17-03-2006, 12:44
OPIS PRODUKTU:
Ilość kieszeni: 4
Typ: nieprzemakalna
Materiał: Gore-Tex
Zastosowanie: outdoor
Kaptur: chowany
Wywietrzniki pod pachami: Tak
Suwak do podpinki: Tak
Kurtka wyższej klasy turystycznej z trzema kieszeniami zewnętrznymi oraz czwartą wewnętrzną “napoleońską''. Konstrukcja dwuwarstwowa, tkanina wierzchnia: Gore-Tex Cristo. Kurtka posiada: regulowany kaptur chowany w stójce; regulację obwodu stójki, talii dołu; lekko profilowane rękawy; usztywnione patki mankietów, zamek do wpięcia kurtki polartekowej. Gwarancja: 3 lata. Kolor: czerwony/gunmetal
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
17-03-2006, 14:02
W końcu przyszedł czas, aby napisać coś o moim Gore z Alpinusa model Eclipse, podobnie jak w przypadku kamizelki Provo, podciągam ją pod HiMountain. Jest to ten sam model który można kupić u nich i wykonana z tego samego materiału. Aby się upewnić kontaktowałem się w tej sprawie z załogą HiMountain.
Przyznam, że wahałem się z zakupem Goretexu, miałem kurtałę Campusa z Climatexem, który co prawda nie był rewelacyjny, ale jakoś tam spełniał swoje zadanie. Tyle tylko, że po dużym deszczu, czy śniegu zaczynało być nie ciekawie. Ja potrzebowałem czegoś, z czym nie miałbym problemów, abym nie musiał się martwić, czy będę miał sucho, bądź mokro. Cena jak dla mnie była może nie tyle zaporowa, co szokująca, tak za jeden raz wydać tyle pieniędzy. Mimo to w końcu zdecydowałem się, częściowo za namową Marcina ze sklepu na 3- go Maja w Katowicach, i co najważniejsze nie żałuję tego zakupu, jest on po prostu trafiony. Są pewne niedociągnięcia, będę o nich pisał przy podsumowaniu.
Generalnie nie lubię chodzić z parasolem, tym bardziej w górach, czy w trasie. Nawet chodząc po mieście wolę założyć kurtkę i mieć wolne ręce. Jednak jej kryterium użyteczności i trwałości, nie mierzyłem w mieście, ale w warunkach czasami można powiedzieć skrajnie ekstremalnych, szczególnie w Tatrach w zimowej scenerii. Zachowuje się bardzo poprawnie jeśli idzie o deszcz, przy małym opadzie woda spływa po powierzchni kurtki jak po kaczce, przy większym też nie ma mniejszych problemów z odprowadzaniem wody na swoje miejsce. Podobnie jest w przypadku śniegu, bardzo łatwo można go strzepnąć, nawet jeżeli jest to mokry śnieg, aby nie zalegał na powierzchni kurtki. Nawet po praniu kurtka nie straciła swoich właściwości, a prałem ją w pralce automatycznej, tyle że w środkach do tego celu przeznaczonych. Pamiętam jak kiedyś moja mam chcąc mi pomóc, po pewnym obozie harcerskim, dojść do porządku, wyprała mi kurtkę membranową w pralce automatycznej z wirowaniem i w proszku do prania. Efekt, można się tylko domyślać.
ZASTOSWANIE:
Jak na początku pisałem, kurtka ta miała mi służyć przede wszystkim do wypadów wszelkiego rodzaju w trasę, szczególnie zimą i późną jesienią, w trakcie samego lata używam innej kurtki z Poliamidu, tak aby zajmowała jak najmniej miejsca w ekwipunku i aby też osiągnąć mniejszą wagę, jaką noszę na swoim na grzbiecie plecak. Używam jej też łażąc po mieście, ale zaznaczam jeszcze raz, że nie jest to jedyne kryterium testu, aczkolwiek też należy o tym wspomnieć ponieważ, patrząc na zimę, która mam nadzieję się kończy, w mieście też potrafią być warunki ekstremalne- sam zimę lubię, ale w tym roku to już mam jej trochę dosyć. Ponadto dobrze zdała swój egzamin w trakcie wszelkiego rodzaju odśnieżania, szczególnie dachów, kiedy na górze sporo wiało, ja miałem spokój. Najwłaściwsze jednak to było wyjście w góry.
W 2004 roku, w połowie listopada, razem ze znajomymi udaliśmy się, między innymi na Kościelec. Na dole pogoda była w miarę znośna, choć widzieliśmy, że niebo nad samymi Tatrami nie było za ciekawe. Mimo to udaliśmy się w trasę, aby nasza coroczna tradycja wejścia na któryś ze szczytów Tatr, w porze zimowej, dokonała się. Początkowo było bardzo spokojnie, mogłem iść w samym polarze. Na górze już wiało, trzeba było się przebrać, tzn. założyć Gore, do tego jeszcze zacinało śniegiem po oczach. Miałem spokój nic mi nie dokuczało, a co najważniejsze sucho.
W ostatnim roku 2005, postanowiliśmy wybrać się na Kasprowy. Do czasu wchodziłem w samym polarze, jednak już pod koniec, prawie przy szczycie, organizm zaczął się wychładzać i trzeba było jakoś się zabezpieczyć przed zawieją i zamiecią śnieżną. Kurtka pokazała też swoje właściwości eksportujące wilgoć- pot- na zewnątrz, w bardzo krótkim czasie, ciało uzyskało normalną ciepłotę ciała, polar był w miarę suchy. Zdjąłem ją dopiero na wysokości średniej stacji kolejki na Kasprowy. Ogólnie swoje zadanie spełniła na bardzo dobry. Ponadto często zabieram ją wtedy, gdy mam dłuższe spacery, około 15 km, nie zawsze przy sprzyjających warunkach, niekiedy w deszczu, lubię taką pogodę, ale tylko wtedy gdy nie jestem w górach, bo wtedy wolę delektować się pięknem gór. Stosowana była również w trakcie odśnieżania i łażenia po mieście, co może niektórym wydawać się śmieszne, wtedy na spokojnie można np. sprawdzić przemakalność.
Jednym z nielicznych niedociągnięć, skoro jest to kurtka wyższej klasy turystycznej, jest brak fartucha przeciwśnieżnego, ta refleksja przyszła do mnie dopiero po czasie, kiedy bardziej wczytywałem się, między innymi w lekturę na ngt.pl, gdy ją kupowałem byłem w pewnych kwestiach jeszcze laikiem.
BUDOWA, MATERIAŁ, WYKONANIE, ZASTOSOWANIE.
Jakość:
Wykonanie na bardzo wysokim poziomie. Generalnie Alpinus, HiMountain, zawsze starał się i stara, aby kurtki z najwyższej półki były jak najlepiej wykonane, żadnych wystających nitek, szwy wszędzie wykonane równo, żadnych podwójnych, zakończenia szwów ryglowe, można z linijką mierzyć dokładność wykonania szwów, od wewnątrz podklejone solidnie, po praniach nie stwierdziłem żadnych defektów. Sam materiał posiada dużą odporność na wszelkiego rodzaju różne tarcie, typu upadek narciarski, przy pełnej prędkości, w miejscach gdzie wisi plecak, nie ma żadnych deformacji, przetarć, mechaceń. Poddaje się ciału w sytuacji jakiej się znajduje, żadnych krępujących ruchów.
Nieprzemakalność, nieprzewiewność, oddychalność:
Nieprzemakalność-
Żadna śnieżyca, ulewa, nie jest jej straszna, poradzi sobie z każdą sytuacją. Podczas moich wypadów, ani razu nie musiałem wykręcać odzieży wewnętrznej z przemoczenia. Woda deszczowa swobodnie spływa po zewnętrznej stronie kurtki, a śnieg można bez problemu z trzepać. Stosując Nikwax podczas prania, kurtka ta ma dalej takie samy parametry co przed praniem.
Nieprzewiewność- 100% skuteczności, najtrudniejsze warunki do pokonania. Ciekawe uczucie, gdy na zewnątrz duje wiatr, a ja mam optymalną temperaturę w połączeniu z polarem, bluzą i odzieżą aktywną, lub bez bluzy, z samą odzieżą aktywną.
Oddychalność- jako że ja nie pocę się intensywnie, jest ona dla mnie wystarczająca, w stopniu bardzo dobrym. Dodatkowo, można wspomóc jej oddychalność, używając otworów wentylacyjnych pod pachami.
Konstrukcja:
Konstrukcja dwuwarstwowa, tkanina wierzchnia Gore-Tex Cristo.
Info ze strony sklepu HiMountain- technologie
Gore-tex Classic Podstawowy laminat dwuwarstwowy oferowany przez firmęW.L. Gore & Associates, stosowany do produkcji wierzchniej odzieży wiatroszczelnej, wodoodpornej i oddychającej jednocześnie, dzięki zastosowaniu membrany (PTFE). Obecnie najlepsze na świecie rozwiązanie stosowane w aktywnej odzieży outdoorowej.
Gore-Tex Classic Cristo
Laminat o konstrukcji dwuwarstwowej.
Cechy
100% poliamid,
waga: 132 gm/m2,
charakteryzuje się wysoką wytrzymałością (porównywalny z Taslanem),
wododporność: 80.000 mm słupa wody, oddychalność: 18 000 gm pary wodnej/ m2/24h.[/i]
Kaptur- wykonany z materiału zasadniczego, chowany w gardzie kołnierza, posiadający ściągacz i taśmę z rzepem i ściągaczem na środku głowy, nie zasłania widoczności, a przy tym skutecznie chroni całą twarz przed działaniem wiatru- oczywiście bocznego, nie frontalnego. Sama garda zapinana jest na rzepy, które są piekielnie moce, z resztą w całej konstrukcji. Minusem jest rozmieszczenie rzepów. W momencie gdy stosuje kaptur, rzep zaczepia się o pasy plecaka, co powoduje ''wyciąganie'' włosków materiałowych pasa. Później jest to widoczne w na pasie. Można by zastosować inne rozmieszczenie. Wydaje mi się, że takie samo rozmieszczenie jest w innych modelach.
Rękawy- anatomicznie wyprofilowane, zakończone ściągaczem, patką. Mógłby być nieco dłuższy, gdyż przy dojściu polara ze ściągaczem i rękawic, zapięcie jest nieco utrudnione. Poza tym same rzepy, trzymają na bank.
Otwory wentylacyjne- zamykane zamkiem, zabezpieczone od zewnątrz zachodzącą jedna na drugą patką zasłaniającą na całej długości, dodatkowo naszyte są rzepy, które trzymają ją na swoim miejscu. Łatwy dostęp nawet w trakcie marszu.
Kieszenie- model ten posiada cztery kieszenie, dwie główne, które niestety przy zapięciu pasa biodrowego są unieruchomione, zabezpieczone patką. Na piersiach jest równie obszerna, co główne, a przy tym zabezpieczona zamknięciem na rzep, nie widoczna dla nie wtajemniczonych. Włożenie czegokolwiek nie powoduje wybrzuszenia kurtki. Kieszeń napoleońska, po lewej stronie, zamykana na zamek. Nieprzyjemne uczucie jest w momencie gdy pada deszcz i listwa zasłaniająca główny zamek jest mokra, sama kieszeń sucha. Ponadto po prawej stronie znajduje się kieszonka na telefon komórkowy, zamykana rzepem. Ogólnie kieszenie są obszerne, spełniające swoje zadanie
Ściągacze- w kołnierzu, w talii i u dołu kurtki. Łatwy dostęp, swobodna regulacja.
Zamki- zastosowano tu zamki Salmi. W większości zastosowane są typu kostkowego, jedynie w kieszeni napoleońskiej jest żyłkowy. Ponadto przy zamku głównym istnieje możliwość wpięcia polara. Ja sam z tego patentu już nie korzystam. Wolę zakładać oddzielnie polar i Gore.
INNE
Serwis- na szczęście nie musiałem korzystać z żadnych usług w serwisie. Tak jak ją kupiłem, tak w takim samym stanie jest. Wszystko jest na swoim miejscu.
Pranie- stosuję wyłącznie płyny do tego celu przeznaczone. Prałem ją w pralce automat i nie zauważyłem żadnych defektów. Oczywiście bez wirowania. Schnie szybko.
Żywotność- jak na dość częste użytkowanie jej przez te dwa lata, stwierdzam że jest ona naprawdę dobrej jakości. Narty, góry, lekki trekking, nie są jej straszne.
Funkcjonalność- Od zwykłego łażenia po mieście, po naprawdę ekstremalne warunki w trasie.
Generalnie produkt warty polecenia.
Cena: 845,10
PODSUMOWANIE:
Zalety:
Wykonanie
Oddychalność
Wiatroszczelność
Wodoszczelność
Łatwa regulacja za pomocą ściągaczy
Szybko schnie
Duże funkcjonalne, zawsze suche kieszenie
Cholernie mocne rzepy
Odporność na tarcie, wytrzymałość
Wygoda noszenia
Waga
Wady
Mankiet zaciągający przy rękawach, mógłby być dłuższy
Mimo wszystko brak fartucha przeciwśnieżnego, w końcu to kurtka wyższej klasy turystycznej
Kieszenie frontowe, główne, przy zapięciu pasa biodrowego mają ograniczoną funkcjonalność
Rzepy gardy kołnierza, przy użyciu kaptura, powodują zaciąganie pasów plecaka, wystarczyłoby je naszyć na innym miejscu.
Czas użytkowania: 2 lata
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5
Ilość kieszeni: 4
Typ: nieprzemakalna
Materiał: Gore-Tex
Zastosowanie: outdoor
Kaptur: chowany
Wywietrzniki pod pachami: Tak
Suwak do podpinki: Tak
Kurtka wyższej klasy turystycznej z trzema kieszeniami zewnętrznymi oraz czwartą wewnętrzną “napoleońską''. Konstrukcja dwuwarstwowa, tkanina wierzchnia: Gore-Tex Cristo. Kurtka posiada: regulowany kaptur chowany w stójce; regulację obwodu stójki, talii dołu; lekko profilowane rękawy; usztywnione patki mankietów, zamek do wpięcia kurtki polartekowej. Gwarancja: 3 lata. Kolor: czerwony/gunmetal
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
17-03-2006, 14:02
W końcu przyszedł czas, aby napisać coś o moim Gore z Alpinusa model Eclipse, podobnie jak w przypadku kamizelki Provo, podciągam ją pod HiMountain. Jest to ten sam model który można kupić u nich i wykonana z tego samego materiału. Aby się upewnić kontaktowałem się w tej sprawie z załogą HiMountain.
Przyznam, że wahałem się z zakupem Goretexu, miałem kurtałę Campusa z Climatexem, który co prawda nie był rewelacyjny, ale jakoś tam spełniał swoje zadanie. Tyle tylko, że po dużym deszczu, czy śniegu zaczynało być nie ciekawie. Ja potrzebowałem czegoś, z czym nie miałbym problemów, abym nie musiał się martwić, czy będę miał sucho, bądź mokro. Cena jak dla mnie była może nie tyle zaporowa, co szokująca, tak za jeden raz wydać tyle pieniędzy. Mimo to w końcu zdecydowałem się, częściowo za namową Marcina ze sklepu na 3- go Maja w Katowicach, i co najważniejsze nie żałuję tego zakupu, jest on po prostu trafiony. Są pewne niedociągnięcia, będę o nich pisał przy podsumowaniu.
Generalnie nie lubię chodzić z parasolem, tym bardziej w górach, czy w trasie. Nawet chodząc po mieście wolę założyć kurtkę i mieć wolne ręce. Jednak jej kryterium użyteczności i trwałości, nie mierzyłem w mieście, ale w warunkach czasami można powiedzieć skrajnie ekstremalnych, szczególnie w Tatrach w zimowej scenerii. Zachowuje się bardzo poprawnie jeśli idzie o deszcz, przy małym opadzie woda spływa po powierzchni kurtki jak po kaczce, przy większym też nie ma mniejszych problemów z odprowadzaniem wody na swoje miejsce. Podobnie jest w przypadku śniegu, bardzo łatwo można go strzepnąć, nawet jeżeli jest to mokry śnieg, aby nie zalegał na powierzchni kurtki. Nawet po praniu kurtka nie straciła swoich właściwości, a prałem ją w pralce automatycznej, tyle że w środkach do tego celu przeznaczonych. Pamiętam jak kiedyś moja mam chcąc mi pomóc, po pewnym obozie harcerskim, dojść do porządku, wyprała mi kurtkę membranową w pralce automatycznej z wirowaniem i w proszku do prania. Efekt, można się tylko domyślać.
ZASTOSWANIE:
Jak na początku pisałem, kurtka ta miała mi służyć przede wszystkim do wypadów wszelkiego rodzaju w trasę, szczególnie zimą i późną jesienią, w trakcie samego lata używam innej kurtki z Poliamidu, tak aby zajmowała jak najmniej miejsca w ekwipunku i aby też osiągnąć mniejszą wagę, jaką noszę na swoim na grzbiecie plecak. Używam jej też łażąc po mieście, ale zaznaczam jeszcze raz, że nie jest to jedyne kryterium testu, aczkolwiek też należy o tym wspomnieć ponieważ, patrząc na zimę, która mam nadzieję się kończy, w mieście też potrafią być warunki ekstremalne- sam zimę lubię, ale w tym roku to już mam jej trochę dosyć. Ponadto dobrze zdała swój egzamin w trakcie wszelkiego rodzaju odśnieżania, szczególnie dachów, kiedy na górze sporo wiało, ja miałem spokój. Najwłaściwsze jednak to było wyjście w góry.
W 2004 roku, w połowie listopada, razem ze znajomymi udaliśmy się, między innymi na Kościelec. Na dole pogoda była w miarę znośna, choć widzieliśmy, że niebo nad samymi Tatrami nie było za ciekawe. Mimo to udaliśmy się w trasę, aby nasza coroczna tradycja wejścia na któryś ze szczytów Tatr, w porze zimowej, dokonała się. Początkowo było bardzo spokojnie, mogłem iść w samym polarze. Na górze już wiało, trzeba było się przebrać, tzn. założyć Gore, do tego jeszcze zacinało śniegiem po oczach. Miałem spokój nic mi nie dokuczało, a co najważniejsze sucho.
W ostatnim roku 2005, postanowiliśmy wybrać się na Kasprowy. Do czasu wchodziłem w samym polarze, jednak już pod koniec, prawie przy szczycie, organizm zaczął się wychładzać i trzeba było jakoś się zabezpieczyć przed zawieją i zamiecią śnieżną. Kurtka pokazała też swoje właściwości eksportujące wilgoć- pot- na zewnątrz, w bardzo krótkim czasie, ciało uzyskało normalną ciepłotę ciała, polar był w miarę suchy. Zdjąłem ją dopiero na wysokości średniej stacji kolejki na Kasprowy. Ogólnie swoje zadanie spełniła na bardzo dobry. Ponadto często zabieram ją wtedy, gdy mam dłuższe spacery, około 15 km, nie zawsze przy sprzyjających warunkach, niekiedy w deszczu, lubię taką pogodę, ale tylko wtedy gdy nie jestem w górach, bo wtedy wolę delektować się pięknem gór. Stosowana była również w trakcie odśnieżania i łażenia po mieście, co może niektórym wydawać się śmieszne, wtedy na spokojnie można np. sprawdzić przemakalność.
Jednym z nielicznych niedociągnięć, skoro jest to kurtka wyższej klasy turystycznej, jest brak fartucha przeciwśnieżnego, ta refleksja przyszła do mnie dopiero po czasie, kiedy bardziej wczytywałem się, między innymi w lekturę na ngt.pl, gdy ją kupowałem byłem w pewnych kwestiach jeszcze laikiem.
BUDOWA, MATERIAŁ, WYKONANIE, ZASTOSOWANIE.
Jakość:
Wykonanie na bardzo wysokim poziomie. Generalnie Alpinus, HiMountain, zawsze starał się i stara, aby kurtki z najwyższej półki były jak najlepiej wykonane, żadnych wystających nitek, szwy wszędzie wykonane równo, żadnych podwójnych, zakończenia szwów ryglowe, można z linijką mierzyć dokładność wykonania szwów, od wewnątrz podklejone solidnie, po praniach nie stwierdziłem żadnych defektów. Sam materiał posiada dużą odporność na wszelkiego rodzaju różne tarcie, typu upadek narciarski, przy pełnej prędkości, w miejscach gdzie wisi plecak, nie ma żadnych deformacji, przetarć, mechaceń. Poddaje się ciału w sytuacji jakiej się znajduje, żadnych krępujących ruchów.
Nieprzemakalność, nieprzewiewność, oddychalność:
Nieprzemakalność-
Żadna śnieżyca, ulewa, nie jest jej straszna, poradzi sobie z każdą sytuacją. Podczas moich wypadów, ani razu nie musiałem wykręcać odzieży wewnętrznej z przemoczenia. Woda deszczowa swobodnie spływa po zewnętrznej stronie kurtki, a śnieg można bez problemu z trzepać. Stosując Nikwax podczas prania, kurtka ta ma dalej takie samy parametry co przed praniem.
Nieprzewiewność- 100% skuteczności, najtrudniejsze warunki do pokonania. Ciekawe uczucie, gdy na zewnątrz duje wiatr, a ja mam optymalną temperaturę w połączeniu z polarem, bluzą i odzieżą aktywną, lub bez bluzy, z samą odzieżą aktywną.
Oddychalność- jako że ja nie pocę się intensywnie, jest ona dla mnie wystarczająca, w stopniu bardzo dobrym. Dodatkowo, można wspomóc jej oddychalność, używając otworów wentylacyjnych pod pachami.
Konstrukcja:
Konstrukcja dwuwarstwowa, tkanina wierzchnia Gore-Tex Cristo.
Info ze strony sklepu HiMountain- technologie
Gore-tex Classic Podstawowy laminat dwuwarstwowy oferowany przez firmęW.L. Gore & Associates, stosowany do produkcji wierzchniej odzieży wiatroszczelnej, wodoodpornej i oddychającej jednocześnie, dzięki zastosowaniu membrany (PTFE). Obecnie najlepsze na świecie rozwiązanie stosowane w aktywnej odzieży outdoorowej.
Gore-Tex Classic Cristo
Laminat o konstrukcji dwuwarstwowej.
Cechy
100% poliamid,
waga: 132 gm/m2,
charakteryzuje się wysoką wytrzymałością (porównywalny z Taslanem),
wododporność: 80.000 mm słupa wody, oddychalność: 18 000 gm pary wodnej/ m2/24h.[/i]
Kaptur- wykonany z materiału zasadniczego, chowany w gardzie kołnierza, posiadający ściągacz i taśmę z rzepem i ściągaczem na środku głowy, nie zasłania widoczności, a przy tym skutecznie chroni całą twarz przed działaniem wiatru- oczywiście bocznego, nie frontalnego. Sama garda zapinana jest na rzepy, które są piekielnie moce, z resztą w całej konstrukcji. Minusem jest rozmieszczenie rzepów. W momencie gdy stosuje kaptur, rzep zaczepia się o pasy plecaka, co powoduje ''wyciąganie'' włosków materiałowych pasa. Później jest to widoczne w na pasie. Można by zastosować inne rozmieszczenie. Wydaje mi się, że takie samo rozmieszczenie jest w innych modelach.
Rękawy- anatomicznie wyprofilowane, zakończone ściągaczem, patką. Mógłby być nieco dłuższy, gdyż przy dojściu polara ze ściągaczem i rękawic, zapięcie jest nieco utrudnione. Poza tym same rzepy, trzymają na bank.
Otwory wentylacyjne- zamykane zamkiem, zabezpieczone od zewnątrz zachodzącą jedna na drugą patką zasłaniającą na całej długości, dodatkowo naszyte są rzepy, które trzymają ją na swoim miejscu. Łatwy dostęp nawet w trakcie marszu.
Kieszenie- model ten posiada cztery kieszenie, dwie główne, które niestety przy zapięciu pasa biodrowego są unieruchomione, zabezpieczone patką. Na piersiach jest równie obszerna, co główne, a przy tym zabezpieczona zamknięciem na rzep, nie widoczna dla nie wtajemniczonych. Włożenie czegokolwiek nie powoduje wybrzuszenia kurtki. Kieszeń napoleońska, po lewej stronie, zamykana na zamek. Nieprzyjemne uczucie jest w momencie gdy pada deszcz i listwa zasłaniająca główny zamek jest mokra, sama kieszeń sucha. Ponadto po prawej stronie znajduje się kieszonka na telefon komórkowy, zamykana rzepem. Ogólnie kieszenie są obszerne, spełniające swoje zadanie
Ściągacze- w kołnierzu, w talii i u dołu kurtki. Łatwy dostęp, swobodna regulacja.
Zamki- zastosowano tu zamki Salmi. W większości zastosowane są typu kostkowego, jedynie w kieszeni napoleońskiej jest żyłkowy. Ponadto przy zamku głównym istnieje możliwość wpięcia polara. Ja sam z tego patentu już nie korzystam. Wolę zakładać oddzielnie polar i Gore.
INNE
Serwis- na szczęście nie musiałem korzystać z żadnych usług w serwisie. Tak jak ją kupiłem, tak w takim samym stanie jest. Wszystko jest na swoim miejscu.
Pranie- stosuję wyłącznie płyny do tego celu przeznaczone. Prałem ją w pralce automat i nie zauważyłem żadnych defektów. Oczywiście bez wirowania. Schnie szybko.
Żywotność- jak na dość częste użytkowanie jej przez te dwa lata, stwierdzam że jest ona naprawdę dobrej jakości. Narty, góry, lekki trekking, nie są jej straszne.
Funkcjonalność- Od zwykłego łażenia po mieście, po naprawdę ekstremalne warunki w trasie.
Generalnie produkt warty polecenia.
Cena: 845,10
PODSUMOWANIE:
Zalety:
Wykonanie
Oddychalność
Wiatroszczelność
Wodoszczelność
Łatwa regulacja za pomocą ściągaczy
Szybko schnie
Duże funkcjonalne, zawsze suche kieszenie
Cholernie mocne rzepy
Odporność na tarcie, wytrzymałość
Wygoda noszenia
Waga
Wady
Mankiet zaciągający przy rękawach, mógłby być dłuższy
Mimo wszystko brak fartucha przeciwśnieżnego, w końcu to kurtka wyższej klasy turystycznej
Kieszenie frontowe, główne, przy zapięciu pasa biodrowego mają ograniczoną funkcjonalność
Rzepy gardy kołnierza, przy użyciu kaptura, powodują zaciąganie pasów plecaka, wystarczyłoby je naszyć na innym miejscu.
Czas użytkowania: 2 lata
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5