Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
Witam!
Prosiłbym o radę jakie ekspresy są najlepsze.Chodzi mi o rodzaj zamka (tradycyjny czy ''druciany'')
Również proszę o opinię na temat ekspresów firmy EDELRID.
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Marcin
najlepsze to takie ktore nie maja ząbka, czyli zamek typu key-lock. Druciaki sa na zime. Polecam australpin, stubai, kong, black diamond, wild country i petzl (petzle sa najdrozsze ale nie placisz za jakosc tylko za marke). Wszystkie te firmy robia ekspresy bez ząbka (z zabkami tez). Najlepsze żelastwo robi amerykanski black diamond jest cenowo nieco nizej niz petzl. Natomiast kong robi szpej w swoich zakładach dla wielu innych firm wspinaczkowych, np. dla petzla. Dlugosc tasm standardowa, w skaly nie ma sensu kupowac ekspresow roznej dlugosci, dlugie ekspresy mozna zrobic samemu
a co do edelrida to nie widzialem w zeby mial ekspresy z zamkiem typu keylock.
jesli nie wspinasz sie zima to do niczego ci nie beda potrzebne druciaki
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
Co to jest zamek typu KEY-LOCK?
Chodzi mi głównie oto które są wytrzymalsze.ja dopiero zaczynam swoją przygodę ze wspinaniem i jestem na kupnie ekspresów.Znajomi wystraszyli mnie że druciaki pękają, a wg. liczb podawanych przez producentów mają większą wytrzymałość.Podobno też łatwiej się do nich wpina linę.
-------------------------------------------
Marcin
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
Narazie wspinam się na panelu.Na wiosnę zacznę wpinanie w skałach, oczywiście od kursu bo nie widzę inaczej.
Czyli że ''druciak'' czy ''tradycyjny'' to jest to obojętne byl był pożądnej firmy i miał atesty?A jak jest z tymi kombinowanymi tzn. z jednej strony drut a z drugiej np. typu key-lock
-------------------------------------------
Marcin
Zgadza sie, ekspres moze byc czeski, czeczenski nawet somalijski ;) byle by spełniał surowe normu UIAA i CE. Te firmy ktore Ci podalem to uznani producenci szpeju. Jesli chodzi o te zamki to nie ma to wielkiego znaczenia. Np. petzl wogole nie produkuje druciakow. Jakie bys nie kupil to beda dobre (oczywiscie z atestem). Ja czepiajac sie do owego ząbka kierowalem sie doświadczeniem, ten ząbek poprostu zachacza sie o szpejarke, repiki lub drucik od kubka. Dobry ekspres według nie tylko mnie to taki, który nie ma tego ząbka, jest anodyzowany co przedłuża jego trwałość, o w miare dużych karabinkach, i zabezpieczony przed przesuwaniem sie w taśmach (gumką, stringiem), a taśma jest z dyneemy (spectry), jeden zamek wygiety by sie lepiej line wpinalo - to taki ''ideał'' A co do druciaków to nie widzę specialnie ich jakichś wielkich zalet. Według producentów taki drut ma dawać możliwosc otworzenia go nawet zamarzniętego. Od ciebie zalezy gdzie sie bedziesz głównie wspinał. A co do tych kombinowanych to tez jest to obojetne. Głównym kryterium wyboru ekspresów i tak jest cena. Co wybieżesz 10 singing rocków za 520 zł czy 10 petzli za 1200zł to zalezy od Ciebie
za agrafkami (druciaki wirelock) jest niejaki Jan-Franck Charlet wypowiadający się dla magazynu UIAA
''There are now karabiners on the market from different manufacturers fitted with a wire gate. It appears that this reduces the danger associated with gate opening of karabiners, due to the lower inertia of the gate.''
Mechanizm jest opisany otwierania zamka jest opisany na str nr 13. Pozostała część też jest warta przeczytania
No i ubiegłeś mnie czekan... :) Dopiero co wróciłem...
Brak problemu z zamarzaniem to tylko jedna z zalet ''druciaków''...
A inne to:
1) Są lżejsze...
2) Wyeliminowany jest proble ''bezwładności''... ( zrób sobie taki test: uderz karabinkiem w otwartą dłoń trzymając za jego krótszy z boków ( ten przy którym jest oś obrotu zamka... ) ZAMKIEM DO GÓRY oczywiście... A wynik jest taki, że zwykły karabinek na moment się otworzy... a druciany nie... ) Może to być ważne... Przy locie kiedy karabinek uderzy o skałe może sie po prostu rozgiąć!!! Były takie wypadki m.in. w Tatrach...
POZDRAWIAM
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
No nareszcie (przynajmniej na początek) coś wiem.Będę szukał ekspresów ( niestety muszę się trzyma określonej kwoty) cenowo pomiędzy singing rockiem a petzlem.
Dziękuję za rady i pozdrawiam
Marcin
-------------------------------------------
Marcin
Zobacz sobie w Kanionie ekspresy Wild Country....
POZDRAWIAM
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.03.2004
witam.
polecam jak najbardziej druciaki wlasnie z tych powodow co napisal mateo. co do edelridow to sa to bardzo fajne ekspresy w przyzwoitych cenach. sam uzywam 5 sztuk. polecam szczegolnie model ktory ma 2 karabinki z agrafka i szaro-biala tasme. nie pamietam nazwy. sa bardzo lekkie.
w skaly polecam Ci zakup ekspresow raczej krotkich, ze 2 srednie i ze dwa dlugie. co najmniej 10 sztuk.
pzdr.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18.03.2004
te ekspresy o ktorych pisalem wyzej to ederlid xenon
do obejrzenia tutaj <http://www.paker.com.pl/oferta03-02.php>
z poza tym uzywam tych dluzszych krypton.
pzdr.
Jeśli masz możliwość kupienia szpeju za granicą tp polecam ARCO we Włoszech - maja tani szpej (tak słyszałem ale nie byłem tam), ale za to kupiłem ekspresy konga w Cortonie Dampezzo w czasie pobytu w Dolomitach - ekspresy bez ząbka w cenie 9,50 euro za sztukę.
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
Dzięki za inforamcje!
Niestety jak narazie nie mam mozliwości kupna ekspresów za granicą, choć cena kusząca bez dwóch zdań!
Pozdrawiam
druciaki są ok jedyna wada to ze ciężej chodzą. Co do norm wystarczy CE, UIAA to trochę ''chłyt martetindowy'' było na brytanie (wspinanie.pl) pozdrawiam
Osobiście poolecam AustriAlpin - drut oraz keylock i edelrid (nie pamiętam czy jest key lock ale chodzą ok!)
-------------------------------------------
turbo
druciaki są ok jedyna wada to ze ciężej chodzą. Co do norm wystarczy CE, UIAA to trochę ''chłyt martetindowy'' było na brytanie (wspinanie.pl) pozdrawiam
Osobiście poolecam AustriAlpin - drut oraz keylock i edelrid (co prawda bez key lock ale chodzą ok! dokładnie te na stronie podanej przez Michu ja mam parę Argon).
W skały warto mieć kilka zwykłych (wygodniejsze wpinki), do kostek najlepsze keylock (cięgła nie zachaczają sie o ząbek).
-------------------------------------------
turbo
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 1
Dołączył: 16.02.2005
A czemu nikt nic nie pisze o Singing Rocku, czy aż takie są do .....?
Ja już raczej wiem że kupię Edelirdy ale ciekawi mnie opinia na temat SinginRocków, jeśli można.
a co chcesz wiedzieć o singich rockach? Ekspres jak ekspres