To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Via Ferrata - lonza
#1
Witam szanowne forum 8-)

Jestem przed etapem zakupu zestawu na via ferraty.
Glowny problem do zakup lonzy. Na rynku jest duzo wersji.
Jeden typ opiera sie na plytkach inne sa zszywane z tasmy i chowane w taki mini pokrowiec. Tylko ze przy tych jest uwaga ze po pierwszym ''uzyciu'' nie mozna jej dalej uzywac.

O ile takie jedne odpadniecie powoduje ze nie mamy wlasciwie sprawnego sprzetu na zaasekurowanie sie na powrot ?

Ktory zestaw polecacie? Jeden z nich bedzie uzywala kobitka... czy tu sa jakies specjalne wymagania ?

Ostatnia sprawa to zakup. Gdzie takie zestawy mozna tanio kupic ?
Lepiej oplaca sie zakup karabinkow oddzielnie ?

Z gory dzieki za wszelkie sugestie!!!


--
awo
-------------------------------------------
Awokado

Odpowiedz
#2
Awo - ja osobiście uzywalem zestawu składającego sie z ok. 3m liny dynamicznej, 2 karabinkow ala via ferraty i absorbera (taka płytka z otworami przez ktore przeplatasz line) wychodzi taniej, rownie bezpieczne (wg. mnie) i kazda lina ma jakas ilosc odpadnieć np. 9 czyli w razie czego (odpukać) mozesz smialo korzystac z niej dalej.
P.S. oczywiście do tego wszystkiego uprząż.

Odpowiedz
#3
Poniżej masz link do podobnego zestawu jakiego uzywalem, ten ponizej rozni sie tylko estetyką (brak węzłow przy karabinkach i węzla na wpiecie do uprzęży)

Odpowiedz
#4
Dzieki za odpowiedz.
Ten zestaw ktory pokazales jest fajny bo w wersji Y i mysle ze nie ma co kombinowac z V/U.

Masz doswiadczenia ktore z karabinkow (zamki) sa najwygodniejsze na perciach ?

Odpowiedz
#5
tak jak kardi napisał lonze mozesz zrobic samemu. jednak 3 metry liny dynamicznej to moim zdaniem za malo. ja uzywalem 6 metrowego odcinka. sporo odejcie liny na wezly. uwazam takze ze system V/U jest latwiejszy do wykonania w domowych warunkach. jeden kawalek liny sklada sie na pol i wpuszcza podobnie w absorber jak w linku powyzej - tylko zamiast jeden koniec liny - dwa konce. dlugosci lonz powinny byc na tyle dlugie aby na wyprostowanej do gory rece swobodnie mozna wpinac karabinek.

co do karabinkow musi byc mocny, z szerokim przeswitem. osobiscie nie polecam Ci predefinowanych pol-automatow do ferrat. do niczego pozniej ich nie uzyjesz. najlepiej zakrecane szerokie HMSy. zakrecec i tak pewnie nie bedzie Ci sie chcialo na przepinkach, ale i tak prawie zawsze masz wpiete 2 karabinki na raz.

lonza na linku ma wade. zeby dopiac ja do uprzezy wymagany jest 3 karabinek, co podnosi koszt. mozna zamiast tego kupic metr kewlaru i dowiazac na stale plytke do uprzezy.

co do odpadniecia. uwazam ze po odpadnieciu na ferracie (co nikomu nie zycze) caly zestaw nalezy wyminic wlacznie z karabinkami!!! odpadniecie na ferracie moze miec nawet wspołczynnik 10 przy zalozeniu ze uzywamy tylko lonze z liny dynamicznej. zalozenie jest dosc bliske prawdy, bo trudno jest okreslic stopien absorbcji plytki, ktory jest zalezny np. od grubosci liny, jej sztytwnosci itp.

generalnie na ferratach lepij nie odpadac, a odpadniecie raczej wiaze sie z interwencja wiatraka!!

na ferraty koniecznie kask na glowe i skorzane rekawiczki, np takie rowerowe.
pzdr.

Odpowiedz
#6
Dzieki za uwagi.
Masz jakis pomysl gdzie najlepiej potrenowac obsluge zestawu?
Chcialbym aby kobitka mi sie chwila manualnie przyzwyczaila do sprzetu.
Na panelu to raczej srednio da sie zasymulowac zabezpieczenia z ferrat.
Predzej jakies duze drabinki.

Znacie takie miejsce w W-wie ?


PS: Sa wypozyczalnie tego typu sprzetu ? (glownie kaski ew. lonze)

Odpowiedz
#7
najlepszym testem i nauka bedzie pojscie na latwa ferrate :) do 3-ki w skali tkaczyka. generalnie nie wpinasz sie w drabinki tylko w stalowe liny. kask postaraj sie od kogos na panelu pozyczyc, albo w jakims KW.
pzdr

Odpowiedz
#8
właśnie, niech ktoś napisze, czy w krajach alpejskich da sie zestaw na ferraty i uprząż wypożyczyć
-------------------------------------------
...tu wedrówki nasze wniebowzięte...

Odpowiedz
#9
Michu - z ta liną sie zgadza, tylko ,że ja jeden kawałek (krótszy) uzywałem tylko i wylacznie na przepinkach na sztywno (wtedy odpadniecie nie jest takie niebezpieczne) a co do karabinków- to mysle ze jak sie Awo spodoba to napewno znowu mu sie przydadza w przyszłym roku ;)

Odpowiedz
#10
jasne rojas - da sie wypozyczyc. w Szamoniowie mozesz sobie praktycznie wszystko pozyczyc: buty, uprzeze, raki, czekany (techniczne tez) i co tam tylko chcesz... tylko, ze ceny są spore. jak ja liczyłem to po 3-4 dniach mozesz mieć swój własny czekan za to co bys zaplacil za wypozyczenie. takze moim zdaniem sie nie oplaca =/

Odpowiedz
#11
Ja sie wybieram na perci do Slowenii.. chcialem sobie zmniejszyc wydatki kupujac tylko lonze a kase na kaski wydac za rok 8-))

Bede musial zapytac na forum ichniejszego PZA.. moze cos sie znajdzie.

Odpowiedz
#12
Michu - karabinki tylko i wyłącznie z przeznaczeniem do Via Ferrat. Nie wyobrażam sobie używać innych. Co to znaczy, że polacasz ''takie porządniejsze, zakręcane''? Przecież karabinki do via ferrat to takie same karabinki tylko mają automatyczne zamki. Wytrzymałości itp identyczne. Czyli są lepsze do Via Ferrat.
Gdyby ktoś zmusił mnie do używania karabinków zakręcanych to Włosi poznaliby wszystkie polskie przekleństwa:-)
-------------------------------------------
Idea

Odpowiedz
#13
Jeśli nie masz doświadczenia, zdecydowanie odradzam robienie lonży samemu. Nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie...
Moim zdaniem większy wybór będziesz miał w kraju docelowym, możliwe też, że zakup w Niemzech czy we Włoszech wyjdzie taniej.
Jeśli chodzi o karabinki, to tylko specjalne ferratowe, najlepiej takie, które mają osobne uszka do do liny. Ja mam np. taki zestaw:

Odpowiedz
#14
Tomisiek - wlasnie taki zestaw widzialem. Wyglada naprawde dobrze a te specjalne karabinki daja sie latwo operowac. Tylko ze taki zestaw w Podrozniku byl kiedys za +- 370 pln.

Odpowiedz
#15
no to sam widzisz, że w Niemca kosztuje 70 eurosów, co w tej chwili daje około 280 zetełpe - a więc prawie stówkę taniej.

Edelrid to jedna z lepszych frim produkujących sprzęt wspoinaczkowy. Ten zestaw jest bardzo wygodny w użyciu, już trochę z nim chodziłem w zeszłym roku, a w sobotę wyrywam w Dolomity:)

pozdrówaśki
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#16
Karabinki do via ferrat są wytrzymalsze od zwykłych
i jeśli spełniają normy UIAA to mają literkę ''K'' w kółeczku tak dla odróżnienia od HMS-ów które mają literkę ''H''
Lonża do via ferraty sprzedawana nie powinna mieć wezłów tyko powinna być zszywana. Radziłbym się zapoznać z norami UIAA.
Należy również pamiętać o żywotności nylonu czyli lepiej skasować software po 5 latach nawet jeśli nie wygląda na zużyty.

Odpowiedz
#17
czekan;-> dzięki za dodatkowe informacje. Moje karabinki mają ''K'' w kółeczku, a lonża nie ma ani jednego węzła:)
Wytrzymałośc karabinków w zestaiwe Edelrd Brenta to 30 kN wzdłużna i 10 kN poprzeczna, a więc wyższa niż karabinków do ekspersów czy HMS-ów (odpowiednio 22-24 kN 6-8 kN).

pozdrówka
-------------------------------------------
tom

Odpowiedz
#18
idea >> zgadza sie. tylko ze karabinek do ferrat to tak naprwde pól-automat. automatyczny karabinek unimozliwia przypadkowe otwarcie karabinka - tulejke na sprezynie zabezpieczajaca zamek trzeba przekrecic o 90 stopni. nie wyobrazam sobie tego, tak samo jak zakrecania. pol-automat do ferrat nie ma czegos takiego - zsuwasz do dolu tulejke na sprezynie palcem i zamek mozesz otworzyc.
pytanie rodzi sie samo? do czego wiecej uzyjesz tego karabinka poza ferratami? to samo dotyczy sie tych karabinkow z dodatkowymi uchami.
poza tym tak naprawde 90% czasu jestes wpiety dwoma karabinkami do liny, wiec prawdopodobienstwo wypiecia lonzy przy nie zabezpieczonym karabinku maleje 2 razy.
piszac porzadniejsze karabinki mialem na mysli np. HMS mammuta, z poszerzonym przeswitem i wieksza wytrzymaloscia.

czekan >> zgadza sie ze lonza sprzedawana nie powinna byc wiazana. ale to dotyczy tylko producentów. nie ma zadnych przeciwskazan zebys zrobil sobie sam lonze dowiazujac karabinki podwojna osemka. moim zdaniem nawet lepiej, bo wezel pochlania energie w czasie odpadniecia.

wszystkie decyzje zaleza od tego kto ile ma kasy - stac kogos na kupno predefiniowanego sprzetu - to bardzo dobze. jezeli ktos ma malo kasy moze kupic sprzet uniwersalny, ktory moze wykorzystac we wspinaczce.

na koniec - koniecznie kask na glowe - najczestrza przyczyna odpadniec jest wynikiem uderzenia kamieniem, skutkiem czego utrata rownowagi lub przytomnosci.

a najlepiej nie odpadac na ferratach!
pzdr!

Odpowiedz
#19
Michu:-> świat idzie cały czas naprzód:))
Ferratowe karabinki typu Attac (jak w opisanym wyżej zestawie Edelrida lub Salewa w linku poniżej) są w pełni automatyczne i nie mają prawa się przypadkowo otworzyć.
Zamek zwalniasz naciskając uchwyt po drugiej stronie (po prostu w naturalny sposób ściskaz karabinek w dłoni), gdy puścisz uchwyt karabinek jest zatrzaśnięty i zablokowany.

Jeśli chodzi o inne zastosowania, to na pewno taki karabol znakomicie się nadaje do autoasekuracji na stanowsku. W sumie nie zmienia to jednak mojego zdania, że lepiej kupić gotowy zestaw, szczególnie jeśli ktoś jest początkujący.

Odpowiedz
#20
HEj,
Ja poprosiłem o pomoc znajomych, któ¶zy byli na ferratach ze swoimi lonżami.Nie stać mnie na firmową nówkę, więc wygląda to tak:
- 6m dynamika 9.8mm, przycięty na na dwie częsci, jedna dłuższa, druga krótsza,krótsza dowiązana do dłuższej zderzakowym, na końcach podwójne ósemki, dłuższy koniec liny przepleciony przez absorber Konga, pozostawiona pętla pow. 1m(do wciągnięcia w absorber podczas odpadnięcia( oby nie:)...), na końcu pętli ósemka,koniec liny przeplatam przez uprząż i ucho absorbera i wiążę ósemkę, pętlę zachechlam gdzieś za szpejarkę,żeby się nie dyndała pod nogai,
-2 karabinki vertigo pecla(też się bałem,że do niczego się nie przydadzą potem,ale przecież można je stosować 2 zamiast jednego zakręcanego przy budowie stanowisk, tak jak dwa zwykłe nie zakręcane, skierowane w przeciwne strony zamkami...),
typowy Y.
koszt całośći ok 160 zł i trochę kombinowania z dopasowaniem długosci...więc o 100 złotych mniej niż ''u Niemca'',za miesiąc sprawdzę samemu...#pozdrawiam

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz


Skocz do: