To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Salewa Thermo-Star Lite 1L
#1
OPIS PRODUKTU:

pojemność: 1L
materiał: stal nierdzewna
wypełnienie próżniowe
korek typu one touch
waga: 750g

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
09-01-2006, 20:06

Salewa-Thermo Star Lite 1L

Doświadczenia wyciągnięte z drugiego wyjazdu zimowego w góry Izerskie skłoniły mnie do rozważenia kupna nowego termosu, stary dość słabo trzymał temperaturę a jego szklane wypełnienie zmuszało do ostrożnego traktowania. Dodatkowym argumentem był fakt, iż na 8 osób tylko jedna posiadała termos ze stali nierdzewnej bodajże Colemana, sprzęt trzymał świetnie, ale że należę do osób, które wolą nosić niż się prosić postanowiłem nabyć własny. Okazją do tego był pierwszy w moim życiu wyjazd do Włoch, gdzie nabyłem na wyprzedaży przy likwidacji sklepu termos spod znaku Salewy, zachęciła mnie do tego cena, która bo przeliczeniu na złotówki wyniosła coś około 127pln, razem z termosem nabyłem również poucha na butelkę alu o tej samej pojemności. Zakup poucha nie miał na celu polepszenia termiki termosu, co raczej zabezpieczenia go przed niepotrzebnym porysowaniem czy drobnymi wgnieceniami oraz uchronienia wnętrza plecaka i transportowanego nim ekwipunku przed resztkami napoju, który zawsze pozostaje w przypadku korków one touch. Drugim atutem, jaki ujawnił się dopiero po zakupieniu poucha była możliwość transportowania termosu przytroczonego na zewnątrz mojego Grota 20, co pozwoliło mi na efektywne zwiększenie pojemności plecaka bez konieczności rezygnacji z zabierania niektórych rzeczy.

Termika
Co do termiki to producent podał na opakowaniu iż płyn o temperaturze 95 st. C, wlany do termosu po 6 h będzie miał ok. 76 st. C, po 24 h będzie miał ok. 54 st. C, przy temperaturze otoczenia około 20 st. C. Wlany płyn o temp. 4 st. C po 24 h nadal będzie miał temperaturę 4 st. C. Tych informacji nie byłem w stanie sprawdzić poprzez przeprowadzenie analogicznego eksperymentu, jaki przeprowadził Ronin, ale we własnym zakresie metoda domową, napełniłem termos wrzątkiem i postawiłem go na balkonie, średnia temperatura otoczenia wynosiła około +3 st. C, po 26 h woda w termosie była nadal ciepła, przynajmniej na tyle aby rozgrzać zmęczonego wędrowca. Odczyt na termometrze chorobowym wyniósł ponad 42 st. C, niestety na tym skala skończyła się. Wydaje mi się, iż dane producenta można potraktować za w miarę wiarygodne, odzwierciedlające rzeczywiste możliwości termosu.

Budowa
Termos wykonany jest bardzo precyzyjnie, ze stali nierdzewnej, wkład stalowy, korek typu one otuch, obudowa wraz z kubkiem pomalowana szarym, matowym lakierem o lekko chropowatej fakturze(mam wrażenie, że dzięki temu lepiej leży w dłoni), izolacja próżniowa, wnętrze kubka wypełnia plastyk, niestety nie jest chyba odporny na działanie wysokich temperatur, ponieważ po nalaniu wrzątku lekko odkształciły się ścianki naczynia, nie zmniejsza to jednak jego przydatności i kubek nadal dobrze nakręca się na termos.

Wady
Jedyną wadą termosu są właściwości korka typu one otuch, po nalaniu płynu i zamknięciu dopływu trzeba wytrząsnąć resztki, które zawsze zalegają gdzieś nad uszczelką. Drugą wadą, nieleżącą już w samej konstrukcji jest cena, wynosząca w przybliżeniu 140 zł dla pojemności 1l, jest to moim zdaniem trochę za dużo, kiedy 4 lata temu kupowałem swój egzemplarz, cena w jednym z warszawskich sklepów turystycznych wynosiła 195zł, także zakup za granicą był dla mnie bardzo opłacalny. Po kilku latach farba na denku termosu zaczęła się stopniowo złuszczać, ale nie wpływa to w żaden sposób na termikę.
Super termos, mogę z czystym sumieniem polecić każdemu

czas eksploatacji: 4 lata

zalety:
- dobra termika
- korek one-touch
-masywna konstrukcja

wady:
- cena
- zaleganie płynu po zamknięciu korka


[Obrazek: DSC02761.jpg]


Odpowiedz
#2
termos jak termos (ja osobiście wolę ''normalne'' korki od one-touchów)
ale strasznie drogi - litrową tatonkę kupiłem zdaje się poniżej 80 zł.

Nowością jest ten ''pouch'' - jak jest wykonany, jakiam ma ocieplenie, prałeś go już kiedyś? Czy nie przydałyby Ci się tam jakieś przelotki albo troczki do przymocowywania do plecaka?

jeszcze jedno kakato >> zwróć uwagę, czy w kubku termosu nie oddziela Ci się część plastikowa od metalowej - to częsta przypadłość

Odpowiedz
#3
co do poucha to wypełnienie stanowi pianka grubości około 5mm, materiał zewnętrzny przypomina w strukturze cordure, a wewnętrzny to jakis gatunek poliestru o małej gramaturze, poucha czyściłem i nie ma z nim żadnych problemów, przelotki są dwie, na górze, na zdjęciu to niestety dość słabo widać, z założenia pokrowiec miał słuzyć jako ocieplina do butelek alu dla wspinaczy więc przypuszczam iż ze wzgldu na przeznaczenie jest dośc wytrzymały,

co do kubka to nie zauważyłem rozwarstwienia pomiędzy plastykiem a stalą, przed odpowiedzią na pytanie starałem się nawet zerwać palcami część wewnętrzną ale bezskutecznie,

w teście zapomniałem dodać że wnętrze termosu powleczone jest substancją nieabsorbującą zapachów i jak na razie sprawdza się świetnie

Odpowiedz
#4
o i nie ma krzaczków :)

Odpowiedz
#5
no nie, kakato - nie chodziło mi o to, żebyś rozwalaj specjalnie kubek, żeby sprawdzić tą teorię. :)

W mojej Tatonce zauważyłem to dopiero po ponad roku użytkowania....

Odpowiedz
#6
Tej klasy termos nie podlega dyskusjom. Dobra firma dobry produkt. Bardzo przydatny. Podyskutować można o termosie TESCO 19,99 poj.0,7L.
-------------------------------------------
Jaro

Odpowiedz
#7
(przeniesione z recenzji)

Skoro termos próżniowy i stal nierdzewna, to po co płacić tyle kasy za termos ?
Żyby tam byłjakiś izolator w technologi kosmicznej robiony to rozumiem, a tak, szukanie jelenia co zapłaci ażtyle za termosik. Taki sam termosik jak na bazarku od Chinczyka, ma Coleman i Tatonka. Tylko ze te dwa ostatnie dużo drożej. W tej dziedzinie kupowanie firmówek zakrawa na snobizm.

Odpowiedz
#8
(przeniesione z recenzji)

zgadzam się całkowicie z Marcelem. Kupiłem identyczny termo w Geancie czy Carefurze ze jakieś niskie pieniądze. Te same termosy można kupić jeszcze z innymi logami jak Fjord N., Campus... Niektóre firmy nie pokusiły się nawet o przepakowanie i do własnych opakowań. pozdrawiam

Odpowiedz
#9
(przeniesione z recenzji)

Panowie co tak skrytykowali mój termos, skoro uważacie taki sprzęt za snobizm to powodzonka życze, i nie zapomnijcie o chińczyku jak będzie kupować kurtke czy buty, przeca też mają taniej a kupowanie w sklepie produktów firmowych toż to czysty snobizm, lepiej przecież kupić jakieś g ó wno i wywalić na to 20zł niż dobry produkt dobrej firmy, ja osobiście będę trzymał się swojej wersji i swojego w Waszym mniemaniu snobizmu, dla mnie ważniejsze jest żeby produkt - KAŻDY - był dobry jakościowo, a jeśli ktoś myśli że na bazarku od chińczyka kupi to samo co oferują mu dobre zachodnie firmy to się grubo myli, takiego jelenia co kupi termos za 20zł i będzie gadał że to taki sam jak przywołanych tu firm coleman, tatonka czy salewa to naprawde ze świecą szukać, Panowie leczcie się na głowe, może nie jest za późno

Odpowiedz
#10
(przeniesione z recenzji)

zgadzam się z Kakato- przerobiłem termosy chińszczyzny marketowej i uważam, że co do długości trzymania ciepła nie ma porównania, co do Tatonki i kilku innych firm zachodnich. w kilkunastostopniowym mrozie geant`owski badziew trzyma ok 2 godzin, natomiast Tatonka jest czasem i na drugi dzień gorąca!!! zabrałem głos mimo, że nie wypowiadam się o Salewie, ale nie można chrzanić takich głupot jak wpisy nad ostatnią wypowiedzią Kakato...

Odpowiedz
#11
(przeniesione z recenzji)

witam ponownie
widzicie, nie chodziło mi o ubiżanie Wam w taki czy inny sposób. Mówiłem o zakupie identycznego termosu, w identycznym opakowaniu, tego samego producenta tylko o 60 pln tańszego. Tyle, że bez żadnego loga mniej czy bardziej prestiżowej firmy. Jeszcze raz sorry za urazę majestatu i kupowania FIRMOWYCH rzeczy. Chodziło mi o zwrócenie uwagi na to, że kupując FIRMOWY produkt 40% ceny stanowi takie czy inne logo i nie zawsze droższe znaczy lepsze. I jeszce jedno - nie mówimy tu o jakiś wypasionych butach mogących uratować stopy przed odmrożeniami ale o termosie.
pozdrawiam

Odpowiedz
#12
(przeniesione z recenzji)

takie dyskusje to raczej chyba na forum, a nie tutaj, ale zasadniczo taki termos w górkach w zimę, potrafi dokładnie tak samo uratować życie i zdrowie, jak dobre buty chroniące przed odmrożeniami...
oczywiście, że masz rację, co do szału kupowania formowych rzeczy, jednak termos wydaj mi się akurat bardzo dobrą inwestycją ''zdrowotną'' z powyższego, poruszonego zresztą przez Ciebie, powodu.

Odpowiedz
#13
Wg mojego doświadczenia kakato i pankracy mają rację - żeby znaleźć wśród chińczyków egzemplarz o podobnych parametrach do pryginału trzeba by się trochę pobawić :
- po pierwsze - macając (jesli ktoś ma przynajmniej przeciętne czucie w mackach) sprawdzić, czy na walcu nie wuczuwalne są jakieś niedoskonałości (niewidoczne gołym okiem !),
- po drugie - wybrane egzemplarze trzeba poddać testowi wrzątkiem - chłodny termos zalewamy i sprawdzamy mackami cały walec jak kamerą na podczerwień (macając) - najczęściej czuć wyraźnie miejsca przepływu ciepła.
Jeśli nie popełnimy błędu to wybierzemy towar podobny w parametrach do oryginału. Powodzenia !
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
#14
tych co potrzeba zjebie później, teraz mi się nie chce
-------------------------------------------
gg 5838058, le-ch@o2.pl

Odpowiedz
#15
A ma ktos doswiadczenie jak doczyscić taki termos po 5 latach uzytkowania w nim herbatki , mięty , rumianku itp.Pojawił sie nalot , kubek ma przykry zapacvh mechanicznie nie bardzo chce sie to usunąć.W dawnych czasch babcie uzywały jakigoś chlorku czy tam wywaru solnego . Ma ktos jeszce babcie która wie o co biega albo jest włascicielem takiej informacji ??
-------------------------------------------
Borys

Odpowiedz
#16
Próbowałeś gorącym roztworem wodnym kwasu cytrynowego?

Odpowiedz
#17
no jeszcze nie;) na razie zbieram dane ; w jakis konkretnych proporcjach ten kwasek do wody ??
-------------------------------------------
Borys

Odpowiedz
#18
Najlepiej by było, gdybyś rozpuścił około 20 gramów na litr i taki wrzący roztwór wlał do termosu, potrzymał chwilę, pomieszał jakąś szczoteczką i powtórzył tą operację tak ze trzy razy. Jeśli nie pomoże to jest jeszcze wersja hardcore (przepis na litrowy termosik): zagotuj wodę, wlej ok 1/4 szklanki mleczka CIF (w takiej ciemnofioletowej butelce) i 1/3 szklanki Ludwika do termosu i zalej wrzątkiem i szoruj szczotką lub wyciorkiem termos od środka. Wylej, i przepłucz szklanką wrzątku ( nawet kilka razy, żeby pozbyć się resztek detergentów). A na koniec możesz znowu przepłukać gorącym roztworem kwasku cytrynowego (żeby nie narażać się na smak Ludwika) i jeszcze raz przepłukać czystym wrzątkiem. Może podziała. Używałem tej metody na zaśmiardnięty termos po kawie. Była skuteczna - smrodek zniknął, pozostały tylko słabo widoczne resztki zacieków po kawie.

BTW: Gotowanie kwasku cytrynowego w czajniku usuwa zeń kamień :)

Pozdrawiam.
---
Edytowany: 2007-12-09 21:02:16

Odpowiedz
#19
Kempess1, popieram w całej rozciągłości :-)
Ten termos Salewy to lekko przydrogi. W termosie z marketu za 20 zł mam wyższą temperaturę. Nie neguję, że powtarzalność dobrych parametrów w tandecie z marketu może być niska, ale widocznie ja miałem szczęście. Mam 1l i 0,7l które sprawują się idealnie lub lepiej.
Porównajcie z Salewą mój ''badziew''. Salewa pisze, że płyn o temp. 95°C po 24h będzie miał 50°C (tak, tak - jest to, jak zastrzega producent, ''około 54''). W temperaturze +23°C (sorry, ''około 20'')
Mój po 24h w temperaturze +21 miał temperaturę 61°C. Nie około, tylko dokładnie. Bo mogłem napisać marketingowo, że około 64. Nie cierpię w fizyce liczb ''około''. Tylko marketing używa tego zwrotu. Już uczciwiej by było ''nie mniej niż ...''

Odpowiedz
#20
Dobra dzieki, na jutro postaram sie przygotowac odp jak mi poszło...mam nadzieje ze nie bede szukał drugiego termosu. Kwasek nie powinien mieć mam nadzieje degradujacego wpływu na uszczelki...pozdrawiam


p.s a tak naprawde to Salewa jest najlepszym termosem jaki mi sie trafił w polskim sklepie, czy jest droga ??? Zalezy jak na to spojrzec. Jak wisze zima na Kazalnicy i mam ochote na cos ciepłego to nie stresuje sie ze mam termos z marketu i byc moze bedzie dzialał...ja mam pewnosc ze bedzie herbata ciepła i to własnie uzyskujesz jak to niektórzy pisza ''przepłacając''Po prostu działa tak jak powinno , jakby kosztował 500 zl to moze bym sie zastanawiał a tu akurat gra nie warta jest swieczki (przynajmniej dla mnie)...pozdrawiam
-------------------------------------------
Borys

Odpowiedz


Skocz do: