Skopiowałem i przeniosłem post powyżej.
Wożę córkę na zajęcia do podwarszawskiego Decathlonu i mam godzinę na łażenie po sklepie. Ogólnie bryndza, nędza i watolina z recyklingu
Pomacałem kurtki i ,,sweterki" oferowane w sezonie 22/23.
Uwaga ogólna - mam niektóre wdzianka z poprzednich sortów. W niektórych nie zmienił się krój tylko oferowana ,,gama" kolorów.
W Decu kupowałem rozmiar L i taki też noszę. Obecnie gdy przymierzałem eLkę (na koszulkę i polar ,,100") było mi trochę przyciasno - ,,piło pod pachami". Widać dbałość o środowisko kazała firmie przyciąć tu i tam. Ale jak mawiają starzy Bułgarzy - milimetr nie miara - centymetr nie szpara... Największy ,,rozrzut" jest pomiędzy L a XL. Czyli osobniki mniejsze (niższe i chudsze) niż ja będą czuć się w M i L podobnie (pewnie w L dłuższe rękawy). Mnie w L było trochę przyciasno a XL była już zdecydowanie przyduża. Nie wiem jak to jest w ,,lejdis"
Kurtka puchowa którą kiedyś recenzowałem obecnie trochę ,,schudła" (teraz symbol MT900). I mam na myśli ilość wsadu jak też i wagę. Ale sprawdzę - może odszczekam. Materiał wierzchni jak i podszewka są z czegoś podobnego co znamy ze śpiworów. Kaptur i bardzo niewiele na barkach wykonane jest z mocniejszej tkaniny - niby wodoopornej. Na mroźną zimę w mieście na spacery z psiakiem OK - jako ,,wyprawowa" w straszne Bieszczady już raczej za słabo. Ale to subiektywnie. Pińcet złotych na dzień dzisiejszy.
MT500 jest OK
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-trekki..._Turkusowy
To faktycznie sweter puchowy a nie koszulina puchowa, powiedzmy lekka kurtka. Ten prostokąt na lewej piersi to horyzontalna kieszeń. Telefon ,,piątka" wchodzi ale ,,po skosie". Kieszenie dolne ,,wyściełane" mikroflecem. Do tego wdzianka dołączony jest woreczek, wcale nie najmniejszych rozmiarów. Wszystkie modele poniżej już są pozbawione tego przydatnego dodatku.
Tak jak pisałem powyżej - jak bym nic nie miał to właśnie tą bym kupił. 429 zł.
Dla zamulenia sprawy wdzianko bez kaptura też zwie się MT500
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-trekki.../R-p-12077
W opisie jest pierzopuch 660 cuin (model z kapturem niby 800 cuin) i widać wizualnie różnicę już w sklepie - w temperaturze dodatniej i przy minimalnej wilgotności.
Jak mawiają starzy Bułgarzy - każda Potwora znajdzie swego amatora. I tyle w temacie.
Waciak MT100 za 159 zł nadal jest moim faworytem.
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-trekki...R-p-312478
I pomimo posiadania jest na mojej liście zakupów. Powód prozaiczny - obecnie posiadana zaliczyła już kilka prań i się trochę ,,wyletniła". Ale jeżeli już... będzie to rozmiar XL a nie L.
Jest 5 kolorków do wyboru ale oczywiście zgniła zieleń tylko wchodzi w grę

Wariantem tego waciaka jest kamizelka za 119 zł. Z tego co mi jest wiadomo dostępna jest ona tylko w kolorze Forda (piszę o męskiej). I także MT100
https://www.decathlon.pl/p/kamizelka-tre...7&c=Czarny
W stawie jak to w stawie - muł i zgnilizna.
Puchacz zwany sweterkiem puchowym przez niektórych a przez mła koszuliną puchową za 279 zł też ma oznaczenie MT100
https://www.decathlon.pl/p/kurtka-trekki...=Niebieski
Może znów trafię, że cena uczyni cuda...

Ale kamizelkę to bym sobie dokupił. 200 zł i 88 g puchopierza w XL
https://www.decathlon.pl/p/kamizelka-tre...&c=Bordowy
wiadomo, że we zieleni a nie wyblakniętym buraku
I oczywiście znów MT100

Na sklepie była tylko jedna jedyna ekspozycyjna sztuka odziewająca manekina w rozmiarze M.
Można zamówić.
Za 279 zł jest kamizelka MT500 - 136 g puchopierza ale 660 cuin.
https://www.decathlon.pl/p/kamizelka-tre...4&c=Czarny
Oczywiście też nazywa się MT100.