To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Scarpa Lite Trek GTX
#1
OPIS PRODUKTU:

podeszwa : Vibram |n|
materiał : nubuk, wstawki Cordura |n|
membrana: Gore-tex |n|
waga : 1.450g (42s.) |n|
kolor: granatowe

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
30-11-2003, 06:00

Pierwsze użytkowanie buta – styczeń
Krótki wyjazd w góry. A tam czekały na nas dość duże przewyższenia terenu, ze względu na porę roku miejscami śnieg po kolana i śliskie podłoże - lód.
Buty były całkiem nowe… zakupione w pierwszych dniach nowego roku… nie były zatemRozchodzone, więc troszkę uwierały w pięty. Lecz to chyba normalne w większości butów.
Trzeciego dnia było już wszystko ok.minusem jest to, że nie ma żadnego haczyka do ochraniaczy przy tym modelu Scarp. Wodoodporność bardzo wysoka, nie przemokły ani razu. Buty są wysokie , więc przy odpowiednim ściągnięciu i zawiązaniu sznurówek, kostka jest jak najbardziej bezpieczna w takim bucie, nie ma najmniejszych szans by skręcić sobie nogę…
Jeśli chodzi o bieganie po lodzie, jest to wykluczone. Sprawdzałam osobiście i naprawdę kończy się to w najlepszym wypadku bieganiem w miejscu lub w najgorszym, bólem pleców.Co do sznurówek.. w prawdzie nie widać po nich żeby były zużyte ale bardzo często rozwiązują się, co może doprowadzić użytkownika takowych do furii

Kwiecień
Wszędzie błoto, bagna i inne podmokłe tereny... rzeźba – bez większych urozmaiceń.Mogę powiedzieć tylko, że w takich warunkach buty szybko się brudzą. Innych uwag nie mam.

Czerwiec
Zakopane - mały trekking na około Morskiego Oka, Dolina Kościeliska etc.Warunki pogodowe mieszane, trochę deszczu, trochę słońca . jedyny minus był taki że ześlizgnęłam się z mokrej skałki, wprawdzie obyło się bez większych konsekwencji ale właśnie wtedy znów ukazała się poważna wada tych butów – mała przyczepność buta do powierzchni podłoża.

Sierpień - trekking w Bieszczadach
W wakacje zrobiłam mały test. Weszłam do strumyczka w butach, zanurzyłam się po kostki I czekałam aż przemokną. Po 10 minutach znudziło mi się stanie w wodzie, więc wyszłam.. a skarpetki i tak były suche:) – Odporność na wodę, to duży plus tych butów.
Sierpień to środek lata, któremu często towarzyszą wysokie temperatury, a mimo to komfort noszenia wysokiego obuwia zachowany w 100% ,stopy idealnie oddychają…
minus - po pewnym czasie zrobiły się trochę ciężkie ale myślę, że to ze zmęczenia ...

Listopad
Impreza na orientację w okolicach Tarnowskich Gór.W tamtejszych lasach, znajduje się wiele wzniesień, większych i mniejszych.Zwykłe pagórki, wysokie skarpy i głębokie dołki. Ogólnie rzec biorąc ''barwnie pofałdowanarzeźba'' - A buty znów sprawiły się rewelacyjnie !!!

Podsumowanie
Od początku stycznia b.r. buty te były używanie można powiedzieć codziennie, także do chodzenia po mieście ze względu na wygodę… i ani razu nie przemokły (nie były od czasu zakupu nie były impregnowane) podeszwy starły się 2-3 mm na piętach , straciły kolor , aktualnie są brudne ale nie śmierdzą, stopy fantastycznie oddychają, nawet przy wysokich temperaturach , sznurówki prócz tego że się często rozwiązują nie pękają ani nie rwą. Dopowiem jeszcze tylko tyle, że te buty po rocznym użyciu wyglądają jak moje stare campusy po 3 miesiącach…więc jestem z nich naprawdę zadowolona.

Zalety:
- nie przemakają
- stopa łatwo oddycha
- podeszwa nie ściera się (ok. 2-3 mm na rok)
- wygodne
- dobrze usztywniają kostkę
- język łączony z resztą buta
- ciepłe
- nie łamią się ani nie wgniatają

Wady:
- podeszwa odrywa się od powierzchni - lód
- mogły by być lżejsze
- wizualność - szybko tracą kolor
- sznurówki wytrzymale ale często się rozwiązują
- drogie
- brak haczyka do zaczepienia ochraniaczy



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
23-11-2006, 17:53

Moje LiteTreki kupiłem za zastraszającą jak na tamte czasy (4 lata temu) kwotę - 515zł. Miałem informacje z pierwszej ręki, że w tych butach spokojnie można pośmigać 7lat i się trzymają.

membrana
To były moje pierwsze buty na gore-teksie i hmm... zawiodłem się. Nie wiem, czy to kwestia moich butów czy moich nóg, ale po roku miałem przetartą membranę na dużych palcach i tylko wspomnienie wodoodporności... Dwa lata temu w Bieszczadach w butach miałem jezioro :(

zaczepy i sznurówki
Po kilku tygodniach w jednym z moich butów ułamała się prowadnica sznurowadeł (ten taki metalowy zawiasik). Buty reklamowałem, dystrybutor (pp. Wieliccy) bez problemu naprawił i odesłał. Czyli reklamacja = 2 tygodnie. Podobno tylko moja para miała taki feler.
Sznurowadła: szybciej się przetarły, niż zdążyłem zauważyć. Poszły w obu butach, do tego w ciągu kilku tygodni. Wymieniłem na linkę alpinistyczną i było ok. Faktycznie rozwiązywały się, ale to wina sznurówek (materiału i przekroju).

skóra
Dwa lata i na miejscu zgięcia (na wysokości śródstopia) oba buty popękały. Po kolejnym roku miałem już wywietrzniki. Dodatkowo membrana wylazła z podeszw.

usztywnienie kostki
Usztywnienie kostki jest z cordury. Ok, jak się okazuje, cordura też ma swoją trwałość ;) Po 3 latach użytkowania usztywnienia były przetarte.

podeszwa
Tu nie mogę narzekać - faktycznie 4 lata stuknęły a wibram, choć mniej go, to nadal jest i trzyma na podłożu. Na lodzie, jak już wspominano słabo trzymają.

użytkowanie
Buty były używane praktycznie 365dni w roku. Dbałem o nie właściwie na początku, potem raczej nie przywiązywałem do tego wagi. Ech, lenistwo wrodzone. Zdarzało się, że stały tydzień uwalone od błota po kostki. Nie wykluczam, że to przyczyniło się do ich trwałości.
Butów używałem w górach, w lesie, w mieście - wszędzie. Latem, zimą i zawsze.
Przebiegłem w nich kilka rajdów przygodowych (takich krótszych, 70km), były bardzo wygodne, żadnych odcisków. W ogóle nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek nabawił się w nich odcisków.
Dla porównania - moje nowe Salomony - 3 pierwsze dni = 4 odciski :]
Miałem wersję zieloną, teraz są jakieś takie brunatne. Mam dwójkę znajomych, którzy mają granatowe i o nie dbają - po roku ładnie trzymają kolor.

podsumowanie
Kupiłem je ze względu na opinię mojego zaufanego kolegi, użyte do ich wykonania materiały, jakość marki Scarpa oraz, nie ukrywam, ich wygląd.
Trochę się zawiodłem, może z mojej winy, może trafiłem na słabą parę.
To mnie uprzedziło, pewnie drugich takich bym nie kupił.
Inna sprawa, że cały czas były niesamowicie wygodne, więc może się skuszę i sprawdzę, czy kolejna para będzie równie awaryjna... :)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
23-12-2006, 13:50

Buty zostały zakupione na przełomie lipca i sierpnia 2005. Od tamtego czasu zrobiły ok 2,5-3 tyś km, głównie po górach ale także użytkowane w mieście gdy było więcej śniegu. Nie zawiodły ani razu.
Teraz, po blisko półtorej roku zaczyna być widać ślady użytkowania. Ciemnogranatowy nabuk stał się bardzo blady, widać kilka dużych otarć o skały i wpływ długotrwałego działania wody i błota na kolor butów czego zresztą spodziewałem się od samego początku ich użytkowania.
Scarpy były użytkowane głównie podczas wypadów kilkudniowych (2-8) i nie raz zdażało się, że leżały potem w błocie po kostki przez kolejny tydzień w ramach odpoczynku po wędrówce :)

WARSTWA WIERZCHNIA

Na początku bałem się trochę połączenia nabuku z cordurą z oczywistych względów- jeden kawałek skóry sprawia wrażenie dużo bardziej trwałego. Na szczęście obawy nie sprawdziły się i buty nadal sprawują się świetnie. Nadal zachowały naturalny kształt tzn. nie rozbiły się za mocno podczas chodzenia. Buty straciły trochę kolor jednak nie widać po nich wyrobienia sie skóry ani nic podejrzanego. Szwy na łączeniu nabuku z cordurą w zgięciach nadal trzymają idealnie. But nie naciąga wody, wnioskuję więc, ze membrana nadal się tam trzyma.

ŚRODEK BUTA

Scarpy były użytkowane z wkładką ''antywstrząsową'' Boreala. Od środka wyściółka z weluru- bardzo wygodna i co bardzo ważne- brak szwu na pięcie (dający się we znaki użytkownikom Karrimorów) robiącego z pięty jesień średniowiecza. Po półtorej roku intensywnego użytkowania membrana wytatła się tam gdzie chyba każde buty- w miejscu dużego palca.Biorąc pod uwagę że w Borealach i LaSportivach znajomych defekt ten pojawiał sie po 3-4 miesiacach uznaję za sukces, że moje buty wytrzymały ponad rok. Buty nie nabierają wilgoci w tym miejscu więc nie stanowi to żadnej przeszkody. Teraz widze także, że powoli zaczyna wycierać się wyściółka na piętach. Zdarzało mi się wędrować w ulewnym deszczu, w śniegu po pas i buty ani razu nie przepuściły wody- jestem pod ogromnym wrażeniem.

PODESZWA

Podewsza Vibram.Bardzo odporna na ścieranie, dobrze trzyma się podłoża pod warunkiem, że jest suche (mokra skała pokryta mchem lub mokre drzewo- zero przyczepności). Podeszwa starła się ok pół centymetra na czubku butów i ok 3 mm na piętach. Buty przeszły sporo- długie odcinki asfaltowe, zabawy w bouldering na skałkach czy wspinaczka jaskiniowa. Bierznik jest nadal w bardzo dobrym stanie i posłuży jeszcze długo.

I jeszcze krótko:

ODDYCHALNOŚĆ

Asfaltowa droga z plecakami ok 20kg przy temperaturze + 30 st- nie było źle, żadna membrana tego nie wytrzyma.

WODOODPORNOŚĆ

Ulewy, śnieg po pas a buty nie przepuściły wody. Raz w środku miałem jezioro gdy wpadłem po kolana w torfowisko.

WYGODA

Najwygodniejsze buty jakie posiadałem i posiadam.

WYTRZYMAŁOŚĆ

Buty katowane co tydzien/co dwa tygodnie na różnego rodzaju wyjazdach i rajdach nie zawiodły ani razu.

OCENIA OGÓLNA

Dotychczasowy okres użytkowania był dość intensywny. Jestem pod dużym wrażeniem butów i mam nadzieję, ze posłużą mi jeszce conajmniej 5 lat.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5


[Obrazek: DSC09133.jpg]

[Obrazek: DSC09135.jpg]


Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
31-12-2006, 08:59

Jeżeli o mnie chodzi, wydaje mie się, że kupno lite treków nie było moim najlepszym wyborem.
Kilka godzin w śniegu i nasuwają się takie oto refleksje.
1. But przemókł do tego stopnia, że można go wyciskać.
2. Po ubitym śniegu podeszwa jeździ we wszystkie strony. Nie zliczę ile razy wywinąłem orła. Możliwe, że ze mnie jest paralityk jakich mało. Wydaje mi się jednak, że ta podeszwa po prostu na zimę się nie nadaje. O lodzie wspominać nie warto, bo na lodzie jeździ każda podeszwa. Na mokrych kamieniach i błocku - ok. Ale na zmrożonej kostce brukowej mało się nie zabiłem. ;)
3. Trzymają w kostce dobrze, aczkolwiek wypada zmienić sznurówki, ponieważ seryjne rozwiązują się troszkę zbyt często. Co dziwne, u mnie problem z samoczynnie rozwiązującymi się sznurówkami dotyczy tylko prawego buta. (???)
4. W porównaniu do buciorów karrimora, które służyły mi przez 5 lat scarpy wypadły blado. Karrimory nie impregnowane nie przemokły mi ani razu. Niestety z podeszwy w karrimorach zostały wióry. Z podeszwą zresztą był ten sam problem - śliska w zimie na ubitym śniegu.
5. Wygląd butów denny. Gwoli sprawiedliwości muszę wspomnieć, że czubki butów wyglądają ok, tzn. nie są obtarte. Wygląd najważniejszy nie jest, zresztą to kwestia gustu, czy się komuś podobają czy też nie. Poza tym sam te buty wybrałem, zatem nie powinienem specjalnie narzekać. Ale dlaczego o tym piszę. Miałem nadzieję, że kiepski (wg mnie) wygląd buciorów będzie zrekompensowany dobrymi właściwościami użytkowymi. Tak się nie stało, nad czym ubolewam.
6. A propos obtarć. Temat rzeka, ale przyznaję, że możę być nieco naciągany. Podczas jesiennego wypadu w góry w scarpach nabawiłem się na piętach odparzeń. Nie mogłem później włożyć przez kilka dni żadnego buta. Ale wydaje mi się, że to kwestia indywidualna. Otóż od łażenia przez kilka lat w glanach nabawiłem się jakiś dziwnych narośli powyżej pięt, których za Chiny Ludowe nie mogę zlikwidować. W zimie buty mnie nie obtarły (może dlatego, że przemokły, hehe). Poza obtarciami buty wygodne. ;)
7. Wytrzymałość póki co bez zarzutu. Mimo stosunkowo krótkiego przebiegu buty były naprawdę maltretowane i nie zauważyłem żadnych usterek ani oznak zużycia.
8. Oddychalność. Bez zarzutu.
To jest moja subiektywna ocena.
Podsumowując. Na dzień dzisiejszy, wybierając buty, grubo bym się zastanowił czy lite treki kupić. Chyba jednak poszukałbym jakiejś alternatywy. Może buty bez gore, za to całe ze skóry.
Pozdrawiam.



Odpowiedz
#5
DATA RECENZJI:
14-03-2008, 23:44

Swoje Scarpy kupiłem półprzypadkiem ... po ponad 1000 dni katowania oto co moge o nich napisac:

katowałem swoje scarpy i nadal to robie przez ponad 1000 dni, w kazda pore roku w temperaturze od -20 do +35, po górach srednich, po lasach, bezdrozach, na miescie ...

Oddychalność - co 3-4 godziny marszu nonstop zdjecie na pare min buta celem gruntownej wentylacji = 0 odparzen, do 8-9 godzinach marszu prawie nonsto z krutkimi przerwami udalo mi sie przegrzać stope ... po solidnym zaimpregnowaniu pasta oddychalnosc sie mniejszyła ... ale bez tragedi, jednynie czubki przed palcami od wewnatrz lubia łapac wilgoc (rozmiar 46,5 ...)

Podeszwa ... twarda , wolno sie sciera ... po ponad 3 latach solidnego katowania podeszwa starta nieznacznie ... jest mało przyczepna na ubitym sniegu gdzie przeswituje lód ... no ale bez cudów ...

Wodoodpornosc ... przez 1 rok ani razu wody nie pusciły ... dopiero teraz po 3 roku katowania, po 8 godzinach w mokrym sniegu po kolana przemokły gruntownie, szybkie suszenie w ciepłym pomieszczeniu , znowu cały dzien masakrowania na sniegu ... i tak pare dni ... goretex juz zajechany ale przez pare godzin nadal potrafi trzymac wode na zewnatrz ...

wygoda - najmocnijsza strona buta ... na 1 raz bez rozchodzenia ponad 50 km na harpaganie ... (1 petla + bładzenie ;/) - 0 odparzen, 0 babli ... bardzo wygodne ... trzeba mioec niefarta albo sie postarac aby miec pecherza ...

wytrzymałosc - po ponad 3 latach poza zmiana koloru przez pastowanie, nubuk pekł tam gdzie sie but załamuje ... ale przy tak intensywnym urzytkowaniu ... crashtest na maxa sadze ze miały prawo minimalnie peknac ...


reasumując ... kupiłem je za 430 zł ... za ta cene jestem naprawde zadowolony ... next buty prawdopodobnie tez taki model kupie ... :)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#6
DATA RECENZJI:
24-05-2011, 21:51

Witam.
Buciki zakupiłem końcem grudnia, wcześniej miałem buciki LaFuma Rando GTX4. niestety musiałem je zmienić.
Scarpy kupiłem w Skalniku w Wrocławiu za niebagatelną cenę 540zł, wcześniej zastanawiałem się nad bucikami AKU Camana ze względu na opinię i cenę, ale jednak wybrałem markę bo jednak Scarpa to Scarpa.
Śnieg, deszcz, grad i roztopy nie potrafiły sprawić, aby przemokły także wodoodporność na bardzo dobrym poziomie.
Oddychalność - w temp. -2 do 15\' przy skarpetach trekingowych Wisporta elegancko bez zastrzeżeń, czasem trochę talku przy słońcu i podejściach ale ogólnie jest Git.
Wytrzymałość i wygoda też bez zastrzeżeń, ze sznurówkami też nie ma tragedii także ok.
Podeszwa trochę mnie zaskoczyła. Jest dosyć twarda, ale solidna. Jako że kawał chłopa ze mnie jest bo ponad 90kg to zmuszony byłem zakupić wkładki żelowe Ironmana i dopiero można śmigać, na oryginalnych po 15km trasy nogi dostały baty i to ładnie w poprzednich butach nie zaznałem takich rzeczy, ale to mały minus.

Podsumowując: buciki konkretne i do tej pory mnie nie zawiodły. Dobry towarzysz w testowanej temp. -20 do +15\'.
Polecam.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#7
DATA RECENZJI:
03-09-2011, 16:35

Moje Scarpy użytkuję od kilku lat. Głównie w Tatrach, 20-30 dni w roku, oraz w Beskidach. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że są warte swojej ceny.
oddychalność,
bez zarzutu, nawet w lecie przy temperaturach powyżej + 20 stopni

podeszwa,
Vibram świetnie trzymający się na skale, buty się nie obsuwają w przy podejściu czy zejściu. Na mokrej skale tylko nieco gorzej.Po kilku latach użytkowania bieżnik nieznacznie starty.

wodoodporność,

Deszcz kilkugodzinny, brodzenie w mokrym śniegu buty spokojnie wytrzymują. I do tej pory jest ok, z przemakaniem nie mam kłopotu.

wygoda,

Od pierwszego zalożenia na nogi duży komfort chodzenia. Bez obtarć i pęcherzy, bez potrzeby rozchodzenia.Buty wygodne, dobrze trzymają staw skokowy.

wytrzymałość,

Buty użytkowane przez 5 lat po kilkadziesiąt dni w roku ani razu nie zawiodły. Bieżnik w bardzo dobrym stanie. Zapiętki nie wytarte, brak widocznych pęknięć.

Ocena ogólna,

Dla mnie buty super. I nawet cena już mnie nie drażni...

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#8
DATA RECENZJI:
01-10-2011, 19:51

Moje litetreki kupiłem 6lat temu i nadal mi słuzą. są niesamowite! używam je cały sezon zarówno na wypadach górskich jak i w pracy w trudnych (zazwyczaj mokrych) warunkach. ponieważ zakupiłem nowe Meindle moje skarpy zaczęły służyć mi wyłącznie do pracy na drzewach gdzie są wyginane we wszystkie strony.

wytrzymałość: Górna część buta niemal nie uległa zużyciu, gorzej ze wstawkami z cordury. po ok 3 latach nie dało się ich niczym zaimpregnować. co za tym idzie but nabierał wodę między warstwy i potem długą ją oddawał, nawet po paru dniach jak założyłem but wo wyciskałem wodę( gdy suszył się w temp. pokojowej) co ciekawe przeciekać zaczęły dopiero po 6 latach, chyba poddała się membrana i nic w tym dziwnego po takim traktowaniu. Kolor skóry szybko wypłowiał, praktycznie nigdy nie były niebieskie. mają jednak fajną tendencje maskującą: chodze po trawie parę dni to robią się zielone, potem chodze po suchym to robią się na powrót ciemno szare, chodze w błocie to są jasno szare dopóki nie zmienię ich koloru czymś innym, kolor jest równy i świeży, niczym ich nie myje prócz szczotkowania błota. Wewnątrz są praktycznie nieruszone!

podeszwa: Bardzo nisko ścieralna, lecz nie ma róży bez kolców, słabo trzyma na śliskim i mokrym. obecnie zostało ok połowa grubości bieżnika po środku podeszwy, ok 2 mm na samym przodzie i tyle. Ten vibram jest bardzo sztywny, nie poczujemy nic nawet stając na czubku pręta o śr 5mm. Pod piętą brakuje shock absorbera, nadrobiłem to odpowiednią wkładką za ok 70zł. obecnie po wspinaczkach linowych widać jedno lekkie pęknięcie na zgięciu więc spodziewam się w kolejnym sezonie katastrofy (to już będzie 7 lat przygody!)

wodoodporność: jest dobrze, znaczy nie ciekły do środka, jednak skóra namakająca od środka przez cordure sprawia że but nabiera wagi oraz w temp. minusowej zaczyna ziębić stopy.

wygoda: dobrze wyważony but. nie jest lekki jednak mimo mojej niskiej wagi ok60 kg nie męczyły nadmiernie nogi podczas marszu. Z meindami vakuum mam już problem z długim marszem, a różnica w wadze wynosi tylko 4 gramy! (mierzone wagą elektroniczną)

oddychalność: świetnie trzymają klimat stopy, noga nie gotuje się. obecnie jednak membrana już nie funkcjonuje tak samo, pory mogły się zalepić itp i trochę się gotuje w słońcu, zwalam to na ich wiek i zużycie. ciężko jest zaszczepić je jakim smrodkiem wewnątrz nawet gdy dłuższy czas nie ma ich jak wysuszyć. warto pomyśleć o wygodnych wkładkach! można wtedy poczuć drugie oblicze tego buta.

podsumowując jest to but warty swojej ceny. polecam zarówno bardziej ambitnym jak i turystom ''łąkowym''. Jest to bardzo uniwersalny but o niebagatelnym, choć ascetycznym i nierzucającym się w oczy wyglądzie(można ubrać do jeansów i iść do supermarketu a niekt się nie zorientuje że to profesjonalny but outdorowy:)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#9
DATA RECENZJI:
21-09-2012, 07:49

Buty zakupiłem dwa lata temu. Używałem i używam je w każdych warunkach i o każdej porze roku.
Gdy pierwszy raz założyłem je na nogę trochę mnie poobcierały, jednak wystarczyła jedna dłuższa podróż po Karkonoszach (przeszedłem z Karpacza do Szklarskiej) i już nigdy więcej mnie nie obtarły. Muszę tutaj dodać, że obtarcia nie były bardzo poważne, od, powodowały dyskomfort, ale dało się iść. Nie musiałem używać nawet plastrów.
Wodoodporność jest na naprawdę zadowalającym poziomie. Jestem jednym z tych ludzi, którzy chodzą po górach nie patrzą jak przejść obok strumyka, kałuży, czy błota żeby się nie pomoczyć i nie pobrudzić, tylko pokonują przeszkodzę przechodząc przez nią. Co ciekawe, moim zdaniem buty lepiej sobie radzą z wodą ze strumyka niż ze śniegiem. Na jednej z wypraw gdy szedłem w głębokim śniegu(w ochraniaczach) buty nasiąkły wodą. Fakt, nie ''pływałem w nich'' jednak były w środku bardzo wilgotne(dodam, ze były zaimpregnowane przed wyprawą). Podobna sytuacja zdarzyła się niedawno, gdy zielonym szlakiem szedłem ponownie z Karpacza do Szklarskiej. Pogoda nie dopisywała i ciągle padał drobny acz uciążliwy deszczyk. Trochę ponad połową drogi w butach zrobiło się wilgotno. Muszę tutaj dodać że nie był to pot ponieważ w środku było po prostu zbyt wilgotno jak na sam pot.
Jeśli chodzi o wytrzymałość to w pełni zgadzam się legendą na ich temat. Są naprawdę mega wytrzymałe. Chodzę w nich po kamieniach, skałach, ciągle obcieram i gdzieś nimi uderzam, zabieram na wyprawy po jaskiniach i sztolniach. Nie mają ze mną lekko a jednak nigdzie nie pojawiło się pęknięcie lub obtarcie. Podeszwa jest twarda i nie zauważyłem żeby się ''specjalnie'' starła.
Co do wygody dla mnie są zadowalające. Dobrze trzymają kostkę. Przypadkowe uderzenie nogą w kamień nie powoduje bólu palców, więc konstrukcyjnie są dobrze pomyślane.
Buty całkiem dobrze oddychają. Chodziłem w nich w wysokich temperaturach (25-28 stopni) i nie było źle. W zimę koniecznie trzeba ubierać podwójne skarpety.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#10
DATA RECENZJI:
18-11-2014, 20:46

moje pierwsze buty trekingowe. Kupione w 2004 roku i uzytkowane co rok w naszych górach (od tatr po biesy zimą i latem) i ogólnie w miescie zima i lasach przez 8 lat. Poza lekkim z czasem zużyciem podeszwy (Vibram) i normalnymi uszkodzeniami nubuku (brak gumowego otoku) niemal nie widać zużycia. Przy czym nubuk dawał radę. GTX bez zarzutu, mimo łażenia w strumieniach i śniegu nigdy nie było problemów z przemakalnością mimo upływuczasu. Buty bardzo twarde, stąd wymagają dodatkowej wkładki i grubych skarpet - inaczej można nabawić się dyskomfortu po kilku h chodzenia. Przynajmnej posiadacze szczupłych stóp (typ kajaka). Przy odpowiednim zabezpieczniu stóp wygodne. Problem sprawiały tylko w śniegu. Niestety nie dawały stabilności -zbyt często się ślizgały przy ubitym śniegu. Generalnie buty bardzo solidne.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#11
Mam Kumbu GTX już z 7-8 lat...
Mieszkam na Jurze, b.dużo chodzę w terenie, a w sezonie jesienno zimowym głównie w w/w.
Obecnie są już niestety w stanie agonalnym tzn.
1. mocno popękały na zgięciach za palcami, w prawym bucie już nabuk zaczyna mocno odchodzić od cordury;
2. na piętach wytarte są prawie na wylot ... ogólnie z wewnętrznej wyściólki wiele nie zostało ;)
3. podeszwa rewelacja - starta, ale protektor jeszcze jest, dość sztywna, brak pęknięć itp.
4. przemakają...
Zaczynam sie rozglądać za nowymi trekingami i chyba znowu będzie to Scarpa. Chociaż się zastanawiam - tyle opini że firma nie utrzymuje równego poziomu produkcji... Od początku lat 90-tych kupowałem do użytku codziennego niskie Scarpy Lavarone i zawsze po roku max dwóch przecierała, rozpadała się podeszwa (łączenie z cholewką, a dawniej ta kratownica pod piętą w środku) i dwa lata temu powiedziałem dość - kupiłem Olangi i zero, cisza zadnych problemów, a są równie wygodne i duuużo tańsze...

Odpowiedz
#12
witam
mam scarpy Lite Trek GTX i niestety po pol roku zwyklego uzytkowania , jeden but nad pieta sie rozprul i tego chyba nie da sie zszyc bo mozna przedziurawic membrane , nie wiem jak u nich z gwarancja mam nadzieje ze cos zrobia
pozdrawiam

-------------------------------------------
jacekm

Odpowiedz
#13
Witam.
Ja rownież mam ten model butów już ok 1,5 roku i jestem bardzo zadowolony. Tylko raz mi przemokły, ale wtedy się chmurka lekko oberwała i droga powrotna zamieniła się w strumyk. Właściewie to mają jedną wadę która po ostatnim wypadzie w Tatry bardzo dała mi się we znaki. Chodzi mi o ślizganie się tych butów. Mimo vibramu, można sobie bardzo ładnie ząbki powybijać i nie chodzi mi tylko o mokre skały ale również o błoto. Istna masakra. Ale tak poza tym to buty godne polecenia.
-------------------------------------------
nocnymarek

Odpowiedz
#14
Uwaga na ten model !!! Mialem wczesniej scarpy lite trek, chodzilem w nich ponad 6 lat i byly to najwygodniejsze trekkingi jakie kiedykolwiek mialem. Kiedy zaczely sie targac , postanowilem kupic nowe - oczywiscie lite trek gtx - co tez uczynilem. Dokladnie ten sam but, tylko na innej podeszwie, nawet ten sam numer. Niestety trafilem na model ktory mial zle wyprofilowane podeszwy (obydwie), skutkiem czego przednia wewnetrzna czescia stopy caly czas ocieralem o but, co oczywisice mile nie jest. Dodam ze nie mam jakichs koslawych nog i takie rzeczy mi sie nie zdarzaja w innych butach. Liczylem na to ze sie to z czasem jakos ulozy - ale niestety sie poylilem i w elekcie musialem podkleic wkladke tuz przy palcach zeby ja troche podwyzszyc. To oczywiscie pomoglo - tyle ze but zrobil sie przez to zbyt ciasny. Skonczylo sie na tym ze w akcie desperacji oddalem buty do rozciagania, nie troszczac sie juz o membrame i to troche pomoglo. Niemniej zmaganie sie z butami kosztowalo mnie troche nerwow i porownujac je do wczesniejszego modelu, jesli chodzi o wygode, jak dla mnie to tragedia. Pewnie trafilem na jakis wybrakowany model niemniej jednak jak widac trzeba uwazac - i pochodzic sobie w nich troche przed zakupem.
-------------------------------------------
zwirek

Odpowiedz
#15
Mam już ponad 6 lat. Są super. Następne kupię takie same...

Odpowiedz
#16
witam zdarlem juz 3 pary takich butow a w tym momencie zdieram 4 i 5 tez zedre:)
hodze bardzo duzo i po miesei i w tatrach
jednak niezawsze sa takie super jak mowicie szybko zaczynaja smierdziec i gore traci swoje wlasciwosci juz po jakis 3 miesiacach ciaglego uzywania.
Wycieraja sie na pietach w srodku i juz niestety nie sa takie nie przemakalne

Odpowiedz
#17
pikczu - jesli ci gore-tex wyciera sie szybko na piecie to rob tak jak ja ... od razu lece do szefca by mi przykleil plat skory licowej by stopa sie tak nie ocierala a takze by material sie nie niszczyl
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#18
Nie zauważyłem problemów z gore na piętach.
Dziś zaimpregnowałem i mam zamiar czerpać radość z dalszego użytkowania :]
-------------------------------------------
Kto pyta, brzytwy się chwyta. Tonący nie błądzi.

Odpowiedz
#19
Po rocznym użytkowaniu i pierwszej impregnacji wlazłem w strumień wartki i zmoczyłem ino portki :)
Test zdany! :D
-------------------------------------------
Kto pyta, brzytwy się chwyta. Tonący nie błądzi.

Odpowiedz
#20
Moje maja juz 6 latek. I na koniec pazdziernika wymieniam je na ... ten sam model.
Buty uzywane sa w gorach, po miescie oraz ostatnio na budowie. W jednym miejscu skora pekla i w innym jeszcze puscil szew (ok 1cm) laczacy skore z cordura.
Ale jak ostatnio zlalo mnie na Strzelincu to butki nie puscily wody.

Moze to dziwne ale nawet po 6 latach but nie smierdzi choc niektorzy mowia ze po kilku miesiacach moze juz gore nieladnie pachnac.

Naprawde dobry model!!
-------------------------------------------
;-)

Odpowiedz


Skocz do: