodzenia (zróżnicowany ale lekki teren) podeszwa (głównie na pięcie) przetarła się aż do tych kaylandowych mikroporów :( Buty Vertigo High na Vibramach są o niebo lepsze...

-------------------------------------------
chester (esial@poczta.fm)

Odpowiedz
#16
~marcin jakby Cię zainteresowało to mam namiar na Kaylandy Contact 2500 w promocji za 549 złotych.

->Wchodzisz w zakładkę ''okazje''
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#17
kur%&*a przecież to wątek z 2004 r...

-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#18
co za róznica z którego roku, przynajmnie widac ze ktos te buty kupuje.
Jednak kupiłem kayland titan, podeszwa jak w chiruce mt blanc, reszta kevlar i skóra. Byłem na nich na mont Blanc i musze powiedziec ze istna rewelacja, oczywiscie sa pod automaty. A membrana to event, lepsza ponoc od gore i faktycznie noga sie nie poci, nawet jak chodziłem po Chamonix w nich przy 30stC. :)) pozdrwiam

Odpowiedz
#19
chcialem cos sie dowiedziec o Keyland Contact 1000, jak sie sprawuja czy mozna w nich chodzic po gorach w lekkiej zimie przede wszystkim, jak sie sprawuja na sniegu?
-------------------------------------------
prymas

Odpowiedz
#20
mi przemokły po łażeniu z 6-7h w topniejącym majowym śniegu w Gorcach. chociaż o ile ja miałem tylko trochę mokro (przez 2 pary skarpet prawie nic nie czułem) to większość rajdu mogła wylewać wodę z butów :)
osobiście polecam, świetnie trzymają kostkę, otok sprawdza się w 100% i teraz robią na eVencie.

Odpowiedz


Skocz do: