To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Campingaz Twister 270 PZ
#1
OPIS PRODUKTU:

Dane producenta:

Waga: 235 g
Moc: 2900 W
Czas gotowania 1 l wody: 3,7 min
Paliwo: gaz z kartuszy Campingaz CV 270 i CV 470
Zużycie gazu: 210 g/h


-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
19-03-2006, 09:33

Wstęp

Przed wakacyjnym wyjazdem rowerowym postanowiłem zakupić nowy palnik.
Miał być to palnik o trochę większej mocy niż dotychczasowy, ponieważ dane dotyczące czasu zagotowania litra wody podawane przez producentów często mają się nijak do rzeczywistości. Kolejnym kryterium była możliwość odczepiania palnika od butli na czas transportu. Mój wybór padł na Twistera 270 PZ Campingaza - co spowodowane było także dostępnością kartuszy w Europie oraz dobrą opinią używającego podobnego palnika kolegi.
Zakupiłem palnik z zapalnikiem piezo ponieważ w promocji kosztował znacznie mniej (116 zl) niż ten bez zapalnika.

Pierwsze wrażenie

Palnik jest metalowy z plastikowymi osłonami, posiada plastikowe pokrętło zaworu gazu oraz zapalnik piezoelektryczny. Mimo zastosowania plastiku po 3 sezonach palnik nie pęknął, nie odkształcił się, nie wymagał żadnych regulacji. Plastikowe osłonki nie nagrzewają się - można bez poparzenia się chwycić palnik zaraz po gotowaniu. Palnik posiada w komplecie plastikowe pudełko do transportu w kształcie ściśle dopasowanym do złożonego palnika - bardzo przydatne.

Instalacja na butli

Palnik działa z butlami CV 270 oraz CV 470 - po ściągnięciu z butli zaślepki zaworu nabija się palnik na kartusz i przekręca blokadę o około 45 stopni. Całość zajmuje pół minuty. Nie zauważyłem oznak wycierania się plastiku na blokadzie palnika, złącze zawsze trzyma gaz szczelnie. Używam w większości przypadków kartuszy CV 470 (tych większych) i przy okazji wspomnę że mają tendencje do rdzewienia przy podstawie już po paru dniach stania w przedsionku namiotu. Po gotowaniu warto zroszoną butlę przetrzeć .

Stabilność

3 dosyć szerokie nóżki zakończone od strony naczynia ząbkami pozwalają na stabilne gotowania. Nic nigdy się nie przesuwało - podczas użytkowania raz konieczne było dogięcie jednej z nóżek ponieważ się lekko odgięła.

Szybkość gotowania

Zawsze zastanawiało mnie w jaki sposób mierzona jest szybkość gotowania litra wody podawana przez producentów palników. Przeczytałem na jednej z niemieckich stron outdoorowych że test przeprowadzany jest w pomieszczeniu bezwietrznym, temperatura otoczenia 25 stopni, temperatura początkowa wody 25 stopni. Jak wiecie są to warunki nie często spotykane w rzeczywistości. Chyba dla tego warto mieć palnik o nieco większej mocy niż podstawowe modele. Palnik 270 PZ grzeje wodę szybko - osiągając wyniki zbliżone do podawanych przez producenta (naczynia aluminiowe). Jednak gdy butla z gazem zaczyna się kończyć czas gotowania zauważalnie się wydłuża. Po gotowaniu palnik stygnie około 5 ~ 10 minut, w zależności od temperatury otoczenia. Warto nadmienić że z powodu średnicy palnika znacznie lepiej działa on z naczyniami o szerokim dnie.
Dane testowe przeprowadzone w następujących warunkach:
temperatura +1 stopień, kartusz zimny, garnek litrowy,
aluminiowy, z pokrywką, palnik osłonięty od wiatru:
zagotowanie 1 l. wody o temp. początkowej +1 stopień: 6 min. 15s.
zagotowanie 1 l. wody o temp. początkowej +12 stopień: 5 min. 20s.

Zużycie gazu

Palnik grzeje szybko ale szczyt ekonomii to nie jest. Wg producenta duża butla wystarcza na 3 godziny a mała na 1,5 godziny grzania (210 g/h) - co plus minus zgadza się z tym co obserwowałem, ale ponieważ pod koniec czas gotowania się wydłuża realny czas grzania ''maksymalnego'' jest o około 10% mniejszy.

Wiatroodporność

Palnik nawet na silnym wietrze nie gaśnie - dzięki stosunkowo grubym nóżkom. Czas gotowania jednak znaaacznie się wydłuża. Przy silnym wietrze osłaniam palnik karimatom robiąc z niej rulon i spinając od góry rączką do garnków co zapobiega też wychładzaniu gotowanego naczynia.

Zapalnik piezo

Właściwie dostałem go jako dodatek - ale muszę przyznać że się sprawdził. Działa w każdym położeniu pokrętła zaworu, jak do tej pory pracuje bezawaryjnie. Przy końcu gazu w butli czasem wymaga parokrotnego ''kliknięcia''.

Waga

235 g. No cóż, mógłby być lżejszy - palniki innych producentów z zapalnikami piezo i podobnej mocy potrafią być o 20 - 30 gramów lżejsze.


Czasu użytkowania 3 sezony (łącznie ciągłego użytkowania około 7 tygodni)
Większość w temperaturze otoczenia od 5 do 15 stopni.
Nie używałem palnika na mrozie więc niestety o ten element test jest niekompletny.

Zalety:
- składane, stabilne nóżki
- pudełko do transportu
- zadawalająca szybkość gotowania
- możliwość odczepienia butli w trakcie eksploatacji
- szybkość instalacji butli
- cena
- pudełko do transportu
- dostępność kartuszy

Wady:

- waga
- przeznaczony na naczynia o szerszym spodzie
- stosunkowo nieekonomiczne zużycie gazu


OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
19-03-2006, 18:19

Ja również używam tego palnika w wersji bez zapalnika piezo (używam go od około 2,5 roku). Właściwie potwierdzam powyższe spostrzeżenia testera - palnik jest naprawdę bezawaryjny i wygodny w użyciu (to jego dwa baaardzo duże plusy). Jak do tej pory mnie nie zawiódł. Rzeczywiście ma dość dużą średnicę, jednak ja z powodzeniem grzeję na nim wodę w metalowym kubeczku (inna sprawa, że część energii w ten sposób się marnuje, ale jeżeli ustawimy płomień niewielki, będzie to część znikoma). Również nie używałem go przy ujemnych temperaturach, więc nie mogę się wypowiedziec na ten temat. Ale poza tym moim zdaniem palnik na 5 i warto go kupić ;-). Tylko za wyposażenie muszę dać 4, no bo bez zapalnika...

Edit 13.11.2007:
Jak się okazuje, palnik zupełnie nie radzi sobie zimą. Rdzewieje, trzeba się siłować żeby rozłożyć zardzewiałe ''nóżki'' albo w ogóle go odkręcić (zaworek zamarza), ogólnie raz działa a raz nie. Także na zimę/większe wysokości nie polecam.

Edit 17.02.2009:
Niestety po tylu latach palnik już się mocno zużył. Obsługę zimą da się opanować (wystarczy nie zamoczyć ''główki'' palnika, ewentualnie wykazać nieco cierpliwości). Co nowego stało się z palnikiem: zardzewiał tak bardzo, że niemożliwe jest rozkręcenie go na części (kłopoty z ewentualnym osuszaniem). Rdza utrudnia również rozkładanie nóżek, które pod wpływem zużycia stały się plastyczne - podczas prób rozłożenia często się wyginają.
Mimo to palnik nadal polecam, bo jest wydajny i wygodny, a po prawie 6 latach chyba nie ma sensu oczekiwać cudów - kiedyś musi się zużyć (a jest wykorzystywany jakieś 50 razy/rok).

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#3
Chyba nie sprawi ci dużej trudności zmierzenie jakimś stoperkiem czy sekundnikiem zegarka czasu gotowania 1 litra wody w warunkach pokojowych, bezwietrznych, przy ok. 20stC. Jednocześnie mógłbyś zważyć kartusz przed i po zagotowaniu wody choćby w sklepiku pod domem.
Wiesz, powiedzenie że palnik uzyskuje przybliżony wynik do tych producenta to pojęcie względne.
Tak że jeśli możesz to postaraj się o przeprowadzenie takiego testu a może i w temp. ok. 0 gdyż taka aktualnie panuje na dworku a wyniki wstaw do swojego testu to będzie kompletny.

Odpowiedz
#4
Oczywiście mowa do autora testu

Odpowiedz
#5
Arni - jaki Ty wymagajacy jesteś... Ty wiesz ile kartusz z gazem kosztuje;) narazasz chlopaka na niepotzrebne wydatki , a z tym sklepikiem to juz przegiąleś... a jesli chlopak mieszka na wsi - i dopiero w przyszlosći planuja jakis sklepik otworzyć... :P

Odpowiedz
#6
P.S. nie wiem Arni jak czesto jezdzisz zima pod namiot, ale maly kartusz(220 czy ile tam firma oferuje) na naszych wysokosciach (do 3000m) starcza na 2 osoby przy oslonietym palniku na 2-gora 3 razy przygotowanie posilku - z zastrzezeniem , ze bedziesz gotowal w miare mozliwosci z wody , lub mokrego sniegu... i zaden palnik nic tu nie da, co najwyzej skroci tylko czas...a tego jak ostatniego (przynajmniej w tatrach zimą) jak sie rozbijesz o 18-20 masz do rana dostatek:D

Odpowiedz
#7
No tak, masz rację. Czego ja wymagam??? Przecież wystarczy napisać że palnik jest dobry bo gotuje wodę i nawet roztapia śnieg. Takie dane powinny wystarczyć wszystkim. Po co powielać testowe dane producenta. Ja to dopiero jestem. Aż sam się sobie dziwię.
W sumie faktycznie, mamy czas do rana więc po co się spieszyć. Zawsze jak nie zdążymy zjeść kolacji to na śniadanie gorący posiłek jak znalazł.

Odpowiedz
#8
:D Arni- uzywam 3 palnika - w tym jednego campingaz- i naprawde jesli idzie o gotowanie na nich , to wszystko zalezne jest od mocy i warunkow... im wieksza moc , tym krocej kartusz starcza, ale predzej zagotujesz(pod warunkiem osloniecia palnika), ble , ble, ble... producent podaje , co podaje- inaczej zachowuje sie gaz w temp. 5 st. a inaczej -15st. i nic tu palnik nie zdziala... ale jak chcesz to moge podac Ci na karrimora dane , bo gaz i tak mam prawie friko;) dawaj co Cie interesuje, tylko zastrzegam , ze do sklepiku nie polece wazyc:D moge czas podac , ot co.

Odpowiedz
#9
nabijane kartusze sux :)))))

Odpowiedz
#10
chrosciel - mowimy o palnikach, nie o kartuszasz... pomyliles watek:D

Odpowiedz
#11
a to przepraszam... to idę se wtedy jednego nabić :D

Odpowiedz
#12
Kardi,
Chodzi mi o to że, jeśli to ma być jakiś test to jego twórcy (w przypadku palników koniecznie) w najprostszych warunkach domowych mogliby przeprowadzić taki eksperyment i podać jakieś czasy gotowania np. 1 litra wody. Chyba nie jest to takie skomplikowane aby nie można było tego zrobić. Nie przesadzajmy panowie. A jeśli ktoś się pokusi o zagotowanie wody na balkoniku w 0st. z jakąś prowizoryczną osłoną z karimaty no to już rewelka.
W przeciwnym wypadku jest to zwykły opis palnika i nic więcej.
Zresztą popatrz na teścik Techno. To jest właśnie prawdziwy TEST palnika dający wyraźny obraz jego prawdziwej mocy.

Odpowiedz
#13
co do działania na mrozie to nie ma problemu nawet na kilkustopniowym mrozie.. palnik stał cała noc na mrozie( w nocy temp. ok. -15 stopni) rankiem przy nieco lzejszym mrozie działał bez zarzutu i gotował wodę dość szybko(nie mierzyłem ale jakoś nie narzekalismy na czekanie) w kazdym razie na wyjazdy zimowe moge polecić..wada wg mnie to kiepskie podstwaki (nie wiem jak to nazwac nóżki? raszki?) pod naczynie nawet w pomieszczeniu na równej podłodze balismy sie o menazke z wodą poza tym wszystko ok jak dla mnie.
-------------------------------------------
Kunu

Odpowiedz
#14
Arni - mowisz i masz! dzisiaj wieczorkiem zapodam tescik na balkonie (temp. zalezna od matki natury) i podam typ palnika i czas gotowania 1l. wody :D

Odpowiedz
#15
Arni - palnik karrimor moc 3,92 kW czas producenta 3,4 min. 1l. oto moje dane na teraz , przy cieplym kartuszu (gazie) czas 5min. 40sek. temp. wody +12 st. temp. otoczenia +4st. palnik zaląniety przed podmuchami wiatru , ale takowe czasami wdzieraly sie przez zaslone- czyli normalne warunki gorskie( przy zaslonietym palniku) następne będa wyniki po paru godzinach gazu na zewnątrz(czyli bardziej miarodajne w warunkach terenowych) i mysle ze nizszej temp. otoczenia.

Odpowiedz
#16
No i o to chodzi. Sam widzisz że, sugerowanie sie danymi producenta to o kant .... można rozbić a i twój wynik też jest przecież zbliżony do danych producenta - tylko gorszy o ok. 2min.
Taki prosty eksperyment powinien tez przeprowadzić Baqqq w swoim teście Twistera.

Kardi, powiem ci szczerze że, sam jestem ciekaw jak zadziała mój Techno w takich warunkach jak zapodałeś. Zaraz zrobię teścik i efekty wrzucę tutaj.

Odpowiedz
#17
No i po pierwszym teście.
Palnik Techno Trial, Primus. Moc wg. producenta - 2,8kW. Czas producenta potrzebny do zagotowania 1l. wody - 3min.
Mój test: kartusz ciepły ok. 20st, początkowa temp. wody +14, temp. otoczenia +3 (choć w warunkach pokojowych byłoby pewnikiem podobnie), zastosowałem przykrywkę na garnek oraz osłonę od wiatru (a trochę wiaterek hula) ze zwiniętej na ok. 50cm średnicy wewn. karimaty. Czas zagotowania 1l. wody to 3min. 55sek.

Wieczorkiem zrobię drugi teścik z temp. otoczenia ok. 0 i taką samą kartusza oraz wody.

Odpowiedz
#18
Arni - to nie zaden kant... producent podaje czas w temp. 25 st. bezwietrzenej , woda +20 iles .. i to sie sprawdzi! trzeba troche pobyc w gorkach i miec swoj rozum , zeby wiedziec , ze to tylko odnosnik , do pewnych warunków... tu zawartośc gazu ma najwieksze znaczenie! (temp. ujemne)

Odpowiedz
#19
ciekawe... moj 3,92- twoj 2,8 i czas masz lepszy...

Odpowiedz
#20
Na to już nic nie poradzę

Odpowiedz


Skocz do: