03-08-2006, 12:15
OPIS PRODUKTU:
Kubek jest wykonany ze stali, oprócz uchwytu i przykrywki składających się z plastyku. Posiada 440 mililitrów objętości, ścianka jest podwójna. Co najważniejsze, czas wychłodzenia do temperatury 40 °C wynosi 5 godzin. Powyższy opis opiera się na danych uzyskanych od producenta.
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
03-08-2006, 12:17
Kubek termiczny Termite KHONE
Kubek ten miałem przyjemność kupić w kwietniu tego roku. Może wydawać się to zbyt krótki czas na napisanie opinii, ale używałem go bardzo intensywnie.
W tym stosunkowo krótkim czasie kubek był używany w przeróżnych warunkach. Na początku oczywiście używałem go w warunkach domowych. Sprawdzał się rewelacyjnie, czemu nie ma się, co dziwić. Potem przyszła pora na plener wiosenny oraz zimowy, w Alpach. Obecnie stosowałem go także teraz, w lipcowe noce.
WYGLĄD OGÓLNY:
Już na początku zwraca uwagę interesujący wygląd naczynia. Jest dość szeroki, o średnicy około 8,5 centymetrów, wysokości 9,5 centymetrów, posiada czarną przykrywkę o bardzo porządnej budowie, mającej odzwierciedlenie w funkcjonowaniu.
Kubek posiada poręczny, plastykowy uchwyt, od spodu przyklejona jest bardzo mocna gąbka izolująca dolną część naczynia od zimnej powierzchni styku, na której położony jest kubek.
Jak większości naczyń termicznych, Khone posiada podwójną ściankę, która zapewnia utrzymanie wysokiej temperatury płynów. Jest to typowe zastosowanie. O doskonałych walorach termicznych świadczy, więc coś zupełnie innego, a mianowicie jego przykrywka. Ma dość specyficzną budowę, zapewniającą utrzymywanie ciepła na wysokim poziomie.
DANE TECHNICZNE:
Kubek jest wykonany ze stali, oprócz uchwytu i przykrywki składających się z plastyku. Posiada 440 mililitrów objętości, ścianka jest podwójna. Co najważniejsze, czas wychłodzenia do temperatury 40 °C wynosi 5 godzin. Powyższy opis opiera się na danych uzyskanych od producenta.
UŻYTKOWANIE:
Myślę, że najważniejsza dla każdego użytkownika jest informacja o temperaturze wychłodzenia się gorącego płynu. Ponieważ najczęściej w warunkach górskich, czy turystycznych spożywana jest herbata, z takim to właśnie napojem dokonywałem pomiaru.
Początkowo temperaturę oznaczałem w temperaturze pokojowej, czyli przy około 20°C i temperatura herbaty zalanej gorącą wodą po 5 godzinach wynosiła 52,5 °C. Przed zrobieniem napoju kubek był ogrzany poprzez nalanie do niego wrzącej wody. Oczywiście nikt w warunkach górskich nie będzie nalewał uprzednio wrzątku w celu nagrzania kubka. Uważam, więc tą czynność za zbędną, a pomiar dokonany w taki sposób niereprezentatywny. Wszystkie pozostałe pomiary dokonywałem już bez zagrzania kubka. Jego temperatura przed zrobieniem napoju była odpowiednia do temperatury otoczenia.
Stosując tę metodę okazało się, że po 5 godzinach w temperaturze pokojowej herbata miała 43,5°C, czyli nieco więcej niż podaje producent. Wziąwszy pod uwagę błąd statystyczny i niedokładność samego pomiaru, niewielkich różnic temperatury otoczenia w ciągu kilku dni dokonywania pomiaru, niedokładności termometru, itp. taka była wartość średnia temperatury.
W aurze wiosennej przy temperaturze około 15 °C herbata ochłodziła się do 41,5 °C, czyli właściwie nie różniła się od pomiaru dokonanego w pomieszczeniu.
W wysokich górach, w temperaturze około -5 °C po tym samym czasie herbatka była zimna, miała 9 °C. Jednakże w tej temperaturze po godzinie miała 34,5 °C, więc nadawał się jeszcze do picia, jako ciepły napój.
Pod tym względem Khone okazał się o wiele lepszy od modeli innych firm, które posiadali moi znajomi.
Dokonywałem jeszcze innych pomiarów, ale ich istotność statystyczna była niewielka, stąd uważam, że przedstawione wartości są w zupełności wystarczające.
Zaciekawił mnie jeszcze jeden fakt: producent podaje, że temperatura po 5 godzinach wynosi około 40 °C, ale co dalej?
Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że po 7 godzinach temperatura spadła w stosunku do średniej z warunków pokojowych o 2 stopnie, a w warunkach aury wiosennej o 4 stopnie. Dłuższy pomiar nie ma wydaje mi się sensu, bo herbata zaczyna tracić swój smak
Wszystkie te dane są oczywiście obarczone pewnym błędem, nie koniecznie znamienne statystycznie, a odchylenie standardowe trudne do policzenia ze względu na niewystarczającą ilość dokładnych pomiarów. Dane są, więc wyłącznie orientacyjnie. Połomio tego myślę, że można im zaufać.
Należy jeszcze wspomnieć o doskonale wykonanej przykrywce, która jest podstawowym ogniwem systemu ''termo zone'', warunkującego tak dobrą termiczność. Kubek można zamknąć przekręcając pokrętło ulokowane w przykrywce. Jest ono dwustopniowe i pierwsze przekręcenie pozostawia niewielki ''otworek'' i napój wychładza, ale bardzo wolno. Można przekręcić pokrętło do końca i wtedy uzyskujemy maksymalną termiczność. Jest to niewątpliwie świetny pomysł, który umożliwia dostosowywanie szybkości wychładzania się napoju w zależności od potrzeb. (Patrz zdjęcia). Przykrywka posiada podwójną uszczelkę, która nie tylko chroni napój przed wychłodzeniem, ale także nie pozwala wyciekać płynom w czasie przechylania naczynia. Nie może oczywiście zastąpić typowego termosu, ale nie wiele od niego odstępuje.
ZALETY:
- Interesujący wygląd
- Wygodny uchwyt
- Bardzo dobra i praktyczna przykrywka
- Świetne właściwości termiczne
- Odpowiednia wielkość i ciężar
WADY:
Nie zauważyłem.
Podsumowując polecam kubek wszystkim uprawiającym jakąkolwiek dziedzinie sportu wymagającą picia ciepłych napojów. Kubek sprawdził się w górach latem i zimą (to znaczy w wiosennych Alpach). Bardzo dobrze wykonana przykrywka umożliwia zarówno długie utrzymywanie wysokiej temperatury napoju jak i po jej otwarciu, szybsze wychłodzenie w zależności od potrzeb. Poza tym można pić napój w bardzo dogodny sposób bez całkowitego otwarcia naczynia, czego nie oferują wszystkie modele kubków termicznych.
Gorąco go polecam, jest wart swej ceny!
![[Obrazek: DSC04568.jpg]](https://ngt.pl/uploads/old_reviews/DSC04568.jpg)
![[Obrazek: DSC04569.jpg]](https://ngt.pl/uploads/old_reviews/DSC04569.jpg)
Kubek jest wykonany ze stali, oprócz uchwytu i przykrywki składających się z plastyku. Posiada 440 mililitrów objętości, ścianka jest podwójna. Co najważniejsze, czas wychłodzenia do temperatury 40 °C wynosi 5 godzin. Powyższy opis opiera się na danych uzyskanych od producenta.
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
03-08-2006, 12:17
Kubek termiczny Termite KHONE
Kubek ten miałem przyjemność kupić w kwietniu tego roku. Może wydawać się to zbyt krótki czas na napisanie opinii, ale używałem go bardzo intensywnie.
W tym stosunkowo krótkim czasie kubek był używany w przeróżnych warunkach. Na początku oczywiście używałem go w warunkach domowych. Sprawdzał się rewelacyjnie, czemu nie ma się, co dziwić. Potem przyszła pora na plener wiosenny oraz zimowy, w Alpach. Obecnie stosowałem go także teraz, w lipcowe noce.
WYGLĄD OGÓLNY:
Już na początku zwraca uwagę interesujący wygląd naczynia. Jest dość szeroki, o średnicy około 8,5 centymetrów, wysokości 9,5 centymetrów, posiada czarną przykrywkę o bardzo porządnej budowie, mającej odzwierciedlenie w funkcjonowaniu.
Kubek posiada poręczny, plastykowy uchwyt, od spodu przyklejona jest bardzo mocna gąbka izolująca dolną część naczynia od zimnej powierzchni styku, na której położony jest kubek.
Jak większości naczyń termicznych, Khone posiada podwójną ściankę, która zapewnia utrzymanie wysokiej temperatury płynów. Jest to typowe zastosowanie. O doskonałych walorach termicznych świadczy, więc coś zupełnie innego, a mianowicie jego przykrywka. Ma dość specyficzną budowę, zapewniającą utrzymywanie ciepła na wysokim poziomie.
DANE TECHNICZNE:
Kubek jest wykonany ze stali, oprócz uchwytu i przykrywki składających się z plastyku. Posiada 440 mililitrów objętości, ścianka jest podwójna. Co najważniejsze, czas wychłodzenia do temperatury 40 °C wynosi 5 godzin. Powyższy opis opiera się na danych uzyskanych od producenta.
UŻYTKOWANIE:
Myślę, że najważniejsza dla każdego użytkownika jest informacja o temperaturze wychłodzenia się gorącego płynu. Ponieważ najczęściej w warunkach górskich, czy turystycznych spożywana jest herbata, z takim to właśnie napojem dokonywałem pomiaru.
Początkowo temperaturę oznaczałem w temperaturze pokojowej, czyli przy około 20°C i temperatura herbaty zalanej gorącą wodą po 5 godzinach wynosiła 52,5 °C. Przed zrobieniem napoju kubek był ogrzany poprzez nalanie do niego wrzącej wody. Oczywiście nikt w warunkach górskich nie będzie nalewał uprzednio wrzątku w celu nagrzania kubka. Uważam, więc tą czynność za zbędną, a pomiar dokonany w taki sposób niereprezentatywny. Wszystkie pozostałe pomiary dokonywałem już bez zagrzania kubka. Jego temperatura przed zrobieniem napoju była odpowiednia do temperatury otoczenia.
Stosując tę metodę okazało się, że po 5 godzinach w temperaturze pokojowej herbata miała 43,5°C, czyli nieco więcej niż podaje producent. Wziąwszy pod uwagę błąd statystyczny i niedokładność samego pomiaru, niewielkich różnic temperatury otoczenia w ciągu kilku dni dokonywania pomiaru, niedokładności termometru, itp. taka była wartość średnia temperatury.
W aurze wiosennej przy temperaturze około 15 °C herbata ochłodziła się do 41,5 °C, czyli właściwie nie różniła się od pomiaru dokonanego w pomieszczeniu.
W wysokich górach, w temperaturze około -5 °C po tym samym czasie herbatka była zimna, miała 9 °C. Jednakże w tej temperaturze po godzinie miała 34,5 °C, więc nadawał się jeszcze do picia, jako ciepły napój.
Pod tym względem Khone okazał się o wiele lepszy od modeli innych firm, które posiadali moi znajomi.
Dokonywałem jeszcze innych pomiarów, ale ich istotność statystyczna była niewielka, stąd uważam, że przedstawione wartości są w zupełności wystarczające.
Zaciekawił mnie jeszcze jeden fakt: producent podaje, że temperatura po 5 godzinach wynosi około 40 °C, ale co dalej?
Postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że po 7 godzinach temperatura spadła w stosunku do średniej z warunków pokojowych o 2 stopnie, a w warunkach aury wiosennej o 4 stopnie. Dłuższy pomiar nie ma wydaje mi się sensu, bo herbata zaczyna tracić swój smak
Wszystkie te dane są oczywiście obarczone pewnym błędem, nie koniecznie znamienne statystycznie, a odchylenie standardowe trudne do policzenia ze względu na niewystarczającą ilość dokładnych pomiarów. Dane są, więc wyłącznie orientacyjnie. Połomio tego myślę, że można im zaufać.
Należy jeszcze wspomnieć o doskonale wykonanej przykrywce, która jest podstawowym ogniwem systemu ''termo zone'', warunkującego tak dobrą termiczność. Kubek można zamknąć przekręcając pokrętło ulokowane w przykrywce. Jest ono dwustopniowe i pierwsze przekręcenie pozostawia niewielki ''otworek'' i napój wychładza, ale bardzo wolno. Można przekręcić pokrętło do końca i wtedy uzyskujemy maksymalną termiczność. Jest to niewątpliwie świetny pomysł, który umożliwia dostosowywanie szybkości wychładzania się napoju w zależności od potrzeb. (Patrz zdjęcia). Przykrywka posiada podwójną uszczelkę, która nie tylko chroni napój przed wychłodzeniem, ale także nie pozwala wyciekać płynom w czasie przechylania naczynia. Nie może oczywiście zastąpić typowego termosu, ale nie wiele od niego odstępuje.
ZALETY:
- Interesujący wygląd
- Wygodny uchwyt
- Bardzo dobra i praktyczna przykrywka
- Świetne właściwości termiczne
- Odpowiednia wielkość i ciężar
WADY:
Nie zauważyłem.
Podsumowując polecam kubek wszystkim uprawiającym jakąkolwiek dziedzinie sportu wymagającą picia ciepłych napojów. Kubek sprawdził się w górach latem i zimą (to znaczy w wiosennych Alpach). Bardzo dobrze wykonana przykrywka umożliwia zarówno długie utrzymywanie wysokiej temperatury napoju jak i po jej otwarciu, szybsze wychłodzenie w zależności od potrzeb. Poza tym można pić napój w bardzo dogodny sposób bez całkowitego otwarcia naczynia, czego nie oferują wszystkie modele kubków termicznych.
Gorąco go polecam, jest wart swej ceny!
