To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Chiruca Gredos
#1
OPIS PRODUKTU:

skóra nubukowa Schotchgard™3M
posiada membranę GORE-TEX
gumowa podeszwa wykonana przez Chiruce

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
14-02-2005, 06:00

But Chiruca jakieś 2 lata temu był w ostrej promocji (z tego, co pamiętam to była promocja Aventury). But posiada membranę gore-tex, jest w miarę wysoki, i ładnie się prezentuje. Wyszukałem go w katalogu i czym prędzej pośpieszyłem do sklepu.

I rzeczywiście - po wyjęciu ich z kartonu przez sprzedawcę przedstawiały się imponująco. Pierwsze, na co zwróciłem uwagę to na podeszwy. Rzecz jasna nie jest to Vibram, ale sprzedawca oświadczył, że jest wielowarstwowa i dobrze absorbuje wstrząsy. Ostatecznie kupiłem je, choć na przestrzeni tych 2 lat dużo się zastanawiam czy był to trafny zakup.

Podeszwa
W moich Gredosach chodziłem kilka razy wiosną i latem po Tatrach. Dodatkowo używałem ich w mieście w zimie. Podeszwa po tych wszystkich przejściach zachowała niemalże swój pierwotny wygląd, no może troszkę na czubku i w okolicy pięty się starła, ale niewiele. Dla mnie jest ona zbyt miękka. Nigdy nie puściła wody ani nie pękła. Ślizga się na lodzie, ale chyba nie ma podeszwy, która się nie ślizga - szczerze mówią c- nie wiem...może Vibram?

Wierzch buta
I właśnie tutaj mam najwięcej zastrzeżeń. Cholewka prezentowała się bardzo dobrze, dopóki nie wyjechałem w Tatry. Wykonana w całości z nubuku ( Scotchgard™3M ), od wewnątrz uszczelniona gore-tex'em. Okazało się, że przy bliższym spotkaniu ze skałą w Tatrach Wysokich, czuby buta zdzierają się niemiłosiernie. To duży minus. Już po pierwszym wyjeździe but wygląda kiepsko. Co prawda nie porobiły się dziury, nadal nic nie przemaka, ale wygląda to mało zachęcająco. Ponadto (nie wiem jak inni użytkownicy) ja miałem problemy ze ścięgnem Achillesa. Od nowości nieco mnie uciskały, lecz teraz jest dobrze (but się rozchodził). Wtedy sprawę załatwiły podpiętki. Pod wpływem prawie 2-letniego chodzenia kształt buta nieco się zmienił - szczególnie w okolicach kostki.

Membrana
Gore-tex świetnie w tych butach się spisuje. Jest bardzo dobrze wszyty we wnętrze Gredosów i po 2 latach nie zauważyłem żadnych minusów. Nic się nie strzępi ani nie rozdziera. Membrana dobrze odprowadza pot i nie przepuściła wody z Kościeliskiego Potoku ani razu. Tym bardziej w czasie deszczu - było suchutko. Wnętrze buta jest jego dużym (chyba największym) atutem.

Inne
Miałem jeden problem ze sznurówkami - po prostu po półtora roku się rozleciały i trzeba było wymienić na nowe. Na szczęście nie jest to problemem, bo w wielu górskich sklepach można dostać firmowe sznurówki Chiruca. Ale mimo wszystko przetarły się i to jest minusem. Mnie się nigdy nie rozwiązywały (nawet jak były śliskie i mokre), ale są na tyle długie, iż polecam na podwójną kokardę je wiązać. Z wkładkami nie miałem żadnych problemów. Są bardzo wygodne i miękkie. Można je wyjąć i wysuszyć. Z tego co wiem Chiruca też sprzedaje oddzielnie wkładki, a na dodatek ma jeszcze specjalny system ich używania przy rosnącej jeszcze stopie.

Podsumowanie
Świetna membrana, dobra lecz miękka podeszwa i delikatna, wierzchnia nubukowa skóra. Buty dużo straciły ze swojego pierwotnego, bardzo atrakcyjnego wyglądu. Na czubach zdecydowanie przydałoby się oblać je gumą. Moje Gredosy zniszczyły się bardzo szybko. Faktem jest, że były bardzo eksploatowane. W dodatku są bardzo wygodne. To jest jednak za mało i nie kupię ich więcej. Zajrzę do obuwniczej konkurencji.

Czas użytkowania: ok 2 lata

Zalety:
- wygodne
- bardzo dobrze pracująca i trwała membrana
- dobra podeszwa

Wady:
- podeszwa Chiruca to jednak nie vibram, dla mnie jest ciut za miękka
- zdzierające się czubki buta
- odkształciły się pod wpływem długiego noszenia
- sznurówki pękły


[Obrazek: Chiruca%20Gredos%201.jpg]

[Obrazek: Chiruca%20Gredos%202.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
27-11-2006, 14:15

