To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Jaki aparat?
#61
Co sądzicie o tym aparaciku? Chyba warto? Zastanawiam się nad jego kupnem. Czekam na wasze opinie.

Odpowiedz
#62
~turbo Cześć. Powiem Ci tak D70, D100, D1H czy nawet już ''stary'' D1X po przeniesieniu na papier dają podobny efekt.
Czepię się tej ludzkiej skóry ale niestety taka jest prawda że jest to (jak dla mnie) wykładnik czy apart dobrze interpretuje barwy czy nie.Prawdą jest także to że wielu ''moich'' fotoreporterów przeszło na cyfry tylko i tylko z powodu obniżenia kosztów (brak negatywów, diapozytyów ,skanowań itd.) Czy to będzie D70 czy najnowszy Canon 350D zapewniam Cię ze efakt dostaniesz podobny.
Przykład:
zrób parę zdjęć cyfrą przy bardzo kontrastowym świetle, typu pełne słońce-głęboki cień, co dostajemy? albo białą plamę w słońcu albo czarną w cieniu.Przy pejzażu obiawia się to tym że piękne obłoki na granatowym niebie nie mają plastytki są tylko zwykłymi białymi plamami na niebieskim tle.W portrecie natomiast nie masz pięknych delikatnych przejść ze światła w cień, tylko ostre wstrętne plamy, które potem trzeba siedzieć na kompie i retuszować.ZAZNACZM ŻE WSZYSTKO TO DZIEJE SIĘ PRZY BARDZO KONTRASOWYM ŚWIETLE.W świetle rozproszonym jakość zdjęć z cyfry jest OK.
Materiał srebrowy natomiast odda WSZYSTKO powtarzam WSZYSTKO!I światła i cienie i wszystko co jest pomiędzy.
Ja bym poczekał z tym D70.Jakość będzie cały czas ta sama a cena będzie spadać.
Ktoś ''wyżej'' poradził by kupić olympusa mju i założyć do niego dobry diapozytyw.I TO JEST DOBRY POMYSŁ!!!!
Warunek:
Dużo świtała musi być bo to nie jest aparat do extremalnych warunków (MÓWIĘ TU FOTOGRAFII), potem dobry skaner i DOSTAJEMY NAPRAWDĘ WYSOKIEJ JAKOŚCI materiał.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#63
Marcin__>> masz wiele racji, ja też robię zdjęcia zawodowo, i wciąż używam F100 i Provii. Aczkolwiek do jakichś zdjęć pomocniczych i na wyjazdy kupiłem niedawno Finepixa F700 (obecnie w sprzedaży jest F810), który ma matrycę w podwójnymi pikselami. Według producenta ma to właśnie lepiej przenosić bardzo jasne i bardzo ciemne partie przy kontrastowym oświetleniu. I to się dość dobrze sprawdza, szczególnie jeśli chodzi o ''światła''. Np. fotografowałem w pełnym słońcu koleżankę w białej bluzce na tle ciemnej zieleni i faktura materiału tej bluzki jest czytelna. Zapewne nie jeden negatyw miałby z tym kłopoty - bo jednak materiał jony srebra też mają ograniczoną możliwość przenoszenia kontrastów (oczywiście robią to lepiej niż piksle, jak słusznie prawisz).
Ogólnie, nowe matryce Fuji (stosowane także w lustrzance S3 Pro, którą chcę kupić do redakcji) są znacznie lepsze w przenoszeniu kontrastów, docenione także w prasie fachowej. Stąd jeśli ktoś chce cyfrę, to polecam Finepixa - jest solidny, metalowy, ma niezły zoom i daje naprawdę dobrą jakość (nawet do publikacji na kilkanaście cm).
Z trzeciej strony - nic nie zastąpi pokazu slajdów – i tu Olympus Mju jest niezłym wyborem;-)

Pozdówka
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#64
Spór panowie skończy się za kilka lat, kiedy aparat nie cyfrowy będzie mozna kupić w komisie albo za grubą forsę w sklepie dla hiper profesjonalistów. Ja kilka lat temu słyszałem podobną dyskusje między zwolennikami płyt CD i winilowymi. Że CD nie przenosi całego dźwięku, to ma ograniczony zbiór danych, a że nie przenosi skrajnego prawego i lewego tła dźwięku. I co z tego wyszło, gramofonu i płyt winilowych ze świecą szukać. I tak samo będzie z aparatami na kliszę. Wierzę, że negatywy klasyczne są dużo lepsze. Tylko, że jak w terenie spieprzę rolke negatywu, bo nie wiem co wypstrykałem, to mnie w domu krew zaleje. A na cyfrówce, to odrazu wywalam skopane ujęcia. A pozatym, najpierw nalezy się nauczyc robić zdjęcia, a potem kupowac hiper aparaty;) Widze różnicę między moimi fotkami na cyfrówce i fotkami znajomych, tylko że mi kilka rad udzieli kumple, kltórzy robili fotki na analogach, a oni poprostu robią sobie fotki.
Co do klasycznych apartatów, to chyba tani i dobry będzie Zenit. A reszta to tylko kwestia umiejętności:)

ps. mam Minoltę Z3 i nie żałuje kasy którą na nią wydałem, choć i tak nie używam jeszcze wszystkich funkcji.
-------------------------------------------
mcbren@poczta.onet.pl

Odpowiedz
#65
Bren
1. Jeśli chodzi o ''umienie robienia zdjęć'' to mogę Ci zdjęcie zrobić pudełkiem zapałek, jak sobie tam wmontuję kawałek kliszy. Jaki to ma związek z cyfrą?
2. Nikt tu nie twierdzi, że cyfra w końcu nie zdominuje całego rynku. Techniki analogowe staną się takimi samymi technikami jak miedzioryt w grafice w zestawieniu w photoshopem. Mimo tego zdjęcie zdobione w cz-b cyfrą i ten sam motyw zrobiony na materiane negatywowym np. Tri-X wywołany 1:100 w Rodinalu a potem dla odmiany 1:25 to różne światy i zapewniam Cię, że takiego ksztatu ziarna nie osiągniesz w Photoshopie.
3. W cyfrze denerwuje mnie zależność od zasilania,choć ta szalenie poszła do przodu i to jest już inny świat niż dwa lata temu. Podgląd zdjęć dla mnie ma znaczenie drugorzędne. Słyszałeś o ''prewizualizacji''?. Wreszcie jest to forum gdzie takiego sprzętu używa się w warunkach terenowych. Jak Ci w cyfrze padnie zasilanie to klapa. Korzystająć z Nikona FM3a, czy Zenita, czy Yashiki FX3 dalej mam korpus tyle, że bez pomiaru. To jednak można obejść doświadczeniem i podręczną kartką z parametrami ekspozycji ściągniętą a sieci. Jak Ci padnie bateria w Olympusie Mju to w majtakch możesz schować drugą bo bateria CR123A nie jest duża. Jedno nie przeszkada drugiemu.
4. Spór akadamicki o wyższości cyfry nad analogiem przypomina dyskusje pomiędzy zwolennikami formatu 6x9 cala i małego obrazka. Pojawienie się T-Maxa i jego obróbki. spowodowało, że różnica wcale nie jest taka duża.
5. Kolejna analogia: To że ktoś robi w skale VI.7 nie oznacza wcale, że nie ma dla mnie miejsca na ziemi bo robię VI.1. Co prawda w erze wyczynu znane było stwierdzenie ''jak nie robisz VI.5 to Cię nie ma'', ale to zeszlo do lamusa a Ci co je lansowali mają taki wysięg brzucha, że nie mogą dotknąc skały.
5. A post dotyczył aparatu za 200 wracajmy więc do tematu.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#66
1. Mówie o ogólnej umiejętności robienia zdjęć, ktoś kto umie je robić, to przy pomocy kamera obscura z kawałkiem negatywu zrobi lepszą fotkę, niz lamere dysponując super sprzetem (bez różnicy cyfrowym czy analogowym).
2. Tylko, że za kilka lat w żadnym zwykłym sklepie nie kupisz materiałów do aparatu analogowego.
3. Wiem, bo już mi wysiadły baterie w terenie. Cyfra jest wyjątkowo mało terenowa. Mimo to większość ludzi bierze cyfrę, bo umozliwia ona zrobienie kilkudziesięciu razy więcej zdjęć niż analog. U mnie kilsza w analogu siedziała przeciętnie pół roku. Mając dwa miech cyfra zrobiłem około 100 zdjęć. czyli mozna mieć Mercedesa i przejeżżać 10km w miesiącu, lub mieć malucha i robić 100tkę;)
4. Kwadratowe fotki był lepsze, tylko że swopjego czasu VHS wyparło Betę. Poprostu dobre wrogiem lepszego. Swoją droga kadr w cyfrówce jest bardziej kwadratowy niż w analogu i dopiero robiąc odbitki tracimy część kadru.
5. Powtarzam po raz koljny, nawet Smiena byle robić coraz lepsze zdjęcia. mi cyfra pomogła o tyl, że błędy widziałem odrazu, a nie po pół roku.
5. jeszcze raz o aparacie do 200zł, polecam Zenitha.
-------------------------------------------
mcbren@poczta.onet.pl

Odpowiedz
#67
Bren!
Co do ilości zdjęc to masz rację. Ale ilośc nie idzie w jakość. Ludzie zaczęli ''pstrykać'' zdjęcia. Moi znajomi posiadający dzieci produkują je na kilogramy: jak je, jak się opluło, jak płacze, jak macha, jak robi kupę, .... To jest porażające, bo w ramach spotkań towarzyskich trzeba wyrażać zachwyt. Podglądałem ostatnio faceta w ProfiLabie. Przyniósł dwie płyty załadowane zdjęciami. Może z 10 było dobrych. Mówiąc dobrych myślę: prawidłowo skadrowanych, które w sobie ''coś'' mają. Diapozytywy nauczyły mnie ''staranności''. Co więcej wolę pokazać znajomym z wyjazdu 15 zdjęć niż 200. Oczywiście argumenty o dostępności w materiału w przyszłości są dla mnie zrozumiałe. Jednak firma taka jak Leica zachowuje do tego zjawiska zdrowy dystans szukając rozwiązań innych niż wszyscy. Kilka dni temu miałem w rękach Digiluxa 2 i powiem, że to pierwsza cyfra która mi się podoba w 100%. Przede wszystkim genialnie proste sterowanie ''cyfrową'' stroną a reszta jak w Nikonie FM2. Po prostu bomba. Cena też ''bombowa'' - niestety.
Pozdrawiam - post był w sumie nie na temat.
za 200 polecam Mju

Odpowiedz
#68
hmm, zrobila sie z tego watku walka lustrzanki vs. cyfry, a to chyba dalej nie o to chodzi. proponuje przed kazdym dodaniem wypowiedzi przeczytac poczatek watku... :)
-------------------------------------------
gg 2307138

Odpowiedz
#69
Muszę się pochwalić KUPIŁEM Nikona F60!! Na ALlegro za 380zł (znalazł się sponsor - tata:)) z obiektywem. Mam nzdzieje że będzie mi długo służył!!

Odpowiedz
#70
Wątek już nieaktualny, ale dyskusja wciąż otwarta...

Pim: Apropo Twojego stwierdzenia z poprzedniej strony, jakoby pomiar punktowy można było zastosować w każdej sytuacji, nie zgadzam się. To, jakiego pomiaru się używa to po pierwsze kwestia przyzwyczajenia, a po drugie jakości aparatu. Wiadomo że pomiar matrycowy w aparatach niskiej klasy jest zawodny, ale ja osobiście robiąć zdjęcia krajobrazu używam centralnie - ważonego albo właśnie matrycowego. Punktowy przydaje mi się niemal wyłącznie przy fotografii ptaków.

Gdybym kupował aparat wyłącznie do ''pstrykania'' wybrałbym model z pomiarem matrycowym.

Napisałeś też że mju w połączeniu z wysokiej klasy slajdem daje wspaniałe efekty. Spójrzmy prawdzie w oczy... Wysokiej klasy slajd kosztuje około 40zł. Rzeczywiście dużo lepiej odwzorowuje kolory itd. Aby jednak móc tego dokonać, trzeba go połączyć z dobrą optyką której nie znajdziemy niestety w aparatach kompaktowych.

Żeby całkiem nie odbiegać od wcześniejszego wątku:

mijo: jeżeli chcesz dostać dobrą i jasną optykę za rozsądne pieniądze do swojego nowo nabytego Nikona F60, proponuję dokupić przejściówkę Nikon/M42 (znajdziesz je na allegro - cena w okolicach 50zł) i obiektyw z tymże mocowaniem. Konkretne modele znajdziesz na allegro - proponuję przed zakupem poszperać w sieci w celu znalezienia informacji na temat danego modelu, a potem osobiście spotkać się ze sprzedawcą, nawet jeżeli obiektyw będzie podpisany jako nowy, ponieważ spotkałem się z nadużyciami na tym gruncie.

Pozdrawiam
-------------------------------------------
Michaex

Odpowiedz
#71
Pstryknijcie wschód lub zachód słonća na punktówce, to zobaczycie jaka chała wychodzi.
-------------------------------------------
mcbren@poczta.onet.pl

Odpowiedz
#72
Michaex

TO znaczy że w nikonie f60 optyka jest do bani?


Odpowiedz
#73
@~mijo

eee optyka w f60 to raczej jest nijaka, bo jej nie ma, no chyba, że o ttl Ci chodzi ;)



Odpowiedz
#74
@Michaex
eee no wiesz laikowi manualne zoomy polecać :D

Odpowiedz
#75
No, Panie i Panowie: trochę się pogubiliście w tych wywodach. Mieszacie polemikę o aparatach cyfrowych, analogowych, a na dodatek włączyliście w to Olympusa mju- czyli kompakt.
Ronin: na co dzień handluję sprzętem fotograficznym, obecnie głównie cyfrowym i ze szczerego serca ODRADZAM CI zakup takiego szjsu jak Prermier, Praktica, HP, SONY, Konica-Minolta. Dodam że prowadzę także autoryzowany serwis cyfrówek. Wyniki statystyk dla w/w marek są masakrycznie fatalne!!!. Tak naprawdę zostają Ci tylko Nikon, Canon i Olympus. Przypuszczalnie za cenę którą w F.J. musisz zapłacic za to coś, zaplacisz za duzo lepszy aparat gdzie indziej, bo F.J. mimo kłamliwego hasła ''najniższe ceny w Polsce'', jest tak naprawdę dużo droższy od wielu innych miejsc, które mają ten sam asortyment. Pozdrawiam.
-------------------------------------------
jung

Odpowiedz
#76
Odbiegamy od tematu ale:
''Mju ma rzadkość w klasie kompaktów, czyli pomiar punktowy/selektywny. Jest to bezcenna funkcja. Przy odpowiednim treningu pozwala dać sobie radę w 99% sytuacji zdjęciowych.''
Przecież skoro fotografujesz przyrodę, to sam zapewne stosujesz manewr w sytuacji, gdzie nos Ci podpowiada, że matryca/pomiar centralnie ważony może się zawieść, lub chcesz mieć pewność i po za serią z bracketingiem zrobisz sobie dodatkowo światłomierzem punktowym pomiar zastępczy na np fakturę z zielenią, szarą kartę, lub dokonasz pomiaru na światła lub na cienie i wprowadzisz korekcję w opraciu o twoje doświadczenie. Po za tym z moich zabaw Mju wynika, że ten jego pomiar punktowy jest bardziej selektywny (z pewnością nie ma 2% kadru, tylko pewnie z 10-15%). Po za tym ten zasadniczy jest pomiarem centalnie ważonym, w którego jak piszesz sam używasz. Skoro go używasz, to też dzięki doświadczeniu wprowadzasz stosowną korekcję jak w kadrze pojawią Ci się refleksy, lub głębokie cienie. Możesz też dokonać pomiaru zastepczego.
Jeżeli wyraziłem się nieprecyzyjnie to przepraszam. Mój wniosek jest taki, że Mju jest dobry do ''pstrykania'', ale jak posiadasz trochę większe umiejętności to korzystając z dodatkowego pomiaru możesz osiągać dużo lepsze efekty.
Co do stwierdzenia, że wśród kompaktów trudno znaleźć dobrą optykę to namawiam do połączenia provii 100F i leici Minilux

Odpowiedz
#77
ad mijo: jak już grizz zauważył, F60 jest to tylko nazwa korpusu i nie mówi nic o optyce.

ad grizz: manualne jak manualne, ale przynajmniej jakość optyczna porządna w niektórych przypadkach :) ale nie rozpędzaj się z tymi zoomami bo z nimi to już bywa różnie ;] wszystko zależy oczywiście od konkretnego modelu.

ad pim: 10-15 % kadru jest to już raczej pomiar centralnie-ważony, a ten jest dla laika rzeczywiście bardziej pomocny niż punktowy (pomijając przyzwyczajenie) :)

Co do kompaktów to rzeczywiście, zwracam honor. Niedopatrzenie bierze się stąd, że w moim mniemaniu Leica nie jest kompaktem ale serią VIP ;)

Pozdrawiam
-------------------------------------------
Michaex

Odpowiedz
#78
Faktycznie, tylko złotych kart jeszcze nie dają. Chociaż karty powinny być czarne przysyłane razem z rachunkami z serwisu. Wtedy wizja nowych zastawe i rozrusznika staje się realna.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#79
Kup sobie Marcina Górko ''System Nikona''. Bywa w Empikach, mozna kupić na stronach www Foto-Kuriera. Autor jest ''zakręconym'' fanem tej firmy i bardzo rzetelnie pisze o jej produktach. Jest tam duży zasób informacji i optyce i jej parametrach. W ten sposób masz szansę nie wykonać jakiegoś zbędnego zakupu którego będziesz potem żałował.
Pozdrawiam

Odpowiedz
#80
Obiektyw nikor 35 - 80

I co? dobry czy do dup..?

Pozdrawiam i z góry przepraszam za takie głupie pytania ale jestem po prostu ciekaw:)

Odpowiedz


Skocz do: