To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Petzl tikka XP vs. Petzl myo XP
Zobaczcie różnice cenowa między MYO 3, a MYO 5, a dochodzą tylko 2 diody i stabilizator. Jakby w XP był stabilizator to zażyczyli by sobie z 80zł więcej.

Odpowiedz
Niekoniecznie, nie wiesz jak ustalili cene MYO XP tzn z jakim zyskiem dla siebie. Ponadto w tens sposób mają możliwość rozwoju :) no i myśle że to w sumie dobry pomysł, jak ktoś nie chce stabilizacji to za nia nie płaci a jak chce to dokupuje pakiet.
-------------------------------------------
chris

Odpowiedz
e...no co Wy Kochani za 220zł to powinna juz być stabilizacja-w takim prostym modelu jednodiodowym -przecież to max 10zł w kosztach produkcji więcej

Odpowiedz
stabilizacja potrzebna jest głównie przy czołówkach ze źródłem w postaci ksenona/halogena ze względu na duży pobór mocy, konstruktorzy doszli widocznie do wniosku że dla luxeonów dających dużo światła przy niewielkim poboże mocy stabilizacja podniesie jedynie cenę takiej latarki/czołówki a nie jest to wskazane podczas wprowadzania nowego produktu na rynek żeby nie zniechęcić klientów do nowego produktu, myśle że za jakiś czas pojawią się całkiem przyzwoite czołówki ze stabilizacją, ale trzeba będzie na to poczekać do momentu ustabilizowania się luxeonów na rynku, napomknę jedynie że ich wybór na rodzimym rynku jest niezwykle ograniczony, dwa główne modele peztla MYO i TIKKA, oraz dwie pozycje silvy L1 i L2

Odpowiedz
Noszę się z zamiarem kupienia czołówki, po wstępnym rozpoznaniu skłaniałbym sie do którejś tikki, konkretnie myślę o tikka plus i tikka XP. I tu rodzi się pytanie: czy warto dopłacic do xp?
Patrząc na parametry, plus ma większy czas świecenia, zas XP wiekszy zasieg. Tylko nie wiem jak odnosic sie do tych danych i mam takie pytania:
1. Czy nmie jest tak, ze dobre swiecenie konczy sie po jakims czasie (15,30,50 h -strzelam) a potem najlepiej byloby wymienic baterie, bo juz niewiele widac? Czy podany maksymalny czas to nie jest głównie sprawa marketingu?
2. Czy tych pare metrów różnicy w zasięgu robi rzeczywiscie różnicę podczas uzywania?

No i plus jest ciut lzejsza, ale roznice bodajże 17 g mozna chyba przemilczec;)

I czy jeszcze cos przemawia za LUXEONEM lub za czterema diodami? Zady? Walety? :)

Jak dotąd obywałem sie bez czołówki ale na starość człowiek chciałby czasem widzieć co ma pod nogami ;)
Z góry dzięki za rady.

Odpowiedz
A jednak można w Polsce dokupić akumulatorek i ładowarkę do Myo XP ;-). Dostałem właśnie odpowiedź od AMC - przywiozą pakiety w drugiej połowie września. Tylko cena zaporowa - 175zł :-(. To już bym chyba wolał drugą czołówkę kupić. W takim razie chyba żałuję, że nie dołożyłem 50 zł - miałbym Myo belt 5 SB z większymi/porównywalnymi zasięgami światła diodowego i stabilizację w standardzie, a na dodatek halogenik...

Odpowiedz
A ja mam pytanie do posiadaczy czolówek w wersji belt. Jak długi jest ten kabel łączący pojemnik na baterie z samą czołówką ? nie bede miał problemow np. gby bede miał przypięty pojemnik na baterie przy pasku u spodni ? Pytam bo mam zamiar kupić sobie Myobelt XP.

Odpowiedz
~piere
W myo 3 belt kabel jest dosyć długi tak ze spokojnie siega kieszeni spodni. W XP powinno byc podobnie ale najlepiej sprawdź w sklepie.

Odpowiedz
Jak widać można lepiej:
http://www.flashlightreviews.com/reviews/pt_apex.htm
http://www.flashlightreviews.com/reviews...ec_eos.htm

I ceny 65$, 39$

Odpowiedz
Amerykańskie ceny, dodaj sobie przesyłkę, cło i vat (od ceny z przesyłką) oraz marżę polskiego sklepu a wyjdzie Co około 325zł i 195zł. Dla przypomnienia w Polsce MYO XP 219zł, Tikka XP 149zł.

A lepiej zawsze można i dlatego po pewnym czasie powstają nowe wersje, żeby ludziska wyrzucili stary sprzęt i kupili nowy.

I nawet znalazłem latarkę tej firmy w w Polsce, oczywiście jest bardzo droga, a to tylko 3 diody:
http://www.military.pl/?prod=494&cat=167

Odpowiedz
piere,
Kabel jest naprawdę długi, bez problemu sięga do kieszeni spodni. No tylko to zależy pewnie jeszcze od tego, ile masz wzrostu. Ja 170cm ;-)

Odpowiedz
Simba <-- ja mierze 187 :/ jesli masz taką czołówke ? wiem ze to głupie :P ale mogł byś zmierzyć ten kabel ?? nie zawsze przecież bede nosił takie ubranie gdzie bede mogł zchować ten pojemnik w wewnętrznej kieszeni kurtki czy soft shella :P . jak juz pisałem to głupie pytanie i proźba :P ale ta czołówka bardzo mi sie podoba i nie chcę sie rozczarować np. kiedy przy kazdym obrocie głowy pojemnik sie bedzie odczepiał od paska, albo ze po prostu braknie 5 cm kabla ;]

Odpowiedz
->Lider
tikka+ jest ładniejsza,mniejsza od xp ale dzieli je przepaść technologiczna(mam obie).+ jest dobra na podręczne odległości,xp ma rozpraszacz oraz duży zasięg no i booster więc na pewno warto dopłacić.
Czasem używania nie warto sobie zawracać głowy jeżeli 1 komplet baterii wystarczy na 2-tygodniowy wypad pod namiot.Co do luxeona to łatwo go wymienić jakby co.
->Simba
Za 3-4 dychy kupisz ładowarkę z kompletem 4 akumulatorów AA NiMH.Te droższe (100-200z)komplety różnią się tym że ładowarki są szybkoładujące(2 godz w porównaniu z 8-14 godzinami w tych tanich) ale przy czołówce to chyba nie ma znaczenia.
-------------------------------------------
Pozdrav

Odpowiedz
Browar,

Ano właśnie nie za bardzo :(. Za same akumulatorki (renomowanych firm, nie jakiś szajs) trzeba dać 45-60zł. Do tego dochodzi ładowarka. Oczywiście można kupić za 30zł, ale wtedy ładuje mi 15 godzin, a decyzje o wyjazdach w moim wypadku zapadają raczej szybko (np. idę w czwartek na ścianę na 21.30 i się dowiaduję, że ktoś w piątek jedzie w skały i ma wolne miejsce w samochodzie ;-). Do domu wracam koło północy, więc załóżmy, że od razu podłączam akumulatorki - wtedy muszę czekać aż do 15). Zatem taki czas ładowania dyswalifikuje, jak dla mnie, tanie ładowarki. Co do droższych - nie spotkałem się z taką, która by mi naładowała 4 akumulatorki 2700mAh w dwie godziny, ale takie 5-7h są. No i kosztują koło 50 zł. Przykładowy link:
http://www.allegro.pl/item121039050_hit_..._2700.html
No i nie ukrywam, że chciałbym mieć i akumulator Petzla ze stabilizatorem, i komplet akumulatorków. Bo stabilizator byłby bardzo ok do jazdy na rowerze, ale za to na dłuższych wyjazdach liczy się dłuższy czas świecenia (ze stabilizatorem Myo XP świeci 7h, bez(stwierdzone doświadczalnie ;-)) koło 15 na trybie maksymalnym).
Ponadto, w droższych ładowarkach mogę wybrać prąd ładowania, mam opcję rozładowania i automatyczny wyłącznik/ładowanie podtrzymujące, więc nie muszę się martwić, że ''przeholuję''. Dodatkowo w tej opcji z linka mogę podłączyć się w samochodzie ;-). Z tego wszystkiego (i z postów rumcajsa i kakato) wynika, że warto dopłacić.

Pozdrawiam :-)

Odpowiedz
Simba, kumpel dorwał gdzieś ładowrke energizera ładującą 4 aku AA w 15 minut, drogie to było

Odpowiedz
ale weźcie też pod uwagę ze takie szybkie ładowarki strasznie skracają żywotność akumulatorków. lepiej chyba iść na jakiś kompromis np. ładowanie 4 AA w 4-5 godzin niż ładować je w 15 minut i skrócić ic żywotność do zaledwie kilkunastu cykli. przy zakupie aku trzeba też uważać na datę produkcji.. nowsze modele akumulatorków są prawie całkowicie pozbawione efektu pamięci.

Odpowiedz
chyba że technologia sprzed 20 lat ;P

Odpowiedz
>>pierre
Obawiam się, że akumulatorki szybciej się zestarzeją niz będziesz w stanie skrócić ich żywotność przez szybkie ładowanie. Zwykle żywotność to ok. 1000 cykli ładowania (np. podawane dla baterii GP). Jednocześnie gdzieś czytałem, ze po ok. 3 latach pojemność akumulatorków systematycznie spada. Raczej trudno w ciągu trzech lat wykonać 1000 cykli ładowania. Najbezpieczniej jest kupić ładowarkę tej samej firmy co baterie, wtedy nie ma obawy o przedwczesne zużycie akumulatorków. Zabierając akumulatorki trzeba jednak pamiętać, że następuje ich samorozładowanie nawet bez obciążenia.

Używam Myo Belt XP - drogo, ale było warto, jest b.lekka - prawie nie czuć, że jest coś na głowie, powrót na kwaterę przez ciemny las - wystarczające oświetlenie drogi nawet w trybie niższym od max, godzinny marsz podczas ulewy - czołówka działa bez zarzutu. Użycie pod namiotem w trybie min. - żeby nie razić drugiej osoby.

Dwie sprawy - przy cieńkim pasku, pojemnik się 'wypina' (zwłaszcza podczas chodzenia na czworaka w jaskini) ale nadal mamy światło bo łączenie kabla z pojemnikiem jest solidne, druga to potrzeba kupna futerału np. płaski pojemnik z tworzywa na kanapki.

Tak więc polecam, jedyna obawa to ile wytrzyma włącznik, bo do wybierania danego trybu świecenia zwykle naciskamy go więcej niż raz.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
to oczywsite -że ładowarka co szybaciej gromadzi energie-niszczy aku.Juz po kilkunastu ładowanich aku tracą swoja mobilność i stopniowo robią się coraz słabsze.

Odpowiedz
Roko <--> właśnie to jeszcze chciałem wiedzieć o Myobelt XP co napisałeś , wiec teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko ją sobie sprawić :)

Odpowiedz


Skocz do: