To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Trezeta Cyclone
#21
dorzuce opinie o butkach Trezeta Cyclone. Generalnie bardzo fajne, przeprawy przez potoki oraz deszcze im nie straszne, musze przyznac, ze po kostki w potoku gorskim stojac wody nie czulem. Troszeczke sie noga poci na piecie i palcach, bo liczba siateczkowych wywietrznikow jest niewielka, ale na pewno to pozytywnie wplywa na nieprzemakalnosc. Podeszwa jest troszke za twarda na miasto, wiec jesli chce ktos buty gorsko-miejskie, to lepiej chybca cos miekszego. Za to w gory bardzo fajna, skal sie nie czuje. To co mnie troche irytuje, to luzujace sie sznurowki. Wiaze jest podwojnie, wiec sie nie rozwiazuja(bez tego raczej tez sie trzymaja), ale zawsze sie jednak niestety rozluzniaja. Za te pieniadze zdecydowanie warto!

Odpowiedz
#22
Witajcie, chciałbym się dopisać z wrażeniami Cyclone, które ostatnio kupiłem. Przeszedłem w nich 4 dni: 1 x 1-dniowy wyjazd + 1 x 2-dniowy; góry ''spokojne'' - Jawornik Wlk. (Złoty Stok), Rudawy Janowickie. Skarpety Trezety z coolmax, grube. Ważę 85 kg, nie miałem do tej pory żadnych problemów z butami górskimi ani mieszczuchowymi.

W sklepie wyglądało wszystko OK, but dobrze leżał - no ale co można sprawdzić w sklepie - czas na szlak!
No i tu zaczęły się schody... Okazało się, że prawy but (i tylko prawy!) niemiłosiernie wrzyna się w kostkę - tak na wysokości metalowego znaczka Goretex - a wpija się DOKŁADNIE w kość. Już po kilkunastu metrach spory ból.... Po całym dniu ''chodzenia'' - kulenia... - z obolałą kostką wróciłem do samochodu.

Myślę zatem - trzeba rozchodzić... Po tygodniu kolejny wyjazd - czas skonsumować ''długi weekend''. Mieliśmy pochodzić z córką 3 dni. Niestety, po pierwszym dniu kostka była w stanie sporego nawyrężenia, nawet po schronisku już bez buta mocno kulałem, jednak drugi dzień po prostu zmasakrował mi kostkę. Postanowiłem zrobić zdjęcie obrażeń - uczucie jakby mi ktoś dłuto wbijał, więc pewnie widać. Hm, i tu niespodzianka - skóra czerwona, ale zero opuchlizny... Po zastanowieniu - czemu ma być, przecież nie ma tu nic, tylko skóra i kość. BTW - zauważyłem że na str 2 tego tematu, ktoś już miał podobny problem.

Wyjazd musiałem zakończyć przed czasem - nie miałem w czym chodzić. Od razu pojechałem do sklepu - nawet zdążyłem jeszcze tego samego dnia - Wrocław, pl. Nowy Targ. Pani zapewniła mnie, że nie będzie problemów z reklamacją, nawet miła atmosfera wychłodziła me zdenerwowanie sytuacją.

Jednak po 14 dniach - ODMOWA uznania reklamacji!!! Totalne zaskoczenie, uzasadniają że ''but uszyty właściwie''. Niech powiedzą to mojej zgnieconej kostce - mam ją załączyć do formularza, aby zrozumieli? Nie wiem co robić - może macie doświadczenia z tym sklepem i producentem?

Poinformuję Grupę o finale, ale na razie 2 konkluzje:
1) Trezeta Cyclone mogą mieć wadę - metalowy znaczek GTX jest akurat przy kostce, więc mogą milimetry zadecydować o odczuciu go lub nie. Zaręczam - owo odczucie jest intensywne... :(
2) Sklep przy ul. Nowy Targ - pytanie czy mieliście z nimi problemy? Obsługa wygląda na miłą, no ale nie to przesądza o ich profesjonaliźmie, tylko jak załatwią temat.

Powoli się wkurzam na ten model buta i sklep... Rozważam zakup innych butów.
-------------------------------------------
Konrad

Odpowiedz
#23
Mnie w czasie 4 dniowego wypadu w bieszczady w zeszlym roku, kiedy to byly swiezo kupione zdarly piety, ale byly zupelnie niechodzone, bo nie mialem czasu ich rozchodzic(40 stopniowy upal i robota od rana do wieczora zdecydowanie to uniemozliwialy) i pierwszego dnia musialem przetestowac plastry(a prospo: viscoplast sa naprawde dobre! :) ) ;) ale potem to tylko dodam, ze pozimie jak wlozylem moje letnie butki, to stwierdzilem, ze trezety to jednak zupelnie inna bajka. Co do wypowiedzi MacKonrada, to juz jest kwestia bardzo indywidualna, ale widzialem, ze tegoroczny model cyclone jest chyba NIECO inny niz poprzedni(moze sa jakies wieksze zmiany, nie wiem).

Odpowiedz
#24
Sapient - pewnie, że to sprawa indywidualna (konkretnie indywidualna mojej prawej kostki... ;). A tak poważniej - nie twierdzę, że model jest zły. Chciałbym mieć te buty - nawet zgodziłem się na naprawę (nie wiem czy dobrze zrobiłem). Po prostu trafiłem na jakiś nieciekawy egzemplarz, tym bardziej, że w lewym chodzi się dobrze...

Na szybko dodam, że mocną stroną jest VIBRAM - trzyma jak należy w różnym terenie - skały, mokre kamienie w potoczkach, itp. Przemakalności na razie nie było mi dane przetestować.

Ronin20 - dzięki za link, już zacząłem wnikliwą lekturę... Sporo tego... :)
-------------------------------------------
Konrad

Odpowiedz
#25
Sapient - do tego etapu jeszcze nie doszedłem, choć już dałem na mszę by dożyć w nich do zimy... Chociaż jednej...
-------------------------------------------
Konrad [SQ6GIT]

Odpowiedz
#26
Witajcie, niestety Cyclone przechodzą dość burzliwą procedurę sklepu. Wcześniej twierdzili, że jak najbardziej nie może tak być, aby but wbijał się w kostkę i uniemożliwiał chodzenie. Jednak po odmowie producenta - mówiąc językiem polityków Koalicji - ''zweryfikowali ponownie swój pogląd''. Otóż teraz sprowadzają to do kwestii ''wygody'' (sic!)...

Użyli też (w rozmowie telefonicznej) uzasadnienia odmowy reklamacji - ''nie dopasowanie stopy do buta''... Hm, myślałem że z definicji to buty mają pasować na stopę, a tu taki kwiatek... Jak w dowcipie o rosyjskim wynalazku - wynaleziono maszynę do golenia twarzy, taką na ulicę, jak automat z napojami - tutaj wkładasz twarz do dziury i goli od razu jednym ruchem całość; ktoś zaprotestował: ''ale jak to, przecież każdy ma inne rysy, inny kształt twarzy...'', na to bez żenady odpowiedź wynalazcy ''tak, ale tylko za pierwszym razem...'' :)

Ech, kicha i tyle. Nie wiem czy mam kupować drugi dobry egzemplarz Cyclone, czy podarować sobie i wziąć inny model. Opinie w tym wątku podzielone... :(

Sprawę reklamacji przerzucam do wątku o reklamacjach:
https://ngt.pl/thread-2407.html&page=30
---
Edytowany: 2007-06-09 12:49:00
-------------------------------------------
Konrad

Odpowiedz
#27
Cyclone Trezeta -- gorąco POLECAM.
Używam ponad rok :-)

i są to moje pierwsze buty po których (nawet 1. włożeniu) nie miałam żadnych kłopotów ze stopami (salomony i buty bundeswehry kaleczyły mocno moje stopy, więc wciaz szukałam dobrych butów).

szczegóły:

wodoodporność:
b.dobra, (ale nie rewelacyjna: na Słowacji i w Polsce ok, ale w deszczowej i podmokłej Norwegii trochę gorzej)

wygoda: bez zarzutu (kilka bąbli na jednej z wypraw)

oddychalność: normalna, bez przegięć w żadną stronę

wytrzymałość: bardzo dobra, nawet szara tkanina nie zmechaciła się.

podeszwa: dobrze trzyma się śliskiego podłoża.
-------------------------------------------
Marta

Odpowiedz
#28
mi działały bez dodatkowych impregnacji (3 tygodnie w Bieszczadach/ze 3 dni deszczu)
-------------------------------------------
Konrad

Odpowiedz
#29
Kupiłem Cyclony w czerwcu, testowałem je w Tatrach (dwa tygodnie w sierpniu) generalnie było dość sucho i ciepło – oddychanie na przyzwoitym poziomie. Kilkudniowy deszcz i przeprawy przez niegłębokie potoki nie zrobiły na Trezetach większego wrażenie ( pierwsza impregnacja tuż przed wyjazdem). Buty nie były specjalnie rozchodzone (trochę chodzenia na siłę po mieście), ale wygoda na poziomie dobrym (troszkę zbyt twarda podeszwa jak na miasto). Jedyne co mnie martwi to widoczne odbarwienia nubuku (otarcia) na wierzchniej części buta w miejscu gdzie metalowa „zawleczka” (ostatni rząd) na sznurówki styka się nubukiem w momencie zgięcia buta podczas chodu. Nie wiem czy z czasem metalowe zawleczki sznurówek nie przetrą skóry buta, podczas normalnego użytkowania? Jeśli u Ktoś zaobserwował podobne zjawisko u siebie, to czy nie powoduje to niszczenia buta? Kolejna mała usterka, którą zauważyłem 2-3 dni temu to delikatne odklejenie się nubuku od podeszwy po wewnętrznej stronie prawego buta przy samym czubku! Chyba będę zmuszony szybko użyć jakiegoś „supergluta” po doklejenie nie jest znaczne (dosłownie kilka mm) a sklep w którym kupiłem Trezety już nie istnieje! Pozdrawiam
-------------------------------------------
michu

Odpowiedz
#30
oj ludzie ludzie. Kupujecie buty i chcecie odrazu by nie ślizgały się po lodzie może więc i po teflonie bo usłyszeliście magiczną nazwę Vibram. Jak nie chcecie się ślizgac polecam raki. Buty z gore-tex nie powinny przemoknąć przynajmniej w okresie gwarancyjnym. A zamsz namoknie w mokrej trawie po kilkugodzinnym marszu niezaleznie od impregnatu. Grunt by stopa była sucha. No ale nie spodziewajcie się, że można w nich pływać. Jak coś nie tak to reklamujcie. Ja przez cały okres gwarancji dodatkowo impregnując (tylko by chronić zamsz) nie miałem z tymi butami kłopotu. Jedyna wada brak wzmocnienia noska (skóra lub guma) no ale ćóż chciałem tanie buty. A te zda się są najlepsze w tańszej klasie ;)
-------------------------------------------
.

Odpowiedz
#31
''Buty z gore-tex nie powinny przemoknąć przynajmniej w okresie gwarancyjnym.'' - musze sie nie zgodzic...ale to tylko moje skromne zdanie...
-------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

Odpowiedz
#32
Trezety Cyclone polecam. Dobry but za rozsądną cenę. W tym przedziale cenowym należy się kierować wygodą buta. Gore zawsze daje przyzwoity komfort. Ja używam od zeszłej zimy przez wiosnę i teraz jesienią. Żadnych zastrzeżeń, choć zaznaczę, że nie miałem do czynienia z sytuacjami ekstremalnymi oprócz spacerów z psem po lesie w mokrym śniegu. Mam nadzieję, że dadzą radę podobnie jak poprzednie alpinusy, które służyły przez pięć lat i gdybym ich nie uszkodził siekierą pewnie służyły by dłużej. Jeśli chodzi o Vibram w Cyclonach to zdecydowanie dobry, bo ja chodzę z pięty i dotychczas tylko nieznaczne ślady zużycia, a np podeszwy w krótkich Becksach były po dwóchlatach zdarte (zaokrąglone).

Odpowiedz
#33
Witam.
3 tygodnie temu zakupiłem buty Trezeta Cyclone. Na razie 2 niezbyt długie wyprawy. Efekt - obtarcia na piętach, podczas schodzenia palce uderzają o przód buta (pomimo tego, że rozmiar jest dobry). Może powinienem kupić rozmiar większe... ?
Pozdrawiam

Odpowiedz
#34
> pufet
> Efekt - obtarcia na piętach, podczas schodzenia palce uderzają
> o przód buta (pomimo tego, że rozmiar jest dobry).
> Może powinienem kupić rozmiar większe... ?

po raz: poczytaj co Meindl Polska w punktach napisał
http://ngt.pl/forum/[obuwie]-meindl,214,66.htm

po dwa: jeśli po włozeniu butów jesteś w stanie +/- włożyć za piętę palec, to rozmiar jest raczej ok

poeksperymentuj najpierw ze sznurowaniem, bo te dwa objawy (a zwłaszcza pięta) wskazują raczej na luźno sznurowanewgo buta - znaczy że Ci stopa w bucie lata...
---
Edytowany: 2008-10-30 10:34:44
-------------------------------------------
[wiki.smutek.pl]

Odpowiedz
#35
Wiki dzięki za link.
Siedzę za biurkiem, ale ze sportem jestem związany od lat ;) Myślę, że to kwestia rozchodzenia buta, za drugim razem było już lepiej. Cały czas eksperymentuje ze sznurowaniem, mam nadzieję, że w nadchodzący weekend będzie lepiej.
Co do rozmiaru (43) - jestem w stanie +/- wsadzić palec za piętę... na ciasno ale daję radę. Poza tym gdy przymierzałem numer większe czułem za dużo luzu, więc wolałem kupić 43 - w grubych skarpetkach moim zdaniem były w sam raz - palec przy końcu.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#36
No właśnie, palec wchodzi ciasno. Palec powinien wchodzić ale nie ciasno ani nie luźno. Tak na styk. Obawiam się, że bul palców nie ustąpi mimo wiązania strefowego.

Odpowiedz
#37
Czy te buty nie mają aby za sztywnej podeszwy w Bieszczady czy też Karkonosze?

Odpowiedz
#38
chciałem kupić buty, które wytrzymają mi zarówno w tatrach (bez jakiś kilkutygodniowych hardcorów, ale zawsze kilka dni po wysokich górach), jak i dlugich rajdach po niższych partiach (gorce bieszczady), chodzi mi tu zwłaszcza o przemakalność (trawy, potoki) i oddychalność.
Rozważam właśnię Trezeta cyclone jak i Aku Slope Gtx http://www.polarsport.pl/index.php/sklep...38/root,1/
co polecacie? dodam że mam możliwość zakupu obu w podobnej cenie

Odpowiedz
#39
Witam wszystkich !
Trezety Cyclone kupiłem w maju przed wyjazdem w Tatry, testując je na legendarnych schodach sklepu w Poznaniu na Gołębiej (syn chciał mieć takie same, lecz ostatecznie wybrał sobie Zamberlan Thunder ze względu na szczuplejszą stopę). Ze względu na brak wolnego czasu nie mieliśmy okazji pochodzić w nich przed wyjazdem i przetestowaliśmy je rozbiegówkach typu Sarnia Skała, Nosal, Kopieniec Wielki po przyjeździe do Zakopanego. Następnie przeszliśmy przez 2 tygodnie kilka tras, niektóre (jak dla nas) całkiem spore np. dwukrotnie Giewont... wiem, wiem :-), Czerwone Wierchy, Kościelec, Krzyżne i Zawrat w różnych warunkach pogodowych. Ponieważ chodziłem razem z synem miałem okazję porównać działania praktyczne obu typów butów. W przypadku moich Trezet:
Zalety:
- Oczywiście niska cena
- Wygoda użytkowania - brak jakichkolwiek otarć, odcisków czy czegoś takiego od samego początku użytkowania
- Dobre odprowadzanie wilgoci z buta nawet przy wysokich temperaturach otoczenia (oczywiście odpowiednie skarpety)
- Bardzo dobre trzymanie się przez podeszwę każdego suchego podłoża (jestem naprawdę zdziwiony treścią niektórych postów o poślizgach oczywiście poślizgi występowały np. na mokrych korzeniach drzew, czy wypolerowanych i mokrych kamieniach ale niezmiernie rzadko i nie częściej, niż Zamberlanach syna)
- Bardzo dobrej odporności na wilgoć (lepszej, niż Zamberlan obie pary identycznie dwukrotnie zaimpregnowane), Nawet wielogodzinna mżawka czy strumyki nie były w stanie zmoczyć naszych skarpet. Choć rzeczywiście przemoczyliśmy buty podczas dwugodzinnego deszczu, to powodem tego były nasze krótkie spodnie i spływanie wody po nogach nie mamy górnych uszczelniaczy.
Buty mają również swoje wady:
- Opisywany wcześniej brak wyższej nagumowanej osłony czuba buta obijanie czuba buta na kamieniach powoduje dość szybkie zmniejszenie ;wodoodporności buta szczególnie na czubku
- Stosunkowo szybkie zużywanie się sznurowadeł (zastanawiam się nad koniecznością wymiany raptem po trzech tygodniach użytkowania)
- Zmniejszona odporność na uszkodzenia kamieniami okienek z Cordury (chyba) w jednym bucie mam od uderzenia w kamień jakby naderwaną / postrzępioną nitkę
- Taka sobie amortyzacja stopy odczuwalna przy dłuższych zejściach po szlaku z kamiennych stopni np. z przełęczy Krzyżne do Doliny 5 Stawów swoje stawy czułem dość dosłownie (tutaj uwidoczniła się ogromna przewaga Vibramowej podeszwy butów syna wyposażonej dodatkowo w wkładkę tłumiącą uderzenia).
Generalnie jestem ze swoich Trezetek bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam kolejny wyjazd.
Do zobaczenia na szlakach :-)

Odpowiedz
#40
Wlasnie wrocilem z 10-dniowego pobytu w Bieszczadach. Byl to pierwszy powazniejszy test dla tych butow. Mozna powiedziec, ze buty zdaly go na 4/5. Pogoda, w ktorej przyszlo mi wedrowac po Bieszczadzkich szlakach byla sloneczna i bezdeszczowa. Przed wyjazdem sprawilem sobie tez skarpety Nordhorna z coolmaxem aby zapewnic wieksza oddychalnosc nogi. Chociaz normalnie nogi mi sie mocno poca, nie czulem jakiejs powodzi w bucie w trakcie wedrowki.
Buty spisywaly sie dobrze na szlaku. Nie byly ani za miekkie ani za twarde. Stopa w nich byla stabilna.
Co prawda obtarlem sobie w nich kostke ale to wynikalo ze slabego wszczesniejszego rozchodzenia butow. Po tym obtarciu juz tak mocno nie sznurowalem buta, co odbilo sie powstaniem pecherza na duzym paluchu w skutek dobijania palcem do czubka buta przy intensywnym schodzeniu. Ale zaznaczam iz jest to efekt slabego zasznurowania a nie jakas wada konstrukcyjna buta.
Podczas schodzenia po wyslizganej glinie, but stracil tez ze dwa razy przyczepnosc do podloza, ale w tym miejscu ''jezdzily'' rowniez inne osoby.
Mimo iz but nie posiada gumowego otoku, wystajace skalki i kamienie nie uszkodzily czubka buta, a kilka razy zdarzylo mi sie w cos uderzyc.
-------------------------------------------
observer

Odpowiedz


Skocz do: