To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Reklamacje sprzętu outdoor (obuwie:osobny wątek)
dzieki:)

Odpowiedz
O ile pamiętam, nigdy nie dostałem zwrotu za przesyłkę, mimo cytowania przepisów. Witamy w Polsce: ''Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan teraz zrobi''. I dlatego, zaraz po złodziejach, zawód sprzedawcy jest dla mnie stojącym najniżej w hierarchii uczciwości.

Odpowiedz
A ja dostałem, ale przepis zastrzega, że obowiązuje przy wybraniu najtańszej oferowanej przez sprzedawcę formy przesyłki. Jeśli zamówiłem kurierem a mogłem listem np to sprzedawca nie musi zwracać kosztów dostawy. I nigdy nie pokrywa kosztów zwrotu (nie musi).
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
Sam wybieram najtańszy sposób dostawy :-)

Odpowiedz
M, nie jest tak jak mówisz. Sprzedawca nie musi Ci zwracać RÓŻNICY pomiędzy droższą przesyłką wybraną przez Ciebie a przesyłką najtańszą, którą oferuje. Natomiast do zwrotu kosztów przesyłki najtańszej jest zawsze zobligowany ustawowo. Przy czym nie może do rodzajów oferowanej przesyłki zaliczać odbioru osobistego.
Jest to wyraźnie wskazane chociażby w linku do strony UOKiK, który wrzucałem powyżej.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
@Pit: a jak to się ma do sytuacji z allegro, kiedy często jest oferowana jakaś najgorsza przesyłka (list nierejestrowany, albo co) za 0? Wtedy teoretycznie najtańsza opcja dostawy kosztuje zero, ale...
---
Edytowany: 2017-04-18 15:19:17

Odpowiedz
I to jest świetne pytanie Robert.
Ustawa posługuje się terminem ''najtańszy zwykły sposób dostarczenia oferowany przez przedsiębiorcę''. I teraz trzeba się zastanowić, czy nierejestrowany zwykły list jako sposób dostarczenia przesyłki stanowi ''zwykły sposób dostarczenia''. I właściwie tak, więc przedsiębiorca może taką praktykę stosować.
Z drugiej jednak strony pojawia się bardzo istotny problem odpowiedzialności za przesyłkę - a ta spoczywa na sprzedawcy do momentu wydania rzeczy konsumentowi, chyba że sprzedający nie miał wpływu na wybór przewoźnika (dostawcy przesyłki), ale wyboru tego dokonał sam konsument. I nie dotyczy to sytuacji, w której wybieramy przewoźnika z ''katalogu'' oferowanego przez sprzedającego. Bo w takim przypadku zachowuje on wpływ na wybór przewoźnika. I z takimi sytuacjami mamy do czynienia w przypadku 99% transakcji internetowych pewnie.
Tutaj mamy dość szczegółowo omówioną tą problematykę- z naciskiem na próby przerzucania odpowiedzialności za dostarczenie przesyłki na konsumenta:
http://konsumentwsieci.pl/konsekwencje-w...m-zwyklym/

I jeszcze jeden przydatny link dotyczący tej kwestii:
http://tiny.pl/g52d9

Moim zdaniem trzeba też poczekać, aż bardziej ukształtuje się i rozbuduje orzecznictwo, bo ustawa o prawach konsumenta jest stosunkowo młoda. Wtedy będzie można więcej powiedzieć na ten temat.
---
Edytowany: 2017-04-18 16:18:24
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
A co w przypadku zwrotu tylko części zamówienia? Nie przysługuje zwrot kosztów przesyłki, czy przysługuje proporcjonalnie do wartości zwracanego towaru, albo jeszcze inaczej? Np. jeśli bez rzeczy zwracanej koszt przesyłki byłby niższy.

Odpowiedz
Jeżeli koszt przesyłki uzależniony jest od ilości zamówionych rzeczy- sprzedający powinien zwrócić koszty proporcjonalnie. Jeżeli natomiast koszt jest stały - sprzedający nie musi zwracać kosztów przesyłki przy zwrocie części towaru.

Taka interpretacja wydaje się być spójna i logiczna. UOKiK także się za nią opowiada. Tutaj więcej na ten temat:
http://tiny.pl/g52jr
---
Edytowany: 2017-04-18 20:12:36
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz
Kolejna reklamacja w Polarsport i kolejne problemy :/ Tym razem buty Michała (Garmont Dragontail MNT).

W butach przetarły się zapiętki. A właściwie to na pięcie od wewnętrznej strony wydarły się spore dziury. Stało się to po roku i trzech miesiącach od zakupu. Buty zostały kupione przed wyjazdem do Kirgistanu, tam były używane 3 tygodnie, a później weekendowo jesienią i wiosną (na zimę Michał ma inne buty) + 10 dni na Maderze. A więc użytkowanie ich nie było przesadnie intensywne.

Odpowiedź sklepu Polarsport na złożoną reklamację:

''Przyczyną wskazanych usterek było nadmierne oddziaływanie na materiał podszewkowy spowodowane najprawdopodobniej nieprawidłowym doborem rozmiaru i tęgości buta. Sposób sznurowania, dbałość przy zakładaniu lub ściąganiu butów oraz indywidualne uwarunkowania fizyczne także mają znaczenie. W niskim obuwiu pięta nie jest trzymana tak mocno jak w wysokim dlatego jego dopasowanie jest tak istotne. Jej ruch podczas chodzenia może powodować przecieranie materiału. Powstałe uszkodzenia nie są spowodowane jego wadliwością, a indywidualnymi uwarunkowaniami fizycznymi danego człowieka.''

Dla mnie odpowiedź jest trochę niepoważna, bo właściwie mogliby tak odpisywać każdemu. Czy sklep w odpowiedzi może napisać cokolwiek i to koniec? W odpowiedzi na odwołanie odpisali, że nadal podtrzymują swoje zdanie.

Odpowiedz
Mi też często w butach przecierają się zapiętki i to niezależnie od ceny butów. Ja to zaliczam do zużycia i chyba bym nie wpadł na to, żeby próbować reklamować bo to w sumie trochę jak z nogawkami spodni - jak są na tyle szerokie i długie, że dostają z tyłu do ziemi to się wycierają i trudno by to było reklamować. Jedyna różnica jest taka, że w butach trudniej to przewidzieć i ew przeciwdziałać. Zupełnie mnie nie dziwi, że nie uwzględniono reklamacji. Ale dobry szewc wklei np skórzaną futrówkę na pięcie i będzie ok - tylko przypilnuj/zażycz sobie przyszycie jej przy górnej krawędzi cholewki.

Odpowiedz
Nie no, przetarte zapiętki to klasyka gatunku podłego obuwia. ;) Czy to zwykłe zużycie? Niewątpliwie tak. Czy to powinno nastąpić po (obliczając z posta Jagi) ~40 dniach użytkowania? Niewątpliwie nie.

Na mój rozum, pozostaje RPK, opinie rzeczoznawców i takie tam cyrki. Szkoda.

Odpowiedz
Generalnie to ze swoich wcześniejszych doświadczeń (różne obuwie i różne sklepy) wiem że przetarte tzw zapiętki nie podlegają reklamacji. Sklepy i producenci zazwyczaj uważają to za mechaniczne uszkodzenie przez użytkownika.
Tak miałem w swoich salomonach. Prawda jest taka że wszystko zależy od materiału z jakiego zrobiona jest wewnętrzna wyściółka. Spotykałem się z firmami które używały bardzo dobrej wyściółki która po 3-4 latach nie przecierała się i takie jak wspomniane salomony gdzie wyściółka przetarła się po 4-5 miesiącach umiarkowanego użytkowania. Tak że najlepiej kupować to co dobre i sprawdzone a jak firma nie potrafi zapewnić w butach dobrego materiału ani uwzględnić reklamacji to nie kupować takich produktów od takich firm. Miałem przetarte zapięteki w Meindl ElPaso. Wysłałem do sprzedawcy z reklamacją który wysłał to dalej do rozpatrzenia do zakładu w Niemczech. I dali mi nowe buty. Czyli to była jedyna firma która uwzględniła mi taką reklamację . Polski przedstawiciel zapewne by ją z automatu odrzucił !?
No i w końcu chyba najważniejsze... Kwestie prawne niezgodności towaru z umową. Czyli domniemanie istnienia wady. Do roku jak by coś się stało to przyjmuje się że wada istniała w dniu zakupu. I można żądać. Po roku to nabywca / konsument musi udowodnić że to była wada a nie zużycie.
Tak że w tym przypadku do najlepiej skontaktować się z inspekcją handlową.
-------------------------------------------
JAca

Odpowiedz
Oj ludzie. Nie ma już od prawie 2 lat niezgodnosci towaru z umową. Od grudnia 2015.

Odpowiedz
Ja bym się nawet nie szarpał z reklamacjami. Nie chciałoby mi się pisać reklamacji, chodzić, kłócić ze sprzedawcami. Poszedł bym raz , uda się to dobrze , nie ...to też dobrze.
Ponieważ Jaga jesteś z Krakowa więc napiszę tak:
Na ul. Dietla , koło sklepu Militaria, jest zakład szewski . Nazywa się(chyba) Dratewka. Za 25 złotych wklei i wszyje zapiętki. Ze skóry nie malowanej , kolorowa jest tańsza . Kolorowa , najczęściej szara , lubi zafarbować. Za 25 złotych szkoda by mi było czasu i nerwów.
W Polarsporcie reklamowałem raz buty z powodu zapiętkow. Buty AKU Ariba przetarły sie po przejściu z Rdzawki , na Turbacz. Kupione w czwartek, przetarte w niedzielę, reklamowane w poniedziałek czy wtorek. Nie było najmniejszych problemów. Szybki zwrot kasy. Ponieważ były super wygodne (poprzednie , takie same mialem z 4-5 lat) zaraz po wyjsciu ze sklepu zanioslem do w/wspomnianego szewca. Służyły jeszcze kilka lat , bez żadnych problemów.
-------------------------------------------
Grzesiek.

Odpowiedz
Widzę, że nie mogę edytować .
Sklep zwrócił mi pieniądze, a ja od razu kupilem u nich następną parę , i tę zaniósłem do Dratewki.
-------------------------------------------
Grzesiek.

Odpowiedz
Czytam co napisaliście i tak się zastanawiam... Serio pozwalacie na to żeby sklepy/producenci wciskali Wam towar kiepskiej jakości? Cokolwiek kupuję oczekuję, że będzie sprawne do końca okresu gwarancji. Te buty nie wytrzymały jakichś 40-50 dni noszenia. Nie chodzi już o to czy mnie stać na nowe, czy nie i ile kosztuje naprawa, ale o to, że nie lubię jak ktoś mnie oszukuje.
Buty powinny być wykonane z takich materiałów żeby wytrzymały 2 lata. Za to płacę :)
To, że pięta trze o zapiętek to chyba żadne odkrycie? I chyba każdy producent butów powinien to uwzględnić dobierając materiały...

Odpowiedz
+1 dla Jagi, akceptując takie odrzucenie reklamacji, sami kręcimy na siebie bicz - jako konsumenci oczywiście.

Odpowiedz
Zbynek... Owszem nie ma już ''niezgodności towaru z umową'' ale jest zamiast tego rękojmia... Jedna cholera. Tak czy inaczej teraz rękojmia daje ci 1 rok na domniemanie istnienia wady. Zmieniła się nazwa i przebieg procesu reklamacji. Można żądać tego czego wcześniej nie było można.
Zgadzam się Jaga że odzież , sprzęt (szczególnie za większe pieniądze i tzw dobrych firm ) powinien długo służyć. Dlatego między innymi czytuje opinie na tym forum.
I to mi wystarcza co napisałaś. Butów Garmonta Dragontail na pewno nigdy nie wezmę pod uwagę. Jak firma wykłada się na czymś takim jak wyściółka buta... To czego od nich wymagać. Tak samo jak raz na zawsze wyleczyłem się z salomonów.
A powalczyć trzeba. Czyli warto iść do inspekcji handlowej albo napisać do producenta.
---
Edytowany: 2017-08-02 23:09:47
---
Edytowany: 2017-08-02 23:10:15
-------------------------------------------
JAca

Odpowiedz
Chciałem napisać o rękojmi odnośnie postu Zbynka, ale Jaca mnie ubiegł. Faktycznie rękojmia dotyczy niezgodnosci towaru z umową - wady fizycznej towaru. Więc to nie jest tak, że pojęcie niezgodności towaru z umową nagle zniknęło.
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.

Odpowiedz


Skocz do: