witam!
chciałbym Was zapytać o opinię na temat wyżej wymienionej kurtki.
1. czy dobrze rozumiem, że skoro jest to Gore to ulewa temu ciuszkowi nie straszna?
2. w testach w Horyzoncie jest napisane, że sprawuje się ten Jack w lecie znakomicie. czy możecie to potwierdzić?
3. jaki polar polecalibyście pod spód? czy 200 będzie OK?
proszę o w miarę szybką odpowiedź.
pozdrawiam
Damian - z tego co sie orientuje , to nazwa wid... sugeruje odpornośc na wiatr.. a nie na ulewy i mysle , ze inni to powierdzą :) jak dobrze poczytasz, to jest to polaczenie polara z membrana gore windstopper, a wiec na deszcz zwlaszcza mocny to sie wogole nie nadaje...
Liczba postów: 498
Liczba wątków: 1
Dołączył: 28.03.2005
Zle rozumiesz. Windstopper chroni przed wiatrem a nie deszczem. To połączenie oddychającej membrany z materiałem typu polar. Gore to nazwa firmy produkującej wiele mateirałów a nie nazwa materiału.
Polar pod windstopper? Całkowite nieporozumienie. Taki zestaw to kurtka z membraną gore tex + polar
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 1
Dołączył: 30.12.2004
Posiadam i polecam. Na ulewie go nie testowałem, bo to nie ma sensu, ale lekki deszcz wytrzymuje.
W lecie jest zupełnie wystarczający zarówno jeśli chodzi o termikę jak i oddychalność.
W zimie przy dużym wysilku też jest ok, ale postać się w tym nie da przy dużym mrozie. W zimie na postojach czy np. pracach obozowych ubieram na grubego powerstrecha polar 100 i na to WS i czasaminie wystarczy. No ale to kwestia osobna dla każdej osoby...
wiem, że wind chroni przed wiatrem. ale dlatego zdecydowałem się Was zapytać, że było napisane właśnie o Gore windstopper i nie specjalnie orientowałem się co to tak naprawdę znaczy. szkoda, że jest tak jak nie chciałem żeby było, bo ja szukam czegoś uniwersalnego i nie stać mnie na ciuchy kupowane pod pogodę. szkoda.
dzięki za konkrety
Uniwersalny jest zestaw: Kurtka wierzchnia + Polartec: Zimą nosisz oba, latem jak pada to sam wierzch Np. Hydrotex, gore-tex lub inna nieprzemakalną i nieprzewiewna kapote, a wieczorem jak jest zimno i przestanie padac zakladasz polarec. Taki zestaw mozesz kupic za OK 600-700 PLN w HiM a jak znajdziesz dobra przecene to taniej tez znajdziesz.
Poza tym Windstopper tak jak zauwazyłeś uniwersalny raczej nie jest (niektore windstoppery, w zaleznosci od materialu sa Waterresist ale nie waterproof - czyli ze deszczyk wytrzymaja :)
Ja kupilem ostatnio windstoppa z tego wzgledu ze swietnie sie nadaje zima na rower (zakladam ze w czasie deszczu nie jezdze w ogole) - przydatny jak dla mnie - ale jeśli masz ograniczone fundusze i chcesz kurteczke do wszystkiego to nie polecam bo szkoda kasy.
-------------------------------------------
:)
Liczba postów: 4268
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05.11.2004
A słuchajcie, czy ten Blizzard ma od środka polarek taki jak na zewnątrz czy może jest tam coś w rodzaju siateczki transmisyjnej przytwierdzonej do Gore na stałe?
I jeszcze przy okazji pytanie do znawców HiM. Które z ich Windstopperów mają właśnie od środka coś w rodzaju takiej siateczki? Niestety nie mam możliwości pomacania (100km w linii prostej). Za pomoc będę wdzięczny.
Blizzard ma wewnątrz taki trochę cieńszy ( mniej gęsto tkany ) polarek niz na zewnątrz.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.02.2005
Munkas
chciałbym sie zapytać dlaczego uważasz ,ze polar pod windstoperem to całkowite nieporozumienie???????????????????????????
Liczba postów: 4268
Liczba wątków: 11
Dołączył: 05.11.2004
Munkas
no właśnie dlaczego , oświeć mnie też bo planuję zakup
uzywam tej bluzy od 3lat i to bardzo intensywnie (byl np. na MB i to do ponad 4400m byl wierzchnia warstwa. przy ruchu i to niezbyt intensywnym majac pod spodem cienkiego kwarka sprawdza sie do -10. oczywiscie po zatrzymaniu lepiej nie czekac dluzej niz kilka minut z zalozeniem czegos pod spod, i to wbrew temu co mowi munkas wlasnie polecam jakis polarek, a zakladajac jakas 200 macie pewnosc ciepelka przy naprawde niskich tem. co do przemakalnosci to spokojnie wytrzymuje sredni (cokolwiek to oznacza) deszczyk nawet kilka godzin (jest lekko nasiakniety ale nie przemoczony na wylot). dodajac do tego kaptur (mimo poczatkowego negatywnego nastawienia naprawde sie przydaje), wzmocnienia (obalam twierdzenia niektorych, ze to jakos szczegolnie ogranicza oddychalnosc, chyba ze mierzysz to w komorze klimatycznej z niezlym komputerem), wywietrzniki pod pachami daje to naprawde kawal solidnej, technicznej kurtki. polecam
kosma - wszystko w porzadku , tylko Damian potrzebuje kurtki ktora poradzi sobie z ulewą! a tego raczej windstoper mu nie zapewni...idąc w wysokie gory nie wyobrazam sobie nie miec cieplego polara i kurtki... a wiec wnidstoper jest tylko zbednym balastem (wystarczy kilkugodzinna zamiec sniezna i masz mokro !) przynajmnie tak to widze(owszem wybierajac sie na jeden dzien przezyjesz:D)
P.S. jak bylem na MB nie mialem windstopera, tylko szczelnie zapietą kurtke polar 200 ,kominirke i naciagniety kaptur i nie czulem dyskomfortu z nadmiaru ciepła! mozna by rzec wrecz przeciwnie:D
na ulewe to najlepsza jest plachta z foli, taka rowerowa za duza o conajmniej 2 rozmiary coby plecor tez mial sucho. na warunki polskie najlepsza. membrany sa dobre w miejscach gdzie jestesmy narazeni na wieksze wiatry (zeby na tej foli nie odfrunac) bez mozliwosci przeczekania w jakims schronieniu-oczywiscie w b.b.b.duzym uproszczeniu.
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 3
Dołączył: 22.05.2007
mam blizzarda juz pare miesiecy, kupilem na fajnej wyprzedazy w horyzoncie. sprawdza sie swietnie, polecam. Po ostrym treningu odprowadza nadmiar wilgoci i temperatury - super sprawa, wracam do domu suchy. Na samej podkoszulce nosze do 0 stopni, potem zarzucam bielizne z dlugim rękawem, nie mozna chciec wiecej. Kurtka idealna do katowania na codzien od wczesnej jesieni do poznej wiosny. Mam tradycyjne zaufanie do jakosci JW i tym razem sie nie zawiodłem.
Również używam Blizzarda od kilku (5-6) lat. Kupilem go na specjalne okazje, a chodzę cały rok. Już mi Matka i kobieta trują głowę, żebym sobie kupił coś innego, ale ten model jest najwygodniejszy. Chodziłem w nim w upalne lato oraz w mroźną zimę. Oczywiście w skrajnych warunkach (różnica temperatur ok. 60 st. C) nie ma mowy o komforcie termicznym, ale jest to najbardzie wielozadaniowy ciuch techniczny jaki miałem. Do tego bardzo solidny. Tłukę go non-stop a jedyny defekt to lekko spruty szew na siateczkowej kieszeni od trzymania w niej rąk i kluczy. Pomogła banalna igła z nitką. Trochę się także zmechacił polar w okolicach rękawów (tarcie), ale po takim przebiegu to nic dziwnego. W sumie, szczerze polecam.
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 3
Dołączył: 22.05.2007
no jak dla mnie to jedyną wadą są kieszenie. Konstrukcja nie pozwala na wytrzepanie wszystkich smieci na zewnątrz - kieszenie są przyszyte. Wysypały mi sie jakies cukierki i tydzien walczyłem z okruchami lepkiego gluta, az w koncu załatwiłem problem odkurzaczem.
ja oglądałem ten model ostatnio w sklepie i dostrzegłem że ma on kapturek :p ale nie wyglądał on za solidnie ... czy możecie powiedzieć coś na jego temat ??? jak się sprawuje?
-------------------------------------------
bo dość drogi ten windstopper jest :/
Mam Blizzarda już prawie 4 lata, sprawuje się cały czas świetnie, przed wiatrem chroni znakomicie. W zimie wkładam pod spód ciepłą koszulkę (albo superthermic wolfskina albo pro zero crafta) i do chodzenia z plecakiem spokojnie starcza. Podczas prania impregnuję środkiem do softshelli i nieco to daje. Ulewy nie przetrwa, ale na mrzawkę jest dobry. Szybko schnie nawet po zupełnym przemoczeniu. Dla przetrwania dużego deszczu zakładam na niego kurteczkę Precip marmota. Kapturek jest niezafajny, bo w ogóle nie ociepla głowy, ale przed deszczem chroni całkiem dobrze.
|