|
[Recenzja] Jack Wolfskin Gossamer
|
|
06-07-2008, 22:10
Używam Gosamera juz od kilku lat. Początkowo myślalem że ilość skraplanej pary wodnej jest zbyt duża , ale tak jest z wiekszościa mini namiotów. Miałem okazję niedawno obozować z kolegą, który miał Gosamera kupionego w tym roku i tu lekkie zdziwienie - mój ( starsza wersja ) jest dłuższy o ok 30cm .
------------------------------------------- www.wolverine.com.pl
07-07-2008, 20:40
Nie wiem, czemu wszyscy tak narzekają na kondensację w małych namiotach, ja zawsze mam Gossamera suchego w środku po nocy. Zawsze porządnie napinam tył tak, żeby był dobry przewiew i najwyraźniej działa.
26-04-2009, 15:54
Czy mocno jest utrudnione uzytkowanie przy wzroscie 195cm? Czy mam jakas godna JW alternatywe?
Potrzebuje namiotu jednoosobowego lub lekkiej ''dwojki''. Myslalem tez o dokupieniu do JW plachty by miec dodatkowy kawalek suchego miejsca na ''bytowanie''. Jaka plachte polecacie? Mam na mysli cos w rodzaju Marabuta Tarpa. A moze cos w na ksztalt ponczo/palatki? 
26-04-2009, 16:53
... a moze Colemana Kraz X1
http://www.8a.pl/page,produkt,id,3790.html Przyznam, ze jestem swiezak. Czy warto zaufac tej firmie ? 
26-04-2009, 19:13
Hotei propozycji jest wiele wystarczy poczytać, poszukać :
https://ngt.pl/thread-2391-page-1.html proponuję abyś zapytał w ww. wątku --- Edytowany: 2009-04-26 20:15:24 ------------------------------------------- wolność to outdoor i bokserki 
19-11-2009, 07:05
~powertower
2007-03-02 21:58 oleksy@filozof.uni.lodz.pl Zgadzam się w pełni z zamieszczoną opinią. Uważam, że ten namiot, którego używam od 2 lat, ma tylko jedną poważną wadę. Jest za niski w swoim najwyższym punkcie, czyli zaraz przy wejściu! Facet mojego wzrostu (185 cm.) nie może się w nim wyprostować na siędząco i to naprawdę utrudnia człowiekowi życie, zwłaszcza przy wielodniowych trekach, bo żeby się powiedzmy przebrać, nieźle trzeba się napocić. Poza tym, jest to doskonały namiot! Ocena produktu Wiatroodporność 4 Wodoodporność 5 Wygoda 2 Wyposażenie 4 Wytrzymałość 5 OGÓLNA 4.00 ~Dumhunt 2007-10-18 22:01 dumhunt@wp.pl Używam namiotu trzeci rok i przychylam się do pozytywnej opinii. Zaraz po zakupie używałem namiotu praktycznie codziennie przez 1,5 miesiąca (wyjazd do Mongolii). Jeden z masztów nie wytrzymał tempa i pęk oczywiście przebijając tunel do którego był wprowadzony (krótszy maszt więc szczęśliwie tropik nie doznał obrażeń). Incydent nie należał do przyjemnych zwłaszcza, że przede mną było jeszcze sporo dni marszu, a namiot był praktycznie jedynym schronieniem. Udało się to jednak szybko ''naprawić'' używając aluminiowej rurki z zestawu naprawczego i namiocik bez problemu dotrwał do końca. Po powrocie oczywiście reklamacja, naprawa w serwisie i od tamtej pory spisuje się bez problemu. Dodam jeszcze, że drugi maszt też pękł jednak nie złamał się całkiem (całe szczęście bo zestaw naprawczy chyba nie przewiduje takiej ewentualności :-). Po naprawie mam już dwie takie rurki więc jestem przygotowany). Mimo to nie zniechęciłem się do tego namiotu i używam go z powodzeniem trzeci rok. Nie przemaka, szwy wytrzymują i nauczyłem się w nim całkiem sprawnie przebierać :-). Polecam! Ocena produktu Wiatroodporność 4 Wodoodporność 5 Wygoda 3 Wyposażenie 4 Wytrzymałość 4 OGÓLNA 4.00 ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
21-02-2010, 15:46
Jak wygląda obecnie dostępność tego namiotu w Polsce?
------------------------------------------- Robert
03-01-2011, 13:23
~piter
2011-01-03 07:18 Ocena produktu Wiatroodporność 4 Wodoodporność 5 Wygoda 2 Wyposażenie 5 Wytrzymałość 5 OGÓLNA 4.20 Z namiotem tym zaprzyjaźniłem się dosyć szybko. Kupiłem go w 2007 roku. Jest w dalszym ciągu na moim stałym wyposażeniu podczas samotnego przemierzania beskidzkich trasek. Pierwszy jego atrybut to waga i kompaktowość. Mimo że rozmiar ma nikczemny, minimalizm skutkuje mniejszym obciążeniem. Materiały użyte do jego wykonia są na najwyższym poziomie, wszystko działa doskonale, zwłaszcza suwaki. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby możnabyło rozbić w nim cokolwiek więcej niż spać ;-) Niestety, po wejsciu pozostaje jedynie radośnie zamknąć oczy lub poczytać. O siedzeniu można zapomnieć. Przed wejściem do namiotu, w czasie opadów deszczu, zawsze wykonywałem ekspresową ekwilibrystykę, czując się jak wietnamski partyzant, który musi uciekać w popłochu do tunelu. W czasie wiatru - nieco podwiewa, ale to typowe dla nie-zimowych namiotów. Poza drobnymi niedogodnościami - namiot jest prawdziwym przyjacielem. Cały czas było sucho, co szczególnie ceniłem używając puchowych śpiworków. Przy odrobinie wysiłku, mieściłem się razem z plecakiem w nogach lub kładąc go z boku. Przy głowie lokalizowałem podręczne drobiazgi. Mimo ekstremalnych warunków, plecak nie zawiódł jako schronienie ;-) Polecam bez obaw, choć będzie to trudna przyjaźń z racji komfortu zamieszkania :-) ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora
03-01-2011, 15:15
''Mimo ekstremalnych warunków, plecak nie zawiódł jako schronienie''
Schroniłeś się w plecaku? ;) 
03-01-2011, 15:47
No coooo? Przecież napisał:
''będzie to trudna przyjaźń z racji komfortu zamieszkania :-)'' 
03-01-2011, 16:04
mi się zdarzało używać woodpeckera alpinusowego jako płachty biwakowej, czemu nie ;)
09-12-2012, 23:33
~yarre 2011-05-13 18:12 Mam Gros... od paru lat, bezwzglednie sprawdza sie skrajnych sytuacjach, kiedy musze rozbic sie byle gdzie, wystarczy maly skrawek krzakow i juz jestem w domu. Ostatnio spalem na zdziczalem plantacji porzeczek, jako lokum na nocleg sprawdzil sie, ale brakuje w nim miejsca, chyba troche podnioslbym wysokosc o jakies 15cm i dolaczyl do zestawu, dodatkowo male zadaszenie z moskitiera, poza tym namiocik jest super, jak rozbijam sie to wiem, ze na wloczedze nikt nie zdekonspiruje mnie, super sprawa, za to uwielbiam go, aha nie radzi sobie z czterodniowymi deszczami, ale to mozna przezyc ------------------------------------------- Przeniesione przez administratora |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
