To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Olang Sappada
#21
Mona,
Poczytaj trochę w tym wontku.

Odpowiedz
#22
o jeju jeju (niech to szlag!!!) kupiłem Olangi Sapady bo miałem nadzieje że mi nie bedą przemakały na byle jakiej chlapie śniegowej, a tu pierwsza chlapa i w palcach mi przemokły mimo impregnatu. Jestem zły jak nie wiem bo wydałem na nie 300, myślałem że buty na 3 stówy nie przemakają tak łatwo. Ohhh jaki jestem zły
-------------------------------------------
mikla

Odpowiedz
#23
Mam je od 2 lat, nie moge narzekac na nieprzemakalnosc - wytrzymaly glebokie sniegi i ulewne deszcze. Dosyc wygodne, chociaz po dlugich marszach potrafia dac czadu stopom - z tym ze ja posiadam dosyc szerokie i w prawie kazdych butach mam otarte palce:]
Wszystko byloby ok, gdyby nie podeszwa. Jest do bani. Mialem wczesniej alpinusy i mysalelm ze nic gorszego mnie nie spotka, ale w tej chwili moje olangi skrzypia zipia i Bog wie co jeszcze robia, z powodu startej podeszwy

Odpowiedz
#24
mialem olangi i nie polecam noga sie poci nie oddycha skarpetki zawsze mokre, pozatym sa niezbyt wygodne, ta membrana olantex jest nic nie warta, nie polecam

Odpowiedz
#25
Mam Olangi Sappada trzeci rok. Membrana nie jest zła - przeszłam wzdłuż Suchej Beli (a idzie się często brodząc w wodzie) i buty nie przemokły. Natomiast faktycznie oddychalność jest beznadziejna, a podeszwa tragicznie - mało się nie zabiłam, taka jest śliska :-/.

Odpowiedz
#26
Do zakupu tych butów zachęciła mnie ich cena, nie było mnie wówczas stać na coś droższego. Użytkowałam je przez 3 lata, i przez ten czas chodzenie po górach stało dla mnie pod znakiem bólu. Liczyłam na to, że może z czasem trochę się rozchodzą, ale nic z tego. Same pęcherze na stopach były jeszcze do zniesienia, ale buty te uciskały mnie w kostkę i w końcu spowodowały kontuzję. Poza tym membrana w tych butach to jakiś mit, przeciekają przy chodzeniu w deszczu, o śniegu nie wspominając. Codzienna impregnacja nie pomaga. Oddychalność kiepska, podeszwa ślizga się na wilgotnych kamieniach. Buty te są może wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne, ale i tak nie polecam ich. Może na spacery po lesie i obozy harcerskie, ale z pewnością nie w góry.
-------------------------------------------
Kamea

Odpowiedz
#27
Po 3 tygodniach powyginane haki niepolecam
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#28
Kamea - czy dalabys rade ta opinie dodac jako recenzje produktu ... bo w sumie to jest recenzja
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#29
kupiłam sobie buty Olang na zimę, stopa sie w nich poci, jak nigdy i przemakają, nie są ani ładne ani fajnie.... ale mogłyby byc brzydkie, byleby nie przemakały... a PRZEMAKAJĄ JAK DIABLI !!! nie na śnieg, gdyby ktoś tak wczęsniej napisał, nie kupiłabym ich !!
-------------------------------------------
K.

Odpowiedz
#30
Olang... cóż... nigdy więcej. Mam Gardene, membrana Olantex to totalna porazka, powinni to raczej nazwać materiał membranopodobny, albo nawet trafniej membranoniepodobny. But nie oddycha, nadaje się na spacer z psem po osiedlu a nie do uprawiania turystyki, nawet w mieście sie nie spisują jesli maja byc na nogach kilka godzin. Niezależnie od temperatury otoczenia i pogody nogi bardzo sie pocą, po kilku godzinach chodzenia miałam mokre skarpetki i poobcierane palce (dodam, że pogoda słoneczna, ok 10 stopni C) Chyba nie o to chodzi w butach teekkingowych.
Odradzam wszystkim!!!
-------------------------------------------
ola

Odpowiedz
#31
mieszkam w zakopanem.ma to znaczenie jeśli chodzi o pory roku. mam zwykłe olangi wysokie, ok. 300zł zwykła podeszwa. but ciepły, chłonie niestety wode, częsta impregnacja, słabe dopasowanie do stopy, noga w środku '' goni''. W lecie gdy byłem w nich w górach o mało nie odparzyłem sobie stóp.drugie olangi - poniżej kostki ok 300 zł. zwykła podeszwa, nawet przewiewne (siateczka miejscami) , oczywiście przemakalne, na wycieczki nizinne bardzo dobre, I trzecie buty olang jakie mam są już z górnej pólki , cena ok 450 zł. Podeszwa wibram , skóra, nieprzemakalne, dobrze dopasowane do stopy. raz na jakiś czas można zaimpregnować
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#32
Mam ten model Olangów od ponad roku: moje nie przeciekają i to jest chyba jedna z niewielu pozytywnych rzeczy, jakie mogę o nich powiedzieć (wytrzymały parogodzinne brodzenie w potoku). Nie należą do najwygodniejszych, po całym dniu chodzenia w nich stopy bolą mnie okrutnie, w dodatku pływają w pocie. Nie daj Boże iść po mokrych kamieniach, drewnie czy nawet mocno ubitej mokrej ziemi (przy schodzeniu w dół) - jeździ się jak na łyżwach, podeszwa jest pod tym względem beznadziejna. Sznurowadła, przyznaję, mają porządne, nie przecierają się ani nie rozwiązują. Niemniej żałuję, że nie wysupłałam trochę więcej grosza na lepsze buty.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#33
Do zakupu tych butów zachęciła mnie ich cena, nie było mnie wówczas stać na coś droższego. Użytkowałam je przez 3 lata, i przez ten czas chodzenie po górach stało dla mnie pod znakiem bólu. Liczyłam na to, że może z czasem trochę się rozchodzą, ale nic z tego. Same pęcherze na stopach były jeszcze do zniesienia, ale buty te uciskały mnie w kostkę i w końcu spowodowały kontuzję. Poza tym membrana w tych butach to jakiś mit, przeciekają przy chodzeniu w deszczu, o śniegu nie wspominając. Codzienna impregnacja nie pomaga. Oddychalność kiepska, podeszwa ślizga się na wilgotnych kamieniach. Buty te są może wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne, ale i tak nie polecam ich. Może na spacery po lesie i obozy harcerskie, ale z pewnością nie w góry.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#34
Zdobyłem w tych butach nie licząc chodzenia po Tatrach - Medelegabel(Niemcy)
2002 , Zugspitze(Niemcy) 2003, Grossglockner (Austria) 2004, Grosvenediger 2005,
I w tym roku Matterhorn ! Tylko ja z całej ekipy nie miałem żadnych problemów z butami!
Używałem przy tym raków paskowych bo inne raczej się nie nadają.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#35
ja mam olangi od kilku miesiecy, są wygodne, dobrze trzymaja kostkę, nie wiem jak z przemakalnością w mokrym śniegu, błocie itp sytuacjach ''ekstremalnych'' zobaczymy jak sprawdzą się w styczniu w Szkocji. Faktem jest, ze membrana jest do bani, noga się poci.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#36
Buty bardzo wygodne,ale maja dużo wad. Sznurówki się przecierają, po niecałym 1,5 roku użytkowania rozkleiły się i przemakają (nie były strasznie eksploatowane,ponieważ nie chodzę po górach, użytkowane były w okresach zimowych,przeżyły aż jedną zimę).Bardzo się zawiodłam.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#37
hmm... używam tych butow już 3 lata, wcześniej mialam inne olangi i bylam bardziej zadowolona. Te maja kilka zasadniczych wad:
są ciężkie, podeszwa sie ściera stosunkowo szybko (albo ja za dużo chodze) i staje śliska co jest po prostu niebezpieczne, a i niewygodne, a sznurówki przecierają (mi sie przetarly po 2 miesiącach, ale to pikuś bo można sobie wprawić linki).
Zaleta jest to (jak we wszystkich do tej pory używanych przezemnie olangach), ze jak już ktoś napisał mega szybko się dopasowuja do stopy i od środka są wygodne bardzo, bardzo. No i oczywiście są bardzo tanie.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#38
Miałem takie buty i po półrocznym ich używaniu odkleiła sie podeszwa. Złożyłem reklamację - została odrzucona bo ... '' buty były niewłaściwie eksploatowane gdyż używano ich na zboczach o dużym kącie pochylenia''. Na moje odwołanie, że są to buty do wycieczek górskich a nie do spacerów po deptaku nie dostałem odpowiedzi. Moje odwołanie i zażalenie na śmieszną opinię ''eksperta'' firmy Olang poszło przez federację konsumentów - sprawa oparła się o sąd konsumencki ale ponieważ jest on dobrowolny (!) to przedstawiciel firmy Olang wogóle się nie pokazał. Zaznaczam, że miałem zupełnie inną ekspertyzą zrobioną przez rzeczoznawcę z krakowskiej Federacji Konsumenta. Tak więc nie polecam nikomu butów tej firmy bo jak coś sie z nimi stanie to ...... patrz wyżej. Mogę natomiast polecić buty firmy Scarpa - mam je już ok 7 lat i nadal są rewelacyjne a przeszły z 1000 km.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#39
Mam te buty chyba ponad 4 lata. Impregnuje je z raz na pól roku i nie chłonąwody wogóle. używam ich do chodzenia po mieście po górach po lesie i jako buty motocyklowe i 300zł to naprawde nie dużo za buty tak bardzo pancerne. mały problem to na mokrych skałach podeszwa sie troszke slizga. Polecam ten but w 100%
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#40
też posiadam takowe buty i jestem bardzo z nich zadowolona mam je 3 lata, testowałam je chodząc po górkach przez cały rok. w śniegu błocie i także w potokach przechodząc nie po kamieniach ale po wodzie i ku mojemu i nie tylko mojemu zdziwieniu nie przemokły no może po kolejnym ,ale to jak wpadłam w głębszą wodę:)bo nalało sie od góry, ale oceniam je bardzo dobrze, dałam wsumie wtedy za nie 255zł dziś widziałam je po 320zł,a impregnowałam je wsumie tylko ze 3 razy nie więcej, i nadal mi dzielnie służą bez względu na porę roku....:)

Odpowiedz


Skocz do: