To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


UKĄSZENIA ŻMIJI - PORADY
#61
foks64: czy ten znajomy przeżył? czy przez te 5 lat ma takie objawy jak panna z załączonego wcześniej linku? Napisz kilka słów więcej. Nie z mojej ciekawości (nie chorej, bynajmniej), ale ku przestrodze i dla wiedzy innych. Gdzie dokładnie został ukąszony? Ile czasu minęło od pokąsania do momentu, gdy udzielono mu pomocy? Jakie środki zapobiegawcze podjął doraźnie itp. Jeśli nie chcesz tutaj, to może chociaż podaj te dane serwisowi www.jadowite.org
Taki informacje mogą bardzo pomóc innym w przypadku, gdyby spotkało ich podobne zdarzenie.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
leff

Odpowiedz
#62
~m ja wcale nie napisałem że facet zszedł.Pana profesora nie znam ale pana P....ę tak .Jak chcesz to możesz sobie pojechać do Muszyny i gościa pooglądać. adres to ul.Piłsudskiego osiedle. który to, to każdy Ci powie. A pan profesor może się dać ugryść ,tak w ramach eksperymentu
przecie go nie zabije. Inne efekty to pikuś i mały pryszcz

Odpowiedz
#63
leff .Znajiomy żyje i ma się '' dobrze''. Niestety obiawy zostały mu na stałe. poszedł chłopina na maliny i nawet nie wiedział co go ugryzło. jak noga spuchła to pojechał do krynicy do szpitala i tam się dowiedział co sie stało.co do środków zapobiegawczych to może szpital by coś powiedział bo gość na pewno nie.Niestety efekty widać na codzień zaciąga nogą tak jak po porażeniu mózgowym lekki niedowład i.t.p.
no i zrobił się ''dociekliwy'' ( kto ty jesteś ,co tu robisz a gdzie idziesz?)
mimo że kiedyś cie znał.
A w dwóch słowach : poszedł ,wlazł w krzaki malin coś go ukułło to wylazł, wrócił do domu, poszedł na piwo za bloki.noga spuchła to poszedł do lekarza i to tyle.

Odpowiedz
#64
i jeszcze jedno . to urządzenie do odsysania jadu to ASPIVENIN kosztuje około90 zł w aptekach na zamówienie.

Odpowiedz
#65
foks64: aż mi ciarki przeszły po plecach. Facet otarł się śmierć. Toksyny zrobiły mu sieczkę z układu nerwowego. Piwko, dwa, a może więcej też zrobiły swoje (krew szybciej krąży po alkoholu, a jad łatwiej dostaje się do wszystkich zakątków organizmu).
Dzięki za te informacje, bo to cenna wiedza i przestroga, by nie lekceważyć ukąszeń jakichkolwiek stworzeń, nawet na naszej (zdałoby się bezpiecznej) szerokości geograficznej.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
leff

Odpowiedz
#66
Watek sie troche niepotrzebnie rozrasta.
Link, ktory podal Sasqu jest bardzo pomocny. Jezeli ktos ma zastrzezenia do slow profesora, to zapewne jego slowa o sile jadeu zmij zygzakowatej wiazaly sie z porownaniem do jadu innych zmij. Faktycznie jad naszej rodzimej zmij jest slabszy niz jej krewniaczek ze strefy podzwrotnikowej (polecam W. Jaroniewskiego ''Jadowite weze swiata''). Slabszy, co nie znaczy ze nie sieje spustoszenia w organizmie. Taka jest w koncu jego funkcja.
Nieszczesliwy wypadek opisywanego pana zbierajacego maliny mnie nie dziwi. Na pewno nie on jeden znalazl sie w takiej sytuacji. Ale zwroccie uwage na jedno- on w ogole nie wiedzial co sie stalo, jak napisano poszedl na piwo a potem zauwazyl ze cos jest nie tak. Pomoc lekarska otrzymal ze znacznym opoznieniem.
Moj kolega byl bliski smierci po ukaszeniu osy- prawie sie przekrecil. To nie powod, by panikowac na widok osy, ale tez nie powod, by ja calkowicie lekcewazyc. I tak jest ze zmija- ani beztroska, ani panika nie sa dobrymi doradcami. I te tresci z linku ze strony podanej przez Sasqa dobrze by bylo sobie przyswoic.

Ogolnie to watek do skrocenia chyba.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
#67
http://zdrowie.flink.pl/ukaszenie_zmii.php żmija w pigułce

Odpowiedz
#68
Co do zakupu strzykawy Aspivenin

Wystarczy wyszukiwarka Google i w internetowych aptekach urządzenie jest dostępne od 60zł wzwyż.
A jak ktoś nie chce płacić za wysyłkę to może wybrać aptekę która jest najbliżej miejsca zamieszkania i odebrać towar osobiście.

Odpowiedz
#69
A może ktoś napisze konkretnie co to za substancja trująca jest.Wtedy będzie można rozważyć czy inne odtrutki moga pomóc.
-------------------------------------------
Hehehe

Odpowiedz
#70
Raczej nie rozważysz- bo to jest kilka rodzajow toksyn, nie wszystkie składniki są do końca poznane- dlatego nie da się otrzymać jadu w warunkach sztucznych.
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
#71
tutaj jest też trochę informacji na ten temat: http://www.mojealergie.pl/abc_alergii/ow...zmija.html

Odpowiedz


Skocz do: