24-07-2003, 20:02
OPIS PRODUKTU:
waga - 210 g (bez baterii), 140 g (na głowie) |n|
zasięg światła - żarówka standardowa 20 m, żarówka halogenowa 100 m |n|
zasilanie - 4 baterie R14 |n|
czas świecenia - żarówka standardowa 36h, żarówka halogenowa 9h |n|
wyposażenie - zapasowa żarówka standardowa 4.5V i halogenowa 6V
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
24-07-2003, 05:00
Czołówka Duo Belt firmy Petzl to nie tani produkt. Na początku przed kupnem czołówki zastanawiałem się co kupić. Prostą czołówkę za niską cenę czy trochę droższą ale z większą ilością opcji. Wybrałem Duo Belt i czy to dobry wybór? Zapraszam do przeczytania mojego małego testu tego produktu
Muszę przyznać, że miałem dylemat. Na początku szukałem używanej czołówki. Stwierdziłem jednak, że warto zainwestować w nowy sprzęt. Zależało mi na czołówce, która długo świeci w zimie. Posiadam cyfrowy aparat i gdy jest zimno pojemność baterii drastycznie spada.
Petzl Duo Belt posiada ok. 1 metrowy przewód prowadzący od pojemnika na 4 beterie R14 (większe od paluszków) do samej czołówki. Długość przewodu jest na tyle wystarczająca, że gdy idę w zimie to wkładam pojemnik z bateriami do kieszeni wewnętrznej gdy mam założoną kurtkę lub do paska w spodniach gdy nie mam założonej kurtki. Jest to jeden z niewielu plusów organizmu, że wydala takie nadmiary ciepła w czasie wzmożonego wysiłku. W czasie gdy jest ciepło i nie muszę trzymać pojemnika z bateriami blisko ciała to wkładam go do klapy w plecaku.
Oczywiście waga samej czołówki zmniejsza się z powodu braku pojemnika i baterii na głowie co także daje pozytywny efekt. Dobrym pomysłem jest także zastosowanie blokady przekręcania się włącznika prądu w czołówce. W ten sposób możemy uniknąć przykrych sytuacji związanych z samozapalaniem się czołówki. Znajomy już doświadczył tego bólu gdy zapomniał zablokować włącznik. A wiadomo jak ważne jest to gdy nagle przez naszą głupotę wyładują się baterie a my planowaliśmy iść jeszcze parę dni w górach bez kontaktu z cywilizowanym światem. Wtedy to wszystkie świecenia w nocy w namiocie przepadają.
We wszystkich czołówkach Duo firmy Petzl mamy możliwość przełączania pomiędzy światłem tzw. ekonomicznym a silnym. W przypadku Duo Belt jest to halogen (silny) i zwykła żarówka (ekonomiczny). I to fakt. Czołówka naprawdę świeci daleko. Nie raz wybawiła mnie z głupich opresji np. wychodzenie na dziko (bez żadnej ścieżki) pod górę w deszczu, gęstym iglastym lesie z ciężkim plecakiem o godzinie 23.00.
Jednak jestem na tyle przezorny, że noszę drugą zapasową latarkę, która pobiera energię nie z baterii ale z ruchu mojej dłoni. I tak też radzę innym bo wiadomo, że jak czołówka nie zawiedzie tak baterie mogą zawieść.
Reasumując jeśli masz zamiar chodzić dość dużo w nocy lub w zimie a wiadomo jak szybko robi się ciemno o tej porze roku to nie zastanawiaj się i zainwestuj tak jak ja to zrobiłem. Nie będziesz żałować.
Zalety:
- niska waga samej czołówki
- bardzo długi czas świecenia
- możliwość dogrzewania baterii w pojemniku własnym ciałem
- zoom w halogenie
- blokada samoczynnego przekręcania się włącznika
Wady:
- wysoka cena
- drogie baterie
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.50/5
waga - 210 g (bez baterii), 140 g (na głowie) |n|
zasięg światła - żarówka standardowa 20 m, żarówka halogenowa 100 m |n|
zasilanie - 4 baterie R14 |n|
czas świecenia - żarówka standardowa 36h, żarówka halogenowa 9h |n|
wyposażenie - zapasowa żarówka standardowa 4.5V i halogenowa 6V
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
24-07-2003, 05:00
Czołówka Duo Belt firmy Petzl to nie tani produkt. Na początku przed kupnem czołówki zastanawiałem się co kupić. Prostą czołówkę za niską cenę czy trochę droższą ale z większą ilością opcji. Wybrałem Duo Belt i czy to dobry wybór? Zapraszam do przeczytania mojego małego testu tego produktu
Muszę przyznać, że miałem dylemat. Na początku szukałem używanej czołówki. Stwierdziłem jednak, że warto zainwestować w nowy sprzęt. Zależało mi na czołówce, która długo świeci w zimie. Posiadam cyfrowy aparat i gdy jest zimno pojemność baterii drastycznie spada.
Petzl Duo Belt posiada ok. 1 metrowy przewód prowadzący od pojemnika na 4 beterie R14 (większe od paluszków) do samej czołówki. Długość przewodu jest na tyle wystarczająca, że gdy idę w zimie to wkładam pojemnik z bateriami do kieszeni wewnętrznej gdy mam założoną kurtkę lub do paska w spodniach gdy nie mam założonej kurtki. Jest to jeden z niewielu plusów organizmu, że wydala takie nadmiary ciepła w czasie wzmożonego wysiłku. W czasie gdy jest ciepło i nie muszę trzymać pojemnika z bateriami blisko ciała to wkładam go do klapy w plecaku.
Oczywiście waga samej czołówki zmniejsza się z powodu braku pojemnika i baterii na głowie co także daje pozytywny efekt. Dobrym pomysłem jest także zastosowanie blokady przekręcania się włącznika prądu w czołówce. W ten sposób możemy uniknąć przykrych sytuacji związanych z samozapalaniem się czołówki. Znajomy już doświadczył tego bólu gdy zapomniał zablokować włącznik. A wiadomo jak ważne jest to gdy nagle przez naszą głupotę wyładują się baterie a my planowaliśmy iść jeszcze parę dni w górach bez kontaktu z cywilizowanym światem. Wtedy to wszystkie świecenia w nocy w namiocie przepadają.
We wszystkich czołówkach Duo firmy Petzl mamy możliwość przełączania pomiędzy światłem tzw. ekonomicznym a silnym. W przypadku Duo Belt jest to halogen (silny) i zwykła żarówka (ekonomiczny). I to fakt. Czołówka naprawdę świeci daleko. Nie raz wybawiła mnie z głupich opresji np. wychodzenie na dziko (bez żadnej ścieżki) pod górę w deszczu, gęstym iglastym lesie z ciężkim plecakiem o godzinie 23.00.
Jednak jestem na tyle przezorny, że noszę drugą zapasową latarkę, która pobiera energię nie z baterii ale z ruchu mojej dłoni. I tak też radzę innym bo wiadomo, że jak czołówka nie zawiedzie tak baterie mogą zawieść.
Reasumując jeśli masz zamiar chodzić dość dużo w nocy lub w zimie a wiadomo jak szybko robi się ciemno o tej porze roku to nie zastanawiaj się i zainwestuj tak jak ja to zrobiłem. Nie będziesz żałować.
Zalety:
- niska waga samej czołówki
- bardzo długi czas świecenia
- możliwość dogrzewania baterii w pojemniku własnym ciałem
- zoom w halogenie
- blokada samoczynnego przekręcania się włącznika
Wady:
- wysoka cena
- drogie baterie
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.50/5