07-10-2003, 20:02
OPIS PRODUKTU:
Waga - 2,8 kg |n|
Pojemność 55-75l|n|
2 komory|n|
Materiały: KS - P600RS + KS-N1000 + KS-P600grid|n|
System nośny: SA Coolmesh |n|
Zamki YKK |n|
Chowana płachta przeciwdeszczowa |n|
2 kieszenie kompresyjne |n|
2 uchwyty na czekany |n|
2 Kieszenie w klapie (wewnętrzna siatkowa z uchwytem na klucze) |n|
Klapa mocowana na stałe |n|
Paski podtrzymujące dno, |n|
Pas piersiowy |n|
Podwójne dno |n|
Pasek kompresyjny na klapie (także do mocowania raków) |n|
Kieszonki w dolnej części po bokach (np. na kijki)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-10-2003, 05:00
Plecak, który posiadam od roku, który był ze mną może nie na końcu świata, ale wystarczy, bym mógł wydać w miarę obiektywny osąd.
Na początek należy napisać, iż aktualnie w sprzedaży znajduje się nowa, lekko zmodyfikowana wersja tego plecaka. Zanim zasiadłem do pisania tego tekstu, obejrzałem sobie nowego Cougara w sklepie i postaram się różnice opisać.
System nośny
Teraz czas na konkrety. Zacznę od tego, co wg mnie jest najważniejsze tzn. od systemu nośnego. Poduszka przy pasie biodrowym nie jest wielka, ale plecak leży świetnie. Poduszki na plecach są dosyć grube i dobrze dystansują plecak od ciała. Powstaje między nimi spora szczelina, która pozostaje drożna nawet, gdy plecak jest ciężki i mocno napiera na plecy przy pochyleniu. Konstrukcja Coolmesh jest jednocześnie miękka i wytrzymała. Na pierwszy rzut oka siateczka, którą powleczone są poduszki wydaje się gruba, jednak nie uwiera i nie drapie. Co do odprowadzania potu, to oczywiście w miejscach styku z ciałem bywałem mokry (lato), ale dzięki dobrze wykonanemu systemowi wentylacyjnemu, są to jedyne mokre miejsca. Dodatkowo poduchy nie powodują żadnych przykrych wrażeń w kontakcie ze spoconym ciałem. Nawet po długiej i męczącej wędrówce w środku lata (Tatry Słowackie, od Zbójnickiej Chaty przez Wielką Studenną do Hrebenioka, potem do Teryho Małą Studenną i jeszcze do Jaworowej Doliny - do mostka w dole gdzie spaliśmy, wszystko w jeden dzień). Słońce grzało, pot lał się jak szalony, a jednak żadnych odparzeń się nie nabawiłem. Jedynie skóra była lekko podrażniona (lekkie obtarcie - normalne). Dla porównania, kolega z lżejszym plecakiem był bardzo poobcierany.
Regulacja dla mało doświadczonego może wydawać się nieco czasochłonna, tzn. trzeba poświęcić trochę czasu, aby dobrze poznać możliwości. Jednak po nabraniu pewnej wprawy system staje się twoim najlepszym przyjacielem. Możliwość regulacji (i zakres tejże) w czasie noszenia sprawia, że można przerzucać ciężar, kombinować, usztywniać, popuszczać. Daje to spore możliwości. System można ustawić tak, że trzyma się pleców bardzo stabilnie (przy dużym obciążeniu bardziej człowiek się trzyma plecaka, ale to już niestety prawa fizyki)
Komora, klapa
Jeśli chodzi o pakowność, to pozostawia ona spore pole manewru (starałem się to pokazać na zdjęciach). Można plecak spakować lekko, na ok. 55 litrów i nie ma żadnych problemów, klapa nie lata, a plecak prezentuje się dobrze (to dla estetów). Natomiast maksymalne wypakowanie umożliwia wsadzenie ponad 75 litrów (oczywiście wszystkie 'pomiary' są robione na zasadzie porównań z innymi plecakami). Klapa jest tak uszyta, że mamy spory zapas materiału, co umożliwia zakrycie wypakowanego komina. Przy ekstremalnym wypakowaniu ok. centymetr materiału komina wystaje (widoczne na zdjęciu). Po bokach znajdują się kieszenie kompresyjne. Całkiem spore, spokojnie wchodzi kurtka i np. termos.
Troki, kieszenie
Do kompresji służą troki (oczywiście można nimi też troczyć, wtedy kieszenie przestają dla nas istnieć i nie sprawiają kłopotu). Troki są dosyć krótkie, nie da się owinąć karimaty dwa razy. Jednak są to pasy dość szerokie i twarde, a zapięcia trzymają świetnie i dają się mocno ściągnąć. W efekcie karimata z 2l butelką wody w środku jest stabilna i pewnie przytroczona.
Wady plecaka
Na początek musze napisać o niezbyt dobrze pomyślanym rozkładzie sił, wywołanym przez naciągnięte troki. Po naciągnięciu troków bocznych (karimata), siła działa prostopadle do szycia, co powoduje klasyczne ''rozłażenie się w szwach'' (troki są krótkie, więc naciągać trzeba mocno). Karrimor udziela wieczystej gwarancji na szycie, i mam zamiar z tego skorzystać. Dodać należy, że szwy nie popękały oraz to, że w nowej wersji element ten został zmieniony (szycie podobne jak w Jaguarze), co powinno skutecznie zapobiec takim wypadkom.Następną wadą jest uchwyt do podnoszenia, niestety jest to po prostu pasek z materiału słabszego niż troki, w dodatku z dosyć ostrymi krawędziami, które dają się we znaki przy 20 kg plecaku. Pasek jest kiepsko przyszyty i choć mi jeszcze nie odpadł, to jednak mam pewne obawy o niego... już się pruje.
Podsumowanie
Jednym słowem jest to plecak marzenie. Funkcjonalność (nowej wersji) jest praktycznie taka sama jak w modelu Jaguar, niższa cena wynika z zastosowania słabszych materiałów. Jeśli więc nosisz się z zakupem plecaka na długi okres czasu, to polecam. Ja jestem zadowolony. W przyszłości postaram się na Forum opisać wrażenia z serwisu karrimora, póki co słyszałem tylko same superlatywy.
Zalety:
- System nośny
- Materiały
- Ogólnie przemyślana konstrukcja
- Duża ilość przydatnych ''bajerów''
Nowa wersja. Jak wspomniałem w sprzedaży jest nowa wersja, oto jej zalety:
- Kieszeń na mapę we froncie plecaka
- Nowe szycie niepodatne na rozdarcia wskutek troczenia
- Pasek ''szpejarka'' na froncie plecaka
Wady:
- Szycie troków (poprawione w nowej wersji)
- Pasek do przenoszenia
- Brak dostosowania do camelbaga
- Cena
Waga - 2,8 kg |n|
Pojemność 55-75l|n|
2 komory|n|
Materiały: KS - P600RS + KS-N1000 + KS-P600grid|n|
System nośny: SA Coolmesh |n|
Zamki YKK |n|
Chowana płachta przeciwdeszczowa |n|
2 kieszenie kompresyjne |n|
2 uchwyty na czekany |n|
2 Kieszenie w klapie (wewnętrzna siatkowa z uchwytem na klucze) |n|
Klapa mocowana na stałe |n|
Paski podtrzymujące dno, |n|
Pas piersiowy |n|
Podwójne dno |n|
Pasek kompresyjny na klapie (także do mocowania raków) |n|
Kieszonki w dolnej części po bokach (np. na kijki)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
07-10-2003, 05:00
Plecak, który posiadam od roku, który był ze mną może nie na końcu świata, ale wystarczy, bym mógł wydać w miarę obiektywny osąd.
Na początek należy napisać, iż aktualnie w sprzedaży znajduje się nowa, lekko zmodyfikowana wersja tego plecaka. Zanim zasiadłem do pisania tego tekstu, obejrzałem sobie nowego Cougara w sklepie i postaram się różnice opisać.
System nośny
Teraz czas na konkrety. Zacznę od tego, co wg mnie jest najważniejsze tzn. od systemu nośnego. Poduszka przy pasie biodrowym nie jest wielka, ale plecak leży świetnie. Poduszki na plecach są dosyć grube i dobrze dystansują plecak od ciała. Powstaje między nimi spora szczelina, która pozostaje drożna nawet, gdy plecak jest ciężki i mocno napiera na plecy przy pochyleniu. Konstrukcja Coolmesh jest jednocześnie miękka i wytrzymała. Na pierwszy rzut oka siateczka, którą powleczone są poduszki wydaje się gruba, jednak nie uwiera i nie drapie. Co do odprowadzania potu, to oczywiście w miejscach styku z ciałem bywałem mokry (lato), ale dzięki dobrze wykonanemu systemowi wentylacyjnemu, są to jedyne mokre miejsca. Dodatkowo poduchy nie powodują żadnych przykrych wrażeń w kontakcie ze spoconym ciałem. Nawet po długiej i męczącej wędrówce w środku lata (Tatry Słowackie, od Zbójnickiej Chaty przez Wielką Studenną do Hrebenioka, potem do Teryho Małą Studenną i jeszcze do Jaworowej Doliny - do mostka w dole gdzie spaliśmy, wszystko w jeden dzień). Słońce grzało, pot lał się jak szalony, a jednak żadnych odparzeń się nie nabawiłem. Jedynie skóra była lekko podrażniona (lekkie obtarcie - normalne). Dla porównania, kolega z lżejszym plecakiem był bardzo poobcierany.
Regulacja dla mało doświadczonego może wydawać się nieco czasochłonna, tzn. trzeba poświęcić trochę czasu, aby dobrze poznać możliwości. Jednak po nabraniu pewnej wprawy system staje się twoim najlepszym przyjacielem. Możliwość regulacji (i zakres tejże) w czasie noszenia sprawia, że można przerzucać ciężar, kombinować, usztywniać, popuszczać. Daje to spore możliwości. System można ustawić tak, że trzyma się pleców bardzo stabilnie (przy dużym obciążeniu bardziej człowiek się trzyma plecaka, ale to już niestety prawa fizyki)
Komora, klapa
Jeśli chodzi o pakowność, to pozostawia ona spore pole manewru (starałem się to pokazać na zdjęciach). Można plecak spakować lekko, na ok. 55 litrów i nie ma żadnych problemów, klapa nie lata, a plecak prezentuje się dobrze (to dla estetów). Natomiast maksymalne wypakowanie umożliwia wsadzenie ponad 75 litrów (oczywiście wszystkie 'pomiary' są robione na zasadzie porównań z innymi plecakami). Klapa jest tak uszyta, że mamy spory zapas materiału, co umożliwia zakrycie wypakowanego komina. Przy ekstremalnym wypakowaniu ok. centymetr materiału komina wystaje (widoczne na zdjęciu). Po bokach znajdują się kieszenie kompresyjne. Całkiem spore, spokojnie wchodzi kurtka i np. termos.
Troki, kieszenie
Do kompresji służą troki (oczywiście można nimi też troczyć, wtedy kieszenie przestają dla nas istnieć i nie sprawiają kłopotu). Troki są dosyć krótkie, nie da się owinąć karimaty dwa razy. Jednak są to pasy dość szerokie i twarde, a zapięcia trzymają świetnie i dają się mocno ściągnąć. W efekcie karimata z 2l butelką wody w środku jest stabilna i pewnie przytroczona.
Wady plecaka
Na początek musze napisać o niezbyt dobrze pomyślanym rozkładzie sił, wywołanym przez naciągnięte troki. Po naciągnięciu troków bocznych (karimata), siła działa prostopadle do szycia, co powoduje klasyczne ''rozłażenie się w szwach'' (troki są krótkie, więc naciągać trzeba mocno). Karrimor udziela wieczystej gwarancji na szycie, i mam zamiar z tego skorzystać. Dodać należy, że szwy nie popękały oraz to, że w nowej wersji element ten został zmieniony (szycie podobne jak w Jaguarze), co powinno skutecznie zapobiec takim wypadkom.Następną wadą jest uchwyt do podnoszenia, niestety jest to po prostu pasek z materiału słabszego niż troki, w dodatku z dosyć ostrymi krawędziami, które dają się we znaki przy 20 kg plecaku. Pasek jest kiepsko przyszyty i choć mi jeszcze nie odpadł, to jednak mam pewne obawy o niego... już się pruje.
Podsumowanie
Jednym słowem jest to plecak marzenie. Funkcjonalność (nowej wersji) jest praktycznie taka sama jak w modelu Jaguar, niższa cena wynika z zastosowania słabszych materiałów. Jeśli więc nosisz się z zakupem plecaka na długi okres czasu, to polecam. Ja jestem zadowolony. W przyszłości postaram się na Forum opisać wrażenia z serwisu karrimora, póki co słyszałem tylko same superlatywy.
Zalety:
- System nośny
- Materiały
- Ogólnie przemyślana konstrukcja
- Duża ilość przydatnych ''bajerów''
Nowa wersja. Jak wspomniałem w sprzedaży jest nowa wersja, oto jej zalety:
- Kieszeń na mapę we froncie plecaka
- Nowe szycie niepodatne na rozdarcia wskutek troczenia
- Pasek ''szpejarka'' na froncie plecaka
Wady:
- Szycie troków (poprawione w nowej wersji)
- Pasek do przenoszenia
- Brak dostosowania do camelbaga
- Cena