To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Alvika Nadir
#1
OPIS PRODUKTU:

rozmiar: S, M, L, XL, XXL
kolor - czerwono granatowa (moja)
membrana winprotec oddychalność 18000 g/m2/24h i wodoodporność 15000 mm H2O
szwy Gutermann
kaptur chowany w stójce
dwie dolne kieszenie oraz trzecia, tzw. ''sucha''

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
08-04-2005, 05:00

Kurtkę zakupiłem w 2002 roku w lubelskim sklepie Turysta. Szukałem kurtki z membraną. Miała to być moja pierwsza tego rodzaju kurtka, nie miałem żadnego doświadczenia w tej sprawie, a do tego miałem bardzo ograniczone fundusze i tak mocno naciągając kieszeń wybór padł na Alvikę do wyboru skłoniła mnie membrana i jej parametry.

Opis
Kurtka jest wykonana z membrany winprotec dwuwarstwowej o oddychalności 18000 g/m2/24h i wodoodporności 15000 mm H2O według danych producenta. Kurtka w rozmiarze L. Kolor czerwono granatowy. Brak jakichkolwiek wstawek z mocniejszego materiału. Rękawy regulowane są za pomocą rzepów. Kaptur chowany w stójce, nie posiada możliwości zasłonięcia twarzy, jest jedynie regulacja z przodu, nie posiada daszka (najzwyklejszy kaptur bez udziwnień). Kurtka posiada 3 kieszenie: dwie z przodu kryte patkami i jedną napoleońską. Użyto w niej zamków Salmi. Jest możliwość wpięcia polara na stałe do kurtki. Przedni zamek kryty materiałem zapinanym na napy na całej długości. Kołnierz ściągany gumką.

Kurtka posiada jeden mały napis Alvika na ramieniu i na patce jednej kieszeni napis Winprotec. Kurtka posiada jeszcze ściągacz w pasie regulowany od wewnątrz tak, że nie przeszkadzają nam gumki. Od środka kurtkę wyściela całkiem miła siatka. Kurtkę uszyto nićmi Gutermann.

Kurtka była noszona przez wszystkie pory roku zarówno w górach jak i w mieście, na co dzień w zimie do kurtki używany był polar tej samej firmy. Kurtka ta ma bardzo dobrą membranę winprotec (obecnie jeszcze ulepszoną). Kurtka bardzo dobrze oddycha podczas wzmożonego wysiłku, wręcz widać na jej wierzchu jak wilgotnieje, mimo iż powietrze jest suche. Kiedy musimy przebiec jakiś kawałek, czy mamy bardzo ciężkie podejście pod kurtką robi się gorąco, ale kiedy już zwolnimy szybko wraca miłe wrażenie ciepła, a nie gorąca. Kurtka stawia też bardzo dobry opór wiatrowi, kiedy ten silnie wieje mamy takie miłe wrażenie jakby kurtka do nas przylegała, a mimo to nie czuć w ogóle wiatru. Co do wodoodporności to jest nieźle - nie przemokła mi ani razu. Kurtka nie krępuje ruchów i jest wygodna, ale moim zdaniem rozmiarówka jest trochę zaniżona, bo zwykle noszę ubrania w rozmiarze M i taki też ma polar tej samej firmy, a mój nadir ma rozmiar L i nie mógłbym mieć mniejszego, bo bym się po prostu w niego nie zmieścił.

Świetnie sprawuje się też ściągacz na kołnierzu - rekompensuje on trochę bardzo ubogi kaptur. No właśnie kaptur, można go określić jako niezbędne minimum po prostu gdyby był mniejszy to już chyba w ogóle by go nie było, niestety nie ma daszka i podczas deszczu zdarza się, że pada nam na twarz, ale można sobie trochę z tym radzić wiążąc kaptur za pomocą ściągacza pod szyją co trochę śmieszne wygląda, ale powoduje, że kaptur układa się w taki jakby daszek i jest o wiele lepiej. Można tez założyć kaszkietówke pod niego, ale my testujemy kurtkę i to czy sama w sobie spełnia postawione jej zadania, wiec kaszkiet nie tłumaczy tego braku. Kurtka nie ma też zamków pod pachami, co znacznie poprawiłoby jej oddychalność przy dużym wysiłku jednak membrana pracuje naprawdę dobrze i mogę to wybaczyć. Inaczej zupełnie jest z wykończeniem zamków w kołnierzu, a dokładnie ich brakiem. Kołnierz notabene dosyć wąski nie ma niczym zabezpieczonych końców zamków, przez co zwłaszcza podczas mrozów powodują bardzo niemiłe drażnienie naszej brody prze twardy plastik.

Można to jedynie niwelować poprzez wyciągnięcie na wierzch kołnierza polarowej bluzy, a nie jest to łatwe, bo jak wcześniej wspomniałem kurtka ma bardzo wąski, a za to wysoki kołnierz, który świetnie chroni od wiatru, ale nie daje się zapiąć przy założeniu pod spód polara i jakiejś bluzy ze stójką, a ci, którym ta sztuka się uda będą się czuli raczej jak w kołnierzu ortopedycznym. Poza tym uważam tę kurtkę za bardzo dobra i wytrzymałą, po wielu praniach ciągle zachowuje swoje właściwości i co ważne nie straciła koloru. Ma mało dodatków, nie ma wzmocnień i wstawek z polarka, ale dzięki temu jest dosyć mała po złożeniu i jako awaryjna kurtka przeciw deszczowa może służyć bardzo dobrze.

Podsumowanie
Bardzo dobra kurtka na lato w góry jako typowa kurtka przeciw deszczowa, raczej nie polecam na ciągłe noszenie w zimie z powodu kołnierza.

Czas użytkowania: 3 lata

Zalety:
- świetna membrana
- lekka
- nie zajmuje wiele miejsca
- mała cena jak na te parametry membrany

Wady:
- za wąski kołnierz
- brak osłonki na zamki
- brak zamków pod pachami
- bardzo ubogi kaptur


[Obrazek: Alvika%20Nadir%201.jpg]

[Obrazek: Alvika%20Nadir%202.jpg]

[Obrazek: Alvika%20Nadir%203.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
19-05-2006, 14:37

Moja kurtka zaczęła już swój trzeci sezon. W stosunku do poprzedniej recenzji wzrosła cena (zapłaciłem 499zł), ale wzrosły także podawane przez producenta parametry membrany: 20000 g/cm2/24h (oddychalność) i 20000 g/cm2/24h (nieprzemakalność).

Użytkowanie
Na początku kurtki używałem w lato jako przeciwdeszczowej i przeciwwiatrowej, a zimą, jesienią i wiosną na codzień do biegania do szkoły, sporadycznej jazdy na nartach i dosyć częstej jazdy na rowerze (tak było przez pierwszy rok). Obecnie do ''ciorania'' kupiłem inną kurtkę, a tę zabieram tylko na wyjazdy (praktycznie o każdej porze roku).

Materiał
Membrana ok. Ani razu nie przemokła (kurtkę impregnuję sprayem 2-3 razy do roku), chociaż po 2-3 godzinnym deszczu materiał wierzchni nasiąka trochę wodą, co źle działa na psychikę ;-) (ale woda nie dostaje się do środka). Oddychalność w miarę dobra, ale przy bardziej stromym podejściu niewystarczająca. Ponadto kurtka bardzo dobrze chroni przed wiatrem. Materiał jest odporny na uszkodzenia (przewróciłem się w niej kiedyś na rowerze na beton i ku mojemu zaskoczeniu materiał na łokciu się nie przetarł, a moja skóra owszem ;-)). Kurtka jednak stawia duże opory, kiedy chcemy wyczyścić ją z zabrudzeń.

Krój
Jest to największa wada tej kurtki. Ma dziwnie krótkie rękawy (przy kupowaniu przymierzałem rozmiar M i pomimo, że kurtka leżała w miarę ok, to rękawy były za krótkie. W związku z tym zmuszony byłem kupić L-kę, czego wynikiem jest fakt, że kurtka sięga mi dość daleko za tyłek i jest dość obszerna). Kolejną wadą rękawów jest średnica mankietów - zimą muszę stosować rozwiązania siłowe, aby upchnąć do rękawów polar 300+rękawiczki. A kiedy już udaje mi się to wszystko zmieścić w rękawie, nadgarstki pozostają nieco ''usztywnione'' ;-).
Jeżeli chodzi o kaptur, to jest zrobiony beznadziejnie. Ma regulację tylko wzdłuż ''brzegu''. Kiedy nie ma wiatru można go wyregulować w miarę dobrze, związując gumki pod szyją, jak napisał przedmówca. Jednak kiedy wieje, kaptur staje się bezużyteczny - albo zwiewa go z głowy, albo nic nie widać. Jedyna rada to chyba założenie pod spód dżokejki...
Mankamentem kurtki jest również nie zabezpieczenie końców suwaka do podpinki, o czym wspomniał przedmówca i co bywa bardzo irytujące, kiedy chcemy zasunąć się do końca.
Poza powyższymi uwagami krój jest w porządku, mimo, że trochę ''workowaty'', ale po ściągnięciu gumki w pasie da się kurtkę ładnie dopasować. Kieszenie wszyte są wygodnie, patki spełniają swoją rolę.

Wykończenie
Kurtka uszyta jest nićmi Gutermann, jednak na szwy firma daje tylko rok gwarancji (na całą kurtkę dwa lata). I racja, bo od niedawna zaczynają się strzępić szwy przy mankietach, oprócz tego strzępią się również rzepy. W pozostałych miejscach wszystko bez zarzutu.

Podsumowanie
Generalnie kurtka warta 500zł (nie wiem ile kosztuje teraz), chociaż krój niedopracowany. Wybierając jednak kurtkę w niskiej cenie mamy do wyboru albo produkt ładnie skrojony, z pasem przeciwśnieżnym, dobrym kapturem czy wywietrznikami, ale kosztem kiepskiej membrany, albo właśnie najprostszy możliwy krój, ale niezła membrana. Ja wybrałem tę drugą opcję i dziś postąpiłbym chyba podobnie (może zwracając większą uwagę na kaptur ;-)). O słuszności tej decyzji przekonała mnie ostatnio również wspinaczka w pożyczonej kurtce Milo (zapomniałem zabrać swojej) - miałem wrażenie, że ta ich membrana to zwykła guma!

P.S. Wygoda tylko na 3, za ten beznadziejny kaptur ;-)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
10-01-2007, 12:44

Kurtkę posiadam czwarty rok, była to moja pierwsza kurtka tego typu, więc za bardzo nie wiedziałem, czym mam się kierować przy doborze takiego ''cuś''.
Pierwsze wrażenia jak najbardziej pozytywne- kurtka ma bardzo dobre właściwości przeciwwietrzne, trochę gorszą oddychalność- przy koszulce coolmax\'owej, polarze 100 i tej kurtce zdarzało mi się często zapocić (przy temperaturze -5 st C), co w dużej mierze spowodowane jest moją naturalną potliwością i poniekąd sporym wysiłkiem.
Jeśli chodzi o nieprzemakalność- pierwsze dwa lata bez zarzutu- nie przemokła ani razu, przy większej zlewie, gdzieś po pół godziny woda ''przebijała'' impregnację i zaczęła wsiąkać, lecz nie przemokła. Po dwóch latach użytkowania kurtka zaczęła przemakać, mniej więcej po dwóch godzinach zlewy (mocnej), choć zdarzały się wyjątki (jak nas złapało na Zawracie, to w 20 min przemokła).
Po czasie dwu i pół roku membrana zaczęła się łuszczyć w miejscach styku z szelkami od plecaka- dzisiaj już nie ma śladu membrany w tych miejscach. Ponadto w niektórych miejscach taśmy podklejone pod szwami zaczęły się odklejać.
Jeśli chodzi o krój- duży minus za kaptur oraz za dyndające ściągacze, po długim okresie użytkowania tak się rozciągnęły, że ''zaciągnięte'' sięgają mi do kolan.
Ogólnie oceniam kurtkę na 4-, poleciłbym ją wszystkim, którzy chcą pogodzić kurtkę miejską z turystyczną przy nie za wielkim zapleczu finansowym.
Choć dokładając ok. 100 zł można kupić dużo lepszego Thora (lepszego jeśli chodzi o użytkowanie w górach).

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.80/5



Odpowiedz
#4
Co do kaptura podzielam twoje zdanie, mógłby być lepszy, chociaz żeby dali daszek. membrana jest ok ale troche słabo oddycha, ale jak ide w góry, to zwykle w polarku, chyba że pada:( mi już służy drugi rok. Dużym moim błędem był zakup kurtki koloru czerwono-białego, brudzi się mocno, najbardziej na barkach, gdzie mam odbite szare pasy (od plecaka). Ogólnie kurtka jest spoko, słuzy mi dobrze, nie przemokła mi ani razu, w stosunku ceny do klasy produktu Alvika sie popisała:)

Odpowiedz
#5
Mam tą kurtkę od 3 lat. Wiosną, jesienią i zimą służy mi na codzień jako kurtka miejska, w wakacje łążę w niej po Tatrach. Przy każdym deszczu klnę niemiłosiernie na brak daszka w kapturze. Jak nie pada to jestem z niej bardzo zadowolony. Nie raz przeżyłem w niej urwanie chmury i pozostałem suchy. Zaliczam się do ludzi mocno pocących się i nie mogę powiedzieć nic złego na membranę - dobrze się sprawdza, choć czasami przydałyby się wywietrzniki pod pachami. Rewelacyjna jest kieszeń napoleońska. Szkoda, że nie ma drugiej takiej samej z prawej strony.
Mam kolor niebiesko-granatowy, nie widać na niej brudu, nie odbijają się pasy od plecaka. Przydałoby się więcej kieszeni.

Odpowiedz
#6
Dodam jeszcze, że dobrze sprawdza się w zimie, w tandemie z polarem 200. 300-tka mogłaby już się nie zmieścić pod kołnierzem, który jest dosyć wąski.

Odpowiedz


Skocz do: