->Snickers
O to chodziło. Dużo dobrych i przydatnych informacji. Rozmawiając z przyrodnikami, którzy na co dzień zajmują się niedżwiedziami, wiele z tych rad się potwierdza.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Rafał
wogle tatry są dziwne, jako góry to fajne bo takie wielkie ale kilamtu nie mają .. takie skomercjalizowane są.
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 7
Dołączył: 15.02.2004
Uważajcie na misie bo:
Pewnego dnia w lesie idzie sobie napalony mis. Chce wszystko
co tylko chodzi ''zaruchac'' no
i po jakis 15min. widzi wiewiorke ktora schodzi z z drzewa. No to
misiu cap ja i zaczyna. Po 20min
skonczyl, ale kurde dalej mu sie chce. Zobaczyl wilczyce no to chyc
ja i zaczyna sie. Po 20min.
wilczyca zaczyna krzyczec:
- O tak! o tak! misiu mocniej, mocniej!!! Masz takiego duzego i
baaaaardzo wlochatego kut***!!!!
Mocniej!!!!
Mis kurde sie zdziwil jaki on wlochaty ..... no i spoglada na niego
i mowi kuuuurr.....aa wiewiorki
niesciagnalem .
Ps. Szczęśliwego Nowego Roku!!!
-------------------------------------------
misior
kiedyś czytałem, że turyści w górach skalistych zaopatrują się w gaz przeciwko misiom, lecz opakowanie tego gazu nie jest wielkości takiej jak gazy popularne w naszym kraju, lecz bardziej jest zblizone do małej gaśnicy samochodowej.........
cytat:
'' Unika ludzi, przypadki zaatakowania człowieka przez niedźwiedzia brunatnego są niezwykle rzadkie, spowodowane zazwyczaj nieostrożnym zachowaniem ludzi (dokarmianie niedźwiedzi przez turystów, lekkomyślne zbliżanie się do młodych niedźwiedzi). ''
podobno jeśli się już ucieka prze misiem to nie pod góre tylko na dół bo na dół misie biegną wolniej bo mają tłuste pupy .byłem w pażdzierniku w tatrach i misie były głośniejsze od turystów nie dałem rady ich przekrzyczeć
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.02.2004
tak jak masz zbiegac to w dol i to najlepiej podobno ostrymi zakosami bo misiak ma problem ze skretem takiej rozpedzonej masy...
taaa , zbiegac w doł itp... co za bzdury! spotkalem w tatrach bedac samotnie 2 razy niedzwiedzia, raz buszowal sobie w strazyskiej wczesnym rankiem w smietnikach i bylem od niego ok. 50 m. ale olal mnie i ciesze sie z tego:D drugim razem napatoczylem sie w poblizu piekielka na niedzwidzice z dwoma mlodymi , stanela na lapach i nie bylo mi do smiechu... odleglośc nie wieksza jak 70 -100 m. ale mlode zwawo podozyly pod gore i stara zabrala sie za nimi, trzeba bylo widziec jak! zyczylbym kazdemu turyscie takiej kondycji i techniki... to samo tyczy sie zbiegania , bo obserwowalem je stojąc w miejscu dluzszy czas. Nie wspomne o ty ile to razy darly mordy niedaleko namiotu zwlasszcza jak wspomnial < nikt > w pazdzierniku .
Liczba postów: 232
Liczba wątków: 5
Dołączył: 16.09.2004
To jest sciema ze trzeba uciekac w dol i zakosami a jeszcze wieksza sciema jest to ze pod gore... juz to widze jak ktos spiepsza przed miskiem w dol i jak bardzo szybko przeklada nogami, musial bym byc biegaczem gorskim zeby uciec przed niedzwiedzem w gore ale i tak pewnie nie mial bym szans. Najlepszym sposobem jest powolny wycof nawet za cene plecaka.
Pozdrawiam
Mysle ze garnuszek miodu i mozna z takim misiem ubic targu... ;)
Liczba postów: 75
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21.07.2005
Ale najpierw sprawź na stronce Waltera02 jaki to gatunek niedźwiedzia ;-D
-------------------------------------------
Czasami ...mam poczucie humoru
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.01.2006
ja zawsze w górach mam coś z sobą, a że do siebie pić nie lubię to i niedźwiedż by się przydał.
to może jeszcze ktoś powie co w sytuacji gdy w namiociuku sobie bytujemy, a buszuje miś. dookoła
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 7
Dołączył: 15.02.2004
Damian>> Ojcze nasz któryś jest w niebie.......
-------------------------------------------
misior
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: 15.12.2005
od śmierci z łap misia uchowaj nas panie ;-)
poważnie pytałem. temat może wydawać się głupiutki, ale przecież turystyka to nie tylko wibramy, texy i cośtam jeszcze, ale też miśki na szlaku. Wasze rady dobre, ale nie jestem przekonany, że niedźwiedzie sobie z takimi metodami nie poradzą.
pozdr
Wyluzujcie.... najwyżej nas zje...:)
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.01.2006
te tatrzańskie są pewnie przyzwyczajone bardziej do słodyczy od innych, więc Snickers na Twoim miejscu nie byłbym tak radosny lol.
to noś w plecaku dodatkowe Ptasie Mleczko dla misia
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 0
Dołączył: 07.01.2006
oj oj Rumcajs. Ty jako profesjonalista powinieneś głosić zakaz dokarmiania miśków na szlakach. bo zgłoszę, że naruszyłeś regulamin lol.
pozdr