11-04-2005, 06:31
OPIS PRODUKTU:
waga - 540 g
rozmiar 1 (60 – 88 cm w biodrach, 44 – 57 cm w udach)
rozmiar 2 (75 – 101 cm w biodrach, 50 – 67 cm w udach)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
11-04-2005, 05:00
Każdy wspinający się wie jak ważna dla bezpieczeństwa i przyjemności jest jakość używanej uprzęży. Co do kwestii bezpieczeństwa regulują je certyfikaty i każda firma planująca wypuścić na rynek nowy model musi je posiadać – ten model również posiada oczywiście. Osobiście szukałem jak najwygodniejszej uprzęży, z możliwie jak największym spektrum regulacji, łatwym zakładaniem, przystosowanej do użytkowania na grubym zewnętrznym ubraniu. Kwestia wagi, koloru były dla mnie bez znaczenia. Wybór padł na Calidris znanej francuskiej firmy Petzl, uprząż kosztowała 340 zł, był to jak na moje fundusze znaczny wydatek, ale opłacił się.
Budowa
Pierwsze, co zauważyłem to szeroki, podwójny tylny pas, wykonany z miękkiej wzmacnianej taśmami pianki, dla zachowania doskonalej oddychalności jest ona ażurowa, posiada dziurki. Materiał jest wytrzymały, po prawie 2 latach używania: skały, jak i panel - nie wystąpiły żadne przetarcia, strzępienia. Dzięki zastosowaniu dwóch klamer w pasie, możemy ja zapiąć całkowicie symetrycznie, nie ma mowy o przysunięciach podczas zaciągania, nie ma tez żadnych rzepów, przeciągania taśmy pod, nad klamerkami i tej całej niepotrzebnej komplikującej życie ekwilibrystyki przy zakładaniu. Klamry DoubleBack, w które wyposażona jest uprząż dają się błyskawicznie zaciągnąć jedną ręką, blokując się w odpowiednim dla nas położeniu.
Zapinanie jest na prawdę proste i po pierwszym kontakcie wiemy jak ją zakładać, nie uwierają ani nie obcierają nawet przy długotrwałej wspinaczce, czy wiszeniu na linie. Taśmy udowe, są zaopatrzone w mniejsze klamerki DoubleBack, wykonane z tych samych materiałów co pas biodrowy. Petzl umieścił to jeszcze jeden swój patent: system Delta, gdzie łączenie taśm udowych ma kształt trójkąta, co ma równomiernie rozkładać siły działające na uprząż. 4 szpejarki wykonane są z giętkiego plastiku, mogą unieść 5kg sprzętu, mają lekko trójkątny kształt, dlatego ręka szybko trafia w wybrany uchwyt sprzętowy. Jeśli ktoś kupi Petzlowski woreczek na magnezje, to z tylu uprząż ma umieszczony centralnie zaczep, wczepiamy tam woreczek i po kłopocie, nie musimy mieć dodatkowego sznurka czy linki na sobie.
Użytkowanie
Używam ją już ponad 2 lata, dosyć często średnio 2 razy w tygodniu na sztucznej ściance, oraz kilkanaście razy w roku w skałach. Jest to moja pierwsza uprząż, w niej stawiałem pierwsze kroki wspinaczkowe, wędkowałem, wisząc po kilkanaście minut na jednej drodze, wszystko to zniosła ze spokojem, dając mi czystą przyjemność ze wspinania. Nic nie uwiera, nie uciska, nie wżyna się w ciało. Używała ją też dziewczyna mego partnera, gdyż z nim mamy dwie takie same uprzęże i ona potwierdza opinie, że jest to najwygodniejsza uprząż, jaką kiedykolwiek miała na sobie.
Człowiek zapomina, iż ma ją na sobie. Dobra wentylacja powoduje, że nie ma się „mokrego tyłka”. Z czystym sumieniem polecam ją dla zarwano doświadczonych wspinaczy jak i żółtodzióbów.
Czas użytkowania: 2 lata
Zalety:
- wygoda
- szeroka regulacja
- solidność konstrukcji (brak oznak zużycia)
- symetryczne zapięcie
- łatwy system zapięcia
Wady:
- brak, choć cena dla mnie była spora
waga - 540 g
rozmiar 1 (60 – 88 cm w biodrach, 44 – 57 cm w udach)
rozmiar 2 (75 – 101 cm w biodrach, 50 – 67 cm w udach)
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
11-04-2005, 05:00
Każdy wspinający się wie jak ważna dla bezpieczeństwa i przyjemności jest jakość używanej uprzęży. Co do kwestii bezpieczeństwa regulują je certyfikaty i każda firma planująca wypuścić na rynek nowy model musi je posiadać – ten model również posiada oczywiście. Osobiście szukałem jak najwygodniejszej uprzęży, z możliwie jak największym spektrum regulacji, łatwym zakładaniem, przystosowanej do użytkowania na grubym zewnętrznym ubraniu. Kwestia wagi, koloru były dla mnie bez znaczenia. Wybór padł na Calidris znanej francuskiej firmy Petzl, uprząż kosztowała 340 zł, był to jak na moje fundusze znaczny wydatek, ale opłacił się.
Budowa
Pierwsze, co zauważyłem to szeroki, podwójny tylny pas, wykonany z miękkiej wzmacnianej taśmami pianki, dla zachowania doskonalej oddychalności jest ona ażurowa, posiada dziurki. Materiał jest wytrzymały, po prawie 2 latach używania: skały, jak i panel - nie wystąpiły żadne przetarcia, strzępienia. Dzięki zastosowaniu dwóch klamer w pasie, możemy ja zapiąć całkowicie symetrycznie, nie ma mowy o przysunięciach podczas zaciągania, nie ma tez żadnych rzepów, przeciągania taśmy pod, nad klamerkami i tej całej niepotrzebnej komplikującej życie ekwilibrystyki przy zakładaniu. Klamry DoubleBack, w które wyposażona jest uprząż dają się błyskawicznie zaciągnąć jedną ręką, blokując się w odpowiednim dla nas położeniu.
Zapinanie jest na prawdę proste i po pierwszym kontakcie wiemy jak ją zakładać, nie uwierają ani nie obcierają nawet przy długotrwałej wspinaczce, czy wiszeniu na linie. Taśmy udowe, są zaopatrzone w mniejsze klamerki DoubleBack, wykonane z tych samych materiałów co pas biodrowy. Petzl umieścił to jeszcze jeden swój patent: system Delta, gdzie łączenie taśm udowych ma kształt trójkąta, co ma równomiernie rozkładać siły działające na uprząż. 4 szpejarki wykonane są z giętkiego plastiku, mogą unieść 5kg sprzętu, mają lekko trójkątny kształt, dlatego ręka szybko trafia w wybrany uchwyt sprzętowy. Jeśli ktoś kupi Petzlowski woreczek na magnezje, to z tylu uprząż ma umieszczony centralnie zaczep, wczepiamy tam woreczek i po kłopocie, nie musimy mieć dodatkowego sznurka czy linki na sobie.
Użytkowanie
Używam ją już ponad 2 lata, dosyć często średnio 2 razy w tygodniu na sztucznej ściance, oraz kilkanaście razy w roku w skałach. Jest to moja pierwsza uprząż, w niej stawiałem pierwsze kroki wspinaczkowe, wędkowałem, wisząc po kilkanaście minut na jednej drodze, wszystko to zniosła ze spokojem, dając mi czystą przyjemność ze wspinania. Nic nie uwiera, nie uciska, nie wżyna się w ciało. Używała ją też dziewczyna mego partnera, gdyż z nim mamy dwie takie same uprzęże i ona potwierdza opinie, że jest to najwygodniejsza uprząż, jaką kiedykolwiek miała na sobie.
Człowiek zapomina, iż ma ją na sobie. Dobra wentylacja powoduje, że nie ma się „mokrego tyłka”. Z czystym sumieniem polecam ją dla zarwano doświadczonych wspinaczy jak i żółtodzióbów.
Czas użytkowania: 2 lata
Zalety:
- wygoda
- szeroka regulacja
- solidność konstrukcji (brak oznak zużycia)
- symetryczne zapięcie
- łatwy system zapięcia
Wady:
- brak, choć cena dla mnie była spora