Liczba postów: 373
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.01.2008
Słyszałem/czytałem w relacjach z wypraw, że ten sposób z kamieniem pomaga, a teraz potwierdza to Fenrir. Natomiast na miejscu juhasa nieźle bym się wkurzył gdyby ktoś rzucił petardą w stronę mojego psa. To jaki macie sposób na takiego rozjuszonego juhasa? Standardowo: gaz, granaty, maczety, dzidy laserowe?
Liczba postów: 1433
Liczba wątków: 32
Dołączył: 28.11.2008
z tego co czytałem w wątku http://forum.bezdroza.pl/printview.php?t...7d331834c4 i słyszałem od znajomego który był w Rumunii w 2008, to nie ma problemów z tymi psami, gdy w pobliżu jest juhas (wówczas jest wręcz przyjemnie a wszystko kończy się miłą pogawędką z samym pasterzem), inna sprawa że przeważnie go nie ma i wtedy zdarzają się problemy. Poza tym polecam przeczytać cały wątek, gdyż pisze tam sporo osób, które faktycznie miały tam do czynienia z psami, więc ich zdanie może coś wnieść w dyskusję (o niedźwiedziach też wspominają)
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.06.2011
niedzwiedz grasuje nie tylko w gorach
http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/PPRA-8XWK9N
jak ktos nie wie gdzie ten Ksiaz
http://mapa.szukacz.pl/?x=580949&y=286759&zoom=3
40km na polnoc od Krakowa, 130 od Zakopanego
Liczba postów: 237
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.03.2007
kivak, w pierwszej chwili przeczytałem nachlane owce i pomyślałem, że niezła impreza była ;-)
Aby nie było OT:
Mój sposób na wiejską psiarnię, ale myślę, że i dziki zwierz by zwątpił (jak ten niedźwiedź dojdzie do mnie, a ma już dość blisko, to będę na niego z tym czekał)
http://tiny.pl/hjpvq
Niezwykle skuteczne (dla ścisłości: przypalam zwierza za pomocą szkiełka na słońcu i kompasem pomagam mu ustalić kierunek ucieczki;)
-------------------------------------------
Pozdrawiam
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.06.2011
nowa wersja starego dowcipu(?)
Z Tatr wracają Rosjanie, ciągnąc za sobą niedźwiedzia. Zauważa ich Baca i wskazując na misia pyta:
- Grizli?
- Niet, ubili
http://wpolityce.pl/wydarzenia/35859-pol...rosyjskich- turystow-bo-my-nie-znali-szto-eto-miedwied
---
Edytowany: 2012-09-09 23:39:04
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.09.2008
Na niedzwiedzia znam dwa sposoby, inwazyjny (patelnia w leb), i nie inwazyjny (na szympansa).
Zaczne od nie inwazyjnego, bo tego glownie uzywam. W jezyku niedzwiedzim postawa wyprostowana czlowieka oznacza konfrontacje. Bo on sam, kiedy czuje niebezpeczenstwo lub atakuje, staje na dwoch lapach. Kiedy wiec spotykamy niedzwiedzia, musimy cofnac sie w ewolucji, i przyjac postawe szympansiana. Jako szympans po prostu robimy w tyl zwrot. W niektorych szkolach, szczegolnie na wschod od Buga, mowilo sie, i dobrze jest sie polozyc, ale moim zdaniem to uciekanie juz do extremum. Przyjmujemy pozycje na szympansa i po prostu robimy wycof. W jezyku niedzwiedzim komunikujemy ''ok, nie chce konfrontacji, przyjmuje twoje warunki''
Drugi sposob jest inwazyjny, i trzeba miec patelnie. Lightweight odpada, to musi bys solidna ciezka patelnia. Wyciagamy ja, i walimy go w leb. Jesli uderzenie bedzie poprawne, uslyszysz charakterystyczny dzwiek. Widzialem to na jednym filmie, i zadzialalo.
Liczba postów: 2132
Liczba wątków: 3
Dołączył: 22.08.2011
A potem się obudziłem ;-)
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.09.2008
Nieee, potem to sie niedzwiedz obudzil....
Ale zaraz, wlasnie mi sie przypomnialo, ze na tym filmie ten niedzwiedz, to byl czlowiek ktory postanowil zrobic kawal jakims scoutom w gluszy, kupil sobie bardzo realistyczny kostium z bardzo realistyczna glowa niedzwiedzia, przebral sie, i wieczorem wpadl do obozu. Dostal solidnie z patelni, i totalne KO. I to byl niby grizzly. Pdejrzewam ze brunatnego tez by liczyli....Kiedys jak mi jeden przebiegl droge, to myslalem, ze to byl pies. Stanal, wyprostowal sie - patrze, jednak chyba niedzwiedz. To ja na szympansika, to i zaraz niedzwiedz na szympansika, i tak sie rezeszlismy.
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30.09.2008
a teraz wyobraz sobie, co by sie stalo, gdyby mieli patelnie....
http://www.humbug.pl/texts/view?art=rosy...edzwiedzia
Liczba postów: 248
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16.11.2010
Czy ktos z lazacych po gorach bardziej obfitujacych w agresywne psy pasterskie (np. Rumunia) i piszacych tutaj o petardach hukowych moglby zaprezentowac jakich uzywa? A jesli uzyl, to jak z ich skutecznoscia?
Liczba postów: 1433
Liczba wątków: 32
Dołączył: 28.11.2008
Byłem w Rumunii w górach w te wakacje, wziąłem ze sobą petardy FP3, na szczęście nie musiałem korzystać. Odpaliłem tylko wcześniej jedną w ogródku na próbę - są bardzo głośne, raczej na 100% skuteczne. Wg mnie nawet za głośne, cieszę się, że nie musiałem z nich skorzystać, choć raz jeden pies mnie dobrze nastraszył. Jeżeli już ktoś uważa, że koniecznie musi wziąć petardy, to mimo wszystko fp3 bym odradzał, są za głośne i za mocne (wg mnie nieadekwatne do zagrożenia, po co mieć problemy?)
A same góry przepiękne, polecam!
---
Edytowany: 2012-11-26 10:50:39
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.02.2013
Witam wszystkich...
Co roku jestem w lipcu w różnych górzystych zakątkach Słowacji i niedźwiedzi nie spotkałem, więc strachu nie czułem. Wydawało mi się, że spotkanie z bliska jest wręcz niemożliwe. Jednak w lipcu 2013r. w Dolinie Jamnickiej w Tatrach Zachodnich był ten pierwszy raz i to w odległości ok. 20-30m. Niedźwiedź był wśród kosówki, a że moje eskapady są 1-osobowe więc idę dość cicho. Na dodatek na drugi dzień na innym szlaku napotkałem odchody niedźwiedzie. ''Ten'' zaskoczony niedźwiedź czmychnął, ale co zrobi następny napotkany w bliskim kontakcie niedźwiedź? W polskich Tatrach ruch na szlakach jest intensywny, więc niedźwiedzie może i okolic szlaków unikają, ale w słowackich górach, w szczególności Tatry Zachodnie, Niżne Tatry, Wielka Fatra, szlaki są rzadko odwiedzane, zdarza się, że przez cały dzień nie spotykam innego turysty. Z informacji wynika, że niedźwiedzi na Słowacji przybywa, a i spotkania z nimi bywają dość dramatyczne.
Dlatego też przed kolejnym lipcem w górach Słowacji zamierzam mimo wszystko zakupić gaz pieprzowy, aby mieć możliwość odstraszenia zwierzaka. Na filmikach YT widać, że jakoś odstraszają niedźwiedzie. Jakoś na dłuższą metę nie wyobrażam sobie hałaśliwego marszu, nie po to idę w góry, aby zakłócać ciszę... może sposób z pustą butelką PET, ale uderzaną od czasu do czasu spróbuję wdrożyć... z dzwoneczkiem cały czas brząkającym czułbym się jak zagubiona owieczka
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: 29.10.2013
Niedźwiedzia rodzina w Beskidzie Żywieckim na Rysiance: http://www.youtube.com/SDNWILK
-------------------------------------------
Irek Turowski
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 6
Dołączył: 31.05.2009
Qrcze, lepiej mądrze unikać spotkania. Jeśli chodzi o misie, dziki itp. To jeśli idziecie w grupie to się nie skradajcie. Jeśli zwierzę was usłyszy zanim zobaczy to na pewno zejdzie wam z drogi tak ze nawet tego świadomi nie będziecie. Druga rzecz o nie trzymać żarcia w namiocie, najlepiej co najmniej 50m od noclegu i na drzewie. Uchroni to was od niechcianej wizyty, a na drzewie dlatego żeby wam tego np. psy lub wilki nie zeżarły. Największe ryzyko ataku misia czy innego groźnego zwierza jak np dziki to wiosna bo mają młode. Wtedy nie pomoże żadna metoda z wyjątkiem farta i modlitwy. Co do psów to u mnie zawsze działa spokój i znieruchomienie. Bylem w tym roku na Kaukazie w ubiegłych latach w Rumuni i zawsze działało.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 28.08.2012
Na psa skutkuje rzucenie odrobiny jedzenia w jego kierunku.
-------------------------------------------
Goran
Liczba postów: 137
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.09.2011
@Goran, szczególnie, jeżeli jest zamrożone i trafisz w czaszkę, to jest szansa, że straci przytomność ;)
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15.01.2014
W nawiązaniu do symulowanego rzutu kamieniem w celu obrony przed psem:
- tam gdzie ( a w szczególności ten konkretny pies) jest nauczony że rzucający kamieniem człowiek go trafia i może zrobić krzywdę - tam ten sposób pomaga. I mniej więcej działa to np. w Gwatemali - tam się ludzie nie bawią kamieniami bez efektu.
- trafiając na pieska który jest przyzwyczajony do takich symulacji (u nas bardzo często) efekt będzie na trzy sekundy.
Jak masz do czynienia z watahą - czy z pasami dzikimi które atakują lub chcą atakować to pomaga chyba tylko dobry gaz. Raz żeby nie sprowadzić sobie na głowę np. granatem hukowym jakiegoś nawiedzonego kolesia a dwa by faktycznie się obronić.
-------------------------------------------
HikingTours
Liczba postów: 3243
Liczba wątków: 14
Dołączył: 12.09.2007
HikingTours, w ogóle przejrzałeś ten wątek zanim napisałeś? Od lat już przewijają się tutaj kamienie, petardy itp. Wystarczy przeczytać.
https://ngt.pl/thread-3069-page-11.html
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!
Liczba postów: 477
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23.12.2014
Ciekawy artykuł dotyczący zachowania się podczas spotkania niedźwiedzia. Próbowałem wkleić cały tekst coby nie zginął w przepastnych otchłaniach fejsbuka i ostał się dla potomnych ;-) ...ale wyskakuje komunikat ''użyto zastrzeżonych słów''...no trudno :(
https://www.facebook.com/bieszczadzcymoc...__tn__=K-R
Liczba postów: 2675
Liczba wątków: 7
Dołączył: 02.05.2007
Za to na lambooku przy przewijaniu artykułu zamyka się on. Aha, nie mam tam konta. Możesz udostępnić swój login i hasło?
|