Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.05.2017
Siema. Co polecacie do zaimpregnowania nylonowej wiatrowki?
Mam wrażenie, że papier stanowilby lepsza barierę przed deszczem niż materiał użyty w kurtce. Deszcz przelatuje przez nią jak przez sito...
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.05.2017
Takie coś znalazłem w domu. Da radę obronić przed lekkim deszczem czy dać sobie spokój i trzeba kupić coś do nylonu?
Liczba postów: 724
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
Nic, nylonowa ''wiatrówka'' nie służy do ochrony przed deszczem.
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Dokłądnie jak pisze lucas. Na deszcz potrzebujesz przeciwdeszczówki, ale podstawowy model kupisz w cenie impregnatu.
-------------------------------------------
m
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.05.2017
Zadałem konkretne pytanie o impregnacje nylonu, nie musicie mi pisać takich oczywistych rzeczy. Mam fajną kurtkę z wentylacja pod pachami oraz na plecach która fajnie oddycha, w ogóle jest fajna. Tak jak napisałem chciałem ją zabezpieczyć chociaż przed lekkim deszczem żeby była bardziej funkcjonalna i to wszystko. Nie wybieram się w góry ani na rownik.
Liczba postów: 724
Liczba wątków: 4
Dołączył: 07.01.2014
Nawet jeśli ją zaimpregnujesz jakimś woskiem, czy czymś podobnym, to w ogólnym rozliczeniu nie zyskasz ''funkcjonalności'' - (+ wodoopornosć) - oddychalność = 0
Nie wiem, może jestem dziwny, ale dla mnie ta chęć, pomysł ''does not compute''...
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
5 kurtek - od Schoffel Venturi przez Quechua po Gore Paclite Shell
1/ PRANIE RĘCZNE : woda t=30-40''*C + NIKWAX TECH WASH czas prania ok. 5 min
2/ SUSZENIA NA POWIETRZU : na wieszakach
3/ IMPREGNACJA : NIKWAX TX-direct spray lub GRANGERS PERFORMANCE Repel spray
nakładane obficie oczywiście na mocno wilgotne kurtki zg. z instrukcją
4/ WYNIKI :
efekt perlenia - prawie żaden!!!
1-2/6 , jedynie Quechua ma 3-4/6 ale jej poziom wyjściowy był najwyższy [sprawdzałem perlenie przed praniem] ... masakra!
5/ CO ZROBIŁEM ŹLE :
PRANIE RĘCZNE:
za krótkie ? gdzieś doczytałem że 30 min ma się moczyć w miednicy - ja to zrobiłem b.szybko bo tak w 5 min na kurtkę ?
może za dużo/za mało NIKWAX TECH WASH dałem - ale żeby wymyć tłuszcz, powierzchowny brud - tylko pod nowy impregnat - to nawet tak delikatnie działające środki powinny sobie poradzić - a może nie ?
płukałem - 3-4x w letniej i zimnej wodzie - powinno być ok ?
IMPREGNACJA:
za dużo napsikałem ? doczytałem że ma być cienko - ja psikałem aż zniknął efekt ''wchłaniania'' impregnatu , nadwyżki w postaci białych zacieków Grangersa wytarłem szmatką ...
kiepskie produkty? wydaje się że w tej podwójnej mizerii to Nikwax był troszeczkę lepszy [jak w reklamie - połowę 1 kurtki tym a połowę drugim popsikałem !]
WNIOSKI :
zmienić impregnat - w niemieckich testach drWacke S100 i Revivex na górze tabeli [ale ten ostatni na pewno aktywowany termicznie a nie przy normalnym schnięciu ] a moja kurtka nr 1 - czyli JMP [przed którą dopiero impregnacja] ma szlaban producenta na grzanie w suszarce !
ktoś z Was ma pewniaka?
zmienić technologię prania ? tylko CO?
POMOCY!!! w sobotę TATRY - a deszcze zapowiadają :(
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Żeby impregnat dobrze ''złapał'' to kurtka musi być dobrze wyprana, odtłuszczona i wypłukana bardzo dokładnie z resztek środka piorącego. Nie wiem jak przebiegało ręczne pranie, ale jesli sprowadzało się do moczenia 5min w miedniczce z tech waschem - to tego praniem nazwać nie można.
Proponuję wyprać w pralce (jeśli delikatne pranie bez wirowania spowoduje, że membrana poodpada to znaczy, że już i tak była dziurawa i chciałeś jej tylko przedłużyć agonię). Dla pewności możesz wypłukać dokładnie szufladę na proszek, puścić pustą na pranie i/lub płukanie, żeby usunąć resztki detergentu i potem wyprać kurtki. Ew. (ja tak czasem robiłem - wyprać porządnie ręcznie ale potem puścic w pralce płukanie, nawet dwa razy. Ja do pranie używam szarego mydła. Potem czyste i mokre (w przypadku nikwax'a) kurtki impregnujesz (ja akurat używam tx-direct'a do płukania bo pokrywa całą kurtkę równomiernie).
Wszystkich środków używaj w ilości wg zaleceń producenta (pytałeś o tech wash).
Z tego co piszesz obstawiam, że to pranie było symboliczne i/lub uzyłeś środka czyszczącego i/lub impregnatu w ilości innej niż zaleca producent. Mi po praniu i impregnacji nikwax/em nawet wiatrówki ładnie perlą wodę.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
wielkie dzięki za ważną wskazówkę i ukierunkowanie !
dla swojego wytłumaczenia muszę jednak dodać że :
1/kurtki były raczej czyste a do tego Nikwaxa wrzuciłem dla zachowania procedury - że ma być w specjalistycznym środku wyprane
2/ te 5 min to też ręczne pranie przy użyciu łapek - nie tylko moczenie
3/ jeżeli producent środka Techwash dopuszcza pranie ręczne no to prałem ... tylko nie podaje szczegółów - te 30 min to akurat z instrukcji ATSKO wyczytałem ...
4/ skąd bierzesz SZARE mydło ??? mój ''market research'' ;))) mówi że oprócz jednostek na Alle sprzedających coś z Ukr/Rosji/Białor - nie ma takiego produktu jak SZARE = POTASOWE mydło ;) są tylko szaro-podobne nazwy na mydłach SODOWYCH...
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Szare mydło np biały jeleń - jest też wersja jelenia w płynie to znacznie ułatwia sprawę bo tarcie wiórków i rozpuszczanie ich jest uciążliwe. Z tego co wiem chodzi o to, żeby był to środek bezdetergentowy i bez dodatków np zapachowych - ale chemicznego uzasadnienia nie znam i pewnie bym nie zrozumiał.
Białego jelenia kupisz w większości zwykłych sklepów, na pewno w większych marketach i sklepach społemowskich, często w kioskach ruchu.
Od samego prania chyba nawet ważniejsze jest dokładne wypłukanie środka piorącego - stąd np podwójne płukanie w pralce.
Mam nadzieję, że to w tym tkwił problem i uda się odnowić dwr. Chociaż fabrycznego stanu chyba nie da się otdtworzyć w 100% to ja z swoich impregnacji jestem bardzo zadowolony.
Liczba postów: 3389
Liczba wątków: 12
Dołączył: 22.03.2007
Ja bym zaczął od kupienia porządnego impregnatu. A moim skromnym zdaniem, żaden produkt Nikwaxa takim nie jest. Been there, done that.
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Stary grangers był odrobinę lepszy, ale teraz zdaje się, że też przeszli na zieloną stronę mocy (fluorocarbon-free technology ;) ) i to odbiło się na skuteczności/trwałości impregnacji. Dodatkowo grangers (ten stary, który zabija wiewiórki i wywołuje raka czy alzheimera) wymaga obróbki termicznej - a to mocno kłopotliwe jeśli się nie posiada suszarki bębnowej.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
''Szare mydło np biały jeleń - jest też wersja jelenia w płynie to znacznie ułatwia sprawę bo tarcie wiórków i rozpuszczanie ich jest uciążliwe. Z tego co wiem chodzi o to, żeby był to środek bezdetergentowy i bez dodatków np zapachowych - ale chemicznego uzasadnienia nie znam i pewnie bym nie zrozumiał.
Białego jelenia kupisz w większości zwykłych sklepów, na pewno w większych marketach i sklepach społemowskich, często w kioskach ruchu. ''
.
''Biały Jeleń'' - znam oczywiście - tylko że to nie jest SZARE mydło potasowe - tylko zwykłe sodowe na bazie tłuszczów zwierzęcych (łój) ;)
ja znam tylko 1 produkt potasium a nie sodium - i w tym jest problem !
może ktoś zna pewne źródło prawdziwego SZAREGO mydła potasowego !
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
''Stary grangers był odrobinę lepszy, ale teraz zdaje się, że też przeszli na zieloną stronę mocy (fluorocarbon-free technology ;) ) i to odbiło się na skuteczności/trwałości impregnacji. Dodatkowo grangers (ten stary, który zabija wiewiórki i wywołuje raka czy alzheimera) wymaga obróbki termicznej - a to mocno kłopotliwe jeśli się nie posiada suszarki bębnowe''
.
oto lotto ... nic dodać nic ująć ...
też sie dowiedziałem że fabryczne nakładanie DWR to i tak przy obróbce termicznej się odbywa więc ponoć wszystkie tkaniny śmiało można do suszarki 60* wrzucić i NIC się nie stanie! ...
skąd więc te max 30-40* jeżeli chodzi o pranie ?
albo zastrzeżenia na niektórych tkaninach żeby nie suszyć w suszarce?
nie łapię tematu ...
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
''Ja bym zaczął od kupienia porządnego impregnatu. A moim skromnym zdaniem, żaden produkt Nikwaxa takim nie jest. Been there, done that.''
.
co byś polecił ze swojej praktyki ?
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Tu raczej nie chodzi o to czy mydło jest sodowe czy potasowe, tylko o zawartość dodatków:
''W.L. Gore and Associates, Inc. currently does not recommend the use of powdered soaps or any soaps containing fabric softeners, conditioners, stain removers or bleach when washing Gore-Tex outerwear.''
A zwykły proszek do prania takowe zawiera.
A gdzie znalazłeś informację, że do membran można stosować tylko mydło potasowe, nie sodowe?
Ja chemikiem nie jestem więc nie mogę podać, żadnego argumentu za jednym, bądź drugim. Osobiście używałem do membran mydła jak się okazuje sodowego i efekty były dobre, impregnacja po praniu skuteczna a membrany działające.
Co do temp - to niektóre firmy nawet zalecały prasowanie (nie pamiętam w jakiej temp) 3 warstwowego gorka który się rozlaminował, żeby go scalić na powrót. Ale myślę, że membrany są różne, z różnych surowców w różny sposób laminowane do tkanin i sama powłoka może być mniej odporna na temp niż tkanina wierzchnia i jej dwr to raz. Tak więc ''teflon'' w gorku może być odporny na temp i dwr też, ale już np inna membrana nie. Po drugie nie chcesz w praniu zdjąć fabrycznego dwr'a tylko oczyścić tkaninę z tłuszczu i brudu.
Czasem oczywiście metki są bardzo zachowawcze i na wyrost ostrzegają, ale...
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
''Tu raczej nie chodzi o to czy mydło jest sodowe czy potasowe, tylko o zawartość dodatków:
''W.L. Gore and Associates, Inc. currently does not recommend the use of powdered soaps or any soaps containing fabric softeners, conditioners, stain removers or bleach when washing Gore-Tex outerwear.''
A zwykły proszek do prania takowe zawiera.
A gdzie znalazłeś informację, że do membran można stosować tylko mydło potasowe, nie sodowe?''
.
ja myślałem że powinno być SZARE bo tak napisałeś ... ale ono tylko szarojęzyczne ...
wychodzi nam że powinno być to mydło ''delikatne'' bez wymienionych powyżej przez Gore , składników ... bo jak u ciebie w praktyce się sprawdza - to przecież o to chodzi!
ja ze swojej strony dodam ten jedyny produkt ''potasium'' jaki udało mi się znaleźć i nawet używać [ale nie do prania kurtek] - to :
'' tradycyjne polskie szare mydło w płynie hipoalergiczne 100% natury '' BARWA Kraków, 500ml ... można wypróbować do prania kurtek ...
ale chętnie poznam źródła mydła szarego nie w płynie ...
Liczba postów: 2372
Liczba wątków: 1
Dołączył: 17.01.2008
Niemniej słuszanie zwróciłeś uwagę bo jak teraz popatrzyłem to pod marką ''biały jeleń'' jest pińcet różnych mydeł i nie wszystkie są już koszerne (''moje'' ma np w skłądzie taejmnicze ''Parfum'').
Wydaje mi się, że też widziałem ''szare'' mydła marki własnej któregoś marketu - będę musiał zwrócić uwagę.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 0
Dołączył: 22.02.2017
ok, daj znać jak znajdziesz te ''szare marki własne'' ...
ja stawiam że robi to dla nich Barwa albo Pollena i że są sodowe ;) ...
obym się mylił - bo sam chętnie potasowca bym nabył ...
Liczba postów: 125
Liczba wątków: 2
Dołączył: 30.03.2016
Ja testowałem kilka opcji i w sumie nie wiem już co myśleć o tych impregnatach. Na starcie miałem nikwax'a - zadziałał nawet jako tako - co prawda bardzo szybko dwr zniknął z użytkowaniem kurtki, ale działanie było widoczne i kurtka znacznie mniej namakała. (Membrana jakiejś firmy summit7 10k/10k). Bardzo drażnił mnie jednak smród nikwax'a. Drugim środkiem jaki testowałem był grangers - ten najmocniejszy (XT?) co wymaga aktywacji cieplnej. Używałem suszarki i efekt był lepszy niż u nikwaxa przy czym było to zależne od kurtki / materiału, na który środek nakładałem. Kurtka dziewczyny firmy mammut całkiem fajnie złapała DWR a np. Softshell mojego brata firmy Fisher wsiąknął wszystko i jak namakał tak namakał dalej(wtf?). Teraz zdecydowałem się przetestować środek firmy McNett pod nazwą Revivex i tu też mam mieszane odczucia - spryskałem zwykłe rękawiczki do biegania , które wręcz powinny namakać i tu efekt jest zaskakująco dobry. Materiał, który nigdy nie był wodoodporny nie namaka i efekt perlenia pojawia się na całej powierzchni. Za to jak wyprałem swoją kurtkę letnią (Mountain Hardwear Ozonic stretch) i spryskałem na wilgotno, za chiny nie mogłem tego dosuszyć suszarką ręczną i efekt jest taki sobie - porównywalny do stanu przed całym zabiegiem. Wydaje mi się, że duże znaczenie ma jak trafimy z połączeniem Impregnat + materiał kurtki. Za kilka tyg. będę impregnował zimową kurtkę Bergansa i dam znać jak to wyjdzie z tym Revivex'em.
P.S. - Kurtki zawsze prane przed impregnacją w pralce w środku grangers tech wash.
|