Sero - Cos mi sie zdaje ze Meindl Polska jest ,,kuty na cztery lapy''... delikatnie daje do zrozumienia - gwarancji i tak nie uznają ...nie zaimpregnujesz i nie natluscisz , skora popęka - powiedza ,ze nie pielegnowałeś butów nalezycie... zaimpregnujesz , natluścisz olejem do skór - but sie rozwali , powiedza ze niezgodnie z gwarancja i sam sie jej pozbawiłes... po tym co stalo sie w stosunkowo krotkim okresie z meindlami kaikowa i kosmosa dziekuje slicznie tej firmie i wole kupic 2 pary innych butów ( nie gorszej klasy) dokladajac z 2 stówki- czas zniszczenia 2 par innych butów napewno mi to zrekompensuje.
P.S. przepraszam za nastepny post , ale porownalem engadiny kaikowa i meindle kosmosa do moich asolo mtf700 - cena , czas uzytkowania ... moje asolo byly(są!) uzytkowane o raz dluzej i rownie intensywnie i przeciwienstwienstwie do meindli nadal maja sie swietnie.
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.11.2006
kardi, wszystko pieknie, tyle, że Twoich asolaków już nie robią :(
a ja tam wierzę w produkt i jestem coraz bliższy ostatecznej decyzji o zakupie engadinów, no chyba, że wyrwe gdzieś hangwagi w bdb cenie.
-------------------------------------------
dawniej Darek68
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.03.2007
Witam
Czy gdzieś w sieci jest opisany przez Meindla sposób wiązania butów? Po pierwszym wyjeździe w góry z plecakiem troszkę mi buty załatwiły nogi. Obtarłem sobie poważnie i dziwnie uciskały mi kostkę (musiałem luzować wiązanie). Coś nie tak chyba wiązałem. Co do obtarć, to chyba takie mam stopy wrażliwe, bo moje Karrimory po 8 latach użytkowania potrafiły mi zrobić to samo. To uciskanie było gorsze.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Piotrek
Liczba postów: 29
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26.09.2006
Dla odmiany - moje Asolo TPS 535 po półtora roku intensywnego używania już były reanimowane u szewca. Nie mówiąc o podeszwie (Bfida), która w Tatrach zapewnia mi dodatkową porcję negatywnych emocji - zazdroszczę posiadaczom Adidasów, bo mniej ślizgają się po mokrych skałach :).
Wielokrotnie zdarzało mi się szybko rozwalić ''cywilinego'' buta, którego inni używali całymi latami i vice versa. Wydaje mi się, że można przyjąć iż wszyscy ''topowi'' producenci oferują mniej więcej podobną wytrzymałość, a to jak szybko rozwali się buta zależy od indywidualnych preferencji, w tym potliwości czy tego jak pracuje stopa / stawy. Z całym szacunkiem do doświadczenia Kaikowa i Kosmosa, ale dwa przypadki na setki czy tysiące sprzedawanych par, to troszkę za mała próba statystyczna :P.
-------------------------------------------
Co ja robię w mieście? :(
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.11.2006
picnic, ze strony larix'a, dystrybutora meindli:
Sznurowanie: Piętę docisnąć do tyłu, ustawić dobrze język i zastosować sznurowanie dwustrefowe: W przypadku wychodzenia pod górę dolny obszar do haczyków (strefa I) zasznurować mocno, cholewkę (strefa II) luźniej w celu zwiększenia ruchliwości. Do schodzenia a góry cholewę zasznurować mocniej, zwłaszcza w rejonie kostki.
-------------------------------------------
dawniej Darek68
Liczba postów: 1931
Liczba wątków: 36
Dołączył: 12.04.2004
kardi:
ze skórą w moich butach nie dzieje się nic złego, woskuję ją przed wyjazdem i po wyjeździe.W czasie, nawet w przeciągu miesiąca nie robię z nią nic. Na oddychalność nie narzekam.Podejrzewam, że tu jak w życiu działa metoda złotego środka. Choć nic nie wiemy na temat, jak kaikow i kosmos pielęgnowali swoje buty.
co do sznurowania butów, to tu właśnie jest dość ciekawy przykład na Meindlach:
http://4-seasons.tv/player.php?video=/video/1174
w min. 4:00-4:50
Ciekawe, wiązanie od dołu, o tym już gdzieś kiedyś też było.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
to samo ma miejsce w moich butach; oczywiście już są zdrowo poharatane, ale nawet raz mi nie przemokły; po prostu stosuje starą metodę-wracam, myję je na zewnątrz i od środka, suszę gazetami; a następnie walę na nie wosk i po sprawie. I tak sobie stoją czekając na kolejny wypad; jeśli nie jadę w nich na skały tylko gdzieś w bagienne bardziej tereny, to jeszcze przed tym zaciągam je ponownie lekko woskiem. Ot jak dla mnie cała filozofia..
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.10.2007
A jak to jest ze schnięciem Engadinów?? Czy ten cały MFS nie powoduje że jak buty nasiąkną to schną przez następne 5 lat??
-------------------------------------------
ata_jg
co do schnięcia gdy buty przemokną w terenie to nie mam zielonego pojęcia, na szczęście jeszcze mnie to nie spotkało; natomiast zawsze po powrocie z jakiegoś wypadu płuczę je od środka wodą (naturalnie po wcześniejszym wyjęciu wkładek), i używam tradycyjnej gazety(''Wyborcza '' moim zdaniem się do tego wyśmienicie nadaje;). Schną góra dwie doby.
Mam i uwielbiam te buty. Po wielu eksperymentach i innymi modelami i producentami, wreszcie trafiłem na but, który spełnia moje (a właściwie mojej nogi ) oczekiwania w 100%. Zapłaciłem za nie 750 zł i są to jedne z najlepiej wydanych przeze mnie pieniądze na wyposarzenie związane z turystyką.
Oddychalność 5
Podeszwa 4
Wodoodporność 5
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.80
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27.10.2011
Używam tych butów już ponad dwa lata i... już się boję, że kiedyś będę musiał się z nimi rozstać. Podzielam opinie co do wygody- w porównaniu do moich wcześniejszych Asolo to naprawdę duża różnica, choć na tamte też raczej nie narzekałem. Przyznam że ich bardzo klasyczny, wręcz elegancki design to też zaleta. Co do gumowych pasków to jak narazie nie ma problemu, podobnie nie zauważyłem jakiś wad w kleju. Niestety co do ich nieprzemakalności to jednak chyba za dużo od nich wymagałem bo trochę obraziłem się na nie gdy przemokły mi na mokrym śniegu w masywie Ćwilina w Beskidzie Wyspowym. Dziś przekonuje mnie teza o gumofilcach ( i dlatego daję im w tej kategorii ocenę 5). Jednak na licznych o wiele bardziej wymagających wyprawach spisywały się bez zarzutu i za kilka lat pewnie znowu będę musiał wysupłać 820 zł- bo tyle zapłaciłem za nie w rodzinnym Krakowie. Narazie nie wyobrażam sobie żebym miał kupić sobie inne buty, choć może rynek mnie jeszcze czymś zaskoczy. Polecam!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2006-05-06 22:55
buciki rewelacja
coprawda cena faktycznie zabija (zaplacilem cos kolo 600 zl) to jednak warto je wydac i miec spokoj
najbardziej zaskoczyly mnie sznurowki ktore sie nie rozwiazuja ... co jest milym zaskoczeniem po innych butach w ktorych trzeba bylo tego pilnowac
rozchodzilem je dosc dlugo bo ok 3 tygodni ale od tamtej pory zupelny spokoj jesli o noge chodzi...
duze, twarde, ciezkie i wygladajace na wyjatkowo toporne to zaleto/wady tych butow
Podsumowujac...to dobry zakup kotrego nie pozalowalem ani przez chwile chodzac po Tatrach...
jesli bede kupowal kolejne buty to Meindl w pierwszej kolejnosci :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2006-06-27 11:51
yoki16@wp.pl
Kupiłem butki tydzień temu, na razie jestem bardzo zadowolony...
Zobaczymy jak długo mi posłużą, ponieważ Scarpy Pendle wytrzymały jakieś 7miesięcy i poszłu na śmietnik, rok temu kipiłem byty Millet z jednego płata skóry i też już kończą swój żywot....
W najbliższym czasie jadę na 3 tyg w Tatry i Niżne tatry...
Jak wrócę to podzielę sie własnymi uwagami
Na dzień dzisiej szy mam bardzo dobre odczucia odnośnie tych butów.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2006-09-11 22:50
świetne buty z tych co nadają się na lato i na zimę.
Zaimpregnowałem woskiem już na starcie i nie żałuję. Nie zrobiłem woskowej skorupy więc i na oddychaniu nie stracił za wiele. W zasadzie nie przemakają a o przewadze nad gore dobrej skóry nie ma co się rozwodzić.
Rewelacja dla ludzi z wysokim podbiciem (tu odpadły a.r 5.0 i 3.1) oraz szerokim kopytkiem ;-).
Niestety- trzeba zadbać przy użytkowaniu.
Mnie pasek się nie odkleił ale użytkuję dopiero 1,5 roku.
4 dla podeszwy ale ile w sumie butów ma lepszą?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2007-11-17 11:30
Używam tych butów już ponad dwa lata i... już się boję, że kiedyś będę musiał się z nimi rozstać. Podzielam opinie co do wygody- w porównaniu do moich wcześniejszych Asolo to naprawdę duża różnica, choć na tamte też raczej nie narzekałem. Przyznam że ich bardzo klasyczny, wręcz elegancki design to też zaleta. Co do gumowych pasków to jak narazie nie ma problemu, podobnie nie zauważyłem jakiś wad w kleju. Niestety co do ich nieprzemakalności to jednak chyba za dużo od nich wymagałem bo trochę obraziłem się na nie gdy przemokły mi na mokrym śniegu w masywie Ćwilina w Beskidzie Wyspowym. Dziś przekonuje mnie teza o gumofilcach ( i dlatego daję im w tej kategorii ocenę 5). Jednak na licznych o wiele bardziej wymagających wyprawach spisywały się bez zarzutu i za kilka lat pewnie znowu będę musiał wysupłać 820 zł- bo tyle zapłaciłem za nie w rodzinnym Krakowie. Narazie nie wyobrażam sobie żebym miał kupić sobie inne buty, choć może rynek mnie jeszcze czymś zaskoczy. Polecam!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
2008-06-23 15:48
Buty w pełni warte swojej ceny. Buty użytkowuję już 3 lata i pewnie kupię takie same mimo powalającej ceny 800 zł. Tak wygodnych butów jeszcze nigdy nie miałem po prostu powalające. Z nieprzemakalnością nie miałem nigdy kłopotów a chodziłem w róznych warunkach – mokry śnieg , deszcz, mokra trawa. Rewelacja. Nigdy nie zamieniłbym się na Gore-Tex. Po umiejętnie przeprowadzonym napastowaniu buty nie tracą oddychalności i nie dają szans wodzie. Zgadzam się, że Gore przy wysokich obciążeniach buta po prostu pęka i koniec z ich skuteczną ochroną. A skóra to skóra, wszystko naturalne na wysokim poziomie. Buty te to prawdziwy mercedes wśród obuwia. Nic dodać nic ująć. Nie spotkał mnie problem z odklejaniem gumy. Wszytko ok.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora
Witam
Właśnie kupiłem sobie engadiny i są już po pierwszym chodzeniu- 7 godzin w mokrej trawie, błocie i po lesie. Niestety po powrocie do domu wyściółka buta w okolicach palców jest mokra. Nie impregnowałem ich przed wyjściem ale jestem trochę zaskoczony że nie dały rady i to po pierwszym chodzeniu. To normalne że puściły wodę?
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 4
Dołączył: 14.07.2005
Po 7 godzinach chodzenia to z tej stopy trochę potu wyleci, więc zdziwienie z powodu mokrej wyściółki jest nie na miejscu...
-------------------------------------------
picasaweb.google.com/rzez.immi
Niby racja ale wtedy byłaby mokra w całym bucie a nie tylko w okolicy palców.
|