Pierwsze Gredosy kupilem jakies piec lat temu. Uzywalem tych butów na codzien poniewaz pracuje w firmie zakladajacej zielen, chociaz nie raz bylem w nich w sudetach. Spostrzeżenia? Raczej negatywne. Nie bede juz pisal ze czubek sie sciera bo nie jest oblany guma (jesli ktos chce miec niestarte czubki niech kupi buty z oblanymi czubkami ehh), ale po kilku porzadnych zamoczeniach z nubuku zaczal schodzic kolor. Buty zaczely wygladac jak wyplowiale po okolo roku czasu. Skora na zgieciach rzeczywiscie peka. Sznurowki przetarlem po okolo roku czasu. Po prostu zostaly w rekach. Wkladki rowniez ulegly nadnaturalnemu zuzyciu. Przetarly sie na wylot mimo mocnego zawiazywania butow. Wodoodpornosc - przecietna. Kilka razy mimo wszystko mi przemokly i to nawet po impregnacji. Odparowywanie potu mozna wsadzic miedzy bajki. Czubki palcow prawie zawsze mialem mokre. Samo wnetrze jednak jest dobrze wykonane a membrana prawidlowo przyszyta. Nigdy nie mialem problemow ze sciegnem achillesa jak niektorzy wczesniej tu wypowiadajacy sie. Buty bardzo szybko przystosowaly sie do moich stop. Natomiast ulegaja pewnej deformacji tzn mam szeroka stope i sie ''rozczlapaly'' hehe.
Podeszwa - hmmm moim zdaniem duzy plus buta. Po dwoch latach eksploatacji nie widac jakiegos szczegolnego zuzycia. Srednio twarda, troche wytarta na pietach i srodstopiu (idalna do miasta i typowego trekkingu). Po dwoch latach kupilem drugie gredosy i takie same spostrzezenia.
Nie kupie juz tych butow. Ani zadnych innych z nubuku. Ani zadnych chiruc ze wzgledu na zbyt wysokie ceny w stosunku do walorow uzytkowych i jakosci.
W tej chwili chodze w Hi-tecach Traverse Sympatex i uwazam ze jedynym minusem jest duzo za miekka i latwo wycierajaca sie podeszwa (po 1.5 roku przetarla sie odslaniajac komory) jednakze samo wykonanie uwazam ze jest tak samo dobre a jakosc skory zamszowej nawet lepsza niz w gredosach (nadal wygladaja prawie jak nowe). Sznurowki idealne, wkladki tez i gdyby byly na vibramie to nic innego by mi do szczecia potrzebne nie bylo. A sam sympatex - nie widze jakiejs szczegolnej roznicy miedzy nim a gtxem.



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
08-05-2007, 16:04

Chodzę w Gredosach już ponad 3 lata. W zimowe miesiące po mieście + wypady w góry (Bieszczady, Tatry, Sudety).

Zacznę może od tego na co wszyscy narzekają - sznurówki -> ja mam od nowości i to w dobrym stanie, kumple w Scarpach wymieniali już 2 razy, kwestia tego jak się wiąże buta i jak mocno zaciąga się sznurowadła.

Największymi minusami tego modelu są czubki butów. Z początku śliczne i gładziutkie cieszące oko, ale po pierwszym wypadzie w góry i styczności ze skałami obraz ten się zmienia. W tej chwili są strasznie porysowane, gdyby rysowały się tylko w górach to byłoby pół biedy, niestety podatne są także na porysowania w mieście np autobus...
Druga sprawa to pęknięcia na zgięciach. Moje są pęknięte już prawie na całej szerokości w obu. Wg mnie są 3 winy tych pęknięć: miękka podeszwa, naszyty płat skóry (dość sztywny w porównaniu z resztą) do części sznurowanej buta, to on przez sztywną część zginał but w takim a nie innym miejscu, ostatnia sprawa to styl chodzenia ;).

Jeśli chodzi o odporność na wodę. Wiadomo, że nie ma nieprzemakalnych butów! Wytrzymały cały deszczowy tydzień w bieszczadach, nie wytrzymały marszu w mokrym i miekkim śniegu. Lepiej sprawują się w deszczu niż w śniegu. Teraz czas chyba narzucić na nie trochę wosku, zobaczymy czy to pomoże bo ostatnim wypadzie w Tatry to chłoną wodę jak gąbka... No też oddychalność pozostawia wiele do życzenia.

Podeszwa zdecydowanie nie na Tatry! Bieszczady owszem, w Tatrach czuć wszystko pod nogami. Na miasto w sam raz.

Oceny:
Oddychalność - często spocone stopy
Podeszwa - Troszkę za miekka, idealna do miasta. Nie nadaje się w góry gdzie jest dużo skał
Wodoodporność - Na deszczu sprawują się super, na śniegu gorzej
Wygoda - Wygodne, nie polecam długich wędrówek po asfalcie
Wytrzymałość - mocno rysujące się czubki i pękajace na zgięciach

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 3.20/5



Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
04-08-2007, 23:34

Witam.
W sumie przypadkowo trafiłem na tą stronkę, ale skoro tu już jestem, to i ja podzielę się swoimi spostrzeżeniami odnośnie Gredosów.
1. Noszę je już 5 lat - przeżyły kilkanaście dużych wypraw o wszystkich porach roku, w warunkach zarówno na plaży, nizinach jak i w górach wysokich oraz nie zliczę ile wypraw typu wypady 1-3 dniowe na 40-80km rajdziki po lasach i bagienkach. Dodatkowo używałem je 2 sezony zimą w mieście ( to je zarżnęło) oraz często łaziłem w nich do pracy na budowę ( to je zmasakrowało - ale jaki but wytrzyma starcie ze zbrojeniem, gwoździem itp??:) ) Reasumując przeszedłem w nich parę tysięcy kilometrów i nadal dobrze mi służą.
Faktycznie - pamiętam jak Aventura je bardzo promowała, ja kupowałem je za 399, były tańsze w promocji o stówkę. Dziś ten model jest zmodernizowany i posiada Vibram, a także o ile się nie mylę ulepszoną skórę. Dziś kosztują 500-700zł w zależności od miasta i sprzedawcy.
2. Wielu z moich znajomych używało takich samych butów lub zbliżonych modeli typu Pirineos. I najczęściej narzekali w nich na wszystko - jakość, oddychalność itp.
Im się posypały, a mi ciągle służą - jeśli ktoś chodzi w bucie z membraną i cieńką skarpetą, to tak samo jakby założył pod zewnętrzną kurtkę np waciak. W takich butach nie zakłada się ani 2warstw skarpet, ani cieńkich.
3. OK, teraz konkrety:
a) Podeszwa - zgadzam się częściowo z przedmówcami - jest zbyt miękka, moja jest powoli na wykończeniu. Faktycznie - czasem środkowa, najcieńsza część podeszwy czasem da się we znaki na ostrych skałach. Ponadto zabójcze jest dla niej chodzenie po mieście.
b) Zewnętrze - zgadzam się z przedmówcami - moje czubki prawie od początku były w opłakanym stanie - tylko czekałem kiedy się rozpadną, ale po dziś dzień nie chcą tego uczynić :). Od około roku czasu zauważam jak u innych, że pękają na zgięciu
( ktoś tu słusznie opisał czemu tak się dzieje) i tam niestety gromadzi się woda, faktycznie, długo tam schną. Dodatkowo skóra zaczyna się odklejać od podeszwy, ale ciągle to nie problem. Przez zalewanie impregnatem niestety z ciemnoszarych zrobiły się białawe - no ale wygląd nie jest w przyadku butów do wyrypy najistotniejszy
c) Wewnątrz - również potwierdzam przedmówców - muszą się rozchodzić i dopasować, ale są naprawdę komfortowe gdy to się już stanie. Żaden z butów trekkingowych których używałem nie był tak komfortowy. Membrana dobrze wszyta, nie rozdziera się idobrze spełnia funkcję. Nigdy mi nie przemakały, dopóki dopóty je zalewałem impregnatami. Wystarczył jeden ostry wyjazd w mokry kopny śnieg, a impregnatu nie było i od tego czasu w miejscach zagięć tak jak wyżej pisałem niestety gromadzi się woda. No ale niestty złamało się główna zasadę impregnacji....Jeśli chodzi o oddychalność jest dobra, aczkolwiek nie super.Trzeba mieć tylko dobrą, systemową skarpetę. Jak dla mnie - lepiej grubą zimową nawet na lato, niż z coolmaxem. Nie oszukujmy się - żaden gore, ani nic innego nie da takiej oddychalności jak sandał. Komfort cieplny idealny przy odpowiedniej skarpecie. Wiadomo, że zimą jak się stoi to w każdym bucie oprócz walonek będzie zimno, tak samo latem będzie w bucie trekkingowym po prostu ciepło
d) Sznurówki - fakt - dopóki dopóty się nie zaczęły mechacić, to często się rozsznyrowywały, później było ok. Bardzo wytrzymałe - dopiero poszły mi po 5 latach.

Powoli ich żywot dobiega końca, ale 5 lat ostrego użytkowania, to chyba dobry wynik.

Podsumowując - uważam te buty za naprawdę świetne na wyprawy trekkingowe, również i te wysokogórskie - trzeba tylko o nie dbać, mieć odpowiednią skarpetę, dobrze impregnować.
Model ten byłby dla mnie idealny gdyby miał Vibram (tak jak najnowsze Gredosy) i oblany czubek gumą (może w końcu na to wpadną)
Może moja opinia zachęci innych do kupna tych butów, a chciałbym zauważyć, że jestem strasznym malkontentem oraz, że przez te 5 lat miałem dużo możłiwości porównań Gredosów z wszelakimi innymi butami (od 200 do 1000zł, mnóstwo firm, również Bundeswehra) i moje zawsze były najmniej zawodne.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 3/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#5
DATA RECENZJI:
18-09-2007, 11:17

Buty Chiruca używam od 2 lat niezależnie od pory roku (Tatry, Sudety, Sierra Nevada i w miesiącach zimowych także w mieście).

Na początku miałem model ze zwykła podeszwą, a po oddaniu ich do reklamacji, zmieniłem na model z podeszwą Vibram.

Buty rzeczywiście bardzo wygodne, nie obcierają, nie miałem żadnych problemów ze ścięgnami czy uciskaniem wokół kostki. Wnętrze dobrze wykonane. Podeszwa Vibram, dużo odporniejsza na ścieranie, ale zbyt miękka na długie wędrówki i dosyć śliska, po roku użytkowania lekko odkleja się na czubkach.

Zgadzam się z poprzednikami, że czubki do czasu pierwszej wyprawy, wyglądają pięknie, ale po pierwszym zetknięciu ze skałą, twardym śniegiem, rysują się i ścierają. Niewątpliwie powinny być oblane gumą. Poprzednicy pisali o pęknięciach skóry na zgięciach, na chwilę obecną buty jeszcze nie popękały, ale widać ślady na zgięciach. Podejrzewam że z czasem nie wytrzymają i pękną. Nubuk nieznacznie zmienił kolor, ale myślę że to wpływ środków do czyszczenia tego rodzaju skóry.

Jeżeli chodzi o wodoodporność, to jestem bardzo zawiedziony. Praktycznie od początku, mimo impregnacji buty mocno chłoną wodę, przy większym deszczu przemakają bardzo szybko. Do tego jak zauważyli poprzednicy bardzo długo schną. Na szczęście oddychalność jest poprawna.

Sznurówki: jestem zaskoczony wypowiedziami poprzedników. W moich butach są prawie jak nowe, nie widać przetarć i innych śladów zużycia. Nadal trzymają bardzo mocno. Polecam wiązanie na podwójną kokardę, ze względu na ich długość.

Ogólnie butów nie polecam, w tej kategorii cenowej można znaleźć coś lepszego.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#6
DATA RECENZJI:
14-02-2008, 20:23

Mam te buciki już prawie 3 lata.
Byłem w nich w Alpach, Tatrach, Sudetach, wielokrotnie w Bieszczadach do tego inne przygody terenowe na niższych górkach i wędrówkach terenowych (lasy, bajora itd).
Jak większość butów także i te mają swoje zalety i wady.

Co do wad:
- ślizganie się na lodzie i nie tylko, bardzo mokra i gładka skała może również oznaczać upadek, warto uważać
- sznurowadła nie są idealne i rozwiązują się, warto zrobić supełek
- wkładka w bucie przy schodzeniu ma tendencje do przesuwania się (widziałem te buty z inną wkładką a niżeli ja mam i moim zdaniem byłaby lepsza, większe tarcie)
- skóra podatna na zarysowanie, a w szczególności w trudnym skalistym terenie, jak trzeba szorować butami itd itd, w trudny teren lepsze byłyby jakieś buciki z gumą nad podeszwą - parę takich na rynku jest, co do tych zarysowań to nie przesadzajmy, ja w sumie w Tatrach parę się nabawiłem ale nie są one aż tak widoczne i co ważne w ogóle nie mają wpływu na przemakalność butów

Zalety:
- bardzo odporne - zalałem je w góry w ALPACH (czyt. moja wina a nie potoku), śmierdziały przez miesiąc ale nie spowodowało to jakiś poważniejszych konsekwencji wizualnych czy w wodoodporności.
- stosunkowo wygodne - niektórzy narzekają na ucisk przy piszczelu itd itd, ogólnie jest coś takiego, ale po pierwsze jak ma się odpowiednie skarpety (zainteresowani wiedzą a jak nie to się dowiedzą jakie) to efekt ten jest minimalizowany, po drugie sposób wiązania buta ma na to też wpływ, no i po trzecie po kilku dniach - rozchodzenie, po dyskomforcie pozostało wspomnienie.

Oddychalność - to chyba jest sprawa indywidualna, jedni bardziej oddychają stopami inni mnie :)) jeśli chodzi o mnie to widoczne są czasami plamki potu, przy czym skarpetki są bardzo ważne. Źle dobrane skarpety to masakra.

Podeszwa - ślizga się nie tylko na lodzie, gładkie wyszlifowane i mokre kamienie również mogą zrobić psikusa.

Wodoodporność - super, buty puszczają jak jest się po kolana w wodzie oczywiście woda dostaje się z góry :))

Wygoda - dobry, dobry plus, wpływ na to ma ślizgająca się wewnątrz wkładka

Wytrzymałość - nie licząc drobnych rys to przy prawidłowej impregnacji buciki wyglądają jak prawie nowe.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.40/5



Odpowiedz
#7
DATA RECENZJI:
28-12-2008, 11:01

Witam,

Kupiłem sobie Gredosy dobre 2 lata temu. Ściślej mówiąc to mam model Gredos Supra. To najnowsze wydanie Gredosów wydane przez Chiruca. W stosunku do poprzednich wersji zmieniła się tylko podeszwa z chirukowskiej na porządnego Vibrama. Teraz o samych butach:

Od momentu, od kiedy je kupiłem praktycznie ich nie zdejmuję :]. Tzn chodzę w nich 24 h, lato, jesień, zima, wiosna. Po mieście i w górach. Często zdarza mi się tez w nich jezdzić na rowerze.

Wygoda: Są naprawdę mega wygodne. Z natury mam kiepską stopę do butów (płaskostopia, wysoke podbicie) aczkolwiek Gredosów nie musiałem nawet rozchodzić. Stopa odpoczywa, nie męczy się, nie wygina (pod warunkiem, że dobrze dobierzemy numer buta). Marsz w nich to sama przyjemność. Zarówno bieg za tramwajem w mieście jak i wspinaczka w górach. Zaliczyłem w nich kilkakrotnie Karkonosze, Bieszczady, Tatry, wszystko to zimą i latem. I nigdy nie miałem próblemów. Sznurowanie i wkładanie to pestka.

Wytrzymałość: Przykro mi o tym mówić ale niestety katuję te buty niemiłosiernie. Zdarzyło mi się nawet chodzić w nich na budowę przez dwa tygodnie. Po 2 latach jedynymi oznakami zużycia są przebarwienia i poobdzierane czubki butów (tak jak wspominali poprzednicy dzieje się to dość szybko). Paskudnie to wygląda, choć obie te oznaki nie mają jednak żadnego wpływu na funkcjonalność butów. Dalej są wodoodporne, nic nie pęka, nic nie puszcza. Ostatnio przetarły mi się nitki od skarpety Gore-Tex. Nie skarpeta, tylko nitki. Wina oczywiście moja, bo zdejmuje buty sposobem ''pięta o pięte''. Znajomy szewc zrobił mi to w 30 min. Sznurówki się trzymają aczkolwiek zaraz po zakupie dodatkowo wzmocniłem sobie końcówki maczając w roztopionej gumie. Metalowe haczyki i inne części trzymają sie tam gdzie trzymać się powinny, nic się nie wygina, nie pęka. Jak na moją niechlujność, zdolność do niszczenia rzeczy wszelakich i intensywności z jaką użytkuję buty: są nie do zdarcia.

Inne: Wodoodporność bardzo dobra. Lubię deszcz i kałuże. Woda wlewa się dopiero jak wejdzie się głebiej niż 30 cm (wlewa się górą :]). Co za tym idzie śnieg też nie robi na nich większego wrażenia (chociaż jak wszystkie buty zamarzają i robi się z nich ''kopyto''). Skarpeta Gore-Tex, która jest w środku jest najsłabszą częścią ogniwa. Co prawda wbrew pozorom latem nie odparzają mi się stopy ale zimą też jakoś niespecjalnie grzeje. Oddychalność przeciętna, stopa się trochę poci, chociaż nie widziałem buta (poza sandałami i walonkami), w których stopa by się nie pociła. Skarpeta jeszcze się nie przeciera ale pewnie niedługo zacznie się ''kulkować'' a za parę lat sypać.

Podsumowując: Buty proste, bez bajerów, na miasto i góry, nie do zdarcia. Bardzo gorąco polecam dla wszystkich i dla każego. Chociaż następnym razem może kupiłbym jakąś skórę z Hanzla. Ale to dopiero wtedy jak nie trzeba będzie jechać po nie do Krakowa:]

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#8
DATA RECENZJI:
02-02-2009, 17:58

Chiruca gredos na vibramie kupiłem w kwietniu 2007 po nieudanych doświadczeniach z butami Alpina i Hi-tech, z których zaden nie wytrzymał 2 lat. Poczatkowo byłem bardzo zadowolony mimo, że nubuk lubił pic wodę przy rosie, deszczu i śniegu. Co prawda używałem je dośc intensywnie (2 dni w tygodniu w weekendy bez względu na pogodę) na podłożu leśnym i kamienistym ale systematycznie dbałem o nie, używając zalecanych przez sprzedawcę preparatów konserwujaco-impregnujących. Na przełomie 2008/9, po trzydniówce w warunkach zimowych (mokry śnieg) zauważyłem pęknięcia na zgięciu palców. Niezwłocznie zareklamowałem obuwie (gwarancja 2 lata) i dowiedziałem się, że buty zostały zniszczone przez niewłaściwą eksploatację (polowanie, grzybobranie), brak konserwacji i zbyt późne zauważenie(!!!) usterki, przez co nubuk pił wodę i się niszczył. Jest to jawna hucpa i bezczelnośc ze strony dystrybutora. Nie wiem jak zachowa się producent, bo obiecałem sobie, że nie popuszczę ( w końcu 500PLN to nie mało) ale dystrybutor - jakaś byle firemka KONIMPEX-PLUS ze Starego Miasta (gdzieś koło Konina) zasługuje za stosunek do klienta na ocenę co najwyżej ZERO!!! Z drugiej strony niby markowe i dośc drogie obuwie, które nie wytrzymuje okresu gwarancji?!Pewnie, jak już je wykończę. kupię jednak takie same bo przyzwyczaiłem się do suchych stóp w mokrych warunkach terenowych. Niestety nie mam wielkiego wyboru. Potrzebuję właśnie miękkiej podeszwy a rynek nie oferuje nic porównywalnego.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 4.00/5



Odpowiedz
#9
DATA RECENZJI:
10-11-2009, 21:31

Witam wszystkich serdecznie.
Moje Gredosy mam już ok. 6 - 7 lat. Wtedy kosztowały ok. 400 zł. Do końca nie byłem przekonany czy dobrze robię kupując buty za takie pieniądze( moje pierwsze ''rasowe'' trekkingi). Dzisiaj mogę powiedzieć: to najlepsze buty jakie kiedykolwiek miałem. I nie zakładam ich na nogi tylko okazyjnie 2- 3 razy w roku, ale używam je do użytku codziennego (zakładam je w październiku a ściągam z nóg w kwietniu). Oczywiście w między czasie zaliczam 2 razy góry( przeważnie Tatry).
Na forum dużo się mówi na temat wyglądu buta. Jak ma wyglądać używany często i gęsto but skoro zrobiony jest z prawdziwej skóry??? Uważam że to jak najbardziej naturalna rzecz, że powstają przebarwienia( oczywiście nie po miesiącu czy dwóch użytkowania).
Oddychalność
Nigdy nie miałem problemu z oddychalnością moich butów. Nawet po tylu latach nie zdarza mi się mieć wilgotne stopy. Może jednak ma znaczenie czy czyjeś stopy pocą się bardziej od innych. Ja takich problemów nigdy nie miałem.
Podeszwa
Po takim czasie użytkowania dziwię się, że jeszcze pod butem jest jakiś protektor. Jest naprawdę trwały. Jedyna rzecz to uślizgi tej podeszwy na mokrych lub wilgotnych skałach i oczywiście na lodzie.
Wierzch buta
I tak jak u moich „przedmówców” to najsłabsza strona tych butów, chociaż po pierwszych rysach na czubkach butów myślałem, że kolejny wyjazd w góry i kontakt butów ze skałami będzie ich ostatnim kontaktem i buty wylądują w śmietniku. Myliłem się. Może nie wyglądają ładnie, ale taka rola butów do wszystkiego.
Inne
Jeszcze jedna uwaga co do trwałości butów. Ktoś na tym forum napisał, że konserwował buty 2 lub 3 razy w roku. Przy takiej częstotliwości impregnowania butów nie dziwi mnie fakt, że nie chcą służyć długo. Nawet na przykładzie butów wojskowych(jeżeli ktoś był w wojsku) widać, że im but częściej pastowany tym jest ładniejszy i dłużej służy chodzącemu.
Przymierzam się do zakupu kolejnych trekkingów i wiem, że to też będą Gredosy(chociaż oglądałem naprawdę dużo butów z przeróżnych firm i w różnej cenie) bo jest to naprawdę porządny but i co ważne świetnie się prezentuje i świetnie się w nim chodzi.
Pozdrawiam wszystkich „chodziarzy” górskich jak i nizinnych( jak najmniej problemów z wyborem butów).

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5



Odpowiedz
#10
DATA RECENZJI:
17-01-2010, 19:37

Mam te buty 7 lat. Użytkuje je na co dzień od października do kwietnia oraz oczywiście w międzyczasie na wyprawy w góry zarówno latem jak i zimą. Miałem je okazje testować w upał i mróz, w suchych i mokrych warunkach. Może nie chodzę tyle po górach co przedmówcy ale zchodziłem w nich Bieszczady Pieniny i Tatry Prawdą jest, że nubuk chłonie wodę lecz jest to tylko powierzchowny objaw który bardzo szybko znika gdy buty postawimy w suchym. Nigdy nie maiłem z nimi żadnego problemu. Są komfortowe , całkowicie wodoodporne i oddychające. Może to zabrzmi dziwnie ale raz tylko je impregnowałem bo zauważyłem że to bez znaczenia (czyżby tylko w moim egzemplarzu?). Po wyprawach tylko je myje wodą i szczotkuję. Czubki i owszem wrażliwe i to chyba jedyna wada. Trochę wyjaśniały (mam w kolorze brązowym) Sznurówki mam oryginalne - trzymają się świetnie i wiąże je podwójnie na haczykach a wtedy ich długość jest w sam raz. Podeszwa miękka ale wytrzymała, nigdzie się nie odkleja, trochę przytarta na czubkach i pięcie i tyle. Sam nie wiem ile jeszcze zniosą ale wiem ze kolejne buty to będą Gredosy. Lubie solidne rzeczy i jak je kupowałem chciałem mieć buty z jednego płata skóry na vibramie. Marka nie miała zasadniczego znaczenia. Znalazłem tylko Gredosy na własnej podeszwie. Wziąłem je bo była promocja i się nie zawiodłem. Teraz boje się aby te z vibramem nie były gorsze. Ale to jeszcze nie jest mój problem chociaż się już rozglądam bo ile można chodzić w jednych butach, zwłaszcza gdy technika idzie do przodu;) Po komentarzach kolegów jednak widzę, że raczej jeszcze nic lepszego nie wymyślono. Pozdrawiam !

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.80/5



Odpowiedz
#11
DATA RECENZJI:
23-12-2010, 22:26

Tych butów używam cały rok, na zmianę z sandałami i agidasami. Jeździłem w nich na rowerze, biegałem i dopiłem we wszelkich bagnach, jeziorach i wszystkim gdzie udało się wpaść. Więc buty dostawały naprawdę ostry wycisk. Skończyło się to przetarciem pianki przy kostce (bo nie umiałem wypić sznurowadeł i jazda na rowerze), przebarwieniem skóry i tym co najbardziej mnie wkurza to pęknięciami skóry na zgięciach palców.
Wady:
Marszczenie i przebarwienia się skóry no i jednak słaba wytrzymałość materiału przy kostce.
Zalety:
Totalna wodoszczelność, niezła oddychalność i wytrzymałość, są bardzo wygodne.
Jednak większość wad można usprawiedliwić. Stałem w tym butach około 30 minut w wodzie po kostki i nic mi się nie przesączyło mimo że miały spore pęknięcia na zgięciach, dużo przecięć i były bardzo zniszczone i nie impregnowane. Nawet po 50 km ciężkiej wędrówki w błocie i gdzie nie tylko czułęm się w nich komfortowo.
Teraz mam nowe gredosy, gdyż zostałem one wymienione na nowe. Mimo że początkowo gwarancja nie została uznana Pani w sklepie gdzie je kupiłem poleciła zadzwonić do dystrybutora i poprosić o ponowne rozpatrzenie i się udało mimo że buty nie koniecznie podlegały reklamacji. Co do zalet to mogę wspomnieć że nie impregnowałem zbyt często butów i nieświadomie suszyłem je paręnaście centymetrów od kominka a one nigdy się nie rozkleiły. Jednak w nowych butach zdążyłem zauważyć że marszczą się już podobnie jak stare na zgięciach mimo że tamto miało niby być spowodowane tym ze były za duże, rozważam po prostu kupno drugiej wkładki do nich może to pomoże. Jak ktoś ma jakiś patent na to albo mu się nie marszczą to proszę o radę na adres authorkientic@gmail.com.
Podsumowując
Polecam te buty, osobiście uważam je za najlepsze buty jakie kiedykolwiek miałem i na pewno jeżeli kiedyś będe kupował nowe to będą to Chirucki. Mogę je porównać do Hi tecków kumpla któremu zwyczajnie po paru miesiącach się rozkleiły...

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#12
DATA RECENZJI:
09-04-2011, 20:05

Obuwie Chiruca Gredos kupiłem za około 400 zł w roku 2003 (krakowski sklep polarsport). Zasugerowałem się opisem w czasopismie ''Forma''. Buty mają mało przeszyć i składają się z dużych kawałków skóry nubukowej. Wyglądają jak ''małe gumiaczki'' ale ważne dla mnie przy zakupie było,aby zachowały swoje parametry jak najdłużej i służą mi do dziś choć już powoli się niszczą (tzw. zmęczenie materiału). A butów używałem o każdej porze (lato, zima) w różnych warunkach pogodowych (ulewy, mokry śnieg, beton, skały wapienne) i terenowych (miasto, niskie i wysokie góry np. Beskid, Tatry, Alpy) - czas użytkowania: 8 lat.


Oddychalność

Bardzo dobrze ''oddychają'' w zimie i w tym okresie nie miałem problemu z mokrymi stopami. Natomiast w lecie zdażyło mi się mieć wilgotne stopy i w niektórych miejscaych (zwłaszcza na palcach). Skarpety stosowałem różne od jednej cieńkiej pary latem po dwie pary zimą (specjalne trekkingowe wynalzaki i zwykłe) i nie uważam aby miały tak wilekie znaczenie na oddychałność jak konstrukcja buta + Gore Tex.

Podeszwa

Podeszwa to gumowy wyrób firmy Chiruca. Nie jest super twarda ani miekka, raczej taka ''pomiędzy''. Uważam, że jest bardzo dobra - super przyczepność do skał pozwala zachować pewność kroku zwłaszcza na mokrej skale i za to daję najwyższą notę. Natomiast zimą się ślizga się na lodzie i trzeba uważać. Na asflacie po długim marszu mogą boleć stopy. Na przedzie buta oraz w okolicach pięty podeszwa została starta dość wyraźnie.Ze względu na to, że używałem butów 8 lat to podeszwa zrobiła się już zbyt miękka i ''czuć'' pod nią kamienie. Także po 8 latach pojawiły się rysy w miejscach zginania podeszwy.

Wodoodporność

Ten parametr także oceniam na 5. Deszcz, ulewa, błoto czy strumyki nie robią najmniejszczego wrażenia na tym bucie. Podobnie jest na śniegu, jednak zbyt długie przebywanie w mokrym śniegu może prowadzić do miejscowych zwłaszcza w okolicach ugięć podeszwy nasiąknięcia wilgocią. Impregnowałem buty Nikiwaxem do nubuku i przez to skóra ''zmieniła'' kolor, jakby wyblakła,ale mnie to absolutnie nie raziło.

Wygoda

Dla mnie Gredosy są wygodne. Nic nie obcierało, no może czasami podczas marszów w upalne lato jakieś drobne obtarcie się pojawiło i gdy miałem parę cienkich skarpet to czułem zbyt dużą przestrzeń wewnątrz buta. Ale generlanie nie pamiętam większych problemów z wygodą.
Wkurzającą wadę są rozwiązujące się firmowe sznurówki Chiruca. Trzeba jest odpowiednio (wokół buta) wiązać albo wymienić na inne.

Wytrzymałość

Kolejna najwyższa nota! Buty są nie do zajechania! Nic się nie odkleja ani nie zrywa i nie odpada. Jako, że nie są chronione przez gumowy otok na przedzie to czubek został już na pierwszym wyjeżdzie pocharatany przez ostre skały. Myślałem, że mnie szlag trafi jak zobaczyłem co to się dzieje z moimi nowymi butami, ale o dziwo pomimo obaw nie miało to dalszych konsekwencji, że np. but się rozpadnie czy zacznie przemakać w tych porysowanych miejscach tylko wpłynęło to na estetykę. Inne elementy (np, metalowe haczyki) obuwia są nadal na swoim miejscu i w 100% pełnia swoją rolę. Sznurówki wytrzymały pomimo tego, że się często same rozwiązywały aż 7 lat. Wkładka jest oryginalna i dalej ''siedzi'' w środku buta.

Podsumowanie

Buty polecam do trekkingu w trudnym terenie (np. idealne w Tatry) w każdej porze roku i praktycznie w każdych warunkach pogodowych. We wstępie wspomniałem, że używałem ich prawie wszędzie ale dumny z nich jestem za to jak spisały się w Alpach (około 20 dni) i za to je kocham i sobie powieszę na ścianie, aby mi przypominały ile ze sobą przeszliśmy i co to znaczy solidny wyrób. Podsumowując to prosty i solidny wyrób.

Zalety:
+ świetnie działający Gore Tex w zimie
+ ogólna wytrzymałość buta i jego elementów (sznurówki, haczyki, wkładka, język)
+ bardzo dobra wodoodporność (takie małe gumiaczki:)
+ prosty fason, bez zbędnych bajerów
+ podeszwa pewnie trzymająca się mokrej skały
+ duże płaty nubukowej skóry (mniej szwów = lepsza wodoodporność)

Wady:
- rozwiązujące się sznurówki
- nieosłonięte czubki buta

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5



Odpowiedz
#13
DATA RECENZJI:
28-07-2011, 14:47

Kupiłam gredosy jakieś 2-3 lata temu, użytkowałam dość intensywnie, o różnych porach roku i w różnych warunkach atmosferycznych (od palącego słońca, przez ulewy i błoto, po duuuże mrozy i śniegi). Wcześniej czytałam sporo recenzji użytkowników i opisów maretiałów używanych przez chiruca. Niestety jestem rozczarowana.

Oddychalność. Moje stopy bardzo szybko reagują na temperaturę - marzną, kiedy jest zimno, pocą się, kiedy jest gorąco. Używałam różnych skarpet, zwykłych bawełnianych i bardziej profesjonalnych, w obu oddychalność jest kiepska, przy intensywnym marszu odczuwalna jest wilgoć.
Podeszwa. Nie ma znaków pęknięć. Zdażyło mi się kilka razy poślizgnąć na mokrych kamieniach czy lodzie, ale ogólnie jestem zadowolona z przyczepności, jaką daje ta podeszwa.
Wodoodporność. Przez pierwszy rok, przy dłuższym użytkowaniu miewałam odczucie wilgoci w butach, ale mogła to być kwestia kiepskiej oddychalności. Po pierwszym, kompletnym przemoczeniu buty przestały spełniać swoją funkcję - przemakały przy większym deszczu, śniegu, dłuższej trasie po zaroszonej trawie. Impregnacja niewiele wydłuża czas suchości i komfortu.
Wygoda. Nie mam większych zarzutów. Czasem zdażały się jakieś odciski czy otarcia, ale to kwestia zbyt cienkiej skarpety albo zbyt mocnego sznurowania.
Wytrzymałość. Podeszwa cała, ale skóra ucierpiała po wielokrotnym zetknięciu z krawężnikami, progami, kamieniami na szlaku i skałami. Miejsca zagięć buta przy chodzeniu czy kucaniu też są mocno widoczne-lekkie pęknięcia. Możliwe, że na skutek niewłaściwej konserwacji (zwłaszcza suszenia na słońcu) skóra odeszła od podeszwy po wewnętrznej i zewnętrznej stronie stopy.

Nie polecam. Mam poczucie, że zmarnowałam pieniądze.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.20/5



Odpowiedz
#14
DATA RECENZJI:
29-07-2011, 15:43

moje gerdosy (chyba ) chyba kupiłem w 2000 r przed półrocznym wyjazdem do Holandii są tak stare że jak je kupowałem to nie było jeszcze żadnych tam vibraxów i innych dupereli mam je już 10 lat chodziłem w nich po lodowcach w zimie bez raków (Kitzsteinhorn) i w koszykach, po granicie w tatrach po wapieniu i żelazie w Julskich i po błocku w Bieszczadach, chodzę już z 25 lat co roku 2-3 wyjazdy w lecie i 1-2 w zimie i lepszych kapci nie miałem jak są zaimpregnowane i się nimi nie szarga to są najpewniejszą częścią ekwipunku niestety po 11 latach ciężkiej służby ( wazę 92-95kg) w tym roku po Krywaniu przetarł się zapiętek .... dramat .... ( no nosków to już oczywiście by rodzona fabryka nie poznała) :) ale buta górskiego nie kupuje się dla wyglądu nosków ...... chyba .... ? wszedłem na forum bo chciałem nowe kupić i sprawdzić czy dalej takie dobre buty robią

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#15
DATA RECENZJI:
21-01-2012, 22:09

ja swoje gredosy kupiłem jesienią 2003 roku, wówczas nosiły nazwę ''fal''. Po dziś dzień je użytkuje i w 100% jestem z nich zadowolony. Świadczy o tym fakt, że kupiłem już drugie takie same. Pierwsze miały podeszwę firmową czyli chiruca, te najnowsze mają vibram. Mimo upływu prawie 9 lat buty spełniają swoją funkcję i mogę z całą stanowczością stwierdzić, że nie pieniądze, które wówczas zapłaciłem za nie, nie zostały wyrzucone w przysłowiowe błoto. Małe zastrzeżenia mam do jakości podeszwy, która starła się zbyt szybko (w porównaniu do zużycia cholewki). Mam nadzieję, że poprawiono tą niedogodność stosując w nowych modelach podeszwę vibram. Jeżeli chodzi o wodoodporność i oddychalność to należy wiedzieć, że kluczem do sukcesu w tych kwestiach jest właściwa impregnacja (konserwacja) obuwia. Najlepsze i najdroższe membrany i materiały z których wykonuje się cholewki nie zapewnią dobrych parametrów jeśli nie będą odpowiednio konserwowane. Ja do ochrony swoich butów używałem płynów nikwax`a i później wosku Grangers`a. Raz tylko pamiętam, że chyba za mocno potraktowałem je woskiem i wyjąłem z buta stopę lekko mokrą - noga się spociła zbyt mocno i membrana nie zdołała odprowadzić nadmiaru wilgoci przez zaimpregnowaną woskiem skórę (pamiętam, że sytuacja ta miała miejsce ciepłą wiosną).
Jednym słowem polecam te byty! świadczy o tym także fakt że po 9 latach kupiłem drugie takie same (różnią się kolorem i podeszwą)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#16
Straszny test i strasznie zaniedbane buty. Właśnie dlatego czasem odzywają się głosy za tym, że nie ma sensu żeby laicy pisali testy. Taki test tylko niepotrzebnie złej sławy przysporzy bardzo dobrym butom.
Nawet najlepsze buty nie oprą się niedbalstwu!!! Obojętnie co napisałby autor- zdjęcia mówią same za siebie. Nubuk to nie jest ''delikatna'' skóra (jak to określił autor), ale jest to skóra która wymaga pielęgnacji i REGULARNEGO nawilżania, z czasem woskowania. Zwróćcie uwagę jak wyglądają nubukowe buty Lomer Borneo opisane w jednym z poprzednich testów- po takim samym czasie użytkowania (2 lata) są pięknie błyszczące, nie spękane itp. I wcale nie znaczy to, że Lomer robi lepsze buty! Znaczy to tylko tyle, że nawet najlepsze buty można doprowadzić do ruiny na własną prośbę. Widać, że dzięki temu iż osoba użytkująca wspomniane Lomery DBA o nie, pożyją one jeszcze nie jeden sezon. Patrząc na opisane Gredosy litość bierze co z nimi użytkownik zrobił. To, że te buty wyglądają tak jak wyglądają, to nie jest wina firmy Chiruca, która ma już swoją renomę nie przez przypadek (i wiele dobrego się o niej na tym forum mówiło). O wysokiej jakości tych butów świadczy fakt, że przy takim traktowaniu w ogóle nie wyschły na wiór i się nie rozleciały.

>Miałem jeden problem ze sznurówkami - po prostu po półtora roku się rozleciały i trzeba było wymienić na nowe

Ten fragment pozostawię już bez komentarza bo brak mi słów. Każdy zinterpretuje to zdanie jak chce.

-------------------------------------------
Corto

Odpowiedz
#17
~Corto - nie oceniałbym źle tego testu. Rzetelnie jest w nim pokazane, jak wyglądają buty po 2 latach używania i, tak, jak słusznie zauważyłeś, braku konserwacji.

Swoją drogą nie kupiłem Gredosów tylko dla tego, że brakowało im wspomnianego gumowego oblania czubków...

Odpowiedz
#18
>Walter02
Tylko zwróć uwagę, że autor nie jest świadom tego, że sam zrujnował te buty! On zdaje się być rozczarowany faktem, że te buty tak wyglądają... Nigdzie nie pisze- ''nie dbałem o buty, nie konserwowałem, nie woskowałem'' itp. i większość ludzi który jego test przeczytają, postrzegać te buty będzie jako słabe, a ja się z tym nie zgadzam. Dlatego test mi się nie podoba.

Brak gumowego czubka to dla mnie nie jest jakaś straszna wada. Raczej ma to związek tylko z doznaniami estetycznymi bo jak widać na zdjęciach skóra na czubkach jest mocno obdarta, ale pytanie... co z tego? :-)
-------------------------------------------
Corto

Odpowiedz
#19
corto - to z tego, ze wyglada to bardzo zle i dodatkowo zmniejsza ochrone przed woda itd. tez nie kupilbym tych butow ze wzgledu na brak ''gumowego oblania czubkow''.

po drugie az tak wiele o chiruca sie nie mowilo ... pare konkretnych bubli tez wypuscila ... przesledz archiwum.

po trzecie tak strasznie opierasz sie na konserwacji itd. a powiem ci, ze to raczej zalezne jest od intensywnosci uzytkowania butow. co innego jak sobie chodzisz w tych butach po szlakach beskidzkich, czy po szlakach tatrzanskich czy na dziko po lesie. nawet jakbys nie wiadomo jak konserwowal buty to i tak mozesz nawet w ciagu 1 sezonu zniszczyc buty tylko dlatego, ze byly intensywnie uzywane w ciezkich warunkach.

moja zona nie konserwuje i nie dba specjalnie o swoje buty a uzywa ich codziennie w okresie zimowym i zaloze sie, ze beda lepiej wygladaly niz nie jednego faceta, ktory byl w nich kilka razy w gorach, ktory rzekomo dba o buty
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#20
Dbam o swoje chiruci pirineos bardzo. Moja Narzeczona również (mamy 2 pary) ..................podeszwy zdarte. W gredosach widze to samo. Wniosek: za słabe podeszwy do reszty buta i jego przeznaczenia. A zarówno gredos jak i pirineos to wg producenta wyższa półka.

Odpowiedz


Skocz do: