To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Deuter Streamer 2.0
#1
OPIS PRODUKTU:

Waga: 160 g
Pojemność: 2,0 l (również 1,0l i 3,0)
Wymiary: 37/19 cm
Materiał: Co-Extruded PE
Cena: ok 110 zł
System zamknięcia Slide & Pack

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
09-11-2005, 06:00

Bukłak. No tak, ale po co, komu coś takiego? Fajny gadżet i tyle? Do turystyki się średnio nadaje. Bo przecież nigdzie się nikomu nie spieszy, można się zatrzymać, wyciągnąć butelkę napić się i przy okazji podziwiać widoki. Wśród biegaczy też nie robi furory. Rowerzyści, którzy biorą udział w zawodach, dla których każda sekunda i każdy gram się liczą, też nie korzystają z tego wynalazku. Więc, dla kogo ten wór?
Bukłak miał mi służyć podczas długich wycieczek rowerowych w trudnym górskim terenie. W takich warunkach sprawdza się najlepiej. Wystarczy szybki ruch ręką i już można pić, a zarazem kontrolować rower. Okazało się jednak, że w turystyce pieszej też się dobrze sprawdza. Przynajmniej dla mnie. Zawsze w czasie dużych upałów chodziłem z butelką w ręce i co chwile z niej popijałem. Lubię dużo pić, a po za tym dobrze jest popijać, co chwile i małymi łykami. Jak gdzieś kiedyś przeczytałem 5% odwodnienie powoduje spadek wydolności organizmu o 30%. W zapobiegnięciu temu bardzo pomaga bukłak. Łatwo się do niego przyzwyczaić, a najlepiej zauważa się to, gdy znów idzie się ze zwykłą butelką.

Testowany bukłak jest dwulitrowy, ale dostępne są jeszcze jedno i trzylitrowe wersje. Sam ''worek'' wykonany jest materiału Co-Extruded PE, który od wewnątrz, jak podaje producent, pokryty jest specjalna strukturą molekularną o gładkości szkła. Pozwala to przechowywać wodę przez kilka dni. Woda przez ten czas nie zakwita i nie ''łapie'' zapachów. Muszę tu zaznaczyć, że to naprawdę działa. Zamykany jest przez przesuwną listwę. Listwa ta zamyka szeroki otwór pozwalający na dokładne wymycie i jest to chyba największa zaleta tej konstrukcji. Ten system zamknięcia został opatentowany i nazwany przez Deutera Slide&Pack. Zamknięcie wyposażone jest dodatkowo w otwór pozwalający na podwieszenie w plecaku, natomiast sam worek w kieszeń i uchwyt do powieszenia np. po umyciu.

Ustnik jest również opatentowany przez firmę Deuter, a wykonano go z silikonu. Jest bardzo wygodny w użyciu i nie powoduje żadnych podrażnień. Dodatkowo zabezpieczony jest plastikowym kapturkiem, który dynda sobie swobodnie na sznureczku. Co dla mnie jest bardzo ważne ustnik jest pod kątem 90° względem rurki. W dużym stopniu poprawia to komfort użytkowania. Można go również rozebrać, aby dokładnie umyć i wysuszyć.
Rurka zamontowana jest u dołu bukłaka. Nigdy nie próbowałem jej demontować, ale wydaje mi się, że jest to możliwe. Żeby trochę zamieszać to napisze jeszcze, że jest to właściwie produkt firmy Source. Świadczą o tym firmowe napisy na każdym elemencie tego produktu. Deuter dal tylko dużą naklejkę i sprzedaje go jako swój produkt.

Dystrybutor zapewnia części zamienne: ustnik z rurką kosztuje - 64 zł, szyna zamykająca - 14 zł oraz dodatkowe akcesoria: szczotka do czyszczenia rurki - 27 zł, pokrowiec na bukłak pozwalający utrzymać temperaturę napoju Streamer Thermo Bag - 45 zł, osłonka na rurkę i ustnik Streamer Tube insulator - 37 zł.

Użytkowanie
Bukłak mam dopiero pół roku, ale w tym czasie mocno się do niego przywiązałem , dobrze przetestowałem i nawet sprawdziłem jego wytrzymałość. Ale nie uprzedzajmy faktów.

Na zakup skusiła mnie promocja, a na hasło ''NGT'' dostałem jeszcze zniżkę. Kosztował mnie jakieś 85zł. Po otrzymaniu przesyłki, od razu przystąpiłem do oględzin. Pierwsze, co mnie zaniepokoiło to załamana rurka. Miałem obawy czy nie będzie to negatywnie wpływało na przepływ płynu i jej trwałość. Jak się zdążyłem przekonać, nic się z tym nie dzieje. Chcąc się przekonać jak to ustrojstwo działa, nalałem do niego wody i tu znów czekało mnie niemiłe zaskoczenie. Woda nabrała wstrętnego smaku plastiku. Chcąc się go pozbyć umyłem bukłak bardzo dokładnie i pozostawiłem do wyschnięcia w kuchni. To był błąd. Nie pytajcie jak to zrobiłem, ale przypaliłem go czajnikiem! Dziura była na wylot! Na szczęście dziurę udało mi się zakleić łatką rowerową i do chwili obecnej nie mam z tym żadnego problemu, a posmak plastiku zniknął po kilku użyciach. Podczas mycia ujawniła się wielka zaleta tej konstrukcji. Listwa zamykająca worek to jest to! Świetny dostęp do wnętrza ułatwia mycie. Nie ma też obaw o szczelność i wytrzymałość. Zdarzyło mi się, że usiadłem na plecak, w którym był bukłak i nic się nie stało. Ten patent jest bardzo prosty i bardzo skuteczny.

Ustnik jest bardzo wygodny w obsłudze. Pije się tak jak nas matka natura nauczyła już w czasach niemowlęcych. Wystarczy lekko zagryźć i już leci życiodajny płyn. Można go ustawić tak żeby było jak najbardziej ergonomicznie (obraca się w kilku płaszczyznach), jednak nie jest jakoś super szczelny, zdarza się, że wypłynie z niego kilka kropel i tu przydaje się zatyczka, która dynda sobie swobodnie na rurce. Przydaje się ona, gdy np. wrzucony plecak do auta przygniecie ustnik, to woda może opuścić wnętrze bukłaka. Należy jednak uważnie go zatykać, ponieważ nie jest on okrągły w przekroju i złe nałożenie kapturka powoduje jego ściśnięcie. Zakładam również kapturek, gdy rzucam pośpiesznie plecak na ziemie, wtedy element, który wkładam do ust nie wala się po ziemi.

Podczas marszu, lub jazdy na rowerze denerwowało mnie chlupanie wody. Aby się tego pozbyć należy po wlaniu wody odwrócić bukłak do dołu listwą i wyssać z niego powietrze, a przy okazji zmniejszy się jego wymiary. Podczas intensywnych wysiłków zauważyłem, że płyn mocno się nagrzewa. Do pozbycia się tego efektu wykorzystałem kieszeń, którą posiada bukłak (właściwie to nie wiem, po co ona jest) kawałek tektury, folii aluminiowej i przeźroczystej taśmy klejącej. Tekturkę wyciąłem tak, żeby pasowała do kieszeni, owinąłem ja folią i dodatkowo całą konstrukcję wzmocniłem taśmą, a następnie włożyłem do kieszeni. W znacznym stopniu ograniczyło to nagrzewanie się płynu, jednak nie wyeliminowało go całkowicie.
Bukłaka używam tak często, że właściwie tyko dolewam do niego wody i o dziwo nic nie zakwita. Jest to chyba zasługa specjalnej technologii wytwarzania worka, (o której pisałem wcześniej). Pisze worka, bo rurka już jest pozbawiona tych dobrodziejstw. Kiedyś pozostawiłem, camelbak w plecaku przez kilka dni z resztką izotoniku. Efektem było lekkie zszarzenie rurki. Natomiast z samym workiem nic się nie stało. Należy tu jednak zaznaczyć, że po dokładnym umyciu wszystko wróciło do normy. Do niektórych plecaków rurka może się okazać za krótka. Ja w plecaku 25l mam ją całkowicie wyciągniętą. Nie przymierzałem go do dużego plecaka wyposażonego w jakiś system hydro, ponieważ mój nie posiada takowego. Jednak chciałem schować go do przedniej kieszeni plecaka, ale na to nie pozwoliła właśnie zbyt krótka rurka. Niestety nie miałem jeszcze okazji przetestować go w warunkach zimowych.

Podsumowanie
Bukłak okazał się bardziej uniwersalny i przydatny niż się tego początkowo spodziewałem. Jak już pisałem miał mi służyć do jazdy na rowerze w trudnym terenie, a teraz właściwie na żadną wycieczkę nie ruszam się bez niego. Bardzo się do niego przyzwyczaiłem, a uświadomiłem sobie to, gdy szedłem z 70l plecakiem, do którego nie mogłem go założyć i znów trzeba było taszczyć zwykłą butelkę.

Sam produkt jest wykonamy bardzo starannie i przemyślanie. Praktycznie każdy szczegół jest dopracowany i właściwie nie ma się, do czego przyczepić, a wady, jakie są to wynikają z samej idei i dotyczą wszystkich bukłaków. Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czy jest mu coś takiego potrzebne, ale ja serdecznie namawiam do wypróbowania. Dla mnie sprawdza się świetnie! Jedyne, czego mi brakuje, to braku kontroli nad ilością płynu.

Czas użytkowania: 6 miesięcy

Zalety:
- System zamknięcia Slide&Pack
- Wygodny ustnik
- Dodatkowy kapturek
- Worek, w którym długo można przechowywać wodę

Wady:
- Krótka rurka

2005-12-10
Małe uzupełnienie testu:
Niestety znów mi się zdarzyło, że w bukłaku, przez kilka dni leżakował sobie płyn izotoniczny. W samym worku nic się nie stało, ale rurka całkowicie zarosła glonami. Musiałem coś z tym zrobić, jakoś to wyczyścić. Żeby dobrać się do wnętrza rurki musiałem zlikwidować ten plastikowy element zakrzywiony pod kątem dziewięćdziesięciu stopni. Wsadziłem, więc rurkę pod ciepłą wodę, aby się rozgrzała i trochę miękła i ściągnąłem go. Następnie założyłem na miedziany drut trochę watki nasączonej osiemdziesięciu procentowym spirytusem i tym ''przyrządem'' wyczyściłem rurkę. Umyła się wspaniale, wygląda jak nowa. :) Teraz chyba w minusach napisałbym jeszcze: -zarastająca rura, albo ogólnie rurka.
A może to tylko kwestia mojego lenistwa???
Gdyby była ona zabezpieczona przed zarastaniem tak jaj worek to było by super!!! A tak trzeba się trochę pomęczyć.
Wiem, że są do tego czyszczenia specjalne szczoteczki, jednak jak widać, można się bez nich obejść.




Odpowiedz
#2
Zgadzam sie z opinią. Zdecydowanie jeden z najlepszych buklaków na rynku. Świetny dostęp przez odpinana listwe do srodka ulatwia mycie, a szklista powierzchnia wewnetrzna podkusila mnie do zrobienia testu: przez miesiac od zalania woda nawet go nie otwieralem, lezal na sloncu. Otwieram i nic nie kwitnie, nic nie smierdzi, wylelem wode 2 razy przeplukalem i wszystko ok. Co do kompatybilnosci z duzymi plecakami to na 100% jest kompatybilny z wszystkimi duzymi Deuterami, i chyba Jackami Folfskinowi, rurka jest taka krotka poniewaz te plecaki posiadaja system do PODWIESZANIA buklaka w srodku ( w kazdym z nich pomaanczowy rzep) dzieki temu buklak nie lezy gdzies na dnie tylko elegancko sobie wisi i nie zajmuje miejsca.
Z dodatkow poza tym co wymienil autoor tesu warto powiedziec o super patencie na zime, czyli o ocieplaczu na rurkę neoprenowa obejmujacy takze ustnik za bodajze 37 zl.
Polecam zakup tego buklaka, naprawde rewelacyjny produkt za rozsadna cene

Odpowiedz
#3
Jackami Folfskinowi wow fajnie napisane tak przy okazji sa kompatybilne z plecakmi pajaka (tymi które maja system pod camela) i wisportu (ale togo w 100% pewien nie jestem)

Odpowiedz
#4
jak dla mnie buklak ten, a raczej sama jego koncowka ma jedna zasadnicza wade, po mniej wiecej pol roku uzytkowania gdy plecak jest naprawde mocno napakowany i jest duzy nacisk na buklak zauwazylem ze zaworek (ustnik) nieco przepuszcza wode, kapturek tu niestety nic nie pomaga, moze w jakis sposob kiedys uszkodzilem go, tego nie wiem, ale chyba bede musial zainwestowac w nowy ustnik!

Ale poza ta wada wszystko jest jak najbardziej w pozadku, poczatkowo nawet jak usiadlem na plecaku z buklakiem nie bylo zadnego problemu. Teraz co najwyzej minimalnie ucieka woda, ale naprawde minimalnie.
-------------------------------------------
gg: 3834081

Odpowiedz
#5
Wszystko pięknie, tylko czy to aby nie to samo:
http://www.8a.pl/sklep/pokaz.php?co=pokaz&jakie =Widepac&kat=&podkatalog=

Deuter = Source ?

Odpowiedz
#6
Snickers>>>
…osłonka na rurkę i ustnik Streamer Tube insulator - 37 zł…
To wycinek z testu:)
~Kurtak>>>
…jest to właściwie produkt firmy Source. Świadczą o tym firmowe napisy na każdym elemencie tego produktu. Deuter dal tylko dużą naklejkę i sprzedaje go jako swój produkt…
To też wycinek z testu :)
Czytajcie dokładne :))))))

-------------------------------------------
Łukasz

Odpowiedz
#7
Też posiadam takiego wora i jest naprawde rewelacyjny.
A w zasadzie był bo zagineło mi gdzieś zamknięcie do niego. Nie orientujecie się czy i gdzie można cos takiego dokupić???

Odpowiedz
#8
mam pytanie - jak sprawdza sie camelbag w sytuacji gdy nalewam wode bezposrednio ze strumienia - czesto mi sie to zdaza i zastanawiam sie czy zamkniecie(zasowka?) nie komplikuje jakos calej sprawy? w jakis hardcorowo cieknacych strumieniach ze sztywna butelka mozna sobie poradzic a jak z camelem?
pzdr

Odpowiedz
#9
~Bart>>>
Niestety niestety nie wiem gdzie można kupić ta listwę, może spróbuj napisać do dystrybutora:
BAKOSPORT S.C.
Ul. Cieplarniana 28, 05-077 Warszawa - Wesola
www.bakosport.com.pl
Tak jak pisałem w teście kosztuje okło14zł.

afro_paul>>>
Nalewanie wody do tego bukłaka prosto ze strumienia, w niektórych przypadkach, jest na pewno mniej wygodne niż do zwykłej butelki. Wydaje mi się jednak, że łatwiej to zrobić w tym cmelbagu, niż w takim, który ma zakrętkę na bocznej ściance. Dlaczego??? Bo w Deuterze wodę nalewasz do góry a nie od boku.

-------------------------------------------
Łukasz

Odpowiedz
#10
ja i moja żona posiadamy takie bukłaki, są rewelacyjne no i kosztowały mnie tylko 70 zł (oba). Bakosport daje na nie dwuletnią gwarancję.
Co do samego worka to zżółkł mi trochę od Isostara który w nim był chyba 3 dni.
Dwa tygodnie temu w Bieszczadach zamarzła mi woda w rurce i ustniku ale lud nie uszkodził go.

-------------------------------------------
Łukasz

Odpowiedz
#11
''kieszeń, którą posiada bukłak (właściwie to nie wiem, po co ona jest)'' ta kieszeń chroni rurkę od bukłaka przed odpięciem się podczas wpychania wora do plecaka. Po za tym recenzja potwierdza się z moimi doświadczeniami. Ustnik czasem przecieka, w worku nic nie rośnie, ale w rurce rozwijają się inne formy życia i ciężko się demontuje rurkę

Odpowiedz
#12
Na te inne formy życia dobrym patentem bywa umycie rurki po użyciu. Jest do tego taka milutka szczoteczka. Każdy sklep sprzedający streamery może ci ja ściągnąć a kosztuje toto jakieś 27zł.
-------------------------------------------
gg1336933, maja@grappa.pl

Odpowiedz
#13
Polecam ten wyciorek! Wlasnie stalem sie dumnym posiadaczem tego ustrojstwa. 27zl (tyle w grappa.pl) to nie jest majatek, a widac, ze pomysleli nad konstrukcja. Wiem glupio to brzmi - niby zwykla szczoteczka i jakas konstrukcja, ale zeby dostac sie do tej pieronskiej rurki to musieli niezle glowkowac.

Odpowiedz
#14
Ja również uzywam streamera, tylko w wersji 3 litrowej.
Camelbak można oczyścić również tabletkami Corega Tabs - rozpuszczając je w środku i wpuszczając roztwór do rurki, albo (wersja brzmiąca straszniej) przy pomocy wybielacza ACE. Po zastosowaniu ACE trzeba jednak pamiętać by bardzo dokładnie wypłukać bukłak bo inaczej ma się uczucie jak po piciu wody z basenu.

Zdarzyło mi się również zniszczyć ustnik w czasie długotrwałego używania na mrozie, kiedy częściowo zamarzał i nadgryzałem go.
-------------------------------------------
www.napieraj.pl

Odpowiedz
#15
wybielacz ACE?? przecież to jest trucizna, mózg Ci wypali o potenclajnym nowotworze przewodu pokarmowego to już nie wspomne
-------------------------------------------
gg 5838058, le-ch@o2.pl

Odpowiedz
#16
Informuję wszem i wobec, że w końcu doczekaliśmy się części zamiennych do Streamerów (właśnie doszły same ustniki, listwy i inne ''detale'' przyjdą już niedługo).
-------------------------------------------
GRAPPA.PL Wyjątkowy Sklep Górski w Krakowie

Odpowiedz
#17
Witam
testował ktoś może jak streamer się zachowuje po zalaniu wrzątkiem ????
Nie chcę w nim parzyć ziółek tylko chcę go tym sposobem umyć po kilkudniowym używaniu na zasadzie codziennego dolewania.
Tą metodę stosowałem w bukłakach innych producentów i no problem :-)
ale one nie miały tej powłoki w środku co Deuter
Pozdrawiam
-------------------------------------------
mam tylko jedną wadę genetyczną - GÓRY :-)

Odpowiedz
#18
http://pl.youtube.com/watch?v=eSOznC9_onc

Odpowiedz
#19
no fakt akcja trzyma w napieciu :-) <lol>
-------------------------------------------
gg 3184682

Odpowiedz
#20
PRzeczytaj test @rek, tam chyba coś było napisane o zalewaniu wżądkiem
-------------------------------------------
Dobra już się nie mondrzę

Odpowiedz


Skocz do: