To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Odzież] Łapawice
#81
aj pomyłka, można to jakoś wykasować?
---
Edytowany: 2014-01-22 17:26:55

Odpowiedz
#82
Witam,

Ktoś miał do czynienia z łapawicami Kanfor Ice Pro ? http://sklep.kanfor.pl/pl/rekawiczki/155...dbloc.html

Czy wystarczą na wyższe partie Tatr, przy powiedzmy -25 stopniach z podkładką rękawic Kanfor Furio?
-------------------------------------------
Dominik

Odpowiedz
#83
Mam te rękawice ale nigdy nie nosiłem ze stretchami pod spodem. Z resztą mam największy rozmiar i i tak co najwyżej cieńkie linery wchodzą pod spód.
Same w sobie są dość ciepłe jak na windbloc'owe rękawice. Ale uważam, że to trochę bez sensu, żeby je zestawiać ze strechami. One mają bardzo dobry krój, szkoda było by to psuć kupowaniem 2 rozm większych, żeby wcisnąć strecze pod spód.
Lepiej poszukaj sobie niedrogich łapawic modułowych. Możesz membrany zarzucić na takie ice pro, albo stretche albo z wkładem na stretchach bardzo ciepły zestaw na na prawdę złe warunki. W takich warunkach IcePro oblepią ci się śniegiem, który się od razu zlodzi a pod kalpkę wlezie śnieg jak coś trzeba będzie robić łapami w śniegu, albo po prostu się wywrócisz.

Odpowiedz
#84
Dzięki!

A na przykład Marmot Precip Shell Mitt ? Czy będą za lekkie na duże mrozy?

W sumie nie wiem, czy przy rękawiczkach Kanfor Furio, które posiadam potrzebuję czegoś super ciepłego, czy jednak bardziej wodoodpornego. W zeszłym roku chodziłem przy -25/-30 i marzłem mając Kanfory + jakieś tanie narciarskie z marketu. Chociaż podejrzewam, że powodem tego marznięcia był w dużej mierze fakt, że w pewnym momencie rękawice przemokły.
---
Edytowany: 2017-01-10 11:19:14
-------------------------------------------
Dominik

Odpowiedz
#85
One chyba mają niewiele ocieplenia - więc na stretche jako marszowe na duże mrozy ok, dokup sobie jakieś wkłady ocieplające i dobierz rozmiar, żeby wszystko razem się mieściło i masz fany set.
Ja często używam ''spftowych'' łapawic na linery/stretche w duże mrozy jako marszowe a w plecaku mam membranowe łapawice z wyjmowanymi wkłądami. Mogę to zobie konfigurować na wiele sposobów zależnie od warunków. Jeśli nie masz obiekcji estetycznych, albo praktycznych do łapawic jako takich to to dobry set

Dodatkowo łatwiej to suszyć - ocieplone rękawice 5-palcz z stałym ociepleniem i membraną potrafią bardzo długo schnąć. A tu możesz wkłąd wymianić i suszyć na zmianę
---
Edytowany: 2017-01-10 12:17:34

Odpowiedz
#86
Witam
potrzebuje bardzo ciepłych i wodoodpornych łapawic, wstępnie biorę pod uwagę takie modele:
- https://www.yeti.com.pl/pl/akcesoria/58-...8-material -dry/152-wlasciwosci-wodoodporny_wytrzymaly_antybakteryjny/53-kolor-pomaranczowy _dry/36-wypelnienie-puch_860_cui
- http://malachowski.pl/web/pl/glowna/33-l...l#/rozmiar- s/kolor-czerwony
- http://roberts.pl/index.php?l=pl&p=_kata...kawice-lic zba_mnoga
I ze względu na cenę najbardziej mi się podobają Yeti, a Robert's raczej za mocno przekracza mój budżet, ale tak naprawdę się kompletnie nie znam na takim sprzęcie, a 2 dwa podstawowe kryteria to ciepło i nieprzemakalność.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#87
A konkretnie do czego mają być. Co należy rozumieć przez nieprzemakalność?
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#88
Konkretnie to mają być dla dziewczyny na narty, gdzie obecnie ma rękawice dwupalczaste i przy temperaturze 0 stopni dłonie ma przemarznięte (bardzo szybko marznie w dłonie), także mają być ''ekstremalnie'' ciepłe i wiatroszczelne i w miarę nieprzemakalne. I żebym z torbami nie poszedł jeżeli chodzi o cenę ;)

Odpowiedz
#89
A nosiłeś kiedyś rękawice bokserskie?
Łapawice puchowe są ciepłe. Natomiast przy wszystkich manipulacjach są ogromnie nie wygodne. Ich pokrycie nie spełnia warunku wodoodporności rozumianego tak jak to jest przy sprzęcie narciarskim.
Łapawice puchowe to wspinanie wysokościowe, mroźne biwaki, wyrypy tam gdzie jest zimno.
Moja propozycja:
- tanie łapawice membranowe robi je np. Milo Yoda.
- do tego rękawiczka z powerstretchu 5 palców
- do tego łapawica z ThermalPro np. Kanfor ,albo z HighLoftu od Kwarka.
Wszystkie elementy ''z luzem''.
I będzie dobrze....Może inni coś zaproponują.
---
Edytowany: 2017-05-05 11:36:25
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#90
Hmmm, a jakby wybrać takie Yeti z pokryciem DRY, do środka jakieś Powerstrech 5 palców? Fakt, że w mokrym śniegu to lepiej się w tym nie paplać, ale zwykła jazda na nartach powinna być OK. No i ostrożnie z jakimiś kantami nart, bo te materiały są jednak dość delikatne.

Odpowiedz
#91
@Mad

Palce najczęściej marzną, gdy organizm jest wychłodzony. Najważniejsza jest ochrona klatki. Pomyśl nad cieplejszą kurtką, nawet puchową. Oczywiście puchówka słabo się sprawdzi padającym mokrym śniegu.

Kilkanaście lat temu zaczęto wciskać narciarzom kurtki membranowe, które są słabo ocieplane.

Pomyśl też o pozostałych warstwach: ja odradzam wszelkie sztuczne koszulki, które rzekomo ''transportują wodę''. Na narty zjazdowe doskonale nadaje się bawełna (jeżeli zrezygnujesz z kurtek membranowych), tylko koszulka powinna być na tyle długa by nie wychodziła ze spodni. Podwiewanie bardzo wychładza.

Odpowiedz
#92
@mad, jak chcesz dobre ciepłe łapawice na narty to tanio nie kupisz. Moim zdaniem to powinny być skórzane z gruba izolacja i prawdopodobnie membraną. Ręka na nartach zawsze się trochę poci i puch raczej nie sprawdzi się wiec lepszy będzie np. Primaloft albo Thinsulate. Większość firm szyjących rękawice narciarskie ma ciepły model łapawicach dla kobiet ''mitts''. Na pewno dobrym wyborem będzie Black Diamond - dostępnych jest kilka modeli.

Odpowiedz
#93
@Krakus, bawełna nie nadaje się.

Odpowiedz
#94
Też bym z bawełną nie przesadzał. Zdaje mi się raz na jakiś czas chadzać do pracy (5,5km szybkim tempem 45-50 min.) w bawełnianym T-shircie. Zawsze mając mokry placek na plecach z łezką w oku wspominam harcerskie czasy kiedy ''w bawełnie'' jeździłem w Bieszczady, B. Niski. Wniosek jest zawsze taki sam: nigdy więcej bawełny...
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#95
Ja kilkanaście lat jeździłem na nartach w bawełnianym t-shircie, w lekko przewiewnej kurtce z materiału typu ortalion ze sztucznym ociepleniem. Do tego zwykle skórzane rękawiczki, takie miejskie. W temperaturach od minus 20 do plus kilkunastu. Termikę regulowałem głównie poprzez szalik lub jego brak i czapkę lub jej brak.

Narciarstwo zjazdowe to nie chodzenie po górach, a dziewczyny generalnie się mniej pocą.

Problem się pojawił, gdy mnie naszło, by kupić kurtkę z membraną. Ostatnio przez problemy z kolanem zrezygnowałem z narciarstwa, a dziś jako doświadczony ngtowicz zapewne zapewne jeździłbym w merino. Ale nie lekceważyłbym bawełny.

Odpowiedz
#96
Krakus - syntetyczna koszulka tzw termoaktywna to nie to samo co koszula non iron, która pod sweterkiem rzeczywiście gorzej się sprawuje niż bawełniana.
Druga sprawa to krój - dopasowana bawełniana koszulka może lepiej się sprawdzić niż całkiem luźna syntetyczna - to prawda, ale przy tym samym kroju itd syntetyk wygrywa. Reszta świata nie może się mylić a wspominając młodość zapomina się o nieprzyjemnościach. Ja też pamiętam (miło wspominam) mokrą bawełnę pod harcerskim plecakiem i odłażące paznokcie na stopach a mimo to nie będę namawiał do tamtych technologii ;)
-------------------------------------------
m

Odpowiedz


Skocz do: