To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Petzl Reverso (D15)
#1
OPIS PRODUKTU:

waga 81g
stosuje się na linach 10-11mm lub podwójnych 8-9mm

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
21-02-2005, 06:00

Przyrząd asekuracyjny jest jednym z podstawowych elementów każdego wspinacza. Można znaleźć tu kubki, płytki oraz przyrządy automatyczne (znacznie droższe). Podstawową zaletą reversa jest jego uniwersalność gdyż łączy wszystkie cechy tych przyrządów.
Jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego, chyba ze chodzi o reverso!

Zastosowanie
Reverso jest przyrządem asekuracyjno zjazdowym, czyli jak sama nazwa wskazuje może służyć do asekuracji partnera bądź zjazdów. Podczas asekuracji działa podobnie jak płytka czy kubek, jednak dzięki metalowemu pałąkowi przyrząd nie ucieka od HMSa i nie plącze się tak jak zabezpieczenie z repika stosowane przy płytkach. Podczas zjazdów, zarówno na linach pojedynczych jak i podwójnych, bardzo dobrze hamuje linę, a dodatkowo rozdziela ją i nie skręca żył (tak jak np. ósemka), co zmniejsza szanse, że lina nam się poplącze i nie da się jej ściągnąć po zjeździe. Kolejnym ciekawym zastosowaniem reversa jest możliwość używania go na górnym stanowisku. Ciężko to wyjaśnić osobom niewspinającym się, więc odsyłam do literatury. Reverso po odpowiednim wpięciu, do którego potrzebujemy dwóch karabinków zakręcanych, blokuje się automatycznie. Jest to bardzo przydatna cecha, gdy musimy uwolnić ręce nie przestając asekurować partnera (np. robiąc zdjęcie, czy w sytuacjach awaryjnych). Dzięki samoczynnym blokowaniu się reversa możemy z niego asekurować dwóch wspinających się pod nami partnerów, choć tego rozwiązania nie sprawdzałem. Każdy, kto miał okazję używać półwyblinki na dwużyłowej linie doceni reverso.

Obecnie na rynku pokazały się nowe partie tego przyrządu nie posiadające mini instrukcji obsługi na korpusie. Oczywiście po dwóch czy trzech dniach używania przyrząd wpinamy już poprawnie, ale brak wypalonych obrazków na pewno jest niemiłą modyfikacją. Za to otrzymujemy przyrząd z matowym wykończeniem, ponoć taka moda.

Momok
Ja użytkuje reverso od ponad dwóch lat, wcześniej miałem do czynienia z płytką, jednak irytowało mnie ciągłe wkręcanie się repika w sprężynkę, reverso można bezpośrednio przypiąć do HMS'a i dalej do szpejarki. Jak przystało na sprzęt Petzla jest indywidualnie testowany i posiada cyfrowo literowy numer seryjny - pierwsze dwie cyfry to rok produkcji, kolejne trzy to data, a ostatnia litera to odbiór kontrolny, przydatne dla kogoś kto kupuje sprzęt z drugiej ręki, ważne jest przy tym sprawdzenie czy krawędź o która ociera się lina jest obła i nie ma jakichkolwiek wyszczerbień. Do urządzenia dostajemy doskonałą instrukcje obsługi, która w sposób czytelny tłumaczy nawet laikowi sposób działania i bezpieczne zastosowanie reversa. Poza nielicznymi otarciami wynikłymi z eksploatacji sprzęt nie wykazuje zużycia - swoją drogą, co w nim się może popsuć.

Turbo
Reversa używam od ponad dwóch lat zarówno w skałach jak i Tatrach (od roku). Pierwszym przyrządem używanym przeze mnie nie było, co prawda reverso, lecz gdy dane było raz spróbowanie jak się z niego asekuruje to szybko pozbyłem się starego kubka. Inne przyrządy zabieram ze sobą już wyłącznie awaryjnie lub w celu pożyczenia znajomym. Polecam szczególnie tym, którzy od czasu do czasu wspinają się po drogach wielowyciągowych lub cenią sobie wielofunkcyjność idącą w parze z łatwością używania. Po ponad dwóch latach średniego eksploatowania mój egzemplarz starł się nieznacznie i na pewno posłuży jeszcze ładnych parę lat. A potem kupię identyczny, no może w innym kolorze.

Czas użytkowania: ponad 2 lata

Zalety:
- bardzo duża wszechstronność zastosowań
- blokuje się samoczynnie na górnym stanowisku
- zwarta konstrukcja

Wady:
- na nowych partiach brakuje instrukcji na korpusie


[Obrazek: Petzl%20Reverso%20(D15)%201.jpg]

[Obrazek: Petzl%20Reverso%20(D15)%202.jpg]

[Obrazek: Petzl%20Reverso%20(D15)%203.jpg]


Odpowiedz
#2
Co tu dużo gadać, dawno nie czytałem tak porządnie napisanego testu;)
Co do meritum, niewiele można dodać. Po treningach w Jurze, gdzie prowadzący stosowali właśnie m.in. Reverso, kupiłem sobie taki przyrząd i jest mniam... aczkolwiek przyznam, że nie mam okazji zbyt często go używać.

pozdrówka
Tomek
-------------------------------------------
Tomek

Odpowiedz
#3
A jak się sprawuje reverso na linach 9,7mm albo cieńszych pojedyńczych? Dlaczego nikt nie napisał że przy asekuracji na drugiego ciężko wydać jest luz gdy rewerso wpięte jest w główne stanowisko z karabinkiem który automatycznie hamuje?

Odpowiedz
#4
oj wydaje mi się że Turbo i Momok nie używali tego reversa poza skałkami więc nie napisali o wszystkich aspektach związanych ze stosowanie tego przyrządu. Nie napisali np. jak się zachowuje jako płytka przewodnicka no i to co napisałem wyżej. Więc test uważam za tendencyjny, nie ma w nim nic poza tym co potencjalnu użytkownik może znaleźć w instrukcji obsługi czy katalogowym opisie!

Odpowiedz
#5
a ja slyszalem o problemach ze stosowaniem reverso na wielowyciagowych, glownie na gornym stanowisku.

Odpowiedz
#6
w tescie koledzy zapomieli (lub nie wiedzieli) dodac o jednej powaznej wadzie reverso, ktore wyszlo w trakcie uzytkowania. otoz dzieki wlasciwosci asekuracji na gornym stanowisku przy uzywaniu cienkich lin (polowek) moze sie zdazyc ze liny uloza sie jedna obok drugiej, a nie jedna na drugiej. wtedy nici z asekuracji i samoblokowania. odpowiedzia petzla na ta niedogodnosc bylo wprowadzenie reversino.
moim zdaniem to nie jedyna wada reverso przy asekuracji na gornym stanowisku. wydanie luzu w szczegolnosci gdy lina jest stale obciazona jest klopotliwe, trzeba niezle sie nakombinowac, trzeba miec pod reka jakiegos repa. kolejna wada moim zdaniem jest to ze do tego ukladu potrzebny jest dodatkowy karabinek, ktorego moze niekiedy zabraknac.

poza tym ze swojej strony uwazam ze jest to b. dobry przyrzad.
pzdr.

Odpowiedz
#7
Dodam jeszcze że słabiutki ten teścik!!!!

Odpowiedz
#8
O swoich uwagach napisałem w komentarzu do testu. Część moich uwag pokrywa się z opiniami innych użytkowników. Również zaobserwowałem blokowanie się - uporczywe - przy pracy na górnym stanowisku. Porównując - lepiej działa płytka przewodnicka. Wspinając się towarzysko, na nietrudnych drogach biorę ATC i płytkę. Jednak to sprawa gustu i w żaden sposób to nie dyskwalifikuje przyrządu. Jednak działanie na linach 8.1 i 7.9 pozostawia trochę do życzenia.
-------------------------------------------
Michał Pietrzak

Odpowiedz
#9
Michu & Pim <<< No właśnie... Do lin o mniejszej średnicy przeznaczone jest reversino... Więc tutaj akurat nie ma co szukać dziury w całym...

Pim <<< Zapodasz może jakiegoś linka do tego Twojego nowego kubka BD??? Jestem ciekaw jak to to wygląda...

Odpowiedz
#10
mateo >> jest to kubek black diamonda
http://www.bdel.com/gear/rock/atc_xp.php

PS Jak się robi linki żeby się otwierały po kliknięciu, bo nie wiem ;(

Odpowiedz
#11
Wpisujesz na dole w polu: ''Adres WWW'' :)
Dzięki...

Odpowiedz
#12
Moje negatywne doświadczenia z Reverso były kiedy jeszcze Reversino nie było w planach.
Co do ATC XP naprawdę polecam. Sądzę, że w tym przypadku jeśli chodzi o pracę na linach pojedynczych jak i podwójnych jest o klasę lepszy od Reverso. Ma relatywnie, jak na kubek dużą masę. To służy przy dużej liczbie długich zjazdów. Mniej się nagrzewa.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Michał Pietrzak

Odpowiedz
#13
Witam
Dzięki za opinie na temat testu.
Faktycznie przez nieuwagę zapomniałem dodać o potencjalnym problemie mogącym powstawać na górnym stanowisku. Problem polega na tym ze jak reverso się nam zablokuje to ciężko jest je odblokować(tym bardziej pod obciążeniem, gdyż wymaga to zrobienia przeciwwagi). KONIECZNIE należy przećwiczyć tą operację przed takim użyciem. I mieć w zanadrzu zapasowy karabinek. W instrukcji jest wyraźnie zaznaczone, że NIE NADAJE się do lin poniżej 10mm! I faktycznie używanie reversa z taką liną wymaga 2go HMSa, ale i tak nie polecam tego przyrządu do pojedynczej liny 9,7 z 10,2 działa wspaniale!
Oczywiście nadal będę wdzięczny za wszelkie uwagi i konstruktywną krytykę na temat testu – po to w końcu powstało forum. Pozdrawiam
turbo

Odpowiedz
#14
Analogiczna sytuacja występuje w przypadku zastosowania płytki przewodnickiej. W jej przypadku również pojawia się problem odblokowania. Najprostrza rada moim zdaniem to stosowanie Reverso jako płytki/ płytki w terenie połogim, z pełną widocznością na partnera. W każdym innym przypdadku ściąganie partnera najlepiej wykonywać z przyrządu wpiętego do uprzęży ( i np. dodatkowo po przez punkt wysyłowy). W tej sytuacji możemy zawsze partnera opuścić lub linę zablokować przez zawiązanie węzła flagowego.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Michał Pietrzak

Odpowiedz
#15
Popieram kolegów powyżej jesli chodzi o liny ponizej 10 i połówki.Natomiast moim skromnym zdaniem obecnie na rynku wspinaczkowym nie ma leprzego sprzetu od reversa.Płytka skręca linę i jest mega nie poręczna, usemka wielka jak stodoła i rownie nie poręczna jak płytka i tez skręca line.Jeśli chodzi o zjazdy to napewno chodzi lepiej niż przyżądy wymienione powyżej.A le wszystko ma swoje wady i zalety dla mnie jest wszystko w jak najlepszym porządku.I wydeaje mnie sie ze każdy kto wczesniej wspinał sie na płytce i przerzycił suie na reverso to nie zamieni go na jakies inne urządzonko.Pozdrawiam

Odpowiedz
#16
chyba że po drodze kozystał z tego http://www.singingrock.cz/Data/Img/katalog/climbing/b ig/HornetBIG.jpg - wtedy już tak zostanie... in my opinion najlepszy przyrząd (no może jeszcze ATC- XP) ;]
-------------------------------------------
Borsuk

Odpowiedz
#17
borsuk > ten singing rock to zrzynka kubka salewy, mam taki i jeśli miałbym porównywać z reverso to jest gorszy, wprawdzie reverso jest mniej trwałe (pisałem już o tym), ale zdecydowanie lepsze.

Odpowiedz
#18
pająk - ciekawe w jaki sposób płytka może skręcać linę, jeżeli generalna zasada działania jest taka sama jak reverso?

Moim zdaniem reverso ma powazne wady: blokuje się przy namoknietej linie, bardzo szybko się sciera, przy asekuracji na drugiego ''z góry'' podczas odpadnięcia wspinający się musi odciązyć line, inaczej nic się nie zrobi.


Odpowiedz
#19
hehe płytka i reverso owszem owszem moga skręcać linę...
dokładniej rzecz biorąc one ja prostują. Jeśli lina była minimalnie skręcona to po przejechaniu połowy długości przez płytke,kubek lub rewerso mamy połowę bardzo skręconej liny i połowę nieskręconej...
ale wystarczy przestać urzywać ósemki i po od razu mamy koniec problemow ze skręcaniem

Odpowiedz
#20
ok Prezesie a Salewa zjechała go od Trango (Jaws to sie tam chyba nazywa). Reverso nie toleruje cieńkich lin (wiem... wiem... można kupić reversino...) ale na Hornecie można kożystać z takich i z takich.
Do asekuracji drugiego osobiście wole gigi i nikt mnie nie przekona że reverso sprawuje sie tam lepiej.
-------------------------------------------
Borsuk

Odpowiedz


Skocz do: