Ciekawa dyskusja, która ''zagubiła się'' w wątku Deuter Guide 45+.:
-----------------------------------------------------------------------------------------
~Sherpa
2007-08-16 11:31:42
Guide to przede wszystkim plecak wspinaczkowy więc to co napisałeś jest totalną bzdurą. Waga jest odpowiednia do wytrzymałości tego plecaka i jego przeznaczenia a plecaki wspinaczkowe nie mają na celu być w stylu fast&light.
ludz
2007-08-16 12:11:15
Sherpa: to co Ty piszesz, jest totalną bzdurą. plecak wspinaczkowy ma za priorytet być lekki i pozbawiony bajerów. i nie tłumacz tego trwałością, bo da się plecak zrobić lżejszym nie oszczędzając na trwałości. przykłady? pajak eiger? a przy 1900 g da się zrobić zabajerzony cordurowy - np. Rock&Ice V.
~Sherpa
2007-08-16 12:52:57
~ludz. Jasne że musi być jak najlżejszy ale przy zachowaniu pewnych priorytetów typu zwiększona wytrzymałość mechaniczna np.na tarcie czy noszenie w nim żelastwa. Wg.mnie w Guidzie nie ma żadnych zbędnych elementów więc powiedz co w jego przypadku uważasz za bajer ? Co do Eigera Pajaka to po pierwsze wcale nie jest tak lżejszy od Guida 45+ bo przy pojemności 40 litrów waży 1600gram a całkowita pojemność Guide 45+ to 53 litry przy wadze 1900g na dodatek wagę tą można zredukować do 1500g. Pozatym w przypadku plecaków można schodzić z wagi nie tracąc jakości do pewnego poziomu. Wytrzymały materiał czy mocne suwaki muszą poprostu swoje ważyć tak jak i mocne nici. Proszę więc pokaż mi porządny plecak wspinaczkowy który przy pojemności ok.50 litrów waży znacząco mniej niż Guide 45+. Poprostu specjalnie lżej już się nieda.
sasq pajak/grappa.pl
2007-08-16 14:04:54
Sherpa dobrze pisze wszystko sie da ale do pewnej granicy zwłaszcza że nawet materialy o wysokim parametrze odporności na rozdzieranie bez zachowania pewnej miąższości bardzo łatwo (zbyt łatwo) przeciąć rakiem lub czekanem. A ludź tez ma sporo racji w tym co pisze :-)
~Sherpa
2007-08-16 14:13:41
sasq, to że dużo firm przebajerza swoje plecaki i w związku z tym są przyciężkie to racja ale skoro jest to dyskusja na temat Guide'a 45+ Deutera to rozumiem żę ludz konkretnie te uwagi i krytykę kieruje konkretnie do tego modelu. Daj panie boże:) żeby inne firmy miały takiej klasy plecaki wspinaczkowe jak Deuter ze swym Guidem. Nie ujmując nic Pajakowi to część jego modeli jest zerżnięta delikatnie mówiąc z Deutera ale klasa jednak nie ta.
~synchro
2007-08-16 14:30:53
A 35 litrów, żeby było porównanie:
deuter guide = 1750 g
mammut gritstone = 1350 g
Oba wspinaczkowe, z wyższej półki i cena podobna.
-------------------------------------------------------
Hę? ;)
~Sherpa
2007-08-16 14:45:43
~synchro mam pytanie, czy widziałeś ten plecak Gritstone na żywo? Jak nie to proponuje ci kup Guide 35 i Gritstone'a postaw je obok siebie to nie będziesz zestawiał takich głupich porownań.
~synchro
2007-08-16 15:15:23
Ojojoj. Przepraszam bardzo. Widocznie jestem przygłupi nieco, ponieważ w przeciwieństwie do Ciebie nie znam się na plecakach. Ale domyślam się, że Ty - jak przystało na wspaniałego marketingowca - wyjaśnisz mi te różnice. Dlaczego warto kupić guide 35, a nie gritstone 35???
-------------------------------------------------------
Hę? ;)
~Sherpa
2007-08-16 15:28:30
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie czy widziałeś Gritstone Mammuta na żywo czy posługujesz się tylko tym co widziałeś na zdjęciu i danymi z katalogu. Jak odpowiesz to zaobaczymy czy dyskusja ma sens. Tak się składa że u nas w sklepie jest zarówno Guide 35 i Gritstone też bywa w sprzedaży.
~synchro
2007-08-16 15:48:56
Gritstone widziałem, guide nie. Ale opis guide jest zamieszczony na ngt, a gritstone'a nie. Przypuśćmy, że mam zamiar kupić porządny, wytrzymały i lekki plecak 35 l za ok. 400 pln, i zastanawiam się nad tymi dwoma egzemplarzami: mammut gritstone vs deuter guide. Dlaczego powinienem kupić deutera? W czym jest lepszy ten plecak? Jakie są różnice w obu w/w plecakach, które przemawiają na korzyść niemieckiego wyrobu?
Dziękuję.
-------------------------------------------------------
synchro
~Wiesiek
2007-08-16 16:09:41
~Synchro. Podstawowowa i największa różnica to system nośny. Gritstone ma ten system bardzo ubogi, cienkie pasy barkowe i pas biodrowy też nie najlepszy, w dodatku kiepski kanał wentylacyjny w plecach. Guide ma bardzo dobry kanał wentylacyjny, o wiele porządniejsze pasy barkowe i grubszy i lepiej wyprofilowany pas biodrowy który można na dodatek demontować ( przydatna rzecz w plecaku wspinaczkowym). Guide ma dodatkowy dostęp z boku do głównej komory,Gritstone tego niema. Guide ma z przodu dodatkowe mocowanie np.na linę wspinaczkową, rakiety śnieżne itp. a Gritsone nic takiego niema. Innych, drobniejszych przykładów przemawiających na korzyść Guide jest jeszcze sporo.
~Sherpa
2007-08-16 16:11:36
Widzę że wiesiek mnie uprzedził w odpowiedzi.
~tymczasowy
2007-08-16 16:42:40
Sherpa typowy plecak szturmowy do wspinanie powinien być jak najlżejszy (np.
http://marmot.com/fall_2007/equipment/pa...or/details), a ten deuter bardziej nadaje się dla przewodników górskich
~Sherpa
2007-08-16 16:59:54
~tymczasowy. Z tym przykładem to już chyba przesadziłeś. No chyba że za wspinaczke uważasz jedynie drogi paru wyciągowe na skałach a i w to wątpie czy w taki plecak byś cokolwiek spakował. Wybraż sobie np. wspinaczke choćby zimą w Tatrach z takim plecakiem jakim proponujesz.
Tymczsowy idąć Twoją drogą można zaproponować spakownie się w reklamówkę:) Jest jeszcze lżejsza. Wybraż sobie np.wyciąganie takiego marmocika na linie gdzie cały czas trze się o ścianę. Oj chyba zupełnie inaczej pojmujemy wspinaczkę.
ludz
2007-08-16 17:05:10
Sherpa - zgadzam się w 100% z tym co piszesz, nie da się przekroczyć pewnego poziomu.
mam i z powodzeniem uzywam Vaude Expedition Rock 45+10 ważące z pasem biodrowym 1700g bodajże(podaję z pamięci, mogę się mylić) - różnica dość znacząca. Na czym zaoszczędzono? ano nie wiem. może materiał?? (cordura 500 i poliester ripstop) może brak tego oporządzenia z przodu (są kółka do zamocowania własnych troków - co kto woli, w zimę pewno wykorzystam) - w kazdym razie uważam ten plecak za porządny i porównywalny z rzeczonym Deuterem.
a co MOŻNA (ale to subiektywna ocena) w Deuterze uznać za zbytek? ot, dzielone komory(zamkiem!)? dostęp do rzeczy z dołu? to - myslę -właśnie te 200 gram różnicy)
Koniec końców - trzeba nadmienić jeszcze jedno w tej dyskusji ;) róznica 200-400 gram w samym plecaku nie jest jakaś porażająca. nikt tego zapewne nie odczuje. Tylko jacyś maniacy stylu light&fast - ale to dla nich zamieszczone jest to info ;)
ps. zaznaczam że ja nie jestem fanatykiem L&F, ale różnica jest (nieodczuwalna?) i to nie ulega wątpliwości.
~Sherpa
2007-08-16 17:14:14
ludz. W mniejszych Guidach tego niema bo są jednokomorowe natomiast Guide 45+ uznano już na tyle dużego że ten dostęp do dolnej komory i przedzielenie komory na dwie uznano za celowe. Trzeba przypomnieć że Guide 45 raczej jest dedykowany do wspinaczki górskiej i zimowej gdzie rzeczy i szpeju bierze się więcej.
Styl Fast&Light? Ok tylko tam gdzie jest na to miejsce i warunki.
~synchro
2007-08-16 17:14:35
Uhm, bo mam rozdwojenie jaźni. Nie wiem komu dziękować: Wieśkowi czy Sherpie. Niemniej uwagi cenne i za to dzięki. Zapytałbym jeszcze: Czy nosiłeś oba plecaki i jak w praktyce wypada porównanie, ale nie chcę być upierdliwy (już wystarczająco byłem ;)).
Tak na marginesie, to szkoda trochę, że nie ma więcej testów porównawczych na ngt.
~Sherpa
2007-08-16 17:25:01
~synchro, Guide też ma szpejarki na pasie biodrowym. Guida osobiście nie używałem ale używa go wielu stałych kleintów naszego sklepu i są nad nimi same zachwyty a reklamacji przez 3 lata sprzedaży tego modelu nie było ani jednej. Gritstona ściągamy do sklepu rzadko bo ciężko go sprzedać przy konfrontacji z Guidem i Mammuta kupują raczej fanatycy tej marki.
ludz
2007-08-16 17:28:21
Sherpa: fajna dyskusja, w końcu można ludzko porozmawiać na engiecie :)
przyznam, nie oglądałem dokładnie Guide'a 45, więc wiele nie powiem nic o jego objetości. niemniej, zakładam że ma pojemność podobną do mojego Vaude. wobec tego dzielone komory to dalej zbytek. Czemu? bo i tak wyjmujesz z plecaka cały szpej pod ścianą, i tak - nie potrzeba jakichś cudów do wyjęcia wszystkiego ;) a w ścianę zabieramy to co zostaje, a jest tego niewiele. Zimą oczywiście więcej(nie praktykowałem jeszcze, ale to oczywiste) - ale hasło ''plecak wspinaczkowy'' nieodmiennie kojarzy mi się z czymś co wezmę w góry, żadne tam ''wspinaczkowe'' na ściankę , w skały i do szkoły ;)
A, co do stylu F&L - mnie uczono na kursie tatrzańskim, że szybkość zwiększa bezpieczeństwo. mniejsze obciążenie - większe bezpieczeństwo. ale nie mam tu na myśli brania w ścianę 20 m liny, 5 ekspresów, 2 haków i frienda ;) , ale pozbywanie się niepotrzebnego ciężaru - nie bierzmy np. nadmiaru wody, kijków z podejścia itp. niemniej, podejrzewmam że gdyby mnie było stać to może bym kupił tego Guide'a zamiast mojego Vaude - nie zwracam uwagi na 200 gram różnicy. ale jestem swiadom że 5*200 gram to już jeden kilo, a to się odczuwa ;)
EDIT: a co ważniejsze, są tacy dla których to jest podstawą filozofii działania w górach.
---
Edytowany: 2007-08-16 17:30:10
~Sherpa
2007-08-16 17:40:24
ludz, masz rację że szybkość wspinaczki w pewnym sensie zwiększa bezpieczeństwo ale z we wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek. Co do Guida 45 to dalej upieram się że rozwiązania i patenty które ten plecak posiada są bliskie idelnego kompromisu pomiędzy wagą, wytrzymałością i tym wszystkim co składa się na walory użytkowe plecaka. Vaude Expedition Rock 45+10 nie kojarze ale ogólnie ta firma robi porządne rzeczy wiec mniemam że ten plecak który masz też jest OK. Zaś co do wyjmowania szpeju pod ścianą to ciągle mam wrażenie że bierzesz pod uwagę lato i krótkie trasy.
~Sherpa
Żeby nie być gołosłownym że Deuterowi jako producentowi plecaków też zależy na schodzeniu z wagi wszędzie tam gdzie nie jest to kosztem jakości i bezpieczeństwa podam przykład że Guide 45+ w wersji z 2007 jest lżejszy od takiego samego modelu z roku 2006 o jakieś 150g ( o ile się nie mylę) ponieważ profile które tworzą stelaż są w środku puste.
ludz
2007-08-16 17:48:29
'' szybkość wspinaczki w pewnym sensie zwiększa bezpieczeństwo ale we wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek.''
i to niech się stanie maksyma każdego a będzie pięknie :)
masz rację, nie wspinałem się zimą. krótkie trasy? nie wiem. poniżej 7 wyciagów chyba nigdy nie zszedłem w tatrach. częstokroć powyżej 12. (poniżej - powiedzmy - 20) ale mam świadomość, że to nie są te najdłuższe.
co do kompromisu waga/wyposażenie- tak jak napisałem wyżej, co kto woli - ja nawet mając dzielone komory w plecaku trekingowym nie korzystam z tego(choć wyjmuję rzeczy od dołu jak najbardziej). kwestia gustu. ot, po prostu dwie różne szkoły.
~Sherpa
2007-08-16 17:58:57
ludz. Z reguły to jest tak że jak plecak ma dostęp od dołu to jest dzielony też wtedy na 2 komory. I nie bierz tych uwag na temat wspinaczki do siebie bo bynajmniej nie chce nikomu ujmować w tym co robi.
Co do zmniejszania wagi produktów i szeroko rozumianego sprzetu outdoorowego to zastanawiam się czy nie jest już w tym lekka przesada i wogóle ślepa uliczka.
~tymczasowy
2007-08-16 18:09:40
Sherpa jeśli piszesz o plecaku wciąganym na linach to myślę, że nie mamy o czym dyskutować, do tego typu holowania używa się haul bag'ów, a plecak masz na plecach i masz tam najpotrzebniejsze rzeczy, resztę zostawiasz pod ścianą, próbowałeś wspinać się z plecakiem wypchanym sprzętem? Masz pojęcie o czym ja mówię?
~Sherpa
2007-08-16 18:12:56
Dyskusja z niektórymi osobami na forum to czysta przyjemność:)
ludz
2007-08-16 18:13:02
Sherpa - nie ma problemu ;) i tak to pierwsza dyskusja na NGT bez nerwów... od dawna.
zmniejszanie masy sprzetu i ślepa uliczka... hm.. zależy. w miarę postępu - wtedy będzie ok. tz. mam na myśli żeby dalsze zmniejszenie masy nie odbywało się kosztem parametrów. jeśli ktoś np. za 3 lata pokaże super-hiepr materiał z którego można coś robić to czemu nie... tylko jeszcze sprawa ceny i żeby sprzęt miał gęstość większą od powietrza ;)
~Sherpa
2007-08-16 18:17:19
ludz. Pracuję w branżu outdoorowej od 10 lat i wiem że często schodzenie z wagi odbywa się kosztem jakości i wytrzymałości patrząc na to w perspektywie tych lat.
~tymczasowy
2007-08-16 18:17:57
dla przykładu spectra/dyneem jest mega lekka i mega wytrzymała bije na łep wszystkie cordury i corduropodobne i gdzie tu ślepa uliczka, fakt jedyna wada tego materiału to cena
~Sherpa
2007-08-16 18:19:58
Uważam że nie da się zrobić super wytrzymałej rzeczy w super niskiej wadze i niezależnie czy chodzi o kurtkę czy plecak. To bardziej reklama producentów materiałów i produktów niż rzeczywistość,
ludz
2007-08-16 18:23:31
Sherpa - ja to też wiem. ale zgadzam się z tym że przekroczenie w tym pewnego punktu to ślepa uliczka... podobnie jak śrubowanie wytrzymałości! np. dzisiaj to chyba oczywiste że plecak cały z cordury to miły bajer ale dla F&L to zbytek łaski...
tymczasowy - przerabiałem dyneemę, nic nadzwyczajnego. O ile się nie mylę to nowy alpinus robi z dyneemy i nie ma problemu wielkiego z ceną.. ale jakoś najwięksi unikają tego materiału... dziwne?
a zresztą. na którymś zlocie brać forumowa testowała różne materialy, może oni ci coś więcej powiedzą.
kolouker
2007-08-16 21:12:58
Vaude Expedition różni się tym, że jest wykonany z lżejszych materiałów (dużo mniejsza gramatura), nie ma też podziału na komory, oraz zamka z boku, więc wagę zmniejsza brak trzech dosyć grubych zamków.
~sasq
2007-08-17 08:19:55
wydało się... kolouker chodzi zima po tatrach w termoaktywnym bikini (wiazanym zeby zamków nie psuł) ;-)
A co do tkanin to powolutku postęp idzie dobrym przykładem jest chociażby tkanina Hilleberga której Ani Toray ani Toyota (m.in. Galenots) nie są w stanie zrobić (niesamowicie wysoka dporność na rozdarcie- co ciekawe znacznie wyższa niż cordury o zbliżonej gramaturze)
~wasyl
2007-08-21 11:41:12
też ostatnio sporo myślałem o tym jaki plecak byłby optymalny na wspinaczkę (mówię tu o wspinaniu w górach bo w skałki to szpej moge w czymkolwiek zanieść).
wiadomo, że łatwiej sie wspinać gdy ma sie mniej obciążenia na plecach, a optymalnie jest gdy prowadzący nie niesie w ogóle plecaka.
tu dużo zależy od trudności technicznych drogi, jej długości, od tego czy zjeżdxzamy do miejsca startu ścianą czy mamy np. 2 h zejścia w trudnym terenie.
Takie przykłady z własnej działności: np na Hokejce mieliśmy taki system, że pierwszy nie niesie nic poza podpiętą butelką z wodą, a drugi traga wszystko. Tu trzeba większy plecak bo muszą zmieścic się rzeczy dwóch osób (szczególnie sporo miejsca zajmują buty). Dla mnie, jak trudności oscylują w okolicach VI i powyżej, wspinanie z pełnym plecakiem na pierwszego, spowalnia i utrudnia całą akcję. Ostatecznie pierwszy może mieć malutki plecak żeby nieść w nim swoja kurtkę, telefon, czołówkę, batona, czapke.
Gdy droga jest łatwa, każdy bierze swoje rzeczy (przykład: Grań Wideł generalnie drogi max. do V). Tu każdy w zespole może tragać swoje rzeczy.
Jak zjeżdzamy ścianą po wspinie (np Kopa Spadowa) albo mamy krótkie zejście (np. Mnich) to wszystko zostawiamy pod ściana i obaj wspinacze idą bez obciążenia (ew. jakiś malutki plecak dla drugiego).
Ale jak mamy przed sobą kilka godzin zejścia w trudnym terenie i nie wracamy do punktu startu, to niestety trzeba tragać ze soba wszystko i podzielić sprzęt tak, żeby prowadzący miał jednak mniej, zwłaszcza jeśli są większe trudności.
Tu właśnie pojawia się dla mnie F&L - jak niesiesz wszystko podczas wspinu, fajnie jest mieć lekką kurtkę, lekki buty itd. Zajmują mniej miejsca i nie obciążają tak bardzo. Ja np. cały czas nie mogę sie przestawić w górach na buty przed kostkę - są dla mnie niewygodne podczas długich zejść, szybciej przemakają itp. Ale zauważam, że coraz wiecej ludzi ich używa i jakoś im to wychodzi. Trzeba się pogodzić, ze tracisz wygodę i pewne trzymanie, ale w zamian coś zyskujesz.
Inna sprawa to plecak: jak najlżejszy ale jednocześnie jak najbardfziej wytrzymały, trzeba znależć kompromis. Dla mnie max do wspinania to 40 l. Jak każdy ma taka objętość to nie ma mowy żeby się nie zmieśćić z rzeczami dla 2 osób. 50 l wór to przesada. Kazdy plecak ważący powyżej 1,5 kg to przesada.
-------------------------------------------------------
wasyl