To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Nie wiesz? zapytaj! - krótkie pytania, szybkie odpowiedzi
Do jaskini Raptawickiej (nad Mylną, od doliny Kościeliskiej się idzie) też się wchodzi końcowy odcinek po łańcuchach. Tam gdzie są łańcuchy, żleb jest wyślizgany tak, że momentami się zabić można. Metr na prawo od tego ''ułatwienia'' są bardzo ładne, niewyślizgane skałki, po których (moim zdaniem) można 2 razy łatwiej wejść niż w miejscu z łańcuchami.
Tutaj zgadzam się z Ludziem. Gdzie się da, tam wolę omijać łańcuchy. Gdzie łańcuchy - tam ślisko.
---
Edytowany: 2010-09-01 13:33:21

Odpowiedz
Ivan Drago =>
''czy odcinek Orlej od Koziej do końca jest łatwiejszy czy trudniejszy od tego co już przeszliśmy?''
Spotkałem się z opinią, że tzw. druga część Orlej, czyli odcinek od Granatów do Krzyżnego, jest generalnie trudniejszy od odcinka Zawrat - Granaty. Ja osobiście nie widzę spcjalnych różnic - są miejsca trudniejsze, łatwiejsze i całkiem proste na obu odcinkach, a skala nagromadzenia utrudnień też nie jest jakoś zasadniczo różna.
Co do łańcuchów - zgadzam się z ludzem - unikam jak ognia chwytania się tuch sztucznych ułatwień. Po pierwsze dlatego, że czasami umieszczone są w one miejscach nielogicznych i przez to niewygodnych, po drugie mam jakoś większe zaufanie do skały niż do starych mocowań, po trzecie takie poruszanie się po szlaku daje mi poprostu więcej satysfakcji i radości.

Porównanie Orlej do grani Goutera, jest raczej trudne, choć w wielu artykułach autorzy porównują obie. Orala to szlak ogólnie w poziomie - raz do góry, to znowu w dół. Często poruszamy sie po wąskich półkach z dużą ilością powietrza pod nogami, wszędzie są łańcuchy, bądź drabinki/klamry. Do Goutera szlak prowadzi cały czas stromo do góry, ułatwienia pojawiają się dopiero przy końcu, w najbardziej stromym odcinku (stalowe liny), ilość otaczającej przestrzeni - w sensie przepaści pod nogami - jest jak dla mnie mniej zauważalna. Jest też szlak do Goutera krótszy czasowo (coś ok. 2 godz.) i choć prowadzi zawsze do góry, męczy mniej niż odcinek Orlej, o który pytasz. Takie są moje odczucia :)
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
łańcuchy? bleee, są zimne, brudne i często mokre :)

Odpowiedz
Dlatego nie ruszam się tam bez rękawiczek :]
---
Edytowany: 2010-09-01 16:01:56

Odpowiedz
dla amatorów żelaza polecam wycieczkę do słowackiego raju. troszkę emocji. efektowne wąwozy i okoliczności przyrody. podczas deszczowej pogody rdzawe plamy na ciuchach gratis.

Odpowiedz
Pytanie do do osob ktore dobrze znaja gorce i najlepiej z perspektyey siodelka rowerowego. Zbliza sie wyscig w rabce i mam pytanie dotyczace trasy. Przebieg trasy- szlak czerwony od rabki do maciejowej potem zielony od maciejowej do swinskiej gory, nastepnie niebieski od swinskiej gory do starych wierchow i dalej czerwony na Turbacz. Zjazd z turbacza do bukowiny miejskiej zoltym szlakiem znam, ale potem od bukowiny czarny szlak do obidowskiej i zielony z obidowskiej do starych wierchow. Jak wyglada przejezdnosc tej trasy, gdzie sa jakies trudne miejsca. Gdzie sa single a gdzie jakies szersze odcinki. Jak nawierzchnia? duzo karzeni kamieni? Jak wygladaja techniczne trudnosci?. Trasa barzo wymagajaca. Jak bardzo strome sa podjazdy i jaka jest na nich nawierzchnia?.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
nie jeździłem tam na rowerze, od razu zaznaczę

czerwony od rabki do maciejowej znośny - podjazd własciwie non stop, ale szeroko i lagodnie - jeden fragment chyba jest taki mocno hardkorowy zdaje się, ale nie jest długi. zielonego i niebieskiego nie znam.
czerwony na turbacz może być trudny technicznie - kilka naprawdę stromych podjazdów po wymytych kamolach ( takie typowo beskidzkie dróżki gdzie w czasie ulewy błoto jest po kostki, a każdy deszcz obsuwa trochę kamoli - jak przechodziłem ot nawet pomyślałem, że nie chciałbym tam roweru prtowadzić ;D ) pod samym turbaczem może być jakiś single.
Generalnie, jeśli sie szykują jakieś odcinki naprawde wąskie to nie będzie ich zbyt wiele i jeśli już, to względnie krótkie.
poza wspomnianymi odcinkami i samym szczytem turbacza to trasa prowadzi po szerrokich drogach, na których może być sporo błota.
---
Edytowany: 2010-09-01 19:16:36

Odpowiedz
Zjazd do Ponic i wyjazd na Świńską stromy, tam wycisk.
Czerwony na Turbacz jest momentami nieprzyjemny ze względu na takie stopnie oparte o korzenie drzew.
Czarny z Bukowiny fajny i na koniec krótko ale po gazie podjazd na Stare W.

Odpowiedz
Macie moze porownanie trudnosci technicznych do trasy z karpacza? Bo karpacz byl wymagajacy technicznie, naprawde trudny (przynajmniej dla mnie) i w 2-3 miejscach musialem zejsc z roweru, i byl uznany za jeden z najbardziej technicznych maratonow w tym roku. Mapka karpacza:
http://mtb.webworld.pl/galerie_data/mapy...arpacz.jpg
---
Edytowany: 2010-09-01 21:13:37
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
ja jeszcze w sprawie oznakowania i telefonu do radia podczas audycji o OP. Gość miał rację. nie potrafię zrozumieć dlaczego w dolinie pięciu stawów co 20 minut stoi tabliczka z kolorem szlaku, czasem do następnego ''węzła'' itd a na najtrudniejszym tatrzańskim szlaku trzeba się głowić gdzie jest TO zejście, ani tabliczki ani nic... podobnie na czerwonych wierchach, gdzie dużo ludzi czy to pieszo, czy w skiturach chodzi zimą a w tedy o wskazówkę co do szlaku ciężko. przykład mógłby płynąć na przykład z babiej góry.
-------------------------------------------
Polarsport

Odpowiedz
A ja mam takie pytanie :)

Czemu ludzie w Polsce kupują zagraniczne śpiwory puchowe?

Ciężkie, drogie i mniejszy komfort termiczny. Zamiast kupić sobie coś od któregoś z naszych znamienitych producentów (oprócz HiMountaina który opisem jest identyczny ze śpiworami znanych zachodnich marek)

Odpowiedz
Bo trafili na promocję i wyszło im taniej.
Bo lubią konkretną firmę.
Bo są często po prostu tańsze.
Bo krój im bardziej odpowiadał.
Bo mogli wejść do sklepu i pomacać, zamiast zamawiać szycie.
Bo ktoś im doradził.
Bo nie wiedzą, że istnieją takie firmy.
Bo nie ma takich śpiworów w normalnych sklepach.
Bo większość ludzi nie marnuje czasu na forach sprzętowych tylko kupuje co jest w sklepie i idzie w góry / względnie nie marnuje czasu siedząc na forach sprzętowych :D
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Hasłom nr 1,3,4 nie wierze, 2,5,8 są mocno dyskusyjne (jak dla mnie).

Kiedyś rozmawiałem w pociągu z pewnym ''kwalifikowanym turystą'' i mowie mu, że mam śpiwór Eksplo, a no on, że firma spoko, ale on ma śpiwór WarmPeace. No to zobaczmy :)

Eksplo Pamir Esktremum -21 stopni, cena kupna 805 PLN, waga 1,6

Śpiwór EXPLORER 1200 - Warmpeace -16, cena 1,5 tys. waga 2,1 kg :)
To mnie już zdziwiło :) Nie był to jakiś zapyziały 40-kilkuletni biały kołnieżyk który poczuł zew natury i lata po górach ubrany w 10 tys. złotych :)

Odpowiedz
co myslicie o obcislych polarkowych getrach pod spodnie na jesien zime ?

chodzi dokladnie o obcislosc na nogach, sa takie ciekawe do biegania w decathlonie, tylko jak obcislosc wplywa na krazenie w nogach, podczas chodzenia, podczas spania do spiwora wydaja sie idealne, ale czy brac bardziej obcisle czy szukac luznych rajtuz ;) Pytanie bardziej do kobiet, co zalecaja lekarze na zylaki, obcisle czy luzne?
-------------------------------------------
vick

Odpowiedz
Samuel. Ja swojego Macpaca Sanctuary 700 kupilem za 150 funtow pozniej spadl do 100. Sanctuary 900, ktory podobny parametrami jest do Twojego, zszedl do 120 funtow. Czyli da sie taniej.
Nb. Ja np. lubie konkretne firmy i wiem, ze nie jestem sam - co tu jest do dyskutowania? Gust?
-------------------------------------------
Field&Trek

Odpowiedz
Poszukałem ten śpiwór o którym mówiłeś, trochę trudno go znaleźć. Ten sam model, zależnie od strony różnie wygląda. Przede wszystkim to ma niższy zakres temperatur. A cena którą znalazłem, jest sporo wyższa od mojego, no ale może źle szukałem.

Ja Vick chętnie też bym sobie coś takiego sprawił, do tego jakieś luźne z dobrej membrany spodnie z odpinanymi nogawkami i byłbym wysoce zadowolony ;) Wątpię, żeby to było na tyle obcisłe, żeby jakkolwiek pogarszało krążenie.
-------------------------------------------


Odpowiedz
Obcisłe spodnie (getry) do biegania nie wpłyną negatywnie na zdrowe nogi - zasada jest taka, że ucisk mięśni podczas biegania, ma być podobny do masażu - ogranicza się odkładanie kwasu mlekowego, mięśnie są niejako wspomagane podczas ruchu.

Nie wiem natomiast jak spodnie projektowane do biegania wpłyną na krążenie w czasie spoczynku - teoretycznie, przez ucisk krążenie powinno się ograniczyć, przez co będzie zimniej np. w śpiworze.

Osobiście używam przylegających (nie obcisłych) getrów z powerstretchu - przez to, że przylegają do skóry wydają się być cieplejsze niż są w rzeczywistości, ale powerstretch to zupełnie inna bajka niż spodnie/getry z materiałów uciskowych.
-------------------------------------------
http://vick-gear.blogspot.com/

Odpowiedz
Ja Cie nie mam zamiaru przekonywać Samuel.
Ludzie nie zawsze kierują się taką samą logiką podejmując decyzje zakupowe jak ty. Podałem ci kilka potencjalnych powodów. Kivak wskazał Ci na konkretny przykład - mówisz trudno znaleźć. Ale z drugiej strony takie Eksplo dopiero od niedawna cieszy się jakąś szerszą renomą (zresztą ostatnio mijałem, obdrapaną tabliczkę przed ich starą siedzibą - pewnie już kilka razy ją zmieniali) i dostępny jest w niewielu punktach poza siedzibą producenta.
Dyskusja jest bezcelowa. Jeśli masz jakąś opinię to ją nam przedstaw, chętnie poczytam.
Na razie nie wierzysz w promocje i różnice w kroju śpiworów i trudno ci uwierzyć w to, że ktoś lubi konkretną firmę, to, że ktoś woli oglądnąć produkt często za 1000-1500zł przed zakupem i, że takie Eksplo nie jest w tak wielu sklepach jak TNF czy Marmot.

Twoje porównanie:
Eksplo 800-970gr gęsi 750 95%/5% komfort -21
Warmpeace 1200-1330gr gęsi 750 90%/10% komfort -8

Ktoś tu coś kręci moim zdaniem. A jeśli nie, to ktoś niedokładnie bada właściwości swoich śpiworów. Widzisz, że nawet na zimno trudno porównywać.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Trzeba rozróżnić obcisłe getry - rodzaj kroju, od uciskowych - wszyte specjalne pasy podtrzymujące mięśnie, czy uciskowe podkolanówki. Odzież uciskowa jest wysoce specjalistyczna i droga. Podobnie rajstopy przeciwżylakowe są uściskowe nie obcisłe.

Generalnie zakładam, że nie trafiłeś na nic uciskowego a getrey z domieszkami llajkry. One tam mocno nie obinają nogi, że stanowiło to problem, niemniej niektórym ludziom, szczególnie starszym i to by przeszkadzało. Niemniej generalnie nie ma się czego bać a tak dopasowane getry lepiej odprowadzają pot, natomiast gładka powierzchnia jak w power stretchu czy lajkrowych getrach ślizga się na spodniach, nie zaciąga kolan.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Witam. Chciałbym zaopatrzyć się w softshell prince 15000 hi tec'a. Czy taka kurteczka będzie wystarczająca na zimę (po mieście 99,9%) + pod to polar np 100. Jeżeli nie to co moglibyście zaproponować z kurtek typowo zimowych? Budżet skromny - 300zł.

Odpowiedz


Skocz do: