To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Pajak Atacama
#1
OPIS PRODUKTU:

waga - 2950 g
pojemność maksymalna - 105 litrów (80 + 10 komin +10 kieszenie boczne +5 klapa)
materiał - Cordura 1000 Denier
wymiary - 98x35x25 cm
kolory - piaskowy/czarny, szary/czarny, pomarańcz/czarny, khaki/czarny, czerwony/czarny
długość pleców - 70 cm
klamry - ITW Nexus


-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
08-05-2006, 11:18

Wstęp
Niniejsza ocena dokonana została na podstawie jednego egzemplarza. Pomimo iż daje to pewną orientację nt. jego wad i zalet, próba ta jest skrajnie niereprezentatywna. Proszę potraktować poniższy test raczej jako zbiór ogólnych wytycznych, a przed ewentualnym zakupem przejrzeć materiały dotyczące wybranych produktów, porozmawiać ze sprzedawcami i użytkownikami, w miarę możliwości wypróbować.

Plecak Atacama Pajaka to zakup jakiego dokonałem przed wyjazdem do Rumunii. Dotychczas używany przeze mnie plecak okazał się za mały na potrzeby wielotygodniowej wyprawy, podczas której zdarzały się kilkudniowe okresy bez możliwości uzupełnienia zapasów. Poszukiwałem dużego, minimum 80 l plecakam, z wygodnym systemem nośnym, funkcjonalnego i wytrzymałego. Mój wybór padł na Atacamę. Przez producenta opisywana jest ona jako profesjonalny plecak transportowo-wyprawowy.

Konstrukcja
Plecak ten jest bardzo zbliżony do opisywanej na forum Atacamy II. Wymiary podobne, choć konstrukcja nieco odmienna. Nie posiada zamka błyskawicznego, umożliwiającego dostęp do wnętrza głównej komry, ma natomiast dwie boczne kieszenie o pojemnośc iok. 5 l każda, na froncie zaś płaską kieszeń, w której przez cały okres wędrówki przechowywałem mapy i przewodniki. Główna komora posiada 2 wejścia i może być dzielona za pomocą kołnierza zaciskanego trokiem.

Komora ta ma kształt dość nietypowy; jest szczupła u dołu i rozszerza się ku górze, swój największy przekrój osiągając w 2/3 wysokości. Powoduje to przesunięcie środka ciężkości plecaka znacznie ku górze. Wewnątrz znajduje się duża, płaska kieszeń, do przenoszenia camel-baga, w górnej części komory znajduje się wyjście na rurkę do picia.

Boczne kieszenie zaopatrzone są paski kompresyjne, umożliwiające doczepienie z boku karimaty, namiotu itp. Paski są bardzo długie i zaopatrzone w klamry zatrzaskowe, dzięki czemu możliwe jest łatwe umocowanie nawet dużych przedmiotów i odczepienie ich w sposób błyskawiczny.

W dolnej części plecaka znajduje się kieszeń zawierająca pokrowiec przeciwdeszczowy. Jest bardzo pojemny (okrywa nawet maksymalnie zapakowny plecak z doczepioną u boku karimatą). Zamocowano go do plecaka na stałe, co zapobiega jego porwaniu np. przez podmuch wiatru; zaciągany jest gumką ze stoperem.

Plecak zaopatrzony jest w dwa uchwty do czekanów wykonane z platikowych kształtek.

System nośny
System nośny wzorowany jest na plecakach wyprawowych Karrimorra, dokonano jednak pewnych modyfikacji. Stelaż składa się z dwóch szyn aluminiowych, połączonych u góry krótką poprzeczka; całość ma kształt litery PI. Szyny połączone są za pomocą nitów, całą konstrukcję można wyjąć z plecaka, np. w celu jego wyczyszczenia.

Pasy barkowe zamocowane są do stelaża i poruszają się płynnie wzdłuż jego szyn. Regulacja plecaka do wzrostu odbywa się bezstopniowo i jest możliwa bez zdejmowania go z pleców, jest więc niezwykle wygodna. Plecy zaopatrzone są w wyściółkę z pianki 3D MESCH.

Pas biodrowy jest wyłożony tą samą pianką, dodatkowo usztywniomy wkładką ze sztucznego tworzywa. Zachowuje dzięki temu dużą sztywność i świetnie leży na biodrach, nawet przy dużym obciążeniu, przynajmniej na początku...

Pas piersiowy jest regulowany, klamra zaopatrzona w pomarańczowy gwizdek alarmowy.

Klapa
Klapa Atacamy jest bardzo obszerna, szczelnie kryję górną część komory, posiada też bardzo pojemną kieszeń zamykaną na suwak. Przy odrobinie wprawy istnieje możliwość sięgnięca do jej wnętrza bez zdejmowania bagażu. Klapa może być odpinana i noszona jako torba na ramię lub mały plecaczek.

Od spodu klapy znajduję się niewielka, siatkowa kieszeń, z której rzadko korzystałem. Na wierzchu taśmy do mocowania raków. Korzystałem z nich często jako suszarki na skarpety i koszulkę.

Materiały
Plecak wykonany jest w całości z Cordury 1000 Denier. Dodatkowo posiada zamki YKK i klamry ITW Nexus. Żaden z tych elementów plecaka nie zawiódł ani razu; materiał jest niezwykle odporny na przetarcia i rozcięcia, zamki, mimo bardzo dużego niekiedy obciążenia nie zawiodły ani razu, klamry także były bez zarzutu, z wyjątkiem klamry pasa biodrowego o czym niżej.

Materiał okazał się dość odporny na deszcz, wytrzymywał około godziny umiarkowanego deszczu. Permanentna wilgoć jakiej doświadczyłem podczas tego wyjazdu zniszczyła jednak niemal doszczętnie impregnację (patrz niżej).

Eksploatacja
Plecak niosłem na grzbiecie niemal codziennie przez ponad 3 miesiące. Każdego dnia użytkowany był przez około 12 godzin, niezależnie od warunków atmosferycznych. Traktowałem go, jak na mnie, dość dobrze: żadnych skoków na placak, rzucania go z wysokości lub do celu, spotkań z niedźwiedziami, itp. Najcięższą rzeczą jaką zniósł było moje siadanie na nim w ramach odpoczynku. Ciężar bagażu wynosił przeciętnie 20-22 kg, w trakcie wędrówki nigdy nie przekroczył 27.

Spostrzeżeń na jego temat jest tak wiele, że nie starałem się ich nawet porządkować. Wymieniam je poniżej w kolejności w jakiej się nasuwają.

1. Materiał plecaka okazał się niezwykle odporny i zniósł praktycznie bezboleśnie każdy z niszczących czynników - szarpanie w gęstej kosodrzewinie, tarcie o ostre skały. Jedynym mankamentem okazała się impregnacja, prawdopodobnie w skutek permanentnej wilgoci zaczęła ona niemal płatami odchodzić z materiału komina i wnętrza komory. Do końca podróży nie zostało z niej prawie nic. Było to dla mnie wielkim zaskoczeniem; od 4 lat używałem plecaka pewnej cenionej firmy z warszawskiego Marymontu, którego impregnacja pozostała pancerna do dziś.

2. Pas biodrowy przed wyjazdem wydawał się idealny, twardy, mocny, pozwalający zablokować na biodrach napradę duży ciężar; przymierzałem nawet 47 kg! Już pierwszego dnia ukazał on jednak swoje mankamenty. Przede wszystkim był zbyt obszerny. Jestem dość szczupłej budowy ciała, przez co pas po prostu spadał mi na tyłek, uniemożliwiając przeniesienie ciężaru plecaka na biodra. Kiedy po kilku tygodniach straciłem nieco ciała, efekt ten przybrał na sile. Silnie zaciśnięty pas zacząl się również odkształcąć; po 3 miesiąch użytkowania wyściółka zbiła się, pas zaś wyraźnie spłaszczył, co dodatkowo obniżyło komfort użytkowania.

3. System regulacji długości pleców, w zamyśle doskonały, okazał się dramatycznie zawodny. Taśmy regulujące ten parametr zostały wszyte pod pasem biodrowym, u samego dołu placaka. W trakcie marszu materiał pasa tarł o obydwie taśmy, dociskając je do listwy stelaża. W efekcie materiał pasa biodrowego uległ przecięcu odsłaniając platikową wkładkę, jedna z taśm uległa znaczącemu przetarciu, duga zaś dokonała żywota tuż przed zakończeniem wędrówki. Zjawisko to nie miało wpływu na komfort noszenia plecaka, tym niemniej główny element systemu nośnego został zniszczony i to w trakcie normalnej, choć intensywnej eksploatacji.

4. Jeden z pasów barkowych był krzywo wszyty, asymetrycznie względem środka pleców o około 2 cm. Niewiele, ale wystarczająco by zamienić 90 dni łojenia w męczarnię. Plecaka po prostu nie dało się dobrze wyregulowac, większą częśc podróży niosłem go lekko skrzywionego na plecach.

5. Nity mocujące ze sobą elementy stelaża pękły, jeden po 3 tygodniach, drugi po 6. Do końca podróży niosłem plecak latający w dziwny sposób na boki, powiązany w miejscach pęknięcia kawałkami sznurka. Po powrocie zwróciłem producentowi uwagę na ten fakt, jednak ta sama metoda łączenia stelaża jest, o ile wiem, stosowana do dziś.

6. Ostre końce stelaża chronione były gumowymi osłonkami. Dwie z nich pękły, powodując niewielkie, miejscowe rozdarcia materiału plecaka.

7. Klamra pasa biodrowego kilkukrotnie otworzyła się bez powodu, mimo iż była dobrze zapięta i sprawdzona. Zdarzało się to przy dużym obciążeniu. Był to jedyny problem z klamrami, które poza tym nie sprawiały żadnych kłopotów.

8. Nietypowy kształt komory głównej przesuwa środek ciężkości ku górze, co przy dużym bagażu znacznie obniża stabilność wędrowca. Nieraz zdarzyło się, że wykonywałem jakiś trudny przechwyt na skalistej, eksponowanej ścieżce i w tym momencie cały ładunek przelatywał mi z hukiem na drugą stronę pleców. Wrażenia niezapomniane. Zaznaczam, że cały bagaż był w takich momentach mocno ściągnięty i ustabilizowany. Obecnie używam Jaguara 95 Karrimorra, który ce***e się bardziej kanciastym kształtem, jest przez to bardziej pakowny i nie wpływa na moją stabilność podczas wędrówki.

9. Pajak użył do wyrobu Atacamy zamków YKK. Wszystkie zamki były bardzo masywne i wytrzymałe. Oceniam, że suwak zamykający od dołu główną komorę plecaka (chowałem tam śpiwór i zapas wody) obciążałem z siłą rozrywającą rzędu 40 kg. Nawet tego nie odczuł.

10. Dół plecaka jest, jak wspomniałem, szczupły, wiec spakowanie tam czegokolwiek mogłoby nastręczać kłopotów. Producent rozwiązał to w prosty sposób - zamek otacza plecak z trzech stron, dającą bardzo szeroki dostęp do wnętrza.

11. Boczne kieszenie kompresyjne są bardzo pojemne, bez kłopotu pakowałem jednaj z nich trzylitrowego Platypusa wypełnionego wodą, dodatkowo mieszcząc tam różne drobiazgi.

12. Boczne paski kompresyjne bardzo przemyślane, wspomniałem o tym wyżej.

13. Klapa również dobrze zaprojektowana, jak wyżej. Co prawda noszenie jej samodzielnie jako plecaka jest mało wygodne, ale jako torba na ramię sprawdzała się bardzo dobrze.

14. Płaska kieszeń od frontu okazała się bardzo przydatna; jej pojemność jest minimalna, jednak ozkazała się wygodnym miejscem do przenoszenia kompletu kilkudziesięciu map, znakomicie uzupełniając kieszeń w klapie.

15. Plastikowe uchwyty na czekan okazały się mniej wygodne niż tradycyjne troczki; nie nadają się do przenoszenia drobnych rzeczy, gdyż mają tendencję do samoczynnego otwierania się. Straciłem tą metodą skarpetkę. Doradzam ostrożność przy przenoszeniu cieńszych modeli kijków teleskopowych (mogą wypaść)!

16. Pokrowiec przeciwdeszczowy okazał się zbawieniem, mimo iż cienki, stanowił nieocenioną pomoc w czasie niepogody. Zamocowanie go na stałe zapobiegało zdmuchnięciu przez wiatr.

17. Funkcjonalności systemu camel-baga nie mogę ocenić, gdyż nie używam tego patentu.

18. Większośc z powyższych uwag, zarówno pozytywnych jak i negatywnych, przekazałem listownie producentowi wraz ze zdefasonowanym już nieco plecakiem i prośbą o zwrot gotówki. Z wielką przyjemnością stwierdzam, iż Pajak natychmiast przychylił się do mojej prośby, kontaktując się ze mną osobiście i dziękując za uwagi. Jak wynika z moich późniejszych wizji w warszawskich sklepach, konstrukcja plecaka nie uległa od tego czasu znaczącej zmianie (poza jeszcze wyższą ceną), nie zdecydowalem się więc na ponowny zakup plecaka tej firmy.

Podsumowanie
Opisuję Atacamę z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony okazała się ona wytrzymałym plecakiem ekspedycyjnym, który wiernie towarzyszył mi podczas wielu tygodni marszu, służąc przy tym całkiem znośnie. Z drugiej bardzo duża ilość drobnych usterek jakich doświadczyłem, zsumowała się podczas tej wędrówki w dramat. Gdyby chcieć opisać go jednym zdaniem: jest to niezły plecak, wymagający jednak dopracowania wielu szczegółów konstrukcyjnych.


Moja opinia o nim jest, z tego co wiem, odosobniona. W trakcie mojej pracy w sklepie turystycznym na killkadziesiąt sprzedanych sztuk pamiętam dwie reklamacje; obydwie dotyczyły systemu regulacji długości pleców. Gros użytkowników z jakimi rozmawiałem na jego temat jest z niego bardzo zadowolona.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 3/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.67/5



-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
21-10-2006, 09:29

Wstęp
Plecak ten otrzymalem po zniżce ''na testy''... W międzyczasie sołtys napisał recenzję na temat Atacamy i chcąc, nie chcąc będę musiał się do niej odnieść (a może poprawne będzie stwierdzenie, że moja wypowiedź to uzupełnienie sołtysowej?). Od razu na wstępie muszę dodać, że:
-moje wrażenia z użytkowania są troszkę inne;
-użytkowałem ten plecak w bardziej ''ludzki'' sposób (nie dane mi bylo samotne przechodzenie łuku Karpat:P)

Ogólna konstrukcja
Jedyne co można dodać to to, że plecak posiada bardzo długie troki - nawet przy średnio wypchanej bocznej kieszeni spokojnie da się przypiąć karimatę, poza tym jak ktoś chce to da się przypiąć narty (trzeba tylko odpowiednio wypchać plecak).
Jedynym małym mankamentem, który się pojawił podczas uzytkowania to fakt, że komin oraz przegroda komory są wykonane z dość grubego materiału co z jednej strony jest plusem z drugiej zaś nie da się dobrze zaciągnąć ani jednego ani drugiego - tunel na ściągacz nawet bardzo mocno pofałdowany nie da rady ścisnąć się na otwór o średnicy mniejszej niż 6 cm.

System nośny
I w tym punkcie mam właśnie trochę inne wrażenia niż sołtys. Mi system nośny ''leży idealnie''. Obszerny pas prawie, że idealnie ''wkomponowywuje się'' w moje biodra, co powoduje odciążenie ramion. Jedyne na co od początku zwróciłem uwagę to ''rozmiarówka'' systemu nośnego. Jestem osobą dość wysoką (185 cm) i system mam ustawiony na prawie najmniejszy (może to wynika z tego, że mam taką budowę ciała - wszyscy których znam mówią mi że mam ''bardzo długie nogi'' :P... ale chyba nie aż tak:). Z drugiej strony osoba o wzroście 160 cm chyba nie bedzię tachać prawie 100l plecaka.
Jeszcze jedna adnotacja dotycząca żywotności systemu nośnego. W moim przypadku przecieranie taśm i materiału systemu nośnego nie wystąpiło. Pianka na pasie biodrowym w moim egzemplarzu jest prawie jak nowa (nie zaobserwowalem szczególnego zbicia się jej).
Muszę jeszcze dodać, że mi odpowiednio zapakowany plecak dość stabilnie leży na plecach - nie lata na boki, itp.

Materiał
Cóż... materiał po prostu bardzo wytrzymały. Dużym plusem jest to, że łatwo go wyczyścić. Moim największym ''osiągnieciem'' w tej dziedzinie było wyczyszczenie plecaka z jakiegos syfnego smaru (:S). Poza tym, zwykły brud typu błoto, itd zchodzi bardzo łatwo.

Jakość wykonania
Tutaj do Pająk\'a nie mam nic do zarzucenia. Nie znalazłem ani jednej nie wykonczonej czy źle wszytej nitki. Jak dotychczas nic się nie pruje, nic się nie urwało. Trzeba by powiedzieć dobra polska robota :P.

Eksploatacja
Plecaka używałem dość często (nie raz nawet brałem go na 2 dniowe wyjazdy - był zapakowany w 1/3 :P). Zaliczył jeden wyjazd 2-tygodniowy (na narty we Włoszech), kilka wyjazdów tygodniowych (głównie Beskidy i Tatry), kupę 3-4 dniowych (również Beskidy i Tatry:). Osobiście zawsze staram się ''tworzyć'' mój ładunek tak aby nie przekraczał 18... maks. 20 kg. W takich warunkach sprawdził się naprawdę świetnie! BTW, nie udało mi się tego plecaka ''przepełnić''... nigdy nie mialem sytuacji, że musiałem zostawić coś w domu bo ''mi się w plecaku nie zmieściło'' .

Podsumowanie
Jeżeli miałbym wybierać po raz kolejny, znów wybrałbym Atacamę. Plecak spełnił wszystkie moje wymagania w 100% (nie wiem czy sołtys miał pecha czy dał radę zajechać ten plecak:P). Myślę, że mogę go ze spokojnym sumieniem polecić każdemu kto potrzebuję wytrzymałego, bardzo pakownego plecaka.

Zalety:
- wytrzymałość
- pakowność
- wykonanie
- wygodny system nośny

Wady:
- za duża gramatura materiału komina oraz przegrody,

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#3
porządny teścik, kolejny z resztą.
-------------------------------------------
tytus

Odpowiedz
#4
Hmm spoko.... wszystko mi się podoba... tylko czy aby Platypus to w zasadzie nie to samo co CamelBag (wiem wiem ten ma jeszcze plecaki)... Ale i tu i tu chodzi o ''nawadnianie'' no chyba że Platypus mi sie z czyms myli... ale jeśli nie jestem w błędzie.... to ostatnia uwaga autora jest nie na miejscu --> mówiąc że CamelBaga nie posiada... a wczesniej w teście podaje że ''bez problemu upychał 3 litrowego Platypusa w kieszeń boczną''

Wiem że są asy które szydza z Camelbaga i tego typu patentów... Dlatego żeby nitk sie nie podniecał za wcześnie... Z góry bluzgając Na to czy na tamto... nie obchodzi mnie strona w konflikcie ''Za czy Przeciw''... tylko szukam odpowiedzi czy można te dwie rzeczy porównac czy nie...

-------------------------------------------
www.fotothing.com/bukaj

Odpowiedz
#5
Słuszna uwaga. Wyjaśnię. Nie używałem i nie używam pojemnika na wodę z rurką. Używałem natomiast podczas tej wycieczki butelki na wodę Platypus ale bez wężyka. Platypus to łączna nazwa kilkunastu zasobników produkowanych przez Cascade Designs. Niektóre z nich mają rurkę, niektóre nie. Ja używałem bez rurki.
-------------------------------------------
www.on-top.pl

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#6
Noo i o to mi chodziło... dzieki z góry... Tak więc Wycofuje swoje Hehe ''oskarżenia'' ;) a test naprawde dobry...
-------------------------------------------
www.fotothing.com/bukaj

Odpowiedz
#7
sołtys - kiedy była kupowana ta Atacama? Inaczej - z którego roku jest to model?
-------------------------------------------
Tomcio

Odpowiedz
#8
5 czerwca 2004, a więc dość dawno. Plecaki, które później oglądałem pochodziły z zeszłego roku.
-------------------------------------------
www.on-top.pl

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#9
ciekawe czy wypowie się sasq, kiedyś rozważałem kupno atacamy ale stwierdziłem że jest dla mnie za duża na dwu tygodniowe wyjazdy

Odpowiedz
#10
Pewnie że sie wypowiem :-D
Widziałem plecak sołtysa na własne oczy i z jednej strony byłem w szoku (z powodu plecaka) a z drugiej pełen podziwu (dla sołtysa że go tak zajechał)

Co do wytrzymałośći sam niewiem co powiedzieć Sołtysowi dosłownie się rozsypał. Panie zajmujace się reklamacjami na podstawie wygladu dałuy plecakowi 3 lata skrajnie intensywnego urzytkowania (a plecak miał przecież tylko pare miesięcy!!!) z drugiej strony inne reklamacje są na pierdółki czasem zresztą nieco naciągnięte bo w to że klamra nexusa w pasie biodrowym pękła sam a to ja nie uwieże (raczej bym to przypisał klapie bagażnika PKS).

Co do punktu 18:
Na polityke cenową sie nie wypowiem bo za nia nie dpowiadam
(o tyle dobrze ze przez ostatnie dwa lata udoło sie przykrócic zapędy szefa do podwyżek

co do zmian faktycznie plecak wyglada tak samo co nieznaczy ze niewprowadzono zmian:
1. prawie wszystkie pianki systemu nośnego
2. uchwyty na czekany wyleciału na rzecz rzepów
3. suport systemu nośnego przekonstruowano (kształt zewnetrzny taki sam)
4. zmieniono rodzaj aluminium w płskownikach systemu nośnego oraz zmienił sie sam kształt
5. Wszedł system pod Camlebaga
6. pozminiano miejsca mocowań niektórych taśm etc

A teraz krytycznie czyli co zmienić:
1. Kształt klapy i dołu plecaka ( bo wyglada jak z poprzedniego stulecia)
2. Przydały by sie wstawki z hyalonu i zmiana tkaniny na dyneme (ale tego sie chyba nieuda zrobic bo w europie nie ma tych surowców)
3. Trwaja kombinacje nad zmiana pasa biodrowego na zupełnie inną bajke (ale to raczej na przyszły rok)
4. Jest pomysł na wprowadzeniu stelaża z rurki duraluminiowej (miedzy innymi LoweAlpine, Berghouse i Mountain Hardwere stosuja takie rozwiazanie)

Osobiśćie:
Miałem ten plecak jeszcze z systemem FFS i najwiekszą jego wada jest wielkość po 7 laach przeżucilem sie na litraże 40-60 i teraz jest git

Odpowiedz
#11
co do metody łączenia stelażą...
sołtys miał nity aluminiowe teraz są stalowe (błąd firmy dość spory!!!)

Odpowiedz
#12
sasq, a możesz powiedzieć coś o jakiś nowych plecakach pajaka, ponoć HaNegev miał być początkiem nowej linii, będziecie wprowadzać coś nowego w tym roku

Odpowiedz
#13
jak na razie prototypy vickowo sasquotchowe ale tak serio to narazie firma przychamowała bo zminia siedzibe
jest sznsa ze na przyszły roku cos wymodzimy ciekawego

Odpowiedz
#14
sasq - czy jestes pracownikiem firmy Pajak-Sport?
-------------------------------------------
www.on-top.pl

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#15
pracuje w pajaku o czym można poczytać np tu:
https://ngt.pl/thread-3487.html&page=4


Odpowiedz
#16
Cholera... Ja sobie na test plecaczek kupiłem... Chodziłem z nim i chodzę i kurde nic nie chce wyskoczyc, a mi tu nagle test napisali i jeszcze tyle wad chłopak znalazł...
Pozdr.

PS. Kurcze... naprawdę dawno mnie tu nie było:/

Odpowiedz
#17
no rotfl lata świetlne mijają, a Ciebie ciągle nie ma...:-))

Odpowiedz
#18
No nic teraz już będę częściej - mam nadzieję... :)

Odpowiedz
#19
sołtys >>>
chodziłem wczoraj po Gorcach i myśli przywiodły mnie do rozpinającej się klamry głównej w Twoim byłym plecaku - czy wykluczasz nacisk częścią ubrania, paska, klamry od paska na klamrę pasa biodrowego, w miejscu gdzie się ją otwiera ? wystarczy aby nacisnąć po jednej stronie np. wypuszczając brzuch i będąc pochylonym i klamra się otworzy - nie zdarzyło mi się to, ale teoretycznie jest to możliwe jeżeli między brzuchem a klamrą znajdzie się odpowiedni element, a pas biodrowy będzie ciasno spięty ...
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
#20
To prawda i rzeczywiście zdarzyło mi się otworzyć ją prezypadkowym ruchem ręki. Ale na pewno nie było to ubranie ani inna klamra. A już na pewno nie mięsień piwny...
---
Edytowany: 2008-12-10 15:20:56
-------------------------------------------
www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz


Skocz do: