To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi
dzięki mniklas, dużo mi podpowiedziałeś; to mam teraz zagwozdkę z tym Roxim, tym bardziej, że Trelock nie okazuje się tak trwały jakby na to cena miała wskazywać a zbliża się zmiana czasu i popołudnia w ciemnościach ;)

Odpowiedz
OMG, dziewczyna kupiła cienkiego softa, ma go teraz wywalić, bo ktoś jej poradził wiatrówkę. Bez sensu panowie, nie przesadzajmy. Tak jak PRS i ja napisaliśmy, jak za zimno to pod spód założyć coś cieplejszego i styka. A co, to też było napisane.

Odpowiedz
@PRS z Brubecka parę rzeczy mam, ale akurat takiej technicznej bielizny nie. Zawsze kupowałam krótkie rękawki termoaktywne jako pierwszą warstwę, np. mam z wełny merino z IceBreakera, albo koszulkę termoaktywną z Odlo, które nie są przylegające tak bardzo. Z długim rękawem mam np. takie coś: http://www.sklep-presto.pl/product-pol-4...rmour.html
W sumie to ciekawa jestem czym różni się taka ''normalnie'' wyglądająca koszulka, która też jest nazwana termoaktywną, od tych bardzo przylegających, technicznych...

@Arni dzięki, tak zrobię. Ale nadal pozostaje kwestia deszczu, więc albo dokupić coś cienkiego membranowego jak ktoś radził, albo nosić HS pozostaje.
-------------------------------------------
A

Odpowiedz
tym, że taka przylegająca działa znacznie lepiej, wilgoć nie ma jak się schłodzić bo jest ciągle w cieple więc odparowywuje szybciej

Odpowiedz
@m ok, czyli to jest coś, co jest ważne, jak są chłodniejsze temperatury, dzięki :)
-------------------------------------------
A

Odpowiedz
Można albo porozumieć sie z KGP i wtedy nie ma problemu albo jak sugeruje gumi wymyślić swoją nazwę np 30 szczytów Polski. Jakby szczytowanie działo sie jednego dnia w oknie powiedzmy 3 godzinnym byłoby super cool.

Odpowiedz
Bo to jest koszulka termoaktywna.
Musisz zanabyć termiczną.
W Twojej: 63% PES, 34% wiskoza, 3% elastan
Nie wiem jak działa i jakie ma właściwości Wiskoza (kojarzy mi się z czymś dla pań ;) )
Tak jak pisałem poliamid-polipropylen.
W Twojej UA spory udział jest PES czyli Polisteru.
W bieliźnie termoaktywnej wykorzystuje się go bo dobrze odprowadza pot, szybko schnie i jest lekki. Oraz... tani.
I często jest także z recyklingu za co firmy mają bonusy ;)
Ale oczywiście Poliester to także 100% składnik popularnych Polarów.
Czy np. wykorzystywany w bieliźnie z Deca pod ,,szyldem'' Warm/WED'ZE dedykowanej dla narciarzy które też jest termiczna np. https://www.decathlon.pl/koszulka-narcia...e-warm-id_ 8343072.html
Ogólnie w tych ,,śliskich'', cienkich z Poliestru przynajmniej mnie jest mi zimno (a mam kilka). Jeżeli już poliester to musi być od wewnętrznej strony ,,drapany'' czy ,,zbarankowany'' tak aby więzić choć trochę ciepłe powietrze.
Mnie te Simple Warmy z Deca nie podchodzą, a jak widać i opinie są różne. Wolę właśnie rzeczy z polipropylenem.
Mam 2 sztuki - jedną Milo i jedną Outhorna (to taka niskobudżetowa marka od bodajże 4F). I innych w zasadzie nie noszę. Bo tamte są ciepłe, dobrze transportują pot, długo nie śmierdzą, są przyjemne dla skóry (to oczywiście subiektywnie) i są trwałe (nie pilingują się bardzo, nie rozciągają).
I do tego cholernie dobrze blokują wiatr (jak na bieliznę).
Podobne wrażenia miała chyba Jaga porównując ,,górę'' z wełny (jakiś test) do bodaj bluzy Brubecka. (o jest https://ngt.pl/thread-8718.html)

Jak Twój HS nie waży kilo to warto nosić go w plecaku. Może nie latem czy późną wiosną ale teraz i zimą. Wszelkie membranowe ultrasy powiedzmy, że dają radę na deszczu (ale np. Precip ma bardzo słabe notowania u ludzi), ale dość szybko padają w szczególności traktowane plecakiem. Moim zdaniem nie warto. Nawet promocyjnie. Bo cena i tak będzie spora.
---
Edytowany: 2016-10-26 16:01:09

Odpowiedz
Oczywiście to co jest pod spodem jest istotne, ale sofshelle nie chronią dziewczyn przed wiatrem. Dokładanie kolejnej koszulki niewiele zmieni, przerabiałam to - robi się coraz bardziej gorąco, a jednocześnie wiatr przenika człowieka do kości. Najbardziej dokuczliwe jest to na rowerze - pod górkę pot się leje, z górki wicher wieje. Wiatrówka rozwiązuje ten problem.
Klasyka to Patagonia Houdini, mój Squamish Arc'teryxa, ale lepiej poszukać starej wersji, bo obecny kaptur woła o pomstę do nieba (jak dla mnie). Montane Lite-Speed i Kwark Laponia - dwie wariacje na temat pertexu microlight. Windy Wendy nie ma kaptura, jest męska i na GL-u, tylko dla świadomych któtkiego żywota tego materiału pod plecakiem.
Na pewno jest dużo innych - pod hasłem widnshirt, windshell, pertex itp.
-------------------------------------------
http://acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
@PRS dzięki za obszerną odpowiedź :)

Właśnie używam swojego softshella na rowerze codziennie do pracy. Nie ubieram się pod spód jakoś grubo i wieje mi jak cholera, szczególnie po ramionach. A jednocześnie jestem na plecach mokra. Prawie non stop uczucie bycia mokrym i zimnym, nieprzyjemne...
-------------------------------------------
A

Odpowiedz
No to kup sobie np. taką wiatrówkę https://www.decathlon.pl/kurtka-ekiden-l...67763.html za 5 dych i zakładaj na softa na rowerze.

Odpowiedz
@PRS kolejny raz, dzięki! :)

Odpowiedz
Skoro już Was tak wypytuję, to jeszcze jedno pytanie :)
Mata samopomopująca - jest sens kupować? Miałam taką (Therm a rest ProLite) ze sobą na wyjeździe na Islandię pod namiotem, gdzie piździło niemiłosiernie, komfort spania jak na łóżku, cieplutko. Ale nie wiem czy jest sens kupna takiej, czy nie ma wąskiego zakresu stosowania (z powodu na to, że może się przedziurawić, zniszczyć, nie wiem...). Jakieś przemyślenia na ten temat? :)
-------------------------------------------
A

Odpowiedz
Generalnie samopompki to loteria i zawsze trzeba liczyć się z jej awarią. Najczęstszymi awariami są przedziurawienie oraz balon. I teraz pytanie, jak bardzo jesteś w stanie się ustrzec przedziurawienia? Wiadomo, w rakach po nich chodzić nie wolno, rozkładanie na ostrych kamieniach, cierniach czy patykach to większe lub mniejsze ryzyko. Dochodzą też ''przypadki'' - można nie zauważyć, że wypadła nam igła pod matę itp. oraz złośliwość rzeczy martwych (wady materiałowe).

Balon to osobny temat, powstaje najczęściej od wzrostu ciśnienia w macie i/lub rozpuszczenia się kleju. Kiedy klej ma szansę się rozpuścić? Od temperatury, a zatem trzeba unikać wystawiania maty na działanie słońca i podwyższonych temperatur (suszenie przy ognisku np.).

Wiedząc teraz co może się z taką matą przytrafić musisz sama podjąć decyzję, na ile jesteś w stanie ryzykować i co ewentualnie możesz zrobić w przypadku awarii. Na balon nic w terenie nie poradzisz, zacznie się powiększać z każdą nocą, a więc trzeba będzie upuszczać powietrza, a co za tym idzie spadnie komfort snu i izolacja. Na przebicia są kleje i łatki, ale nie w każdych warunkach (mróz, brak wody do zlokalizowania przebicia) da się taką mate naprawić, a więc wiele zależy od samego wyjazdu.

Gwarancja producenta, to kolejna istotna sprawa. W praktyce tylko TaR daje i realizuje gwarancję dożywotnią na niektóre uszkodzenia (balon). Inne firmy cię zleją po dwóch latach od zakupu. TaR to jednak droga zabawka (Prolite 25mm to koszta od 300zł w górę). Może zatem olać to i zaryzykować kupno z Decathlonu za 1/3 ceny Prolite?

I jeszcze na koniec. Wspomniałem o warunkach, tu z mojego doświadczenia z kilkoma już matami powiem, że na lato, wiosnę i jesień śmiało można ryzykować i zabierać takowe maty. Na zimę już bym nie ryzykował i zresztą nie ryzykuję, zabieram samopompę i zwykła kari piankową gdyż w razie awarii mam nadal pod plecami skromną, ale zawsze jakąś tam izolację.

Odpowiedz
@Arni dobrze rozumiem, że w zimie zabierasz dwie karimaty ze sobą? Musi to trochę miejsca zajmować.
Dzięki za obszerną odpowiedź :)
---
Edytowany: 2016-10-28 14:24:26
-------------------------------------------
A

Odpowiedz
Nie dwie karimaty tylko Karimatę i samopompkę 2,5cm (Prolite właśnie, ale może przejdę na matę z Deca? zobaczymy). Taki zestaw i świetnie izoluje, i nadal ma tolerancyjną wagę (samopompki 120cm ważą do 400g, a kari od 150 do 400 w zależności od grubości i rozmiaru) i objętościowo nie zabija (samopompka jest przecież w plecaku). Taki zestaw zaleca nawet sam TaR na zimę, bo jest on zwyczajnie bardziej bezpieczny niż jedna samopompka, a równie komfortowy.

Odpowiedz
Qrde, minelo juz 15 dni i dopiero teraz status namiotu z Chin (aliexpress) zmienil sie na 'wyslany'. Czy to normalne ze to tak dlugo trwa?

Odpowiedz
Witam, czy ktoś wie gdzie w Krakowie można przymierzyć Hanwag Yukon(najlepiej duże rozmiary)?

Odpowiedz
Podejdź do Trail sklep na Wielopolu. Mogą mieć.Mieli trochę towaru po Jansporcie, a tam byly Hanwagi.

Odpowiedz
dzięki, Trial-u nie znałem, bankowo tam zajrzę
---
Edytowany: 2016-11-12 15:44:05

Odpowiedz
Latwo przeoczyć. Idąc od strony rynku, sklep jest po lewej stronie, tuż przed skrzyżowaniem z Librowszczyzną.

Odpowiedz


Skocz do: