To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Source Classic
#1
OPIS PRODUKTU:

paski syntetyczne
podeszwa z trzech rodzajów gumy

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
01-07-2005, 05:00

Source Classik są pierwszymi sandałami, jakie sobie sam kupiłem. Jeszcze rok temu byłem wielkim przeciwnikiem obuwia o nazwie sandały (może to jakiś uraz z dzieciństwa), a te kupiłem raczej z musu niż z potrzeby posiadania sandałów.
Wyboru tych sandałów dokonałem po pochlebnych wypowiedziach na forum NGT ich posiadaczy.

Paski
Wykonane są z taśm najprawdopodobniej nylonowych (nie wiem dokładnie jaki to materiał, ale w dotyku jest śliski) o szerokości 2,5 cm. Paski w podeszwie nie są mocowane punktowo tylko przeciągnięte są pod górną częścią podeszwy dzięki czemu są wytrzymałe i niepodatne na zerwanie. Mimo że nie mają wyściółek neoprenowych to nie zdarzyło mi się żeby mnie obtarły nawet w czasie długiego marszu z plecakiem. Po zamoczeniu schną około 30 minut (przy temperaturze około 20 stopni C). Rzepy są solidnie przyszyte, nie wystają żadne nitki, nic się nie pruje. Na pasku, który najczęściej używam widać już pewne zużycie rzepu. Po niewielkich modyfikacjach z paskami można z nich zrobić klapki.

Paski są w dwóch wariantach kolorystycznych: szaro niebieskie we wzorki greckie i piaskowo brązowe we wzorki egipskie, jeśli dobrze pamiętam.

Podeszwa
Wykonana jest z trzech rodzajów gumy. Pierwsza warstwa (od dołu) jest wykonana z dość twardej gumy z bieżnikiem podobnym do opony samochodowej. Druga warstwa (środkowa) wykonana jest z miękkiej gumy. W części przedniej jest dość cienka, natomiast w okolicy śródstopia i pod piętą ma około 1cm grubości. Ta warstwa odpowiada (moim zdaniem) za komfort chodzenia i tłumienie drgań. Trzecia warstwa gumy jest znów dość twarda, pokryta delikatną krateczką, dzięki której stopa nie ślizga się nawet, gdy jest mokra. Warstwa ta jest także nasączona jakimś środkiem, najprawdopodobniej bakteriobójczym, który ma zapach zbliżony do wanilii. Po roku użytkowania i wielu kąpielach w rzekach zapach ten nieznacznie osłabł. Cała podeszwa jest płaska, jedynym wyprofilowaniem jest zgrubienie pod śródstopiem.
Po roku chodzenia w tych sandałach, zarówno w terenie jak i w domu (zima) na podeszwie widać niewielkie ślady zużycia. Mimo, że spodnia warstwa gumy jest dość twarda to mają dobrą przyczepność. Chodząc po mokrych kamieniach w rzece czułem się dość pewnie, ponieważ nie miały tendencji do ślizgania się po nich, no chyba, że kamienie były pokryte glonami i mułem, na które nie ma rady.

W spodzie podeszwy jest umieszczony zielony punkt, który określa długość gwarancji tzn. gwarancja kończy się w momencie, gdy zielony punkt się całkowicie wytrze.

Podsumowując
Sandały są solidnie wykonane i mimo braku wyprofilowanej podeszwy są bardzo wygodne. Dodatkowym plusem jest dołączony pokrowiec, w który można włożyć np. mokre sandały i bezpiecznie zapakować do plecaka bez obawy, że coś się od nich zamoczy. Pokrowiec jest zamykany na zamek błyskawiczny, a od środka podgumowany. Sandały są niezatapialne Żeby nie było tak różowo to mają także pewne niewielkie minusy. Jeden z pasków przy pięcie jest dłuższy, przez co rzepy łączą się ze sobą tylko na 1/3 długości.
Najszybciej zużywa się biały napis pod piętą, po miesiącu już go nie było.Dla ciekawych, po śniegu też się nie ślizgają – sprawdzone.Na zdjęciach sandały są nieco przykurzone)

Czas użytkowania: 1 rok

Zalety:
- wygodne
- solidna podeszwa
- paski przeciągnięte pod podeszwą
- dobra przyczepność na mokrych kamieniach
- szybko schną
- pokrowiec

Wady:
- nierówne paski
- cena


[Obrazek: Source%20Classic%201.jpg]

[Obrazek: Source%20Classic%202.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
14-08-2011, 16:25

paski - polipropylen
podeszwa - trójwarstwowa z pianką ''Eva''
wnętrze - wyściółka anty-smrodliwa
cena ~150-200 (2011r.)
czas użytkowania: 5 sezonów (do zdarcia)


Sandały te były moimi pierwszymi z prawdziwego zdarzenia, po ''Buffo'' i ''Alpin\'s''.
Zdecydowanie jestem z nich zadowolony po pięcioletnim okresie użytkowania.
Nie oszczędzałem ich w żadnych warunkach: kajaki, żagle, wędrowanie, rower, miasto, dom. Obecnie nadają się już tylko do chodzenia po domu. To były dobre sandały, świetnie się sprawdziły.

Paski
Są z polipropylenu, a nie z nylonu, jak sugeruje kolega (wszystkie modele Source\'a maja takie paski). Szybko schną, jednak nie należny dopuści do tego, by nie wyschły przez ponad 12h, bo zaczynają BARDZO śmierdzieć. W normalnych warunkach dobrze się sprawdzają. Czasem, gdy są mokre, to wrzyna się któraś z plastikowych sprzączek.

Podeszwa
Trzy warstwowa, w środku pianka amortyzująca. Zielony punkcik starł się w moich sandałach po pierwszym sezonie letnim. Jednak podeszwa długo się nie ścierała mocno. Słaba przyczepność, gdy jest mokro. Uważam, że są stosunkowo twarde przy długim chodzeniu.

Wnętrze
Dopasowuje się, do stopy po krótkim czasie użytkowania. Zabezpieczenie anty zapachowe działało przez 2 sezony, później ta warstwa najwidoczniej się starła. Sandały wymagały częstego szorowania/prania, bo w warunkach letnich dość szybko śmierdzą, ale myślę, że to normalne, gdy się je dużo nosi. Dobrze się je myje, bo wnętrze jest gładkie i nie zbiera się dużo brudu.


Podsumowanie
+ solidne sandały, przy mocnej eksploatacji czas użytkowania 4 lata ( pod koniec jest już trochę usterek).
+ dobry stosunek ceny do jakości.
+ łatwo się je myje
+ wygodne
+ szybko schną

- słaba amortyzacja
- śmierdzą po długim użytkowaniu ( jak każde sandały;-)
- po paru latach słaba przyczepność na mokrym
- po paru latach rzepy się same odpinają

Polecam, dla mnie się sprawdziły, ale teraz zamierzam zainwestować w wyższy model Source\'a - ''crosser''.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5


[Obrazek: classic-1.jpg]

[Obrazek: classic-2.jpg]


Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
17-02-2014, 20:09

Sandały Source Classic (Woman/Lady) zakupiłam w sierpniu 2009 roku za cenę ok 200 pln w sklepie Skalnik we Wrocławiu. Poszukiwałam lekkich, uniwersalnych i funkcjonalnych butów na lato. Na rynku jest ogromny wybór obuwia, z czego dużo produkowanego w Chinach, Indiach, Bangladeszu a zwracam dużą uwagę gdzie dany produkt powstał. Jestem tzw. świadomym konsumentem i w tym przypadku kierując się opiniami kolegów i koleżanek z NGT na temat sandałów trekkingowych izraelskiej marki SOURCE VAGABOND SYSTEM postanowiłam takowe zakupić. Jest to model niezmieniony od ponad kilkunastu lat i jest nadal jednym z najpopularniejszych modeli Source. Cena na przełomie lat też się utrzymuje.

CECHY
- X Strap Patent - specjalny system mocowania pasków opatentowany w USA
- EXC - wyściółka antywstrząsowa
- technologia A.R.T - odporne na ścieranie gumowe podeszwy o fakturze wspomagającej przyczepność.
- funkcja klapka (Slip on Option)
- automatyczne dostosowanie się podeszwy do kształtu stopy
- specjalny proces antybakteryjny zapobiega przykremu zapachowi i rozmnażaniu bakterii.
- klamry na krawędziach zabezpieczają system pasków
- szybkoschnące paski
- trzywarstwowa konstrukcja podeszwy
- gwarancja zielonego punktu (Green Dot Guarantee)
- ekologiczna torba do transportu

Technologia A.R.T - to oryginalne mieszanki najlepszych gum używanych przez Source, bardzo odporne na ścieranie. Podeszwa gwarantuje długotrwałą przyczepność oraz wentylację od strony stopy. Dodany środek antybakteryjny zapobiega powstawaniu przykrych zapachów - info ze strony producenta

Gwarancja zielonego punktu - na spodzie w okolicach 1/4 długości podeszwy od strony wewnętrznej patrząc od czubka sandała czyli tuż pod dużym palcem u nogi znajdują się zielone punkty. Dopóki są widoczne można oddać do naprawy w ramach gwarancji jednak nie dłużej niż 4 lata od zakupu - jak to wygląda w praktyce nie wiem. W moim przypadku po 4 sezonach użytkowania w jednym sandale nadal są resztki zielonego punktu, być może wpływa na to waga osobnika jaki nosi sandały, im cięższy tym szybciej się ściera.

BUDOWA
Paski w sandałach uszyte są miękkiego polipropylenu i jest 6 punktów mocowania do podeszwy. Podeszwa to trzywarstwowa konstrukcja. Warstwa wewnętrzna dopasowuje się do stopy użytkownika, środkowa warstwa tłumi drgania a zewnętrzna odpowiada za kontakt z podłożem, trzymanie i brak poślizgu a też wytrzymałość.
Waga : 467 g (roz. 38)

UŻYTKOWANIE
Sandały od momentu zakupy przemierzyły ze mną dziesiątki kilometrów w kraju i za granicą. Od Chin, Tajlandii, Kambodży po polskie góry oraz morza. Po 3 sezonach użytkowania tracą na uroku ale nie tracą nic ze swoich pozostałych zalet. Po 4 sezonie nadal mogą z powodzeniem spełniać swoją funkcję, ale udało mi się w lutym 2014 zakupić identyczne w fantastycznej cenie 165 pln (obniżka 30% na obuwie w sklepie Skalnik we Wrocławiu). Tym razem nowiutkie lądują do plecaka i ruszają ze mną na podbój Ameryki Południowej, dlatego do plecaka a nie na nogi, bo tu może być jeszcze śnieg a tam koniec lata. Wiem, że spiszą się na medal.
Sandały trekingowe Source Classic Woman można używać do wszelkiej aktywności tj. chodzenie po górach, spływy kajakiem, jazda na rowerze, pływanie. Podczas pływania sprawdzają się w morzach gdzie jesteśmy narażeni na kontakt z jeżowcami a plaże lub dno morskie jest żwirowe. Może się zdarzyć, że podczas pływania spadną nam ze stopy ale z racji tego, że są bardzo lekkie to unoszą się na wodzie i nie musimy się martwić, że wyjdziemy w jednym bucie.
Sandały po za funkcjonalnością są po prostu ładne w swojej prostocie. Jeśli zadbamy o nasze stopy to będziemy się czuć komfortowo mając na sobie produkt firmy Source. W moich sandałach zapach wanilii utrzymywał się 3 sezony, po tym czasie należy jej po prostu częściej prać aby nie łapały przykrego zapachu.

PODSUMOWANIE
Zdecydowanie polecam sandały Source Classic Woman o czym świadczy fakt zakupu takiej samej pary po 4 latach użytkowania pierwszych sandałów.
Skoro są dla mnie idealne to po co szukać czegoś innego.

Zalety
- funkcjonalne do wszechstronnej turystyki
- lekkie
- szybkoschnące
- wytrzymałe
- pachnąca podeszwa
- dodatkowe etui na buty - można wykorzystać jako kosmetyczkę

Wady
- cena katalogowa - warto polować na rabaty
- początkowo zdarzyło im się, że jeden z pasków obok klamry zaczął uwierać - dość szybko dopasowały się i problem znikł
- po kilku sezonach użytkowania rzepy nie trzymają jak na początku i mogą spaść podczas pływania.

Zdjęcia
nr 1 - sandały fabrycznie nowe jeszcze nie używane
nr 2 - sandały po ponad 4 sezonach użytkowania

Informacja : powyższa opinia jest subiektywna i nie ma na celu reklamy produktu ani sklepu w którym zostały zakupione.

Uwaga: do mojego fanklubu - proszę o policzenie liczby użytych wyrazów, środków interpunkcyjnych, wskazać który wyraz został najczęściej użyty a następnie przedstawić to w formie zestawienia w Excel. Nagrody zostaną wylosowane na zlocie.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5


[Obrazek: IMG_2423.jpg]

[Obrazek: IMG_2427.jpg]


Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
31-01-2015, 14:51

Sandały kupiłem w lipcu 2008, po poszukiwaniach wytrzymałych, prostych w budowie, a jednocześnie wygodnych sandałów. Wahałem się miedzy jakimś modelem Tevy (chyba terra fi) a właśnie source classic. Ostatecznie padło na source classic bo przekonały mnie następujące kwestie:
1) paski sa z jednego kawałka materiału i przechodzą przez całą szerokość podeszwy (nie są wklejane końcami jak w większości sandałów), więc mała szansa ich zerwania co się czasem w sandałach zdarza - sprawdziło się w 100%
2) paski są bez gąbek, szmatek, bajerów, więc będą łatwe w czyszczeniu i będą szybko schły. Przy okazji miałem nadzieję, że mimo braku gąbek, szmatek i bajerów nie będą uwierały i ocierały stóp. - sprawdziło się w 100%
3) ponoć powłoka antybrzydkozapachowa o zapachu wanili będzie skuteczniejsza od stosowanych jonów srebra w Tevie, choć tu miałem obawy bo jednak powłoka w classicach jest ponoć tylko na powierzchni podeszwy a Teva stosuje dodatek jonów srebra w całej podeszwie. - sprawdziło się w 70%.
4) prosta i charakterystyczna dla source classic budowa i układ pasków (coby o nich nie mówić - wyróżniają się ;))

Ważna uwaga: Kupując przez internet dobrze jest przymierzyć sandały w sklepie stancjonarnym - ja mimo, że standardowo noszę 42 to Source\'y mam w rozmiarze 44.

Sandały sprzedawane sa ekologicznie w torbie wielorazowego użytku, co jest na plus, ale ja tej torby do noszenia sandałów nigdy nie miałem potrzeby później używać. Nowe sandały ładnie pachną wanilią, jednak po dłuższym chodzeniu zapach podeszwy jest dość mało ciekawy, ale bez tragedii. Po prostu po całym dniu intensywnego chodzenia trzeba je przemyć, ewentualnie pomagając sobie jakąś szczotką z mydłem i po wysuszeniu sandały znowu ładnie pachniały wanilią. Po jakimś czasie (po roku mozę dwóch latach) zarówno przestałem czuć zapach wanili w czystych sandałach jak i przestałem czuć brzydki zapach po całym dniu intensywnego chodzenia. Wydaje mi się, ze coś jest nie tak z tą mieszanką waniliową jakiej source używa i że to ona wchodzi w jakieś reakcje powodujące takie a nie inne nieciekawe zapachy. Nie wiem od czego to zależy że jedni mają z tym problem inni zaś tę wanilię chwalą;) Jednak jak już ta warstwa zejdzie to problem zapachu znika ;)

Sandały te używam w lecie do wszystkiego od chodzenia po mieście, jazdy na rowerze, pływania, po lekki trekking. Sprawdzają się znakomicie. W bieszczadach mimo, że miałem docelowo zabrane buty trekingowe do chodzenia po górach to ostatecznie chodziłem cały czas w Classicach. Zdarzyło mi się nawet biegiem zrobić odcinek Wielka Rawka - Krzemieniec-Wielka Rawka i choć nie było to specjalnie wygodne to jednak podeszwa nie poślizgnęła się ani razu. W wysokie tatry chyba jednak bym ich nie założył - ale tylko ze względu na to że to sandały (czyli brak usztywnienia kostki i zabezpieczenia stopy przed uderzeniami), bo myślę, że sama podeszwa mogłaby ''dać radę'';).
Odkąd mam te sandały to zawsze pływając rekreacyjnie w warunkach niebasenowych mam je na stopach. Idealnie zabezpieczają stopy przed różnymi niespodziankami jakie mogą się zdarzyć na dnie. Przy tym są wygodne i prawie ich nie czuć przy pływaniu. Prócz tego szybko schną.

Co do odczepiania się pasków i spadania sandałów na co niektórzy narzekają to ja u siebie tego nigdy nie zauważyłem. Moim zdaniem problem może być jeśli mamy wąską stopę i pasek po zapięciu wystaje górnym paskiem (ten z haczykami) poza dolny pasek (z pętelkami). Chodzi o to, że górny pasek ma na końcu małą czarną ''tasiemkę z haczykami'', kóra zabezpiecza pasek przed samoodpięciem i jeśli ta tasiemka wystaje to umożliwia to samoodpięcie paska. Jeśli ktoś ma małą stopę rada jest więc taka by przy zapinaniu pofałdować górny pasek mniej więcej pośrodku, tak aby nadmiar paska odstawał w tym miejscu na tyle by koniec paska górnego wraz z czarną tasiemką zmieścił się i mógł złapać całkowicie dolny pasek.

Podeszwa

Oponowy bieżnik podeszwy bardzo dobrze się sprawdza zarówno w mieście jak i w lesie/górach. Nie zdarzyło mi sie w tych sandałach poślizgnać, więc myślę, że OK, chociaż na lodzie i śniegu nie testowałem ;).

Wygoda

Jak na sandały wygodne, dobrze trzymają się nogi i przy spokojnym chodzeniu są idealne. Paski nie obcierają aczkolwiek z tego co pamiętam na początku miałem jakieś lekkie obtarcia od plastikowej klamry spinającej paski, które po jakimś czasie przeszły. Czasem brakuje mi amortyzacji, szczególnie przy szybszym chodzeniu, szczególnie w mieście na asfalcie, a nie mówiąc już o bieganiu. Oczywiście nie są to buty do biegania, więc cudów nie wymagam, ale przydałoby się trochę więcej amortyzacji pod piętą.

Wytrzymałość

Sandały oceniam jako bardzo wytrzymałe. Co prawda nie katuję ich nie wiem jak, ale też nie dbam o nie jakoś szczególnie. Paski są nadal całe, bez przetarć, podeszwa dawno straciła zielony punkt (nawet nie wiem kiedy), ale tylko na tylnej krawędzi po stronie pięty jest starta do zera. Poza tym bieżnik jest nadal w wystarczającej grubości, choć przyczepność jest trochę mniejsza niz przy nowych sandałach.

Reasumując polecam. Jak będę kupował kolejną parę (choć pewnie póki tych nie zgubię lub mi ich nie ukradną to nieprędko to nastąpi) to będą to też Source Classsic, ewentualnie coś podobnego tylko z lepszą amortyzacją.

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5


[Obrazek: source.jpg]

[Obrazek: podeszwa%5B1%5D.jpg]


Odpowiedz
#5
NIe wiecie przypadkiem, czy mozna je kupić w okolicy Bielska-Bialej ?
Wg mnie godne sandałki :)
Pozdrowienia !

Odpowiedz
#6
ostatno w Turyście na Barlickiego widziałem je i chyba byly przecenione, ale ile to nie pamiętam
-------------------------------------------
..::Łukasz::..

Odpowiedz
#7
~Arturo

Po zajrzeniu na stronę Alviki (dystrybutor) od razu rzucił mi się w oczy napis: ''Poszukaj sklepu z naszymi produktami''. Poszukałem i po chwili zastanowienia, w jakim województwie leży Bielsko, znalazłem link, który może być przydatny.


-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
#8
Dzieki wam! Zajrze do tego ''Turysty'' moze sie jeszcze nawet załapie na tą przecenę :D .

~furry- dzięki za linka :)
Pozdrowienia!

Odpowiedz
#9
są to sandały które bardzo długo żyją,jest gwarancja że jak wywalisz 200 zł na sandał to chodzisz w nim 8 lat a może i dłużej

p.s. - jeżeli już kupować source to polecałbym model stream , troszke droższy ale bardziej extremalny
-------------------------------------------
emil

Odpowiedz
#10
Model Stream jest rzeczywiście lepszy, chociaż od Classic różni się tylko dodatkowym bocznym paskiem [rzeczywiście trochę stabilizującym] i ''piramidkowym'' wzorem bieżnika - przyczepność bez zarzutu, na mokrych skałach i mokrych pokładach. Po trzech latach użytkowania wszędzie, również na miejskim bruku, który najbardziej wyciera podeszwy, ślady zużycia są minimalne, a zielona kropka na swoim miejscu; pasków wyrwać się nie da. Sandałki są do bólu proste, lecz właśnie dlatego znakomite.

Odpowiedz
#11
Najlepiej przymierz sobie dany model w sklepie a póżniej zamów bezpośrednio w firmie ALVIKA - takk wyjdzie najtaniej. Przy cenie od 150zł przesyłają za darmo. Znajomy załatwiał sandały Sourca w ten sposób.

Odpowiedz
#12
Gdzie na terenie woj. lubelskiego można kupić sandały marki Source?

Odpowiedz
#13
~bbo: http://www.alvika.com.pl/h/skl/lubelskie.html

uprzedzając pytanie o województwa: dolnośląskie, kujawsko-pomorskie, lubuskie, łódzkie, małopolskie, mazowieckie, opolskie, podkarpackie, podlaskie,pomorskie, świętokrzyskie,warmińsko-m azurskie, wielkopolskie,zachodniopomorskie:

lista sklepów jest na: http://www.alvika.com.pl/h/sklepy.html

:P
-------------------------------------------
fr

Odpowiedz
#14
nie sugerowałaby się za bardzo stroną alviki.

w mojej miejscowości nie ma już od kilku lat sklepu, który ciągle widnieje na stronie producenta

w pobliskiej częstochowie w sklepie figurującym na stronie nie było ani jednego produktu alviki a sprzedawca robił duże oczy na nazwę tej firmy :(

może jest tutaj ktoś z alviki i uaktualni informacje????

Odpowiedz
#15
Na mejle odpowiadają na pewno - pisalem do nich ostatnio. Co do strony - żadnej zmiany od dłuuuuższego czsu.

Odpowiedz
#16
Korzystałem z tej sklepów na stronie Alviki. W woj. podlaskim nie ma sklepu, ktory prowadziłby sprzedaż sandałow Source. Stąd też moje pytanie na forum dotyczące woj. lubelskiego..

Odpowiedz
#17
Jak nie mozecie znalezc sklepu kupcie bezposrednio od Alviki transport gratis a z rozmiarowka- bez obaw bo jest idealna.

Co do minusa w recenzji o nierownych paskach- musiales trafic na zly model u mnie sa rowne co do milimetra :D
-------------------------------------------
POZDRAWIAM

Odpowiedz
#18
Przy zamowieniu bezpośrednio od Alviki ceny są takie jakie na ich stronie? Można je odesłać jak się nie spodobają?

Odpowiedz
#19
hm wgdg przepisow masz prawo do oddania produktu po zakupie w ciagu [chyba] tygodnia bez zadnych kosekwencji, jesli produkt nie nosi sladow uzytkowania. Niewiem jak jest tutaj, szczegolnie ze zwrotem przesylki (musialaby byc chyba na Twoj koszt).A ceny sa takie jak na stronie bo od 150 zl przesylka free. Najlepiej do nich napisz maila :)
-------------------------------------------
POZDRAWIAM

Odpowiedz
#20
przestrzegam przed kupnem bez przymierzania, ja mam rozmiar 43 natomiast sandały dopiero były dobre przy numerze 45... Ponadto bardzo wygodna podeszwa, ale obcierają mnie paski gdy stopa się poci. Więcej informacji we wrześniu, przez cały sierpień przejdą naprawdę niezły test w pustynno miejsko wodnych warunkach (łącznie z pływaniem w Atlantyku)...
-------------------------------------------
worph

Odpowiedz


Skocz do: