19-01-2010, 07:27
Simba
Moderator
2008-05-04 17:14:44
83.5.249.107
Głosów: 1
W ramach porządkowania wątku ''buty wspinaczkowe'' postanowiłem wydzielić kilka wypowiedzi nt. ''czy, kiedy i jak trenować''. Nie jest tego dużo, ale chyba szkoda wysyłać w kosmos.
Na razie zostawiam temat w kategorii ''sprzęt wspinaczkowy'' - jak Wam się wątek nie spodoba, będzie mi łatwiej go usunąć ;-).
~Lenka
2008-05-04 17:16:04
83.5.249.107
Głosów: 0
(...) No i mam jeszcze jeden problem.... eeee...no....mam bardzo słabe ręce i tak sie zastanawiam czy zanim wezme lekcje powinnam dojść do jakiejś normy np. 15 podciągnięć czy jest to bez znaczenia?
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:16:34
83.5.249.107
Głosów: 0
Lenka - jako, że salvador już Ci wytłumaczył co i jak na temat Cobr i instruktora to ja podejmę się niewdzięcznego pytania o podciąganie :) Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tym pięknym sportem to nie zwracaj uwagi na to jak się wspinają osoby lepsze od Ciebie. Nie przejmuj się tym zupełnie bo niemal każdy zaczynał praktycznie od zera (pomijając Adasia Pustelnika który zaczął od VI.4 :). Owszem możesz ładować na drągu - na pewno to nie przeszkodzi jednak najlepszym treningiem jest samo wspinanie i raczej tego się trzymaj. Jeśli masz do wyboru drążek lub ściana/skały to zawsze wybieraj to drugie. Drążek jest jedynie hmmm powiedzmy dodatkiem do podniesienia mocy (głównie przybloku) więc raczej nie zawracaj sobie na tym etapie nim głowy. Na początku będziesz się raczej wspinać na drogach łatwych - nie wymagających jakiś kosmicznych ruchów na szmatach więc nie musisz sobie drążka brać tak bardzo do serca.
P.S. A z doświadczenia wiem, że do ładowania na drążku potrzeba sporego samo zaparcia - po prostu nigdy się nie chce na nim ładować :)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~stroona
2008-05-04 17:17:02
83.5.249.107
Głosów: 0
a ja proponuje ćwiczyć dłonie. np. na małych śmiesznych przyrządach przypominających grzałke do wody, albo ściskanie raczej twardszej gumowej piłeczki. poza tym ja np. łapie czasem (gdziekolwiek jestem) jakiegos uchwytu jednym palcem i staram sie napręzyc go tak jakbym próbowała sie przyciągnąc. jak zaczynam czuć przedramie tzn. ze zmieniam palec :] a dzieje sie to po kilku sek. serio .. działa. uchwyt na dwa palce to luksus a i ''fakersem'' nie pogardze ;)
pozdrawiam
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:17:29
83.5.249.107
Głosów: 0
ehmh ja bym na poczatek pileczki nie polecal - pokasujesz szybko wiezadla i sciegna. jak jestes na sciance to najlepiej robic serie przyblokow i przywisow na oblakach. no i rzecz jasna dlugie oblaczaste obwody ;)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~Lenka
2008-05-04 17:18:05
83.5.249.107
Głosów: 0
''długie oblaczaste obwody''....prosze jasniej bo ja jeszcze zielona jestem :-)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
braavosi
Moderator
2008-05-04 17:18:29
83.5.249.107
Głosów: 0
dziewczyno,idz na scianke i czerp z tego przyjemnosc,daj sobie spokoj na starcie z obwodami,wypasionymi przystawkami,fakerami,szmatami,krawadkami,haczeniem pieta itd.,itp.to naprawde przyjdzie z czasem...pozdr.braav
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
salvador
2008-05-04 17:18:59
83.5.249.107
Głosów: 0
dokladnie tak, niech pierwszym treningiem bedzie samo wspinanie...
sama zauwazysz,jak w miare wspinania pewne rzeczy wyksztalcaja sie intuicyjnie, zaczniesz coraz lepiej czuc swoje cialo, balansowac.. nawet takie rzeczy jak haczenie pieta sa bardzo intuicyjne, ale nie ma sensu ksztaltowac ich na sile, wszystko przyjdzie samo w swoim czasie...
.. i pamietaj - staraj sie od samego poczatku wspinac jak najwiecej stosujac ''chwyt wyciagniety''
a tym, ktorzy poczatki maja za soba polecam, o ile nie znaja: Wspinaczka, trening i praktyka [Dale Goddard, Udo Neumann]
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:19:25
83.5.249.107
Głosów: 0
Dokładnie. To co mówią chłopaki to czysta prawda. To co napisał sensei to bez obrazy po porstu bzdura. Obwody i jakikolwiek specjalny trening będą Ci potrzebne dopiero jak będziesz wspinać się na wysokim poziomie a póki co nie przejmuj się tym wszystkim tylko ciesz się tym co daje Ci wspinanie. A kiedy już będziesz robić drogi VI.2 VI.3 to zaczniesz się interesować treningiem, który podniesie twój poziom z tym, że już nie będziesz nas pytać jak trenować bo sama będziesz już to wiedzieć :)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:19:53
83.5.249.107
Głosów: 0
hmh trenuje u renaty piszczek i wydaje mi sie ze ona chyba wie co mowi. a jezeli mowi ze techniki powinno sie uczyc najpierw to chyba ma racje. a oblaki daja sile potworna i bzdura to nie jest.
a jezeli wam wiadomo albo i nie to wlasnie u renaty trenowal wszolek, mecherzynski, konrad i kinga ociepka... jezeli na poczatku nie nauczy sie wkrecac i odpowiednio ustawiac to pozniej bedzie jej tylko ciezej to nadrobic
-------------------------------------------------------
sens
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:20:15
83.5.249.107
Głosów: 0
Owszem, pokolenie Reni Sportu swoje robi ale zwróć uwagę, że dziewczyna dopiero zaczyna się wspianć i niech najpierw wykrzesa z tego sporą dawkę przyjemności a dopiero później kiedy zdecyduje, że zaczynają ją kręcić trudne drogi niech zacznie trenować. A póki co niech to będzie amatorska zabawa, choć wiadomo, że decyzja należy do niej i nie mam zamiaru narzucać swojego zdania.
A co do bwodów to nie neguję, że obwody po oblakach nie przynoszą efektów jednak trening to nie tylko to. Jest jeszcze wiele czynników, które wpływają na to co jest się w stanie zrobić. A robiąc same obwody po oblakach będziesz miał olbrzymią wytrzymkę, którą jednak będziesz w stanie wykorzystać jedynie na długich drogach na Hejszowinie i to takich bez wyraźnego cruxa - po prostu długa droga o prawie identycznych trudnościach każdego ruchu.
P.S. Jak długo trenujesz u Renaty?
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:20:43
83.5.249.107
Głosów: 0
Aha i jeszcze jedno skręcanie ciała i ustawianie się robiąc jakieś ruchy to rzecz jak najbardziej naturalna dla człowieka i przychodzi sama wraz ze stażem wspinaczkowym - tego się nie da nauczyć, wspinając się dużo po prostu po jakimś czasie robi się to intuicyjnie.
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:21:06
83.5.249.107
Głosów: 0
z tym sie moge klocic. moj znajomy wspina sie dobre dwa lata i dalej na wydupieniu sie zle ustawia.
u reni wspinam sie pol roku, ale zeby nie bylo. moj znajomy jest instruktorem PZA, wspina sie dobre 6 lat i dalej technicznie lezy. z drugiej strony moj kolejny znajomy po 4 miesiacach treningu u renaty pod wzgledem technicznym jest 100 razy lepszy od owego instruktora ;)
chodzi o to ze samemu ciezko sie w 6 lat nauczyc technicznie wspinac, a jezeli masz kogos kto ci doradzi to mozesz sie nauczyc w 4 miechy. takze polecam nawet dwumiesieczny kursik o kogos zorientowanego
-------------------------------------------------------
sens
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:21:24
83.5.249.107
Głosów: 0
No nie wiem. Ja zawsze wychodziłem z założenia, że technikę się nabywa wraz ze wspinaniem tzn im dłużej się wspinasz tym większą masz technikę. A twój kumpel może po prostu ma talent i szybko załapał o co chodzi :) I nie sądzę również, żeby kurs wspinaczkowy pomógł nauczyć się wspinać - to trzeba po prostu poczuć.
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
salvador
2008-05-04 17:21:50
83.5.249.107
Głosów: 0
we wspinaniu, jak w zyciu sztuka jest znalezienie ''zlotego srodka''...
po glebszym zastanowieniu przyznaje sporo racji osobie skrywajacej sie pod nickiem sensei - ktos, kto chce osiagac przyzwoite efekty musi trenowac ba! musi zaczac to robic jak najwczesniej. i koniecznie miec dobrego instruktora.
ale bede rownie mocno (mocniej) obstawal przy opcji iz mozna wspinac sie nie trenujac w specjalistyczny sposob (nie traktuje jako trening chodzenia raz czy dwa w tygodniu na pazdzierz i wspinania samego w sobie, bez dragow, campusow,bacharow itp.) i osiagac calkiem przyzwoite efekty. moze nie az tak dobre jak przypadek pierwszy, ale zadowalajace.. no i nie mozna wycwiczyc psychy wspinajac sie na pazdzierzu...
kurs nie uczy wspinania jako takiego tylko technik asekuracji itd itp... wspinania jako ruchu ucza dwie rzeczy: wspinanie lub/oraz cos, w czym udzial bierze sensei
pokoj z wami siostry i bracia. howgh! :)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~Lenka
2008-05-04 17:22:15
83.5.249.107
Głosów: 0
kurcze! chłopaki! widze, że wywołałam zażarta dyskusje miedzy wami :-) Jeśli chodzi o mnie, to chce zacząc wspinać się nazwijmy to ''bardziej profesjonalnie''. I cosik mi sie zdaje, że sensei ma racje. Mój partner wspina sie rekreacyjnie już z dziesięc lat, nigdy nie brał lekcji i na moje oko żółtodzioba nie ma w tym za grosz techniki (ostatnio wreszcie udało mu się zrobić VI.1) Gdzie uczy ta laska?
-------------------------------------------------------
sitija@tlen.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:22:34
83.5.249.107
Głosów: 0
Renata Piszczek w Krakowie a jeśli jesteś z \warszawy to ostatnio pojawiła się ''babska sekcja wspinaczkowa'' w UKA (www.uka.pl)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~salvador
2008-05-04 17:23:13
83.5.249.107
Głosów: 0
ej.. bez przesady... ja tam nigdy nie trenowalem ale tak zenujacy poziom juz dawno mam za soba... :P
a bez treningu ''szalenie specjalistycznego'' mozna osiagnac magiczne szescpiec.... no ale zostawmy juz temat i chodzmy loic, szkoda czasu :)
-------------------------------------------------------
salvador
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
Krasny
2008-06-09 08:31:06
84.40.242.15
Głosów: 0
ne zgodze sie z Wami! kupe rzeczy jest intuicyjnych, ale to nie jest tak że od razu wszystko sam wyczaisz. owszem kombinowanie jest dobre, ale jak masz kogoś doświadczonego obok, kto Ci udzieli iluśtam dobrych wskazówek, powie co masz źle to będzie łatwiej wystartować, i trudniej się zrazić na samym początku.
Jak pierwszy raz byłem na ściance, to po przejsciu dwóch banalnych dróg, straciłem czucie w palcach, do wieczora nie byłem wstanie wystukać smsa. Byłem zaskoczony, bo od zawsze żyłem w przekonaniu, ze łapy mam silne (20 podciągnięc na drazku nie stanowiło dla mnie problemu). Następnym razem jak byłem z kumplem, który już coś więcej robił ode mnie, dowiedziałem się , ze odpoczywa sie na wyprostowanych łapach. Wczesniej szedłem na ciągle napiętych bułach. ot taki szczegół do którego pewnie bym sam doszedł, ale po cholere wywazać otwarte drzwi?
Uważam że własnie na początku nalezy miec kogos kto Ci pare tricków pokaże, dopiero później, jak już załapiesz podstawy powinno sie zacząc mysleć, kombinować i próbować najróżniejszych wariantów.
-------------------------------------------
odzyskany wątek
Moderator
2008-05-04 17:14:44
83.5.249.107
Głosów: 1
W ramach porządkowania wątku ''buty wspinaczkowe'' postanowiłem wydzielić kilka wypowiedzi nt. ''czy, kiedy i jak trenować''. Nie jest tego dużo, ale chyba szkoda wysyłać w kosmos.
Na razie zostawiam temat w kategorii ''sprzęt wspinaczkowy'' - jak Wam się wątek nie spodoba, będzie mi łatwiej go usunąć ;-).
~Lenka
2008-05-04 17:16:04
83.5.249.107
Głosów: 0
(...) No i mam jeszcze jeden problem.... eeee...no....mam bardzo słabe ręce i tak sie zastanawiam czy zanim wezme lekcje powinnam dojść do jakiejś normy np. 15 podciągnięć czy jest to bez znaczenia?
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:16:34
83.5.249.107
Głosów: 0
Lenka - jako, że salvador już Ci wytłumaczył co i jak na temat Cobr i instruktora to ja podejmę się niewdzięcznego pytania o podciąganie :) Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z tym pięknym sportem to nie zwracaj uwagi na to jak się wspinają osoby lepsze od Ciebie. Nie przejmuj się tym zupełnie bo niemal każdy zaczynał praktycznie od zera (pomijając Adasia Pustelnika który zaczął od VI.4 :). Owszem możesz ładować na drągu - na pewno to nie przeszkodzi jednak najlepszym treningiem jest samo wspinanie i raczej tego się trzymaj. Jeśli masz do wyboru drążek lub ściana/skały to zawsze wybieraj to drugie. Drążek jest jedynie hmmm powiedzmy dodatkiem do podniesienia mocy (głównie przybloku) więc raczej nie zawracaj sobie na tym etapie nim głowy. Na początku będziesz się raczej wspinać na drogach łatwych - nie wymagających jakiś kosmicznych ruchów na szmatach więc nie musisz sobie drążka brać tak bardzo do serca.
P.S. A z doświadczenia wiem, że do ładowania na drążku potrzeba sporego samo zaparcia - po prostu nigdy się nie chce na nim ładować :)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~stroona
2008-05-04 17:17:02
83.5.249.107
Głosów: 0
a ja proponuje ćwiczyć dłonie. np. na małych śmiesznych przyrządach przypominających grzałke do wody, albo ściskanie raczej twardszej gumowej piłeczki. poza tym ja np. łapie czasem (gdziekolwiek jestem) jakiegos uchwytu jednym palcem i staram sie napręzyc go tak jakbym próbowała sie przyciągnąc. jak zaczynam czuć przedramie tzn. ze zmieniam palec :] a dzieje sie to po kilku sek. serio .. działa. uchwyt na dwa palce to luksus a i ''fakersem'' nie pogardze ;)
pozdrawiam
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:17:29
83.5.249.107
Głosów: 0
ehmh ja bym na poczatek pileczki nie polecal - pokasujesz szybko wiezadla i sciegna. jak jestes na sciance to najlepiej robic serie przyblokow i przywisow na oblakach. no i rzecz jasna dlugie oblaczaste obwody ;)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~Lenka
2008-05-04 17:18:05
83.5.249.107
Głosów: 0
''długie oblaczaste obwody''....prosze jasniej bo ja jeszcze zielona jestem :-)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
braavosi
Moderator
2008-05-04 17:18:29
83.5.249.107
Głosów: 0
dziewczyno,idz na scianke i czerp z tego przyjemnosc,daj sobie spokoj na starcie z obwodami,wypasionymi przystawkami,fakerami,szmatami,krawadkami,haczeniem pieta itd.,itp.to naprawde przyjdzie z czasem...pozdr.braav
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
salvador
2008-05-04 17:18:59
83.5.249.107
Głosów: 0
dokladnie tak, niech pierwszym treningiem bedzie samo wspinanie...
sama zauwazysz,jak w miare wspinania pewne rzeczy wyksztalcaja sie intuicyjnie, zaczniesz coraz lepiej czuc swoje cialo, balansowac.. nawet takie rzeczy jak haczenie pieta sa bardzo intuicyjne, ale nie ma sensu ksztaltowac ich na sile, wszystko przyjdzie samo w swoim czasie...
.. i pamietaj - staraj sie od samego poczatku wspinac jak najwiecej stosujac ''chwyt wyciagniety''
a tym, ktorzy poczatki maja za soba polecam, o ile nie znaja: Wspinaczka, trening i praktyka [Dale Goddard, Udo Neumann]
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:19:25
83.5.249.107
Głosów: 0
Dokładnie. To co mówią chłopaki to czysta prawda. To co napisał sensei to bez obrazy po porstu bzdura. Obwody i jakikolwiek specjalny trening będą Ci potrzebne dopiero jak będziesz wspinać się na wysokim poziomie a póki co nie przejmuj się tym wszystkim tylko ciesz się tym co daje Ci wspinanie. A kiedy już będziesz robić drogi VI.2 VI.3 to zaczniesz się interesować treningiem, który podniesie twój poziom z tym, że już nie będziesz nas pytać jak trenować bo sama będziesz już to wiedzieć :)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:19:53
83.5.249.107
Głosów: 0
hmh trenuje u renaty piszczek i wydaje mi sie ze ona chyba wie co mowi. a jezeli mowi ze techniki powinno sie uczyc najpierw to chyba ma racje. a oblaki daja sile potworna i bzdura to nie jest.
a jezeli wam wiadomo albo i nie to wlasnie u renaty trenowal wszolek, mecherzynski, konrad i kinga ociepka... jezeli na poczatku nie nauczy sie wkrecac i odpowiednio ustawiac to pozniej bedzie jej tylko ciezej to nadrobic
-------------------------------------------------------
sens
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:20:15
83.5.249.107
Głosów: 0
Owszem, pokolenie Reni Sportu swoje robi ale zwróć uwagę, że dziewczyna dopiero zaczyna się wspianć i niech najpierw wykrzesa z tego sporą dawkę przyjemności a dopiero później kiedy zdecyduje, że zaczynają ją kręcić trudne drogi niech zacznie trenować. A póki co niech to będzie amatorska zabawa, choć wiadomo, że decyzja należy do niej i nie mam zamiaru narzucać swojego zdania.
A co do bwodów to nie neguję, że obwody po oblakach nie przynoszą efektów jednak trening to nie tylko to. Jest jeszcze wiele czynników, które wpływają na to co jest się w stanie zrobić. A robiąc same obwody po oblakach będziesz miał olbrzymią wytrzymkę, którą jednak będziesz w stanie wykorzystać jedynie na długich drogach na Hejszowinie i to takich bez wyraźnego cruxa - po prostu długa droga o prawie identycznych trudnościach każdego ruchu.
P.S. Jak długo trenujesz u Renaty?
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:20:43
83.5.249.107
Głosów: 0
Aha i jeszcze jedno skręcanie ciała i ustawianie się robiąc jakieś ruchy to rzecz jak najbardziej naturalna dla człowieka i przychodzi sama wraz ze stażem wspinaczkowym - tego się nie da nauczyć, wspinając się dużo po prostu po jakimś czasie robi się to intuicyjnie.
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~sensei
2008-05-04 17:21:06
83.5.249.107
Głosów: 0
z tym sie moge klocic. moj znajomy wspina sie dobre dwa lata i dalej na wydupieniu sie zle ustawia.
u reni wspinam sie pol roku, ale zeby nie bylo. moj znajomy jest instruktorem PZA, wspina sie dobre 6 lat i dalej technicznie lezy. z drugiej strony moj kolejny znajomy po 4 miesiacach treningu u renaty pod wzgledem technicznym jest 100 razy lepszy od owego instruktora ;)
chodzi o to ze samemu ciezko sie w 6 lat nauczyc technicznie wspinac, a jezeli masz kogos kto ci doradzi to mozesz sie nauczyc w 4 miechy. takze polecam nawet dwumiesieczny kursik o kogos zorientowanego
-------------------------------------------------------
sens
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:21:24
83.5.249.107
Głosów: 0
No nie wiem. Ja zawsze wychodziłem z założenia, że technikę się nabywa wraz ze wspinaniem tzn im dłużej się wspinasz tym większą masz technikę. A twój kumpel może po prostu ma talent i szybko załapał o co chodzi :) I nie sądzę również, żeby kurs wspinaczkowy pomógł nauczyć się wspinać - to trzeba po prostu poczuć.
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
salvador
2008-05-04 17:21:50
83.5.249.107
Głosów: 0
we wspinaniu, jak w zyciu sztuka jest znalezienie ''zlotego srodka''...
po glebszym zastanowieniu przyznaje sporo racji osobie skrywajacej sie pod nickiem sensei - ktos, kto chce osiagac przyzwoite efekty musi trenowac ba! musi zaczac to robic jak najwczesniej. i koniecznie miec dobrego instruktora.
ale bede rownie mocno (mocniej) obstawal przy opcji iz mozna wspinac sie nie trenujac w specjalistyczny sposob (nie traktuje jako trening chodzenia raz czy dwa w tygodniu na pazdzierz i wspinania samego w sobie, bez dragow, campusow,bacharow itp.) i osiagac calkiem przyzwoite efekty. moze nie az tak dobre jak przypadek pierwszy, ale zadowalajace.. no i nie mozna wycwiczyc psychy wspinajac sie na pazdzierzu...
kurs nie uczy wspinania jako takiego tylko technik asekuracji itd itp... wspinania jako ruchu ucza dwie rzeczy: wspinanie lub/oraz cos, w czym udzial bierze sensei
pokoj z wami siostry i bracia. howgh! :)
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~Lenka
2008-05-04 17:22:15
83.5.249.107
Głosów: 0
kurcze! chłopaki! widze, że wywołałam zażarta dyskusje miedzy wami :-) Jeśli chodzi o mnie, to chce zacząc wspinać się nazwijmy to ''bardziej profesjonalnie''. I cosik mi sie zdaje, że sensei ma racje. Mój partner wspina sie rekreacyjnie już z dziesięc lat, nigdy nie brał lekcji i na moje oko żółtodzioba nie ma w tym za grosz techniki (ostatnio wreszcie udało mu się zrobić VI.1) Gdzie uczy ta laska?
-------------------------------------------------------
sitija@tlen.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
DH
2008-05-04 17:22:34
83.5.249.107
Głosów: 0
Renata Piszczek w Krakowie a jeśli jesteś z \warszawy to ostatnio pojawiła się ''babska sekcja wspinaczkowa'' w UKA (www.uka.pl)
Pozdrawiam
Piotrek
-------------------------------------------------------
www.kw.czest.prv.pl
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
~salvador
2008-05-04 17:23:13
83.5.249.107
Głosów: 0
ej.. bez przesady... ja tam nigdy nie trenowalem ale tak zenujacy poziom juz dawno mam za soba... :P
a bez treningu ''szalenie specjalistycznego'' mozna osiagnac magiczne szescpiec.... no ale zostawmy juz temat i chodzmy loic, szkoda czasu :)
-------------------------------------------------------
salvador
-------------------------------------------------------
przeniesione z ''buty wspinaczkowe''
Krasny
2008-06-09 08:31:06
84.40.242.15
Głosów: 0
ne zgodze sie z Wami! kupe rzeczy jest intuicyjnych, ale to nie jest tak że od razu wszystko sam wyczaisz. owszem kombinowanie jest dobre, ale jak masz kogoś doświadczonego obok, kto Ci udzieli iluśtam dobrych wskazówek, powie co masz źle to będzie łatwiej wystartować, i trudniej się zrazić na samym początku.
Jak pierwszy raz byłem na ściance, to po przejsciu dwóch banalnych dróg, straciłem czucie w palcach, do wieczora nie byłem wstanie wystukać smsa. Byłem zaskoczony, bo od zawsze żyłem w przekonaniu, ze łapy mam silne (20 podciągnięc na drazku nie stanowiło dla mnie problemu). Następnym razem jak byłem z kumplem, który już coś więcej robił ode mnie, dowiedziałem się , ze odpoczywa sie na wyprostowanych łapach. Wczesniej szedłem na ciągle napiętych bułach. ot taki szczegół do którego pewnie bym sam doszedł, ale po cholere wywazać otwarte drzwi?
Uważam że własnie na początku nalezy miec kogos kto Ci pare tricków pokaże, dopiero później, jak już załapiesz podstawy powinno sie zacząc mysleć, kombinować i próbować najróżniejszych wariantów.
-------------------------------------------
odzyskany wątek