To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Namioty] Quechua
#41
Tomson. Nie testowałem tych namiotów, ale, gdy kilka dni temu znajomy polecał mi quechua powiedział, żebym nie kupował wersji light i ultralight.
-------------------------------------------
Jaro

Odpowiedz
#42
Bionnassay T3 stary ja taki model 1 raz w zyciu widze :P w decathlonie bynajmniej go nie maja z tego co pamietam ale ciekawy bardzo model nie powiem. Kurcze a ta wersja ultra light wlasnie tak przykula moja uwage bo tak lekkiego namiotu to jeszcze dla 3 osob nie widzialem ale faktycznie pewnie sie to musi odbic na wytrzymalosci lub czym kolwiek innym negatywnie w sumie to ja kupuje glownie z mysla o noclegu dla 2 osob ale popatrzylem na T2 i sobie pomyslalem ze skoro jest tylko troszke ciezszy T2 od T3 to juz lepiej zaplacic te 70zl wiecej i cieszyc sie wieksza przestrzenia. No ale jesli brac pod uwage wersje bez pro to musze jeszcze raz przebadac sytuacje...
A wspominal dlaczego by nie brac wersji ?
''powiedział, żebym nie kupował wersji light i ultralight'' - to wyklucza prawie wszystkie modele qeczuly ktore mnie interesuja :P
-------------------------------------------
tomson

Odpowiedz
#43
no to może niech powie dlaczego nie poleca ? nie spotkałem się z jakimiś totalnie negatywnymi opiniami odnośnie namiotów Quechuy, oczywiście zawsze komuś coś nie podpasuje, ale żeby całkowicie negować...?
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#44
Myślę, że może chodzić o wytrzymałość stelarza przy wersjach light- markę polecał mi klient, który często bierze udział w spływach, ale waży trochę... za dużo. Przetestował już kilka namiotów i widział różne namioty wokoło. Jeśli Ciebie Tomson zraziłem do wersji light to sorry. Sam poszukaj na forach i podejmij decyzję, bo myślę, że wybór zależy od potrzeby. Przy pieszych wycieczkach zastanowił bym się na light. Pytałem pod kątem siebie i kupuję T3+
CZY TEN DECATHLON PROWADZI SPRZEDAŻ WYSYŁKOWĄ? Zadzwonię do nich dzisiaj.
-------------------------------------------
Jaro

Odpowiedz
#45
w tamtym roku kupilam namiot T2 ultralight (bez pro). Bylam z nim na:
- Roztoczu: rozkładany na szyszkach i galęziach prawie po ciemku i między drzewami z których cały czas spadały szyszki. Padało, nie bardzo, wytrzymal bez problemów;
- pielgrzymce: 12 dni, padało, kilka razy naprawdę nieźle - żadnych problemów; trzeba przyznac ze zawsze byl dobrze rozlozony ze wszystkimi odciagami, bo nie mialam ochoty ryzykowac;
- trzy dni na polu namiotowym, prawie nie padalo, wiec nie bylo warunkow do sprawdzania jego mozliwosci.

Jako zalety moge wymienic:
- rzeczywiscie nieprzemakalny;
- spora absyda, przydawala sie przede wszystkim gdy padalo a ja wchodzilam do sypialni ktora byla suchutka mimo otwartego wejscia;
- rzeczywiscie wentylacja byla dobra, jest dobry przeplyw powietrza, nawet jesli nie wszystkie ''okienka'' sa otwarte
- nie przezylam jakiegos bardzo mocnego wiatru ale jesli chodzi o stelaz nie bylo zadnego problemu;
- bardzo male wymiary po spakowaniu - nosilam go w plecaku, i bardzo mala waga, mniejsza niz podaje producent;

Wady (oczywscie w stosunku do moich oczekiwan):
- ciemny tropik i ciemna sypialnia, moze i robactwo do tego nie lezie, ale ciemno tam bylo jak nie powiem gdzie. Latarka, ktora w jasnym namiocie dawala mnostwo swiatla, w nim dawala tylko poswiate ktora umozliwiala tracenie wzroku :) Czy by sie nagrzewal tego nie wiem, bo zawsze gdy zostawal rozlozony bylo raczej pochmurno.
- mimo wszystko rozkladanie najpierw sypialni a potem tropiku grozi zalaniem sypialni jesli akurat pada, totez zawsze z dusza na ramieniu na pielgrzymce czekalam na koniec dnia, zeby nie padalo akurat wtedy gdy ja bede miala tych kilka minut na rozlozenie namiotu. Ale nie wszystkim ostatecznie musi przeszkadzac przemoczona sypialnia.
- beznadziejne szpilki, aluminiowe szesciokatne, podobno wytrzymale na skrecenia - wytrzymale to one w ogole nie byly, wystarczyl tylko troche twardszy grunt i gieły sie jakby były miedziane, a jak juz sie ktoras zgięła to nie bylo mowy zeby ją wyprostowac ;) Po wyprawie na Roztocze kupilam sobie zwykle stalowe (koszt 20zł). Razem z nimi namiot wazyl dokladnie tyle ile mial wazyc wedlug producenta :)
- po tym jednak dosc krotkim uzytkowaniu widać bylo zuzycie materialu w tuneliku na maszt od absydy, po prostu było widać że się przetarł. nie wiem czy grozilo to przedarciem czy tez nie, aczkolwiek widac bylo ze nie jest juz nowiutki, podobnie podloga w jednym miejscu (od ostrego kamienia na ktorym ją rozlożyłam - wiec moja wina) takze byla ''jasniejsza'', ale nie podarla sie i nadal nie przemakala w tym miejscu;

Wiecej nic mi nie przychodzi do glowy. Namiot ogolnie polecam, chociaz sama oddałam go znajomemu i chcę kupić jaśniejszy i z zewnętrznym stelazem.
-------------------------------------------
karola

Odpowiedz
#46
Kupiłem kilka dni temu quechua T3+. Na razie rozłożyłem go w salonie, żeby nauczyć się rozkładać. Chwilę mi to zajęło i rzeczywiście rozkładanie sypialni na początku w czasie dużego deszczu to będzie pech. Pod tym względem 2-sekundówki są lepsze. Ma ciemnoniebieski tropik i białą sypialnię- jest przyjemnie jasno, 8 kieszeni w środku. Troszkę duży po złożeniu, ale w końcu to trójka z przedsionkiem. Taki 3-osobowy namiot 15 lat temu był ogromnym pakunkiem. Możne leżeć w każdą str. ma 200/210cm. Ja mam 186cm i cienki dmuchany materac z gąbką- troszkę dotykam tropiku.Dobrze rozwiązany przedsionek- nie będzie cieknąć woda.Szpilek na podłodze z płytek nie testowałe ;)
Kupiłem go wysyłkowo ze sklepu Decathlona w Warszawie na Targówku-trzeba było tylko znaleźć właściwego człowieka, bo rzeczywiście ogólnie Decathlon sprzedaży wysyłkowej nie prowadzi i jakiś kierownik ze sklepu we Wrocławiu nie był pomocny- mogę go zrozumieć- nikt mu dodatkowo za fatygę nie zapłaci. Zapłaciłem 189zł. Miałem zapłacić też za kuriera- chyba TNT, ale nie musiałem. Za takie pieniądze to super namiot:)
-------------------------------------------
Jaro

Odpowiedz
#47
Zachęcony pozytywnymi opiniami na temat namiotu t2 (nie żaden ultralight, zwykłe t2) zakupiłem go dzisiaj za 89.95. Był mi potrzebny mniejszy i lżejszy namiot niż dotychczasowa, ponad dziewięciokilogramowa rodzinna 4 z wielkim przedsionkiem.
Testowe rozłożenie i bardzo dobre pierwsze wrażenie. Wszystko intuicyjne i proste, jakość wykonania naprawdę ok (szwy, suwaki, odciągi, spasowanie).
Teraz najlepsze. Producent podaje wagę namiotu na poziomie 3,4kg. Jako że ktoś wspomniał, że faktycznie może być mniej )na przykładzie namiotów ultralight i ultralight pro), postanowiłem go zważyć. Posłużyłem się do tego wagą kuchenną o dokładności 20g. Wynik pomiaru? Dokładnie 3000g z pokrowcem. Ważone wszystkie części razem i każda z osobna.

Po prostu fenomem, już nie mogę się doczekać przetestowania go w terenie :)
-------------------------------------------
a.

Odpowiedz
#48
Ja zakupiłem 2'' air III. Masakrowany był przez 3 tygodnie. Pogoda różna czasem upał (tu sprawdza się system wywietrzników) czasem deszcz i sucho, nie przecieka. stosunek jakości do ceny więcej niż dobry. Jeśli nie masz jakiś kosmicznych wymagań to za 250-300 zł kupisz nie kiepski namiot.
-------------------------------------------
:-) ghostcat

Odpowiedz
#49
Cholerka wczoraj kupiłem T2 Ultralight Pro.
Wszystko OK, ale cholernie ciężko się go rozkłada. Tzn. ten długi pałąk musi wejść w takie rękawy, a do końcówek tego pałąku trzeba wsadzić takie metalowe bolce. Wszystko to połączone jest od spodu taśmą materiałową. No i jeden bolec śmiało wchodzi, ale za cholerę nie da się tak podgiąć tego pałąka żeby ten drugi wsadzić!!! Pudzian by pewno nie miał problemów ale mnie to wkurza. Może musi się toto wyrobić?
Miał ktoś taki kłopot?
-------------------------------------------
Mały

Odpowiedz
#50
Maly_man: Co prawda nie miałam tego namiotu tylko T2 ultralight ale na początku też trudno mi było ustawić stelaz. (No jako że jestem kobietą to nic dziwnego że nie mam wprawy w trafianiu pałąkiem tam gdzie trzeba ;P) obawiam się że to się nie wyrobi... ale ty w końcu nabierzesz wprawy.
-------------------------------------------
karola/ OffTopic wycięty przez moderatora

Odpowiedz
#51
czy ktoś moze autorytatywnie wyjaśnić różnicę między T4.2 XL a T4.2 XL AIR. rozumię że chodzi o sposób ventylacji ale czy AIR nie traci przez to na ochronie przed wiatrem i deszczem. czy wszystkie moskitiery są dodatkowo zamykane nieprzemakalnymi ''zasłonami''
http://www.quechua.com/EN/t4-2-xl-33684537/
http://www.quechua.com/EN/t4-2-xl-air-33684474/
-------------------------------------------
jroza

Odpowiedz
#52
jroza z tego co widac to tak wszystko da sie zamknąć a wentylacje skutecznie przymknąć
-------------------------------------------
Cielęcinka była gorąca, Waldemar musiał dmuchać

Odpowiedz
#53
Ogladalem te T2,T3 ultralight i nie podoba mi sie proces ich skladania. I mozna dostac cholery od tej czerni w srodku.

Ta tania dwojka za 89zl ma +/- wymiary i konstrukcje komodo. I podkreslam ze konieczne byloby dokupienie alu stelaza. Heh Marabut by sie zdziwil gdyby ta Decathlonowa tania 2ke wyslac im i poprosic o fartuchy za 50zl.

Odpowiedz
#54
T2 nie ma absolutnie konstrukcji komodo, ma wewnętrzny stelaż i minimalna absydkę pozatym sypialnia jest dłóższa i szersza.
Uzywałem tego namiotu latem w niższych górach i spisywał się świetnie

Odpowiedz
#55
szukam opini natemat namiotu t6.2
-------------------------------------------
piotr

Odpowiedz
#56
Chcę kupić T6.2 XL , ale mój kumpel, który jeździ pod namioty od 10 lat uznaje tylko mamioty z rur alu, straszy mnie, że te Quechua przemakają i jest w nich zimno. Co o tem myślicie, czy z dzieciakami można pod taki namiot jechać na tydzień nad może???
-------------------------------------------
tomek

Odpowiedz
#57
własnie wróciłem z dwutugodniowej wyprawy w bieszczady na którą specjalnie kupiłem T2 ultralight. Szukałem stosunkowo niedrogiego namiotu ktróy byłby mały i lekki. na quechue trafiłem przypadkiem przejeżdżając obok decathlonu w porządną burze. zatrzymałem się zeby obejrzec te namioty choć nie bardzo ufałem i dalej nie ufam marce quechua (nie licząc ich namiotów rzecz jasna :)). Zaglądam do namiotu a tam zupełnie sucho choć tał w środku kałuży. normalnie nie przekonałbym sie do ''szmacianej'' podłogi jaką ten namiot posiada ale po oglądnieciu namiotu ''w akcji'' nie miałem watpliwosci. kupiłem namiot od razu. w bieszczadach nieraz padało a namiot pozostał absolutnie suchy w srodku choć pod podłogą chlupała woda. namiot waży niewiele jest bardzo mały po spakowaniu (wielkosci wiekszego spiwora) co do ciemnego koloru i nagrzewania się wnetrza to bym nie przesadzał z narzekaniem bo nawet jesli sie nagrzewa nadmiernie to w ciepły i słoneczny dzień nie ma potrzeby żeby w nim siedzieć :P rozkłada się , składa i pakuje łatwo i szybko. na szpilki nie narzekałem (moze trafiałem na dobre podłoże ale nic sie nie obracało w ziemi i nie gięło)

generalnie namiot bardzo dobrej jakosci za stosunkowo małe pieniądze.
dla dwuch osób wystarczający, choć jesli trzymac w srodku plecaki robi się ciasno
-------------------------------------------
animal

Odpowiedz
#58
A kupiłeś T2 ultralight zwykły (igloo z przedsionkiem) czy T2 ultralight PRO (tunel typu psia budka)?
-------------------------------------------
Rysiek

Odpowiedz
#59
T2 ultralight zwykły
-------------------------------------------
animal

Odpowiedz
#60
Quechua 2'' 3 Air.
Jestem zachwycona!
Samotny spływ kajakowy. Wszystkie graty (poza wiosłem i kajakiem) w namiocie. Mnóstwo miejsca, także dla jeszcze jednej osoby.
Wiatr, deszcz, upał - 7 dni, pogoda każda. Noclegi na różnych podłożach - od ''cywilizowanego'' pola namiotowego z przygotowanym podłożem, przez łóżko wodne (teren bagienny i podmokły) i pustynne warunki (szpilki wbijane kamieniem, ostre kamienie pod podłogą) az po akupunkturę (szyszki, kamienie i resztki szyszek pod podłogą). Temperatura - od bardzo ciepłej (32 st. C) po zimną (7 st. C).
Podłoga bardzo wytrzymała, choć sprawiała wrażenie cienkiej - po powrocie jest w jednym kawałku. Namiot dał radę w porządnym deszczu z wiatrem - ani nie przemókł, ani nie latał (bez odciągów), ani się nie złożył (choć jak raz porządniej zawiało, to trzy igla leżały poskładane, a Quechua tylko lekko się zgięła i odgięła i stała jak powinna).
Temperaturowo - komfortowo. Uchylne klapy to wspaniałe rozwiązanie. Jesli ktos się obawia, że w tym namiocie może być zimno lub zbyt wietrznie, to rozwiewam obawy - wystarczy zamknąć zupełnie klapy i problem rozwiązany. Szczelne - na jednym z postojów okazało się, że wyroiły się mrówki - i tylko dwie znalazłam w namiocie, a było nad nim czarno...
Namiot mocowałam do kajaka gumami transportowymi (takie jak rowerzyści mają) i nie było z tym żadnych problemów.
Krążki wzbudzają ciekawość ;)
Przy rozbijaniu namiotu zawsze byłam najszybsza :]]]
Świetna sprawa - sypialnia podpięta do tropiku. Zawsze sucho, co ważne przy rozbijaniu się w deszczu.
Wieszak przy suficie a także kieszenie boczne umożliwiają rozlokowanie tego, co ma być pod ręką.
Miejsce na buty pomiędzy sypialnią i tropikiem jest wystarczające.

Drobny mankament - brak absydy, ale to tylko w deszczu troszkę przeszkadzało, zresztą sama zdecydowałam, że będzie to taki namiot (deszcz wtedy minimalnie padał do środka i wejście namiotu nie przemakało, nawet przy wielokrotnym otwieraniu i zamykaniu, co nalezy zaliczyć do plusów).
-------------------------------------------
Quid magis est saxo durum, quid mollius unda...

Odpowiedz


Skocz do: