To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Vaude High Ventilation
#1
OPIS PRODUKTU:

materiał: Vaude Softshell
konstrukcja dwuwarstwowa, bezmembranowa
zamki YKK
dwie wersje: męska i damska
rozmiarówka męska: xs-xl
rozmiarówka damska: 32-48


-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-01-2006, 18:37

Test dwóch autorów: Gletscher`a i chrósciel`a

Softshell ten kupiłem z powodu jego stosunkowo niskiej ceny (299zł), ponieważ w swojej pierwotnej cenie 499 zł, ze względu na jego mankamenty (jak dla mnie) był, uważam po prostu, za drogi, natomiast wydaje mi się, że w tej promocyjnej nie uświadczy się niczego tak dobrze i wykonanego i dobrze działającego.

WYGLĄD/ FUNKCJONALNOŚĆ
Softshell ten szyty jest w kilkunastu wersjach kolorystycznych, jednak w Polsce dostępny jest, z tego co wiem, w kolorze hibiskusowy, pomarańczowym i kremowym. Kurteczka ta jest skrojona tak, aby przylegać do ciała i w takim wypadku dość ładnie leży, w przeciwieństwie do zbyt dużego, dobranego rozmiaru. Wersja męska posiada na piersi po lewej kieszeni dość pojemną kieszonkę, znajdującą się pomiędzy dwiema warstwami materiału softshell`a, natomiast wersja damska posiada taką samą kieszonkę z tymże nie na piersi ale na rękawie. Z różnic pomiędzy tymi wersjami to ważną sprawą jest rozmiarówka, bo w męskiej mamy rozmiary od xs do xl, a w damskiej od 32 do chyba 48. Kurtka ta posiada dodatkowo dwie kieszenie zewnętrzne, w których umieszczone są stopery ściągacza dołu kurtki. Od środka znajduje się w nich siateczka. Z kieszonek, mamy do wybory jeszcze wewnętrzną na komórkę. Kurtka ta posiada wysoką stójkę, która mimo braku ściągacza, przy całkowitym zaciągnięciu zamka, skutecznie chroni przed wiatrem. Użyte zamki w tej kurtce to ykk. Zamek główny chroniony jest patką, zapinaną na rzepy. W rękawach nie ma ściągaczy, ale pojawiła się próba zastąpienia ich przez zamek, na moje nieskuteczna zresztą, o czym można przeczytać poniżej.

WIATROSZCZELNOŚĆ
Jeśli chodzi o ten parametr, to kurtce tej nie można w żaden sposób nic zarzucić. Przy ściągnięciu w pasie oraz zapięciu wywietrzników pod pachami chroni prawie całkowicie przed porywami wiatru. Prawie całkowicie, bo problem tyczy się rękawów i ich „zamkowego” systemu zaciągania. Moim zdaniem nie spełnia to absolutnie swego zadania i wiatr może swobodnie tędy przelatywać. Dodatkową wadą tego systemu jest to, że mamy luźny rękaw i primo zaczepić nim o coś łatwo a secundo brudzi się taki latający i luźny jak diabli. Z uwag co do samego rękawa to trzeba zaobserwować, że wersje męskie mają ten rękaw w każdym rozmiarze przy długi o czym słyszałem od kilku użytkowników ale i o czym poinformował mnie sprzedawca. Uważam, że producent powinien zastosować tu mimo wszystko patent z kciukiem. Ułomność tego rękawa daje się szczególnie w znaki podczas jazdy na rowerze.


ODDYCHALNOŚĆ/ KLIMA
Można powiedzieć, że tutaj akurat projektant sprawił się genialnie, a to przede wszystkim dzięki obszernym wywietrznikom pod pachami, ciągnącym się praktycznie od łokcia do samego pasa. Możliwe to było dzięki zastosowaniu na całej tej długości siateczki, przez co nie ma niebezpieczeństwa rozerwania dolnej gumki ściągającej. Również brak całkowitego „zamknięcia” rękawa poprawia ten parametr, jednak jak już wyżej opisano posiada to swoje negatywne strony. Ogólnie oddychalność Vaude High Ventilation jest dość dobra przy dużym wysiłku podczas łazikownia, nawet w przypadku całkowitego uszczelnienia. Pot odprowadzany jest w sposób prawidłowy i dość prędko, żadnych cudów też spodziewać się nie ma co, bo plecy mamy mokre, ale poziom odprowadzania potu jest dobry i nie można mu nic zarzucić.


BRYZGOSZCZELNOŚĆ
Piszę tu o bryzgoszczelności, ponieważ o żadnej wodoodporności mowy tutaj nie ma. Vaude ten może przyjąć pierwsze 10 minut mżawki, ale potem chłonie wodę jak gąbką, co może być potężnym problemem podczas przemoknięcia, z powodu bardzo długiego czasu schnięcia. Zapewne spowodowane jest to dwuwarstwową konstrukcją tego softshell`a oraz brakiem membrany. No ale wszystko ma swoją cenę. Całkowicie przemoczona kurtka schnie ok 12 godzin, jeśli nie dłużej. Tę jej własność chłonięcia wody łatwo zaobserwować, gdy podczas „górzenia” w deszczu i użycia jej jako drugiej warstwy pod kurtkę, przemokną nam od zbierającego się potu rękawy. Po ok pół godziny mamy całkowicie przemoczony rękaw od nadgarstka do łokcia.


PODSUMOWANIE
Kurtka ta, moim zdaniem, może równać się z wieloma dużo droższymi konkurentami, a to poprzez swoje właściwości wiatro- jak i paroprzepuszczalne. Po kilkudziesięciu dniach chodzenia pod plecakiem, nie widać na niej śladów żadnego zużycia, mimo braku wzmocnień na barkach. Idealna jest szczególnie na ciepłe i lekko chłodniejsze dni (tak do ok 6 st. C) dni jako ostatnia warstwa, kiedy to nie dość, że zapewnia nam wiatroszczelnośc, to możemy też poprzez wywietrzniki uzyskać doskonała wentylację, dzięki czemu nie ma zbytniej potrzeby ściągania jej przy wysiłku. Oczywiście konsekwencją tego jest dość szybko pojawiający się smrodek, no ale cóż, przeszkadza on wyłącznie tym z nami przebywającym, a nie nam:)). I tu co do prania, to po jakiś 5 praniach w pralce w Nikwaxie, nadal zachowuje swoje właściwości w przypadku obydwu parametrów. Jeśli uległy one jakimkolwiek zmianom to ja tego przynajmniej nie zaobserwowałem. Softshell ten uważam za udany zakup, a jego praktycznie jedyny mankament dla mnie, czyli system zaciągania mankietów przy rękawach rozwiązuję zakładając w chłodniejsze dni rękawiczki i nakładając je na mankiet.


ZALETY:
-wiatroszczelność
-oddychalność/ klima
-wygląd
-niska waga
-odporny na uszkodzenia mechaniczne (noszenie plecaka)


WADY:
-system regulacji mankietów rękawa
-mały wybór kolorów w Polsce
-łatwo chłonie wodę
-długo schnie


OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: DSCF1971.jpg]


Odpowiedz
#2
troszkę to nie po polskiemu...
Takiego właśnie Softshella ma moja siostra i bardzo sobie chwali, właściwie nie słyszałem od niej żadnego złego słowa o tej kurteczce.
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#3
posiadam ten polarek w wersji damskiej, hibiskusowej...sprawuje sie calkiem nieżle...najgorsze dla mnie to brak kaptura, proste za długie rekawy no i czas schniecia...wlasciwosci wiatroszczelne super, spokojnie mozna na rowerze smigac ..Posiada rowniez swietny system wentylacji, no i ciezko go gdzies zaciagnąc. Ocena ogolna dobra
-------------------------------------------
efka

Odpowiedz
#4
jaki to jest kolor-hibiskusowy?
-------------------------------------------
tadek

Odpowiedz
#5
Przypuszczam, że taki jak na zdjęciu z autobusu :p

Odpowiedz
#6
kolor hibiskusowy to czerwień pomieszana z różem :)
-------------------------------------------
efka

Odpowiedz
#7
Hibiskusowy to jedynie słuszny kolor dla tego soft-shella, kto ma inny ten trąba!!!
Hibiskusowy to jasno czerwony - jak kolor kwiatu hibiskusa (malwy chińskiej), można go oblukać w necie. Kurtka świetna: zalety:dobra oddychalność, dobra wiatroszczelność, milutka w dotyku, brak membrany (dla czego brak membrany to wg. mnie zaleta? bo żadna kurka membranowa nie zapewni takiej oddychalności jak bez membrany, poza tym sens ma noszenie jej pod hard shellem).
Wady: brudliwy kolorek, wolno schnie. Przez kilka lat przebierałem różne soft-schelle w zastępstwie za mój wysłłużony Mellos WS XCR. Jak dopadłem tą kurtkę kupiłem bez wachania i drugą dla mojej pani. Obydwoje jesteśmy bardzo zadowoleni.
Po intensywanym noszeniu pod cieżkim plecakiem niestety widać na ramionach delikatne ślady zmechacenia (ale na prawdę delikatne) - to jedyny objaw zniszczenia. Zaletą jest też fakt, że mimo brudliwego kolorku tkaninę łatwo doprać, wyczyścić miejscowe zabrudzenia.
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#8
~rumcajs>>
kolor kolorem to się wie, ale ja nie byłbym zadowolony z czegoś, co tak przemięka, a nawet namięka i tak długo schnie.. :D
Z tego, co pisze Chróst - toż to gąbka

Wiem, że to nie jest wdzianko na deszcz, ale awaryjna sytuacjia zawsze może się zdarzyć....

Dlatego uważam, że tego typu wdzianko lepiej używać podczas mrozów, kiedy jest sucho...

Odpowiedz
#9
Walter - a ja rozmawialem wczoraj z innym ngt-owcem , (nie bede wymienial , bo nie wiem czy sobie zyczy) i powiedzial , ze przy jezdzie na rowerze -tu cytat :''ale na rowerze to mnie jednak w niej przewiało'' a wiec nie widze tego wdzianka przy wietrze dajmy na to 60km/h...

Odpowiedz
#10
-> Walter
nie kupiłem tego wdzianka na deszcz, tylko raczej na zimę, w sezonie ciepłym ty bym się pod plecakiem w jakimkolwiek polarze zagotował
na jesieni zakładałem toto tylko tylko na jakies postoje cobym nie marzł
dla mnie pomysł typu softshell na desz to jakas pomyłka - od deszczu mam i tak w plecaku zawsze kurtkę p.deszczową
wolę mnieć lekki softshell bez membrany niż ciężki, słabo oddychający WS średnio chroniacy przed deszczem
-> Kardi
wiatroszczelność tego szacuję na 80%, dla mnie to wystarczy, nie jeździłem w tym na rowerze (na rower są kurtki o innej konstrukcji) ale np. nieźle mnie wypiździło w czerwcu na Krywaniu, wiatr wiał na pewno ponad 60 km/h - w partii szczytowej tylko siedzienie na dupsku i łażenie na czworakach gwarantowało stabilność
dla mnie to wystarcz

-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#11
kardi >>
zależy jak na tym rowerze zadawał :D

~rumcajs>>
''wolę mnieć lekki softshell bez membrany niż ciężki, słabo oddychający WS średnio chroniacy przed deszczem'' ano racja

Odpowiedz
#12
nooo Walter nie wierze, ze wiecej jak 60-tką , no chyba ze z kasprowego i nic o tym nie wspomnial ;)
Rumcajs - tam zawsze pizdzi jak... :D

Odpowiedz
#13
kasur
2006-01-08 10:58
sikasur@o2.pl
w sklepie HM w bytomskiej plejadzie sprzedawca zapierał sie rękami i nogami ze kurteczka ta nie jest uszyta z soft shel'u. jedyny prawdziwy soft shel jaki mieli w sklepie to produkt z logiem HM.Brak wiedzy o mozę wciskanie kitu nie zmienia faktu ze kurteczka swietnie przylega do ciała i wydaje sie bardzo solidna.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: