To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Bergson Yukon
#1
OPIS PRODUKTU:

Cholewka: Skóra suede + coś na kształ Cordury
Podeszwa: Gar (cokolwiek by to nie znaczyło), w rzeczywistości dosyć miękka guma


-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
19-07-2006, 20:29

Wybór
W zasadzie to zdecydowałem się na produkt Bergsona głównie ze względu na... dizajnerski wygląd i, jak zwykli mówić chłopcy w ciut przydużych spodniach: ''stajl''. Co nie znaczy oczywiście, że nie kierowałem się jakimiś innym wytycznymi. Otóż: poszukiwałem buta przeznaczonego typowo w miasto i tylko w miasto, na sezon od kwietnia do października. Odrzuciłem gore bo w moim przypadku nie działa (w butach) i idealnie sucha stopa to mrzonka. Zdał by się vibram ale... ryzyk fizyk, raz kozie śmierć i tak dalej... klamka zapadła, pomimo że nic bergsona wcześniej nie używałem na ''ngt'' produktu nie było a sprzedawca w sklepie ze wzrokiem a\'la ''bez kija nie podchodź'' zbytniego zaufania nie wzbudzał. Cena też nie była zła: 249 zł (na stronie producenta 299)
Opis
But uszyty jest z kilku kawałków skóry (producent podaje: ''skóra suede'' ale to jakaś szpanerska nazwa bo na moje oko to jest zamsz 2 mm.), z syntetycznymi wstawkami (coś corduro-podobnego, czy poliester jakiś?) w dwóch wersjach kolorystycznych: czarny z szarym + czerwona pięta (patrz foto) i czarny z beżowym. ja zdecydowałem się na wersję z czerwoną piętą. Co ciekawe ze kilka dni przede mną identyczne buty kupił szwagier w wersji z beżem. Więc będzie to recenzja oparta na wrażeniach dwóch osób. Choć cholewka to kompilacja kilku kawałków to jednak szwy w przeniej części buta dobrano w tak sprytny sposób że but się nie ''łamie'' i skóra nie pęka, a to jest szczególnie ważne dla osób które mają tzw ''ułański chód'' albo tak jak ja chodzą ''na palcach'' (w karierze to chyba ze trzy pary glanów połamałem o adidasach i innym badziewiu nie wspominając). Zatem wierzch naprawdę bardzo wytrzymały, bardzo bo buty użytkuję od roku CODZIENNIE (oczywiście w sezonie - ten to już drugi). Nic się nie podarło żadne nitki nie wychodzą, sznurowadła się nie przecierają, choć... to pierwszy minus: mają tendencję do rozwiązywania się, być może dlatego, są dosyć grube. po roku z końcówek sznurowadeł zaczęła schodzić plastikowa owijka, która ułatwia przeciąganie sznurówek przez przelotki. A właśnie! Tu słow kilka... otóż w wersji szarej owe przelotki widoczne na zdjęciu dosyć szybko łapią brud w swojej górnej części. Być może to wynik mojego niedbalstwa bo przed pierwszym wyjściem nie zaimpregnowałem trepa (o tym jeszcze póżniej), w przeciwienstwie do szwagra który to zrobił i jego przelotki, po roku, są o wiele czystsze od moich. Ale być może to kwestia koloru, bo na ciemniejszym beżu przeca mniej widać...
Podewsza
Odlana z gumy (gdzieś w sieci wygrzebałem ze to ''Gar'' jest, ale na co ten gar to nie podali...) i tu pojwiły się pierwsze wątpliwości... które natychmiast rozwiały się po pierwszym sezonie. Guma jest dosyć miękka, ale podszwa nadrabia tą miękkość wyskością i grubością, grunt jest wyczuwalny pod stopami ale podczas łażenia po kamieniach czy jakimś tam gruzie na rozkopanym osiedlowym chodniku nic człowieka nie uwiera. Podeszwa nie łamie się i nie pęka (bardzo elastyczna), choć po roku pięty odrobinę starły się na zewnątrz a palce po wewnętrznej stronie (znów ten mój ułański chód), niech będzie że minus, ale taki naciągany, bo po moim stylu chodzenia spodziewałem się wiekszych strat. Podeszwa na przodzie zawinieta do góry w delikatny nosek co w miarę chroni przed jakimiś otarciami front kierpca, ale nie oszukujmy się nie działa jak gumowy otok, zresztą nie takie tych butów przeznaczenie. Jescze słowko do grubości. otóż ta podewsza nie wygląda, ale wierzcie... ide sobie ulicą (z moją dziewczyną dziewicą ;-))) i tak... jedna kałuża... druga... no to jescze głębsza... a skóra sucha. Sprawdzcie sami, mile zaskoczenie.
Impregnować czy nie imprgnować? Oto jest pytanie...
W zasadzie odpowiedz jest prosta bo w tym konkretnym przypadku nie ma membrany. więc odpowiadam ze impregnowac bo raz: zwiększa się wodoodpornosc, bo dwa: łatwiej utrzymac trepa w czystości. Ale... po kilkakrotnym zaimpregnowaniu oddychalność spada do minimum. Tak ja wiem ze nie ma membrany ale mimo wszystko but skórzany (sam nie czuje kiedy rymuje, a rymy skladam jak Mickiewicz Adam;-) i cos tam powinien puszczac w atmosfere tymczasem po roku stopa mi się w nim poci dość obficie, trawy jescze nie zraszam po zdjęciu ale kto wie... Byc może to po raz kolejny moja wina bo nie iwestowałem w zadne tarrago ani nikwaxa tylko poleciałem do deichmanna i kupiłem jakis badziew za 14 zł (bo i po co specjalny impregnat jak nie ma gore)
Wodoodpornosc
Po zaimpregnowaniu i kilkakrotnym spacerze w deszczu nie zdarzyło się by but przemiękł, przezył tez dwugodzinny poranny spacer po wiejskie łące i zroszonej trawie. but przezył, pozostały delikatne szare przebarwienia w okolicy czubka, które jednak znikły po solidnym zaprawieniu buciora kolejną dawką impregnatu.
Last, but not least
Ogromny plus mają te buciki u mnie za wygodę. Tak wygodnych butów jeszcze nia miałem, po krótkim czasie dopasowały się do stopy i w zasadzie tak mogłyby już sostac... wygoda i komfort to ich największa zaleta. Tak samo twierdzi mój szwagier. Był plus, teraz minus. W obydwu parach zarówno moich jak i szwagra, wenątrz buta na pięcie zadarła się wyściołka. Być może to kolejny wynik niedbalstwa bo często zdejmowałem buty bez rozwiązywania sznurowadeł. Ale w sumie zadarte pięty to bolączka wiekszości butów.
Podsumowanie
Polecam wszystkim na użytek miejski i krótkie wyjscia w płaski teran jak łąka, las. są naprawdę wygodne i (choć to dopiero drugi rok) wytrzymałe, ja daje im przynajmniej jescze dwa lata.

Zalety
- Podewsza nie pęka, wytrzymała, elastyczna
- Mocna cholewka ''nie łamie się''
- Wygoda, wygoda i jescze raz wygoda!!!

Wady
- Po zaimpregnowaniu kiepawa oddychalność
- Wyściółka, wewnątrz, na piętach zadziera się
- Model z szarymi przelotkami na tychże przelotkach łapie brud

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 2/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#2
Testy są coraz krótsze ...

Odpowiedz
#3
Hej Wiko! chyba nie doczytałeś do końca..? czy moja recenzja jest naprawdę krótka? pozdro...
-------------------------------------------
Ye2bnik

Odpowiedz
#4
jak dla mnie test nie jest az taki zly... A moze tylko mi sie podoba z powodu tekstow typu ''ide sobie ulicą (z moją dziewczyną dziewicą ;-)))'' (OT, Łowcy B!! - niestety nie znalazlem na necie tego skeczu, ale sweterki maja boskie :D)
Pozdr.
-------------------------------------------
Dawno mnie nie było... ojj DAWNO!!

Odpowiedz
#5
Teraz jest OK - w momencie, gdy to napisałem była widoczna tylko fotka i jedno zdanie opisu.

Odpowiedz
#6
Nooo... jedno zdanie to serio malo :P
-------------------------------------------
Dawno mnie nie było... ojj DAWNO!!

Odpowiedz
#7
A mojej skromnej osobie test się niebywale podoba. Zarówno od strony formalnej jak i merytorycznej. Napisany jest lekko i z polotem, widać łatwość posługiwania się słowem u autora. A niestety coraz trudniej o dowcipne i inteligentne teksty. Tekst czyta się płynnie, miło i bez wysiłku. Od strony merytorycznej test zawiera, moim zdaniem, wszelkie niezbędne informacje.
Wielkie gratulacje Ye2bnik!

-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#8
Wielkie thanks to Tomek and reszta towarzystwa. To moja pierwsza recenzja na Ngt. Polot wynika chyba z tego ze od roku pracuje w lokalnej gazecie w Radomiu. A tydzien temu odebralem swiadectwo maturalne... w sierpniu zasłużony odpoczynek w górach. Pozdro 4 All.
-------------------------------------------
Ye2bnik

Odpowiedz
#9
OT
A mature zdałeś tak na serio czy na Giertycha? :)))
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#10
Hmm, tylko dlaczego autor sugeruje, że buty z membraną oddychają lepiej niż bezmembranowe? Ja bym powiedział, że jest zdecydowanie odwrotnie.
-------------------------------------------
Nie jestem stąd...

Odpowiedz
#11
Mature zdalem normalnie ;-) ba już wiem nawet ze sie na studia dostalem ;-). W zasadze to oddychalność pomiędzy jednymi i drugimi jest porównywalna, ale delikatny plus dla butów z gore, obecnie uzytkuje Trezeta Yukon (recka dopiero w przyszłym roku, bo kupilem je miesiąc temu) i ''oddychają'' naprawde niezle.
-------------------------------------------
Ye2bnik

Odpowiedz
#12
2006-11-10
Chodzę w tych butach drugi sezon i mam cichą nadzieje że ostatni. Są to pierwsze buty przez które muszę walczyć z odciskami na małych palcach u nóg. Być może to moje stopy są źle wykonane a nie buty, jednakże przez 42 lata wszystko było OK. Z czasem odkryłem że można w nich wytrzymać jeśli włoży się bardzo grube skarpety. Drugi problem to oryginalne wkładki. W życiu nie miałem w butach czegoś tak śmierdzącego - chyba że czasem pod butami. Zaznaczam że nogi myję codziennie. Problem został rozwiązany przez: 1- wrzucenie wkładek do kosza na śmiecie, 2 - umieszczenie w butach wkładek z zimowych Salomonów. Niestety jeszcze będę się musiał pomęczyć ponieważ ani cholewka ani podeszwa nijak nie chcą się rozpaść. Ja drugi raz tych butów bym nie kupił.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#13
2007-02-27
Buty były używane od wiosny 2006 roku. po miesiącu zardzewiały skuwki od sznurówek. Po kilku miesiącach widać duże wytarcie na podeszwie. Pomimo tego, że buty są rozmiarowo dobrane, wytarł się zapiętek. Dodam tylko, że brat używa takich samych butów, podeszwa także mu się starła oraz ma uszkodzone zapiętki. To już drugi model butów Bergsona i ogólnie odradzam tą firmę.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: